eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMoc trafa w zasilaczuRe: Moc trafa w zasilaczu
  • Data: 2010-11-26 12:07:32
    Temat: Re: Moc trafa w zasilaczu
    Od: "Desoft" <D...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Nasycanie rdzenia wystąpi kiedy przepuszczasz przez uzwojenie prąd stały,
    >> konkretnie duży w danym czasie. (a to łatwiej uzyskać w stanie jałowym
    >> trafa).

    > Konstruktor transformatora musi wybrać kompromis pomiędzy sprawnością
    > transformatora i jego ceną. Projektując małe ilości zwojów oszczędza
    > na ilości miedzi ale to powoduje zwiększenie strumienia magnetycznego
    > w rdzeniu czyli zbliżanie się do nasycenia rdzenia. To może dziać się
    > w KAŻDEJ połówce sinusoidy.

    Jak pokazuje lewy wykres przy obciążeniu rezystancyjnym transformatora,
    zachowuje się on jak dzielnik napięcia. Prąd w fazie z napięciem. Wynika z
    tego że im bardziej obciążamy transformator tym mniejsze nasycenie, bo bez
    obciążenia transformator staje się cewką włączoną "równolegle do gniazdka",
    a obciążenie (nawet zwarcie) odbiera cały prąd magnesujący.
    ...Chodzi mi o efekt dymienia z jednopołówkowym prostowaniem.

    >> Tutaj ten zaznaczony pik prądowy "daje nam symetrię zasilania". Układa
    >> domeny w żelazie w przeciwną stronę i przy kolejnym poborze prądu z trafa
    >> umożliwia pobór prądu przez obciążenie.
    > Nie! Domeny są ułożone (a właściwie nieułożone) już wtedy gdy prąd
    > spadnie do zera w uzwojeniu pierwotnym (we wtórnym wcześniej przestał
    > płynąć).

    Sugerujesz że transformator przesuwa fazę napięcia o 90*?
    Gdy prąd spada do zera to napięcie jest akurat w max.

    > Ten pik prądu oprócz niepotrzebnego magnesowania rdzenia (bo
    > nie ma obciążenia na wtórnym przy takiej polaryzacji) powoduje tylko
    > szkodliwe wydzielanie ciepła na rezystancji uzwojenia pierwotnego.

    Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... Obcięcie tego piku (wstawieniem diody na
    pierwotne)
    spowoduje zwiększenie sprawności transformatora?

    > Oczywiście wchodzenie rdzenia w nasycenie powoduje "znikanie"
    > indukcyjności rdzenia więc muszą być różnice wynikające z przesunięć
    > fazowych.

    Popraw to powyżej: znikanie indukcyjności powoduje przesunięcia fazowe.
    Na lewym wykresie wyraźnie widać brak indukcyjności, a transformator nie
    jest obciążony nawet w 50% i jest już nasycony?
    Na prawym też można go jeszcze dociążyć.


    > Opisane przez Ciebie zjawisko częściowo ma miejsce ale nie
    > decydujące. Gdyby to co opisałeś było w 100% prawdą i nie byłoby
    > innego nieopisanego przez Ciebie zjawiska to prąd uzwojenia
    > pierwotnego musiałby ZMALEĆ a nie wzrosnąć.

    Pomiar nie należy do najprostszych, ale prąd pierwotnego w jednopołówkowym
    chyba wyjdzie mniejszy.
    Zgadzam się z tym że straty w miedzi są większe (ale nie są istotne),
    natomiast trzeba zmierzyć moc czynną i na tej podstawie ocenić jaką moc
    "pobiera trafo" (Kondensator/cewka w gniazdu też bierze duży prąd)


    > Nie pisałem tego wcześniej

    Nie czytałem tego wcześniej, ale dobrze oszacowałem z wykresów obciążenie.

    > bo wydawało mi się to nieistotne dla opisu zjawiska ale teraz napiszę,
    > że jednopołówkowy prostownik wydzielał w obciążeniu (5,6 Ohma) 47 W a
    > dwupołówkowy 64 W. Wynika to częściowo z tego, że są większe spadki
    > napięcia na elektrolicie bo jest dwa razy rzadziej ładowany ale przede
    > wszystkim ze względu na spadki napięcia na rezystancji uzwojeń bo jak
    > większy prąd to większy spadek na rezystancji miedzi.

    Gdyby usunąć elektrolit moc jednopołówkowego byłaby dwa razy mniejsza do
    dwupołówkowego. A dokładnie różnica od spodziewanego wyniku to są dopiero
    straty w miedzi - dokładnie przyrost strat.


    > Gdyby to co
    > wyżej napisałeś miało decydujący wpływ na działanie prostownika to
    > prąd uzwojenia pierwotnego przy jednej diodzie musiałby być MNIEJSZY
    > bo na obciążeniu wydziela się mniejsza moc

    Kiedy nie przewodzi dioda przez rezystor płynie prąd - efekt magazynowania
    energii - bo przecież nie perpetum mobile.
    Duży pik poboru prądu i dłuższe oddawanie.

    > a energia oddawana przez
    > uzwojenie wtórne składała by się z energii gromadzonej w jednej
    > połówce napięcia uzwojenia pierwotnego i z energii przenoszonej przez
    > transformator w drugiej połówce. Jest wręcz przeciwnie!

    Możesz to pokazać na wykresie?
    Bo według Ciebie dioda przewodzi (ma max) przy zerowym napięciu (prawy
    wykres)
    Maksymalny prąd płynie jak U=0. Na lewym wykresie nie ma takiego punktu,
    prostownik dwupołówkowy przestał działać.

    > Co dzieje się
    > z energią pobieraną przez uzwojenie pierwotne a nie wydzielaną w
    > obciążeniu?
    > Gdyby to miała być moc pozorna to ten transformator na
    > biegu jałowym musiałby pobierać bardzo duży prąd bo jak już wcześniej
    > ustaliliśmy obciążenie zmniejsza natężenie pola w rdzeniu.

    Transformator na biegu jałowym dostaje w szereg z pierwotnym indukcyjność.
    Nieobciążony (idealny!) trafo jest tylko indukcyjnością. Prąd wynika z jej
    reaktancji.
    I wcale nie jest on taki mały - "ale zawraca" :-) (moc bierna)


    > moc bierna musiałaby mieć kształt prądu bardzo zbliżony do sinusoidy
    > bo taki prąd płynie na skutek wymuszenia sinusoidalnego. Szpilki prądu
    NIE MOGĄ być spowodowane mocą bierną!

    No tutaj się zgodzę :-) Tak naprawdę, to nie wiem czy szpilki mogą być
    powodowane mocą bierną, ale zauważ:
    ta szpilka jest fazie z napięciem - to jest moc czynna. (musieliśmy się źle
    zrozumieć)

    > Co do wielkości piku prądu w górnej połówce też nie wszystko się
    > zgadza - jest dwa razy rzadziej to musiałby być dwa razy większy ale
    > napięcie na obciążeniu jest mniejsze więc "niecałe" dwa razy ( 47 W
    > jednopołówkowy i 64 W dwupołówkowy)
    > Ale co dzieje się z energią ujemnego piku tego prądu? Przecież cała
    > nasza dyskusja właśnie jest o tym piku!
    > Zmuszacie mnie do zrobienia jeszcze jednego doświadczenia?

    Nie chciałem tak wprost prosić :-)))
    Ja nie mam możliwości zmierzenia mocy czynnej i to odkształconej (raczej
    dobry miernik potrzebny)...

    --
    Desoft






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: