kamil pisze:
> Trafilem na grupe dyskusyjna, czy swiateczna kolacje z 50-letnimi
> wasatymi wujkami narzekajacymi jak "za komuny bylo lepiej"? Byla
> oglupiala do cna, skoro uwazala ze sterczenie trzy dni na mrozie za
> mebloscianka jest normalnoscia.

Lat nie mam nawet czterdziestu, wąsa nigdy mieć nie zamierzam, ale co do
jednego masz rację - wypowiedzi ludzi urodzonych w komunie często są
''nie wprost'' i wymagają specyficznej, myślącej interpretacji.

W komunie jak i w każdym ustroju jest określona, zachowująca się czasem
wręcz kretyńsko, większość i myśląca mniejszość. I jak każdy ustrój, ten
miał swoje wady i zalety. Zalet wyjątkowo mało, ale do nich należało np.
odgórne, masowe odchamianie za pomocą mediów. Niestety, zgodnie z tym co
należało przewidzieć, mało skuteczne, bo to właśnie przedstawiciele owej
populacji są dziś głównym odbiorcą medialnej papki.

Jednakże chcąc posłuchać lub oglądnąć dziś coś wartościowego rodzimej
produkcji muszę zaczerpnąć z owego mało chlubnego okresu historii.
Współcześnie też coś tam powstaje, ale znacznie, znacznie mniej.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dobrze łączyć przyjemne z pożytecznym, jeszcze lepiej przyjemne z
przyjemnym/

do góry

nb pisze:
> Szczęściarz! Niedawno znalazłem Arabelę i po obejrzeniu połowy
> zgubiłem tak, że nie potrafię odnaleźć.
>
> PS A później będziesz oglądać "Adela jeszcze nie jadła kolacji"?

No nie wiem, w którą stronę ''ambicja'' mnie skieruje :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/żeby choć Adam z Ewą obalili skrzynkę jabłek - oni zeżarli tylko po
połówce!/

do góry

W dniu 07-03-2010 09:37, Janko Muzykant pisze:
> Andrzej Libiszewski pisze:
>> No ok, aczkolwiek powtórzę: trudno mi uznać Majkę/aktorkę za brzydką.
>> Może
>> nie jest piękna, ale nie jest na pewno brzydka.
>
> Mnie tam jej uroda nie przeszkadza, ale określone zjawiska.

To już osobna sprawa.

> Choć może
> nie przeszkadzają... raczej dostarczają rozrywek.

Rozrywką też to jest do czasu, jak sądzę.

> Ale ważniejsze jest
> inne zjawisko, gloryfikacji personalnej tych, którzy pstrykają zupełnie
> przeciętne zdjęcia. To nie dotyczy tej całej Majki z przeciętnymi
> pstrykami na oficjalnych stronach, to dotyczy większości znanych
> nazwisk, których poprawne najczęściej prace obrastają boskością.

Ostatnio zostałem zbesztany, że nie umiem dostrzec wartości zdjęcia, na
którym pomnikowa spiżowa dziewczynka zsuwała się w lewo z cokołu. Nie
chodziło o nikogo znanego, nie uważam przy tym własnych pstryków za coś
dobrego i uprawniającego do większej krytyki cudzych prac, ale bogowie...

>
> Brakuje ludziom dystansu do sztuki. Ale z drugiej strony dystans kłóci
> się z automarketingiem więc poniekąd rozumiem Bujaków, Dźwigajów i
> resztę artystów-Stachanowców z Pierwszej Półki Empika.

A ja bym chciał żeby na tej pierwszej półce EMPIKu znalazły się na
przykład reedycje albumów Włodzimierza Puchalskiego. Ale pomarzyć dobra
rzecz...




--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry

On 2010-03-07 01:59:12 +0100, nb <n...@n...net> said:

> Majki powinien
> być jakiś Majk, np taki: http://nb.homeunix.org/tmp/photo/7/majk.jpg

Nie załapie się. ma niemodne peto w pysku.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

Andrzej Libiszewski pisze:
> A ja bym chciał żeby na tej pierwszej półce EMPIKu znalazły się na
> przykład reedycje albumów Włodzimierza Puchalskiego. Ale pomarzyć dobra
> rzecz...

Dlatego lepiej czasem zamiast do empika skoczyć na giełdę książek...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/lubię te igrzyska różne, zawsze kibicuję na Trynidad i Tobago czy jakoś
tak/

do góry

W dniu 07-03-2010 11:22, Janko Muzykant pisze:
> Andrzej Libiszewski pisze:
>> A ja bym chciał żeby na tej pierwszej półce EMPIKu znalazły się na
>> przykład reedycje albumów Włodzimierza Puchalskiego. Ale pomarzyć
>> dobra rzecz...
>
> Dlatego lepiej czasem zamiast do empika skoczyć na giełdę książek...
>

Tam raczej reedycji nie dostanę. Co najwyżej egzemplarze z poprzednich
wydań, w różnym stopniu zużycia zapewne. Ale to mam też na allegro.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry

at Sun 07 of Mar 2010 10:03, Janko Muzykant wrote:

> nb pisze:
>> Szczęściarz! Niedawno znalazłem Arabelę i po obejrzeniu połowy
>> zgubiłem tak, że nie potrafię odnaleźć.
>>
>> PS A później będziesz oglądać "Adela jeszcze nie jadła kolacji"?
>
> No nie wiem, w którą stronę ''ambicja'' mnie skieruje :)

Ból po stracie Arabeli był tak silny, że zassałem Adelę
(w oryginalnej wersji, bez zagłuszającego lektora).
leżała obok przeterminowanej obietnicy zassania Arabeli ;)


--
nb

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
> Wiem TV jest komercyjna i ma przynosić dochód i dawać lekka łatwą
> rozrywkę, ale wtedy pojawia sie pytanie czy rozrywka zawsze musi być lekka
> i łatwa i kompletnie oderwana od realiów życia. Czy serial o majce byłby
> mneij oglądalny gdyby jest fotograficzne działania były bardziej
> realistyczne? myślę że nie. Czy TVN zbankrutował by gdyby zatrudnił
> dobrego fotografa jako konsultanta i wykonawcę tych jej zdjęć, myślę że
> nie.

To nie jest serial dla fotografów tak jak Archiwum X nie było serialem dla
agentów FBI, a Doktor House nie jest serialem dla lekarzy ; )

> Najgorsze jednak jest to że TV publiczna która powinna być inna niż
> komercyjne postępuje dokładnie tak samo.

W sumie trudno się dziwić - ma odpuszczać część usług przyciągających
idiotów ?
Za masami idzie szmal z reklam, które w części finansują TVP.

adam

do góry

Użytkownik "Norbert" napisał
>> Przyjmując taki tok myslenia należałoby dojść do konkluzji, że w takim
>> wypadku nie mamy szans.
>> Bo jeśli mamy to co mamy to jaka nadzieja w nowych pokoleniach ? Kto ich
>> wychowa ?
>
> No problem u nas faktycznie jest, nie zaprzeczysz.

Wystarczy włączyć dowolny kanał TV lub wyjść na ulicę żeby to stwierdzię -
tu nie ma czemu zaprzeczać.

> W wielu krajach ludzie sa uprzejmi, mili, sympatyczni, uczciwi, edukacja
> wcale nie musi byc na wysokim poziomie, nie musza sie uczyc tyle co u nas
> w szkolach i mimo wszystko wydaja sie madrzejsi i lepiej sie tam zyje.
> Uczylem sie szwedzkiego, bylem w szwecji, nie jako lekarz, tylko kiedys na
> kursie, powiem tak, jak zacznie sie tutaj bardzo zle dziac to wiem gdzie
> sie udac, nie chodzi mi akurat o wyzsza pensje tam, po prostu o zwykly
> szacunek miedzy ludzmi. Ladny ten nasz kraj, tylko zawisc go zzera.

Ja wiem czy ładny ?
Klimat wykańcza.
Historia nie rozpieszcza.
Moze w tym rzecz ?

adam

do góry

On 2010-03-06, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
> Bardzo opiniotwórcze media które mogłyby "edukować" zajmują sie odurnianiem
> obywateli. Co najgorsze odurniają właśnie tych którzy by najbardziej
> potrzebowali edukacji.

Nie zajmują się odurnianiem. Wstrzeliwują się w poziom.

> Wiem TV jest komercyjna i ma przynosić dochód i dawać lekka łatwą rozrywkę,
> ale wtedy pojawia sie pytanie czy rozrywka zawsze musi być lekka i łatwa i
> kompletnie oderwana od realiów życia. Czy serial o majce byłby mneij

Tak, bo tego ta grupa celowa oczekuje.

> oglądalny gdyby jest fotograficzne działania były bardziej realistyczne?
> myślę że nie. Czy TVN zbankrutował by gdyby zatrudnił dobrego fotografa jako
> konsultanta i wykonawcę tych jej zdjęć, myślę że nie.

No ale po co? Dla Ciebie i może w skali Polski paru setek podobnych? Po
prawdzie nie rozumiem tego całego oburzenia. Bulwersują Cię aparaty z
pełną automatyką? Produkt, jak każdy i tyle. Żadna sztuka, żadna misja,
zwyczajnie - towar.

> Najgorsze jednak jest to że TV publiczna która powinna być inna niż
> komercyjne postępuje dokładnie tak samo.

Tu można ewentualnie trochę popomstować, ale może się też okazać, że po
prostu "musi" aby utrzymać się na rynku. Abyś od czasu do czasu mógł też
zakosztować rozrywki niekoniecznie łatwej, lekkiej a bardziej opartej na
rzeczywistości :)

--
Marcin

do góry