-
21. Data: 2019-02-23 21:18:29
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 22 lutego 2019 18:04:33 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2019-02-23 o 00:35, s...@g...com pisze:
>
> > Brakuje ci jednego aspektu w tej historii.
> > Wg niektorych oleju nie trzeba wymieniac ale trzeba wymieniac filtr. I dolewac
aby na bagnecie bylo ile trzeba.
>
> Ależ napisałem - oleju nie palił więc nie był dolewany. Filtr - nie mam
> pojęcia, czy gość odczuwał potrzebę zmiany filtra bez zmiany oleju -
> wątpię. Ale to moje podejrzenia jedynie. Sfotografowałem, co mi pokazano
> nie jeden raz i opowiedziałem, co mechanicy mi przekazali. Wywiadów z
> właścicielami nigdy nie prowadziłem.Nie namawiam do niczego - nie
> odradzam. Jedynie boki zrywam gdy takie rzeczy widuję. A co do reszty -
> róbta co chceta.
>
> > I w tym przypadku historia sie nie klei. Bo jak mu nie spalal oleju to nie
dolewal, nie dolewal to skad nagar?
> >
> > To tak nawiasem...
>
> To nie jest żaden nagar. Patykiem da się zebrać to coś aż do żywego
> metalu. Na zimno ma konsystencję towotu.
>
>
No wiec masz do czynienia nie z takim co mu oleju nie palil tylko z glupkiem co
wogole w auto nie zagladal.
Jakby chocby patyk oleju sprawdzil to by oleju dolal a jakby szefa castrola czytal to
by filtr wymienil. I 300kkm by zrobil i sprzedal jako 170kkm. I nastepny na forum by
napisal ze hindy ciulate bo po 170kkm do kapitalki trzeba ;)
-
22. Data: 2019-02-23 22:00:15
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-02-23 o 04:54, Zenek Kapelinder pisze:
> I tu jest problem.
Wnioski nie są moje lecz cytowane. Wyjaśnię w czym rzecz. Mam
zaprzyjaźniony warsztat samochodowy, w którym naprawiam moje auta od
lat. Widziałem w nim przypadkiem efekty jakie wniósł gęsty jak galaretka
olej w Mercu S500 i opisałem to tutaj. To spowodowało jedynie odruchy
lekceważenia wśród grupowiczów. Nikomu i niczemu galaretka nie powinna
szkodzić, to zwykły stan oleju - taka była konkluzja. Poprosiłem szefa
firmy by dał mi znać gdy znajdzie kolejny przypadek long-life'owca. No i
znalazł się dość szybko. W tym konkretnie m.in. ukręcił się wał
wykorbiony (zapytałem się o prawidłowe nazewnictwo). Cylindry wymagają
przetoczenia bo są porysowane i przegrzane tłoki. Przy demontażu tłoki
trzeba było niemalże wykuwać.
Jeżeli to norma w silnikach, to ok. Nie będę dyskutował bo się nie znam.
Ja w swoim turbo-dieslu wymieniam olej co 15 tys. Przejechałem nim grubo
ponad 100 tys. w 3 lata a poprzedni właściciel 180 tys i wszystko gra. W
związku z tym zamierzam się stosować do być może głupiej Twoim zdaniem
zasady regularnej wymiany oleju i filtrów.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
23. Data: 2019-02-23 22:15:14
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-02-23 o 07:40, Cavallino pisze:
> Ściema.
> Co jak co, ale olej to Hondy żłopią w standardzie, nie ma opcji żeby nie
> wymagał CZĘSTYCH dolewek.
Możliwe, tylko cytuję.
> Klient powiedział, że oleju nigdy nie wymienił, czy mechanik sobie to
> sam dopowiedział?
Nie, klient powiedział, to co zacytowałem. Auto "nie pali oleju" oraz iż
nie wymieniał go od ponad 100 tys. km. Trzeba brać pod uwagę, że mógł
kłamać. Operuję jedynie cytatami. Serwis nie ma żadnego interesu w
fabularyzowaniu zdarzeń więc ryzyko kłamstwa jest niewielkie. Sami mnie
zaprosili do oglądania tego silnika.
Wiesz, można wyśmiewać regularną wymianę filtrów i olejów. Ja to czynię
i auto mi służy a sporo śmigam. Nie przekonuje mnie teoria, że wszelkie
oleje i filtry w aucie są dane raz na zawsze.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
24. Data: 2019-02-23 22:19:17
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 23-02-2019 o 22:15, Marek S pisze:
> W dniu 2019-02-23 o 07:40, Cavallino pisze:
>
>> Ściema.
>> Co jak co, ale olej to Hondy żłopią w standardzie, nie ma opcji żeby
>> nie wymagał CZĘSTYCH dolewek.
>
> Możliwe, tylko cytuję.
> Wiesz, można wyśmiewać regularną wymianę filtrów i olejów. Ja to czynię
> i auto mi służy a sporo śmigam. Nie przekonuje mnie teoria, że wszelkie
> oleje i filtry w aucie są dane raz na zawsze.
Tyle że TUTAJ dyskutujesz w tym temacie sam ze sobą.
Nikt tutaj nie oponuje.
Co najwyżej zwraca Ci się uwagę, że możesz mieszać rzeczywiste przyczyny
problemu, z niesprawdzonymi opowieściami dziwnej treści.
-
25. Data: 2019-02-23 22:20:24
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Farciarz z tego mechanika. Na kilkaset rozebranych silnikow nie widzialem tego co
opisujesz. Pewno oleje za komuny byly lepsze. Inaczej wytlumaczyc sie tego nie da.
-
26. Data: 2019-02-23 22:21:37
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-02-23 o 21:18, s...@g...com pisze:
> No wiec masz do czynienia nie z takim co mu oleju nie palil tylko z glupkiem co
wogole w auto nie zagladal.
Nie wykluczam. W końcu to tylko cytat jego słów.
> Jakby chocby patyk oleju sprawdzil to by oleju dolal a jakby szefa castrola czytal
to by filtr wymienil.
No ok. Ale z drugiej strony nie zatarłem ani turbiny, ani skrzyni
biegów, ani obu mostów wymieniając regularnie oleje i filtry. Nie
dosypuję drewnianych wiórów także. Jeżdżę sporo i lubię docisnąć gaz do
dechy na rozgrzanym silniku. Nie odnotowuję żadnych negatywnych efektów
tego.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
27. Data: 2019-02-23 22:28:04
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-02-23 o 07:01, Peter pisze:
> w temacie oleju LL zdecydowałem sie jednak spuścić olej po 5tys od
> wyjazdu z fabryki, nie czekać na 10tys kiedy to trzeba wg książki udać
> się na przegląd
>
> i faktycznie olej na dnie miski po spuszczeniu świecił kawałkami metalu
Być może w/g wielu grupowiczów jestem upośledzony uważając iż kawałki
metalu w oleju szkodzą silnikowi. Z tego, co obserwuję, to panuje ogólna
akceptacja ku temu.
> no ale skoro tak producenci teraz ustalili że pierwszy przegląd nie po
> 1000 czy 2000 jak kiedyś (w dawnych czasach) to ... wtf
Jak dla mnie wtf oznacza, że masz zmienić auto jak najszybciej po
zakupie. Jeśli śmiesz zadbać o wymianę oleju i filtrów w niedotartym
silniku przed upływem pierdyliona km, to tym samym działasz na
niekorzyść marketingu. Jesteś czarną owcą :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
28. Data: 2019-02-23 22:32:36
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-02-23 o 20:53, Irokez pisze:
> zdrówko
Niniejszym mocno narażasz się tym, co uważają, że olej i filtry są
wieczne ;-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
29. Data: 2019-02-23 22:37:46
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-02-23 o 22:19, Cavallino pisze:
> Tyle że TUTAJ dyskutujesz w tym temacie sam ze sobą.
> Nikt tutaj nie oponuje.
Nie nawiązuje do "tutaj" w sensie wątku lecz paru wypowiedzi z
przeszłości, które sygnalizują iż oleje są wieczne i nie należy ich
wymieniać.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
30. Data: 2019-02-23 22:43:36
Temat: Re: Mój silnik oleju nie pali....
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-02-23 o 22:21, Marek S pisze:
> No ok. Ale z drugiej strony nie zatarłem ani turbiny, ani skrzyni
> biegów, ani obu mostów wymieniając regularnie oleje i filtry. Nie
> dosypuję drewnianych wiórów także. Jeżdżę sporo i lubię docisnąć gaz do
> dechy na rozgrzanym silniku. Nie odnotowuję żadnych negatywnych efektów
> tego.
Jestem zwolennikiem regularnej wymiany oleju, ale czy nie przyszło Ci
do głowy, że takie same rezultaty osiągnąłbyś wymieniając
te oleje kilka razy rzadziej?
Ty wymieniasz co 15 tys - jest sporo modeli z proponowaną przez producenta
wymianą co 30 tys to znaczy, że pewnie 60 tys spokojnie przejedzie.
Prosty rachunek a tu flejm, że hej.