eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNTG ale może...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 141. Data: 2017-06-17 12:34:35
    Temat: [OT] NTG ale może...
    Od: w systemie siła 'POPIS/EU <N...@g...pl>

    > J.F. zaczynas odkrywać Linuxa? Myślę, że jakieś minimum 20 lat za
    > późno....

    weź wyjaśnij wszystkim na czym polega i skąd się wziął w "środowisku"
    zakaz pisania dokumentacji do kodu?


  • 142. Data: 2017-06-17 22:34:43
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Jun 2017 08:40:47 +0200, Marek napisał(a):
    > On Sat, 17 Jun 2017 02:25:40 +0200, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> O w morde - narzekamy na innych, a readline ma 2MB ?
    >> Co tam robia te dwa segmenty dirty ?
    >
    > J.F. zaczynas odkrywać Linuxa? Myślę, że jakieś minimum 20 lat za
    > późno....

    Mialem z nim stycznosc i 20 lat temu, ale w szczegoly nie wchodzilem.
    A i linux intensywnie sie zmienial.
    Ale pewne ogolne zasady bowiazuja nadal.

    Tym niemniej ... linuxiarze narzekali na rozdmuchane programy
    windowsowe, a tu jedna funkcja ... nie doczytalem sie, nie ma 2MB.
    Tylko 250KB ... tez duzo, Atari mial mniej, a robil duzo wiecej :-)

    Ale zrodla juz ponad 2MB - ciekawe co oni tam nacpali :-)

    Za to ciakawi mnie ten segment do zapisu, i drugi dirty ...

    J.


  • 143. Data: 2017-06-17 22:53:03
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 17.06.2017 22:34, J.F. wrote:

    > Tym niemniej ... linuxiarze narzekali na rozdmuchane programy
    > windowsowe

    Ale to chodziło raczej nie o wielkość kodu ale o to, że każdy program
    miał ambicję być kombajnem, zamiast skupić się na tym, do czego był
    przeznaczony.

    --
    Mirek.


  • 144. Data: 2017-06-17 23:37:30
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Jun 2017 22:53:03 +0200, Mirek napisał(a):
    > On 17.06.2017 22:34, J.F. wrote:
    >> Tym niemniej ... linuxiarze narzekali na rozdmuchane programy
    >> windowsowe
    >
    > Ale to chodziło raczej nie o wielkość kodu ale o to, że każdy program
    > miał ambicję być kombajnem, zamiast skupić się na tym, do czego był
    > przeznaczony.

    O wielkosc kodu i danych.
    K***, 4GB ram, a windows swapuje ... a robi przy tym to samo, co
    kiedys na 4MB :-)

    J.


  • 145. Data: 2017-06-17 23:52:11
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 17 Jun 2017 22:34:43 +0200, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Za to ciakawi mnie ten segment do zapisu, i drugi dirty ...

    https://stackoverflow.com/questions/33027341/shared-
    dirty-vs-private-dirty-in-shared-memory

    Kiedyś było lrpsze narzędzie do analizy pamięci procesów: exmap. Nie
    wiem czy jeszcze jest supportowan i wspiera współczesne jądra.

    --
    Marek


  • 146. Data: 2017-06-17 23:57:35
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 17 Jun 2017 22:34:43 +0200, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Tylko 250KB ... tez duzo, Atari mial mniej, a robil duzo wiecej :-)

    Serio, chcesz porównywać readline z Atari? Chyba, że wyciągasz taki
    wniosek że statystyk, z których wynika, że 95% administratorów z
    kilkuletnim stażem nie umie korzystać w pełni z readline chociażby w
    bashu. Wtedy fakt, może się wydawać, że Atari więcej robi niż
    readline.

    --
    Marek


  • 147. Data: 2017-06-18 00:03:16
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Jun 2017 23:52:11 +0200, Marek napisał(a):
    > On Sat, 17 Jun 2017 22:34:43 +0200, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Za to ciakawi mnie ten segment do zapisu, i drugi dirty ...
    >
    > https://stackoverflow.com/questions/33027341/shared-
    dirty-vs-private-dirty-in-shared-memory

    Nie Marku, to nic nie wyjasnia.
    Mnie interesuje co to za dane sa zapisywane w dzielonej bibliotece.


    J.


  • 148. Data: 2017-06-18 00:18:31
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Jun 2017 23:57:35 +0200, Marek napisał(a):
    > On Sat, 17 Jun 2017 22:34:43 +0200, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Tylko 250KB ... tez duzo, Atari mial mniej, a robil duzo wiecej :-)
    >
    > Serio, chcesz porównywać readline z Atari?

    Edytor linii tekstu.
    To w Atari byl wieloliniowy edytor :-)

    > Chyba, że wyciągasz taki
    > wniosek że statystyk, z których wynika, że 95% administratorów z
    > kilkuletnim stażem nie umie korzystać w pełni z readline chociażby w
    > bashu. Wtedy fakt, może się wydawać, że Atari więcej robi niż
    > readline.

    Widac dokumentacja kiepska.
    Albo za dluga :-)

    J.


  • 149. Data: 2017-06-18 10:20:34
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-06-16 o 19:41, J.F. pisze:
    > No to kontekst jest taki, ze jesli ktos uwaza, ze plik swap pozwola mu
    > uwolnic RAM, bo nieuzywane biblioteki system zrzuci na dysk,
    > ten IMO sie myli, bo system nigdy ich do swapa nie zrzuci, bo po co,
    > skoro juz sa w pliku na dysku ?
    > Tylko wywalic z pamieci rzeczywistej (tzn uzyc strone do innego celu,
    > moze wyzerowac), w razie potrzeby sie zaladuje ponownie z pliku.
    >
    > I swap w tym przypadku nic nie daje.
    >
    Myślę że jednak daje, ale trzeba spojrzeć na to w szerszej perspektywie.
    Żeby uruchomić program trzeba sprawdzić czy pliki są w porządku, czy są
    odpowiednie uprawnienia, zapisać w logu informacje o dostępie czy jakieś
    statystyki, może jest jakiś antywirus który dokłada swoje skanowanie
    etc. Jak już się sprawdzi taki plik i wpuści "do środka" to szkoda czasu
    na to żeby za chwilę go wyrzucić z pamięci, a za dwie chwilę większość
    zabawy zaczynać od początku. Mając swapa minimalizujemy narzut na
    uruchomienie programu.
    Zakładając że jednak za każdym razem doczytujemy zawartość z pliku
    musimy zadbać o jego niezmienność w trakcie jego użytkowania, czyli mamy
    dodatkowy mechanizm który komplikuje system i zabiera czas oraz
    zachowanie a la Windows, gdzie nie można zrobić aktualizacji bez
    restartu komputera. Co prawda taka niezmienność teoretycznie upraszcza
    procedurę ponownego ładowania do pamięci i narzut jest mniejszy niż za
    pierwszym razem, ale dochodzi nam narzut pilnowania niezmienności pliku
    i ryzyko że z powodu dziurawego zabezpieczenia wstrzykujemy złośliwy kod.

    Podobnie jest np. z wysyłaniem zapytań do bazy danych. Każdy ogarnięty
    programista otwiera połączenie do bazy, robi zapytania a na koniec
    zamyka połączenie. Programowanie w stylu połączenie - zapytanie -
    rozłączenie to marnowanie czasu i zasobów oraz ślamazarne działanie
    programu.

    Myślę że jak się weźmie pod uwagę koszty pamięci vs ryzyko i koszt
    wynikający z komplikacji systemu to okaże się że swap nie jest taki zły.
    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 150. Data: 2017-06-18 16:57:15
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: s...@g...com

    W dniu niedziela, 18 czerwca 2017 10:20:39 UTC+2 użytkownik Piotr Dmochowski napisał:
    > W dniu 2017-06-16 o 19:41, J.F. pisze:
    > > No to kontekst jest taki, ze jesli ktos uwaza, ze plik swap pozwola mu
    > > uwolnic RAM, bo nieuzywane biblioteki system zrzuci na dysk,
    > > ten IMO sie myli, bo system nigdy ich do swapa nie zrzuci, bo po co,
    > > skoro juz sa w pliku na dysku ?
    > > Tylko wywalic z pamieci rzeczywistej (tzn uzyc strone do innego celu,
    > > moze wyzerowac), w razie potrzeby sie zaladuje ponownie z pliku.
    > >
    > > I swap w tym przypadku nic nie daje.
    > >
    > Myślę że jednak daje, ale trzeba spojrzeć na to w szerszej perspektywie.
    > Żeby uruchomić program trzeba sprawdzić czy pliki są w porządku, czy są
    > odpowiednie uprawnienia, zapisać w logu informacje o dostępie czy jakieś
    > statystyki, może jest jakiś antywirus który dokłada swoje skanowanie
    > etc. Jak już się sprawdzi taki plik i wpuści "do środka" to szkoda czasu
    > na to żeby za chwilę go wyrzucić z pamięci, a za dwie chwilę większość
    > zabawy zaczynać od początku. Mając swapa minimalizujemy narzut na
    > uruchomienie programu.
    > Zakładając że jednak za każdym razem doczytujemy zawartość z pliku
    > musimy zadbać o jego niezmienność w trakcie jego użytkowania, czyli mamy
    > dodatkowy mechanizm który komplikuje system i zabiera czas oraz
    > zachowanie a la Windows, gdzie nie można zrobić aktualizacji bez
    > restartu komputera. Co prawda taka niezmienność teoretycznie upraszcza
    > procedurę ponownego ładowania do pamięci i narzut jest mniejszy niż za
    > pierwszym razem, ale dochodzi nam narzut pilnowania niezmienności pliku
    > i ryzyko że z powodu dziurawego zabezpieczenia wstrzykujemy złośliwy kod.
    >

    To jest chyba jedno z podstawowych założeń.
    Ładujemy program, działa. Nie kończymy go. Działa se w tle i cos tam robi.
    W miedzyczasie wymieniamy biblioteke, uruchamiamy drugi program. ten sam albo inny.
    W tym czasie poprzedni nadal działa.
    Gasimy ten pierwszy i uruchamiamy na nowo. Jak biblioteka kompatybilna to znowu
    zadziała.

    I mamy uaktualniona biblioteke bez restartu czy potrzeby gaszenia tego pierwszego
    programu. jakby nam zależało to możemy go nie gasić wcale.


    > Podobnie jest np. z wysyłaniem zapytań do bazy danych. Każdy ogarnięty
    > programista otwiera połączenie do bazy, robi zapytania a na koniec
    > zamyka połączenie. Programowanie w stylu połączenie - zapytanie -
    > rozłączenie to marnowanie czasu i zasobów oraz ślamazarne działanie
    > programu.
    >

    Tu juz jest troche inaczej, ale to sporo filozofowania, starczy nadmienic że obie
    metody mają swoje zalety i wady.
    Jedna pozwala zgrabnie dać sobie radę z przerwaniami transmisji sieci, hibernacją a
    druga pozwala na większą wydajność.


    > Myślę że jak się weźmie pod uwagę koszty pamięci vs ryzyko i koszt
    > wynikający z komplikacji systemu to okaże się że swap nie jest taki zły.
    >

    Swap po prostu jest tani.
    I raczej zawsze jest. Bo nawet na tym moim zaurusie bez problemu moglem podwoic lub
    potroić ilość pamięci za pomoca swapa.

    Uruchamianie X-ów tam to juz był overkill ale jak sie juz uruchomiło i za duzo nie
    przełączało to i abiword czy ten prosty arkusz kalkulacyjny nawet działał.
    Ale switchowanie sie albo uruchomienie czegoś wtle co cos robiło i robienie czegos
    ręcznie to juz nie zawsze wychodziło (chodzi o X-ksy).

    W Qtopia bylo calkiem ok. Ale to długa historia i nie wiem czy komus potrzebna :)

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: