eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMonitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
  • Data: 2013-03-05 13:49:30
    Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
    Od: shg <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tuesday, March 5, 2013 1:20:35 PM UTC+1, Waldemar Krzok wrote:

    > Rozumiem, że spektrometr masowy nie wchodzi finansowo w grę. Chyba, że
    > są jakieś laboratoria, gdzie można takie testy zlecić.

    MS służy raczej do analizy jakościowej, nie ilościowej.
    Do ilościowej analizy metali szczególnie dobrze nadaje się np. AAS (w różnych
    wariantach), XRF (ale trzeba wzorce na odpowiedniej matrycy), albo właśnie analiza
    grawimetryczna, z tym że trzeba mieć pewność, że nie ma żadnych interferentów (tj.
    związków, które mogą strącać się razem z Pb2+, reagować z nim, lub poprawiać jego
    rozpuszczalność, ale to ostatnie raczej mało prawdopodobne).

    Poza tym jest całe mnóstwo analiz miareczkowych, kompleksometrycznych i pewnie któraś
    z nich będzie się nadawała do Pb wobec cyny, ale do tego trzeba odpowiednich środków
    kompleksujących.

    Do tego jeszcze metody spektralne, niektóre sole ołowiu mają kolor inny niż sole cyny
    z tym samym anionem, więc można sporządzić zestaw wzorców i badać absorbancję
    chociażby za pomocą zestawu kilku LED o różnej barwie.

    Optowałbym jednak za analizą grawimetryczną, ona jest z natury najdokładniejsza.

    Można też elektrograwimetrycznie, przez elektrochemiczne osadzanie metali z
    roztworzonej próbki na elektrodzie, tak się zresztą oznacza ołów wobec jakiegoś
    innego metalu, ale nie pamiętam którego. Trzeba ważyć elektrodę przed i po procesie,
    ale to dość upierdliwe, trwa bardzo długo.

    Wreszcie można przeprowadzić oznaczenie woltametryczne/kulometryczne, podobnie jak
    powyżej, z tym że nie waży się elektrody. Ilość osadzonego metalu mierzy się
    pośrednio mierząc ładunek. Metale osadzają się w kolejności wynikającej z ich
    potencjału (szereg elektrochemiczny) i na podstawie tego można określić, który metal
    się właśnie osadza. Z tym że dokładność tego bywa różna. Może się okazać, że
    konieczne będzie osadzanie przy bardzo małym prądzie, a to podobnie jak w
    elektrograwimetrii potrwa długo (nawet kilka godzin). Zaleta taka, że sprzęt można
    poskładać w warunkach "domowych", chociaż przydało by się, żeby elektrody były z
    platyny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: