Niestety nie. Halogen i zwykla zarowka emituja za malo niebieskiego. Oko ma mala
czulosc na niebieskie bo wyrownuje to duzo niebieskiego w swietle slonecznym. Bialy
led ma duzo niebieskiego. Troche za duzo ale do zastosowan oswietleniowych nadmiar
jest oslabianym filtrem. Dlatego biale diody COB maja pomaranczowa zalewe robiaca za
filtr oslabiajacy niebieski i fioletowy.

do góry

Dnia Mon, 31 Dec 2018 00:18:22 +0100, HF5BS napisał(a):
> Użytkownik "Ilona" <i...@u...net> napisał w wiadomości
> (...)
>> Poza tym, oko także troche widzi w podczerwieni. To relikt po
>> praprzodkach, ale jednak.
>
> Lat temu ok. 20, z powodzeniem wykonałem próbę, będąc kilkadziesiąt metrów
> pod ziemią w bunkrach MRU. Po całkowitym przyzwyczajeniu się do ciemności,
> byłem w stanie dostrzec, bardzo, bardzo słabo, ale się udało, zarys palców,
> którymi machałem sobie przed oczami. Na moją prośbę inni to potwierdzili
> wobec siebie. W ogóle całość widziałem ciemnoczerwono, dość znacznie
> zaszumione.

Ciekawe. A cudze palce widzielisce, czy tylko wlasne ?

Bo o ile diody IR z pilota oko jeszcze widzi - tylko trudno powiedziec
czy to widmo diody wchodzi w pasmo widzialne, czy czulosc oka w bliska
podczerwien ... to cieplo z reki jest dalekie.

Efekt czysto termiczny, czy zludzenie ?

> Próg widzenia koloru dla niebieskiego jest znacznie wyższy i
> widziałem go dopiero, jak już było dość wyraźnie widać kształty w
> pomieszczeniu, gdy czymś go oświetlić (z czerwonym nie udało mi się tego
> progu ustalić). To też chyba pozostałość po czasach, gdy widoczność koloru w
> nocy nie była konieczna.

A fizjolodzy twierdza, ze odwrotnie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zjawisko_Purkiniego

J.

do góry

Dnia Sun, 30 Dec 2018 16:07:42 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
napisał(a):

> Niestety nie. Halogen i zwykla zarowka emituja za malo niebieskiego.
> Oko ma mala czulosc na niebieskie bo wyrownuje to duzo niebieskiego
> w swietle slonecznym. Bialy led ma duzo niebieskiego. Troche za
> duzo ale do zastosowan oswietleniowych nadmiar jest oslabianym
> filtrem. Dlatego biale diody COB maja pomaranczowa zalewe robiaca
> za filtr oslabiajacy niebieski i fioletowy.

A to filtr oslabiajacy, czy luminofor zamieniajacy niebieski na zolty
... i inne ?


J.

do góry

On 2018-12-31 01:07, Zenek Kapelinder wrote:
> Niestety nie. Halogen i zwykla zarowka emituja za malo niebieskiego. Oko ma mala
czulosc na niebieskie bo wyrownuje to duzo niebieskiego w swietle slonecznym. Bialy
led ma duzo niebieskiego. Troche za duzo ale do zastosowan oswietleniowych nadmiar
jest oslabianym filtrem. Dlatego biale diody COB maja pomaranczowa zalewe robiaca za
filtr oslabiajacy niebieski i fioletowy.
>


zależy na którym rysunku :)

Na tym np: coś tam jednak emituje.

http://www.city-data.com/forum/attachments/home-inte
rior-design-decorating/103873d1353225783-combining-l
ed-incandescent-lighting-your-room-spectrumcompariso
n.png


a na tym już nie :(

https://media.mercola.com/ImageServer/Public/2016/Oc
tober/led-lighting-2.jpg


Najlepiej samemu zobaczyć.

http://www.euhou.net/index.php/exercises-mainmenu-13
/classroom-experiments-and-activities-mainmenu-186/1
78-a-home-made-spectroscope


poniżej są też przykładowe widma.

http://www.pl.euhou.net/docupload/files/Excersises/W
orldAroundUs/Spectroscope/Spectra/halogen_lamp_12_s.
jpg


http://www.pl.euhou.net/docupload/files/Excersises/W
orldAroundUs/Spectroscope/spec_17.jpg


--

do góry

Jest Mon, 31 Dec 2018 00:18:22 +0100, HF5BS pisze:
> Użytkownik "Ilona" <i...@u...net> napisał w wiadomości
> news:q0begj$tks$1@node1.news.atman.pl...
> (...)
>> Poza tym, oko także troche widzi w podczerwieni. To relikt po
>> praprzodkach, ale jednak.
> Lat temu ok. 20, z powodzeniem wykonałem próbę, będąc kilkadziesiąt metrów
> pod ziemią w bunkrach MRU. Po całkowitym przyzwyczajeniu się do ciemności,
> byłem w stanie dostrzec, bardzo, bardzo słabo, ale się udało, zarys palców,
> którymi machałem sobie przed oczami.

Nie jestem pewien, czy można dać temu wiarę. Sporo pracowałem w ciemni,
po zgaszeniu światła i po przyzwyczajeniu się wzroku z czasem udawało się
dostrzec ręce, którymi operowałem przy negatywach. Kiedyś zrobiłem
eksperyment i szybko zapaliłem światło nie zmieniając pozycji. Okazało
się, że w rzeczywistości stanowisko do pracy było w nieco innym miejscu,
niż je ,,widziałem". Ot, siła sugestii.

k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

do góry

W dniu sobota, 29 grudnia 2018 17:32:28 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Cześć.
>
> Muszę mocniej doświetlić pokój dziecięcy. Mam rózne możliwości ale jedna
> z nich to wkręcenie jak najsilniejszych źrodeł światła w istniejący
> żyrandol. Gwinty to E27.
>
> Rozglądam się za LEDami przypominającymi kształtem żarówki. Widuje takie
> z >2000lm i mocy około 20W. Interesowala by mnie w zasadzie moc świetlna
> porównywalna z żarówką 200W. Co ciekawet producenci dla LEdów 20W
> poddają strumienie od 700 do 2000. Troche zdumiewające :/
>
> Czy jest coś godnego polecenia? Nie chodzi o fikuśne drogie zabawki,
> tylko o coś osiągalnego w sklepie. W sensownej cenie. Jak
> najjaśniejszego w rozmiarze żarowki.
>
> Świetlówki spiralne mają niestety zbyt często duży wymiar przy dużej
> mocy. Nie mieszczą się.

Praktycznie wszystkie żródła światła wymieniłem u mnie w ciagu ostatnich 2 lata na
ledy
Wcześniej kupowałem z różnych miejsc(ali, markety itp) od jakiegoś czasu kupuje od
https://allegro.pl/uzytkownik/ledsource/oswietlenie-
zrodla-swiatla-10774?order=m&rodzaj-gwintu=E27&moc-o
d=20
Nie mogę złego słowa powiedziec
Sprawdź ofertę tego gościa

do góry

W dniu 2018-12-30 o 22:04, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 30 Dec 2018 21:42:46 +0100, Jacek napisał(a):
>> W dniu 29.12.2018 o 17:32, Sebastian Biały pisze:
>>> Muszę mocniej doświetlić pokój dziecięcy. Mam rózne możliwości ale jedna
>>> z nich to wkręcenie jak najsilniejszych źrodeł światła w istniejący
>>> żyrandol. Gwinty to E27.
>> Jak masz dość miejsca, to spróbuj takie coś:
>> https://digishots.pl/oprawa-oswietleniowa-z-rozgalez
iaczem-4xe27.html
>
> Nie ma miejsca - brakuje nawet na spiralna swietlowke.
>
> J.
>
Miałem w pokoju dzieci (stare konie) lampę podobną do tej
https://allegro.pl/oferta/wentylator-sufitowy-lampa-
wiatrak-zyrandol-classic-7240265774

chodzi głównie o taki stożkowy plafonier skierowany w dół.
W środku miejsce na poziomo zamocowana żarówkę E14
Żarówka świeciła tylko w jedna stronę ( oprawka zasłaniała) a z racji
gabarytów nie dało się tam wcisnąć nic o dużej mocy.
Po wielu kombinacjach z różnymi "płaskimi" LEDami skończyło się
wypieprzeniem klosza, dokręceniem na 3 szpilkach innego większego
plafoniera (nawet kolor pasuje) wyrąbaniem centralnych otworów w obu
plafonierach i wstawieniu w uzyskaną w ten sposób pionową przestrzeń
oprawki E27 z mocną żarówką LED standardowych rozmiarów. Teraz żarówka
oświetla cały klosz równomiernie i z mocą taką jak chcieli domownicy.
W razie wymiany to zwykła żarówka.

do góry

W dniu 30.12.2018 o 21:55, ToMasz pisze:
[...]

> Dużo światła dostaniesz z xenona samochodowego

Emituje sporo UV. W sam raz do pokoju dziecka, nie będzie problemów z
krzywicą.

P.P.

do góry

W dniu 30.12.2018 o 22:06, J.F. pisze:
[...]
> A w szkole na korytarzu swietlowki :-)

Zgodnie z prawem w szkole źródła światła muszą mieć CRI co najmniej 80%,
a to już całkiem przyzwoite światło.
U nas na uczelni po kontroli wymieniono wszystkie świetlówki. Ktoś to
więc sprawdza.

P.P.

do góry

HF5BS napisał(a) :
> Użytkownik "Ilona" <i...@u...net> napisał w wiadomości
> news:q0begj$tks$1@node1.news.atman.pl...
> (...)
>> Poza tym, oko także troche widzi w podczerwieni. To relikt po
>> praprzodkach, ale jednak.
>
> Lat temu ok. 20, z powodzeniem wykonałem próbę, będąc kilkadziesiąt metrów
> pod ziemią w bunkrach MRU. Po całkowitym przyzwyczajeniu się do ciemności,
> byłem w stanie dostrzec, bardzo, bardzo słabo, ale się udało, zarys palców,
> którymi machałem sobie przed oczami. Na moją prośbę inni to potwierdzili
> wobec siebie. W ogóle całość widziałem ciemnoczerwono, dość znacznie
> zaszumione. Próg widzenia koloru dla niebieskiego jest znacznie wyższy i
> widziałem go dopiero, jak już było dość wyraźnie widać kształty w
> pomieszczeniu, gdy czymś go oświetlić (z czerwonym nie udało mi się tego
> progu ustalić). To też chyba pozostałość po czasach, gdy widoczność koloru w
> nocy nie była konieczna.

Bezzzzdura. Byłem, widziałem. To nie oczy się przyzwyczaiły do
ciemności, tylko ściany świeciły. Na niektórych ścianach są osady
soli mineralnych pozostałych po przenikającej te ściany wilgoci.
I absorbują światło. Naturalne zjawisko luminescencji. W
niektórych miejscach są nacieki minerałów szerokie na 10-15 cm i
grube na kilka cm. Wystarczyło je oświetlić z bliska i potem
ładnie sobie świeciły przez długie minuty.



--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B

do góry