-
151. Data: 2010-03-10 23:48:29
Temat: Re: Na Majke...
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
Kokos pisze:
> Użytkownik "Piotr Dmochowski" <i...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:hn5cr3$i9o$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Kokos pisze:
>>>> Etam nie chciały, nikt ich nie pytał czy chcą reklamy przy okazji
>>>> produkcji tego serialu.
>>>> Tego D300 TVN wypożyczył z Nikon Polska nie wspominając słowa o tym do
>>>> czego będą go używać.
>>> myślisz ze nie stać tvn zeby kupic aoparat do serialu?;)
>> "Łączne przychody spółki z reklam i sponsoringu skurczyły się w zeszłym
>> roku (2009) o ponad 11,4 proc., a sam TVN stracił 13,8 proc. w porównaniu
>> z ubiegłym rokiem. Zarząd spółki szacuje, że cały rynek reklamy
>> telewizyjnej skurczył się w zeszłym roku o blisko 15 proc."
>>
>> "Podczas kręcenia jednego z seriali zdenerwowany bohater po zakończeniu
>> rozmowy przez telefon miał cisnąć komórką o ścianę. - Nie zgodziliśmy się
>> na tę scenę, bo rozbita komórka nie mieściła się w budżecie - opowiada
>> pracownik TVN."
>
> i myślisz ze to prawda ze oni tacy biedni?;)
>
Biedni na pewno nie są :)
Nie jestem analitykiem finansowym, sprawdziłem tylko raporty publikowane
dla akcjonariuszy. Wygląda na to że starali się utrzymać zyski w
okolicach 20% wpływów. A spadek wpływów o 11 procent przy nie
zmienionych kosztach to spadek zysku o ponad połowę. Czyli musieli ciąć
koszty. A że nie wszystko da się na szybko obciąć (spłata kredytów,
koszty infrastruktury, licencje) i zarząd też sobie krzywdy nie zrobi,
więc tam gdzie można tnie się "do kości". Jeżeli naprawdę sami robią
produkcję (a nie zlecili tego na zewnątrz) to może tak być że pilnują
każdej duperli i są potem takie historie jak z telefonem (ciekawe
dlaczego nie wzięli np. jakiegoś zepsutego zupełnie bez wartości).
Zresztą temat "oszczędzania" i "cięcia kosztów" w firmach to osobny
temat i wiele dziwnych historii można tu opowiedzieć.
Tak czy inaczej w TVN nie da się zrobić takich lodów jak w TVP (a propos
"Misia") bo ta firma ma zarabiać a nie dawać zarobić innym.
Słyszałem za to ciekawą historię jak w TVP można zarobić na produkowaniu
programów. Do pierwszego odcinka robimy dekoracje ze sklejki. Wpisujemy
że użyliśmy np. mahoniu i wpisujemy odpowiednią cenę. Ale to zbyt proste
i mało ambitne. Chowamy wszystko do magazynu i piszemy że dekoracje
uległy zniszczeniu. A potem do drugiego odcinka programu "robimy"
wszystko "od nowa" i znowu wszystko ulega "zniszczeniu".
Piotrek
-
152. Data: 2010-03-15 18:25:04
Temat: Re: Na Majke...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Piotr Dmochowski wrote:
> Słyszałem za to ciekawą historię jak w TVP można zarobić na
> produkowaniu programów. Do pierwszego odcinka robimy dekoracje ze
> sklejki. Wpisujemy że użyliśmy np. mahoniu i wpisujemy odpowiednią
> cenę. Ale to zbyt proste i mało ambitne. Chowamy wszystko do magazynu
> i piszemy że dekoracje uległy zniszczeniu. A potem do drugiego
> odcinka programu "robimy" wszystko "od nowa" i znowu wszystko ulega
> "zniszczeniu".
+ zatrudniamy stada asystentów i pomocników niewiadomo od czego ze stawkami
z kosmosu.
wiem bo miałem kolegę którego tatuś wciągnął do TV Kraków, kolega puszczał
napisy i dostawa za każdy program stawkę jak dla artysty. W TVP każdy
gówniany pomocnik jechał na chorych z d... wyjętych stawkach.
pomijamy taki standard jak zlecanie realizacji firmom zewnętrznym które
robiły wszystko na sprzęcie telewizji.
i potem sie dziwić że Polski Radio Tv ledwo zipie.
-
153. Data: 2010-03-15 18:27:29
Temat: Re: Na Majke...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Janko Muzykant wrote:
> kamil pisze:
>> Trafilem na grupe dyskusyjna, czy swiateczna kolacje z 50-letnimi
>> wasatymi wujkami narzekajacymi jak "za komuny bylo lepiej"? Byla
>> oglupiala do cna, skoro uwazala ze sterczenie trzy dni na mrozie za
>> mebloscianka jest normalnoscia.
>
> Lat nie mam nawet czterdziestu, wąsa nigdy mieć nie zamierzam, ale co
> do jednego masz rację - wypowiedzi ludzi urodzonych w komunie często
> są ''nie wprost'' i wymagają specyficznej, myślącej interpretacji.
>
> W komunie jak i w każdym ustroju jest określona, zachowująca się
> czasem wręcz kretyńsko, większość i myśląca mniejszość. I jak każdy
> ustrój, ten miał swoje wady i zalety. Zalet wyjątkowo mało, ale do
> nich należało np. odgórne, masowe odchamianie za pomocą mediów.
> Niestety, zgodnie z tym co należało przewidzieć, mało skuteczne, bo
> to właśnie przedstawiciele owej populacji są dziś głównym odbiorcą
> medialnej papki.
> Jednakże chcąc posłuchać lub oglądnąć dziś coś wartościowego rodzimej
> produkcji muszę zaczerpnąć z owego mało chlubnego okresu historii.
> Współcześnie też coś tam powstaje, ale znacznie, znacznie mniej.
No i niestety ale w tzw komunie ludzie często tworzyli różne rzeczy dla
przyjemności stąd spotykało sie naprawdę dobre programy. Jeśli jedynym
sposobem oceny wartości dzieła jest zarobek na nim to niestety będą
powstawały tylko gnioty dla hołoty.