eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Międzyfazowe w USA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 71. Data: 2009-11-19 22:58:59
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Adam" <a...@p...onet.pl>


    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:1167413198.20091119170626@pik-net.pl...
    (...)
    > kawę gotują a Włosi wolą kawę z ekspresu ciśnieniowego, gdzie jest
    > zaparzana w temperaturze sporo ponad 100 stopni...
    (...)

    Maszyny expresso są ustawiane chyba na 95 stopni C.
    (Zelmer, Krups i jeszcze kilka, które widziałem).

    Drugi, "wyższy" termik jest do dyszy dla pary (spienianie mleka).


    --
    Pozdrawiam.

    Adam.


    __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
    4623 (20091119) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com




  • 72. Data: 2009-11-19 23:10:14
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Adam,

    Thursday, November 19, 2009, 11:58:59 PM, you wrote:

    > (...)
    >> kawę gotują a Włosi wolą kawę z ekspresu ciśnieniowego, gdzie jest
    >> zaparzana w temperaturze sporo ponad 100 stopni...
    > (...)
    > Maszyny expresso są ustawiane chyba na 95 stopni C.
    > (Zelmer, Krups i jeszcze kilka, które widziałem).

    Jasne. Ale pozostaje jeszcze bezwładność grzałki i termika - w efekcie
    jest wrzątek.

    > Drugi, "wyższy" termik jest do dyszy dla pary (spienianie mleka).

    Oczywiste.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 73. Data: 2009-11-20 00:07:59
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>

    On Nov 19, 6:45 pm, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:

    > Koszty użytkowania właśnie były na nalepce...

    Z tego, co pamiętam, to na nalepce było, ile można zaoszczędzić. Bez
    określenia w stosunku do czego i przy jakiej cenie za kilowatogodzinę.

    > A co Ci moc grzałki mówi o kosztach używania suszarki?
    > Sądzisz że jest jakaś różnica gdy używasz grzałki 1000W
    > przez godzinę lub 2000W przez pół godziny?

    Dla mnie nie, ale dla moich znajomych już tak: grzałki 2kW nie
    poużywają sobie wcale, bo stare budownictwo i instalacja nie wydoli.

    > Tak czy inaczej jestem pewny że nalepka UL z podaną mocą
    > urządzenia na 100% tam była.

    Też uważam, że powinna.

    Marek


  • 74. Data: 2009-11-20 08:04:24
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: Andrzej Kmicic <d...@p...onet.pl>

    Marek Lewandowski pisze:
    > On Nov 19, 6:45 pm, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:

    >> Tak czy inaczej jestem pewny że nalepka UL z podaną mocą
    >> urządzenia na 100% tam była.
    >
    > Też uważam, że powinna.
    >

    Niestety żadnej tabliczki znamionowej NIE MA, są tylko "shock warningi"
    wszelkiego rodzaju. Chyba że w srodku lub pod spodem dla mrówek :-).

    pozdr
    Ak


  • 75. Data: 2009-11-20 08:32:41
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>

    On Nov 20, 9:04 am, Andrzej Kmicic <d...@p...onet.pl> wrote:

    > > Też uważam, że powinna.

    > Niestety żadnej tabliczki znamionowej NIE MA, są tylko "shock warningi"
    > wszelkiego rodzaju. Chyba że w srodku lub pod spodem dla mrówek :-).

    ja się nie upieram, żę była, tylko że być powinna :)
    Marek


  • 76. Data: 2009-11-20 10:32:00
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Marek Lewandowski pisze:
    > > On Nov 19, 6:45 pm, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
    >
    > >> Tak czy inaczej jestem pewny że nalepka UL z podaną mocą
    > >> urządzenia na 100% tam była.
    > >
    > > Też uważam, że powinna.
    > >
    >
    > Niestety żadnej tabliczki znamionowej NIE MA, są tylko "shock warningi"
    > wszelkiego rodzaju. Chyba że w srodku lub pod spodem dla mrówek :-).
    >
    > pozdr
    > Ak

    Tu w Hameryce oprocz samego urzadzenia daja zawsze instrukcje jego oblugi a
    wlasciwie "buklet", w ktorym jest tez czesc instalacyjna. Jak pisalem,
    montowalem cos podobnego i tam bylo wszystko napisane. Z tego co pamietam,
    byla dokladna specyfikacja z podaniem "numeru" przewodu elektrycznego i
    koniecznym amperazem bezpiecznika w szafie, od ktorego te przewody do gniazdka
    przy suszarce dochodza. Nie jestem pewien ale i schemat elektryczny tam byl.
    W kazdym razie te urzadzenia, nazwijmy je duzej "mocy" obwarowane sa
    specjalnymi wymaganiami i nie wyobrazam sobie by tego w instrukcji nie bylo.
    Zapytaj reemigrantow o to, byc moze maja te instrukcje, ktora radykalnie
    ulatwilaby Ci instalacje lacznie z niezbednymi przerobkami.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 77. Data: 2009-11-20 14:34:29
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:4k6bg55scd53gidlvf1o8g003p4h9okn36@4ax.com...
    > On Thu, 19 Nov 2009 11:42:54 -0600, Pszemol wrote:
    >>Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >>zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda i masz
    >>"prawo" się skarżyć czy też powinieneś iść do domu sobie popłakać?
    >>Ten kloszard, jeśli ma prawdziwą sprawę, będzie bardzo szybko
    >>reprezentowany przez prawnika który chce sobie zrobić reklamę
    >>jakąś sprawą którą wygra - pełno takich ludzi.
    >
    > Co sie w sumie sprowadza do tego samego - jakis sedzia
    > zza biurka decyduje.
    > Nie, to USA - decyduje 12 przysieglych .. lepiej to czy gorzej ?

    Nie, nie sprowadza się do tego samego - decyduje sędzia
    po wysłuchaniu sprawy, dokładnym zapoznaniem się
    z dowodami i argumentami oskarżyciela/obrońcy...
    A nie urzędnik niższego stopnia który siedzi tylko na froncie
    i papierki przekłada, często bez prawniczego wykształcenia
    (jest on w końcu członkiem personelu pomocniczego a nie
    prawnikiem). To tak jakby Twoje decyzje medyczne zamiast
    lekarz rozważała rejestratorka w przychodni... i ona miała
    decyzję czy pozwolić Ci na widzenie lekarza czy odesłać Cię
    do domu jako symulanta... Kumasz różnicę?


  • 78. Data: 2009-11-20 14:35:58
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
    news:he472p$og4$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:he3avu.61k.0@poczta.onet.pl...
    >> "DJ" <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> news:he35di$r3t$1@news.dialog.net.pl...
    >>> On 2009-11-18 22:24:25 +0100, "Pszemol" <P...@P...com> said:
    >>>
    >>> I to właśnie też jest chore... choć naturalnie zależy od punktu
    >>> siedzenia, i posiadanej kabzy. Kloszard nie oskarży nikogo nawet jak
    >>> zostanie pobity, biznezman oskarży o to że wdepnął w psią kupę, i
    >>> pobrudził botki.
    >>
    >> Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >> zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda i masz
    >> "prawo" się skarżyć czy też powinieneś iść do domu sobie popłakać?
    >
    > Nie, ale powinno byc ryzyko - jesli probujesz cos ugrac,
    > powinines miec swiadomosc, ze sam mozesz wpasc.

    I wciąż jest takie ryzyko - aby wytoczyć komuś sprawę trzeba mieć
    pieniądze na prawnika albo zainteresować swoją sprawą kogoś,
    kto przygotuje sprawę prawnie i będzie Cię reprezentował za darmo.



  • 79. Data: 2009-11-20 14:36:24
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnhgb8pl.ao1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >> Ten kloszard, jeśli ma prawdziwą sprawę, będzie bardzo szybko
    >> reprezentowany przez prawnika który chce sobie zrobić reklamę
    >> jakąś sprawą którą wygra - pełno takich ludzi.
    >
    > U nas też jeden kloszard zwrócił się ze swoją sprawą do znanego
    > profesora prawa, ale usłyszał "spieprzaj dziadu".

    Nic mi o tym nie wiadomo, nie mieszkam w Polsce od 11 lat...


  • 80. Data: 2009-11-20 14:39:09
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    > I kawa czy herbata w nich nie stygnie i trzeba czekac 10 minut zanim
    > da sie pierwszy lyk wykonac. No ale sadzac z opisu wiki - wielu
    > klientom wolne stygniecie odpowiada.

    Regulacje gastronomiczne wlasnie stanowia jaka ma byc temperatura
    takiego napoju aby wlasnie nie byl za zimny ani za goracy tylko gotowy
    do picia po podaniu.

    > A jednak te kubki sie upowszechnily i u nas, co powoduje u mnie
    > mieszane uczucia - w reke nie parzy, ale pic sie chce :-)

    Zawsze sobie mozesz wozic swój kubek jaki Ci odpowiada
    i poprosic aby Ci nalali kawy do Twojego kubka... Przynajmniej
    taka jest powszechna praktyka w USA - ludzie sobie do swoich
    samochodowych kubków kupuja kawe, takich z uchem do
    wsadzenia w samochodowy "cup holder".

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: