eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMiędzyfazowe w USA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 81. Data: 2009-11-20 14:43:29
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:he5kdf.76o.0@poczta.onet.pl...
    > "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
    > news:he472p$og4$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >> news:he3avu.61k.0@poczta.onet.pl...
    >>> "DJ" <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>> news:he35di$r3t$1@news.dialog.net.pl...
    >>>> On 2009-11-18 22:24:25 +0100, "Pszemol" <P...@P...com> said:
    >>>>
    >>>> I to właśnie też jest chore... choć naturalnie zależy od punktu
    >>>> siedzenia, i posiadanej kabzy. Kloszard nie oskarży nikogo nawet jak
    >>>> zostanie pobity, biznezman oskarży o to że wdepnął w psią kupę, i
    >>>> pobrudził botki.
    >>>
    >>> Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >>> zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda i masz
    >>> "prawo" się skarżyć czy też powinieneś iść do domu sobie popłakać?
    >>
    >> Nie, ale powinno byc ryzyko - jesli probujesz cos ugrac,
    >> powinines miec swiadomosc, ze sam mozesz wpasc.
    >
    > I wciąż jest takie ryzyko - aby wytoczyć komuś sprawę trzeba mieć
    > pieniądze na prawnika albo zainteresować swoją sprawą kogoś,
    > kto przygotuje sprawę prawnie i będzie Cię reprezentował za darmo.

    Ino te same pieniadze wydane na prawnikow moga wazyc inaczej dla obu stron,
    czaisz baze?


  • 82. Data: 2009-11-20 14:43:30
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Marek Lewandowski" <l...@p...onet.pl> wrote in message
    news:e870bf50-94b5-476c-928e-9e0376eedae2@s31g2000yq
    s.googlegroups.com...
    > On Nov 19, 6:45 pm, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
    >
    >> Koszty użytkowania właśnie były na nalepce...
    >
    > Z tego, co pamiętam, to na nalepce było, ile można zaoszczędzić. Bez
    > określenia w stosunku do czego i przy jakiej cenie za kilowatogodzinę.

    Nie, na tych nalepkach właśnie podaje się energooszczędność
    urządzenia i wyraza się w dolarach jako przeciętny roczny koszt
    użytkowania urządzenia. Na nalepce umieszcza się ten koszt
    na skali na której umieszczono również dwa skrajne urządzenia,
    takie najbardziej oszczędne i najbardziej rozrzutne. Oczywiście
    nie należy tego rozumieć że Ty właśnie tyle będziesz płacić za
    używanie tego urządzenia tylko służy to porównaniu z innymi
    urządzeniami w tej samej funkcji.

    >> A co Ci moc grzałki mówi o kosztach używania suszarki?
    >> Sądzisz że jest jakaś różnica gdy używasz grzałki 1000W
    >> przez godzinę lub 2000W przez pół godziny?
    >
    > Dla mnie nie, ale dla moich znajomych już tak: grzałki 2kW nie
    > poużywają sobie wcale, bo stare budownictwo i instalacja nie wydoli.

    10A nie wydoli??

    >> Tak czy inaczej jestem pewny że nalepka UL z podaną mocą
    >> urządzenia na 100% tam była.
    >
    > Też uważam, że powinna.

    A więc zgadzamy się, że Pytajnik coś nam ściemniał.


  • 83. Data: 2009-11-20 15:02:42
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
    news:he6a7v$ncr$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:he5kdf.76o.0@poczta.onet.pl...
    >> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
    >> news:he472p$og4$1@news.onet.pl...
    >>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>> news:he3avu.61k.0@poczta.onet.pl...
    >>>> "DJ" <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>>> news:he35di$r3t$1@news.dialog.net.pl...
    >>>>> On 2009-11-18 22:24:25 +0100, "Pszemol" <P...@P...com> said:
    >>>>>
    >>>>> I to właśnie też jest chore... choć naturalnie zależy od punktu
    >>>>> siedzenia, i posiadanej kabzy. Kloszard nie oskarży nikogo nawet jak
    >>>>> zostanie pobity, biznezman oskarży o to że wdepnął w psią kupę, i
    >>>>> pobrudził botki.
    >>>>
    >>>> Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >>>> zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda i masz
    >>>> "prawo" się skarżyć czy też powinieneś iść do domu sobie popłakać?
    >>>
    >>> Nie, ale powinno byc ryzyko - jesli probujesz cos ugrac,
    >>> powinines miec swiadomosc, ze sam mozesz wpasc.
    >>
    >> I wciąż jest takie ryzyko - aby wytoczyć komuś sprawę trzeba mieć
    >> pieniądze na prawnika albo zainteresować swoją sprawą kogoś,
    >> kto przygotuje sprawę prawnie i będzie Cię reprezentował za darmo.
    >
    > Ino te same pieniadze wydane na prawnikow moga wazyc
    > inaczej dla obu stron, czaisz baze?

    Nie jestem pewny teraz co starasz się udowodnić? Czy system w którym
    urzędnik z personelu pomocniczego decyduje czy w ogóle sprawę do
    wiadomości sędziego dopuścić czy nie jest Twoim zdaniem lepszy?


  • 84. Data: 2009-11-20 15:07:10
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:he5lvi.41s.0@poczta.onet.pl...
    > "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
    > news:he6a7v$ncr$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >> news:he5kdf.76o.0@poczta.onet.pl...
    >>> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
    >>> news:he472p$og4$1@news.onet.pl...
    >>>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>>> news:he3avu.61k.0@poczta.onet.pl...
    >>>>> "DJ" <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>>>> news:he35di$r3t$1@news.dialog.net.pl...
    >>>>>> On 2009-11-18 22:24:25 +0100, "Pszemol" <P...@P...com> said:
    >>>>>>
    >>>>>> I to właśnie też jest chore... choć naturalnie zależy od punktu
    >>>>>> siedzenia, i posiadanej kabzy. Kloszard nie oskarży nikogo nawet jak
    >>>>>> zostanie pobity, biznezman oskarży o to że wdepnął w psią kupę, i
    >>>>>> pobrudził botki.
    >>>>>
    >>>>> Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >>>>> zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda i masz
    >>>>> "prawo" się skarżyć czy też powinieneś iść do domu sobie popłakać?
    >>>>
    >>>> Nie, ale powinno byc ryzyko - jesli probujesz cos ugrac,
    >>>> powinines miec swiadomosc, ze sam mozesz wpasc.
    >>>
    >>> I wciąż jest takie ryzyko - aby wytoczyć komuś sprawę trzeba mieć
    >>> pieniądze na prawnika albo zainteresować swoją sprawą kogoś,
    >>> kto przygotuje sprawę prawnie i będzie Cię reprezentował za darmo.
    >>
    >> Ino te same pieniadze wydane na prawnikow moga wazyc
    >> inaczej dla obu stron, czaisz baze?
    >
    > Nie jestem pewny teraz co starasz się udowodnić? Czy system w którym
    > urzędnik z personelu pomocniczego decyduje czy w ogóle sprawę do
    > wiadomości sędziego dopuścić czy nie jest Twoim zdaniem lepszy?

    Na zadane uprzednio pytanie w ten sam sposob odpowiedzialem "nie". I niby
    skad w ogole wytrzasnales ten chory koncept? BTW decydowanie przez sedziego
    niczego nie gwaranrtuje.


  • 85. Data: 2009-11-20 21:58:13
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 20 Nov 2009 08:34:29 -0600, Pszemol wrote:
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> On Thu, 19 Nov 2009 11:42:54 -0600, Pszemol wrote:
    >>>Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >>>zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda[..]

    >> Co sie w sumie sprowadza do tego samego - jakis sedzia
    >> zza biurka decyduje.
    >> Nie, to USA - decyduje 12 przysieglych .. lepiej to czy gorzej ?
    >
    >Nie, nie sprowadza się do tego samego - decyduje sędzia
    >po wysłuchaniu sprawy, dokładnym zapoznaniem się
    >z dowodami i argumentami oskarżyciela/obrońcy...
    >A nie urzędnik niższego stopnia który siedzi tylko na froncie

    W Polsce: sedzia sadu rejonowego. Taki sedzia nizszego szczebla :-)

    >i papierki przekłada, często bez prawniczego wykształcenia

    A w USA: 12 ludzi, z reguly bez prawniczego wyksztalcenia.

    >To tak jakby Twoje decyzje medyczne zamiast
    >lekarz rozważała rejestratorka w przychodni... i ona miała
    >decyzję czy pozwolić Ci na widzenie lekarza czy odesłać Cię
    >do domu jako symulanta... Kumasz różnicę?

    A niedawno czytalem jak wyglada opieka zdrowotna w Szwajcarii.
    Dzwonisz do lekarza, mowisz ze czujesz sie chory, i slyszysz:
    "prosze trzy dni lezec, pic herbate z sokiem malinowym i lykac
    aspiryne". Od rejestratorki slyszysz, bo lekarz ma wazniejsze zadania.
    Do lekarza cie zarejestruja po dwoch tygodniach, jak maliny nie
    pomoga.

    I tak mowiac szczerze to nie jest takie glupie :-)

    J.


  • 86. Data: 2009-11-21 09:33:21
    Temat: Re: Mi?dzyfazowe w USA
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 20 Nov 2009 08:39:09 -0600, Pszemol wrote:
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> I kawa czy herbata w nich nie stygnie i trzeba czekac 10 minut zanim
    >> da sie pierwszy lyk wykonac. No ale sadzac z opisu wiki - wielu
    >> klientom wolne stygniecie odpowiada.
    >
    >Regulacje gastronomiczne wlasnie stanowia jaka ma byc temperatura
    >takiego napoju aby wlasnie nie byl za zimny ani za goracy tylko gotowy
    >do picia po podaniu.

    I sa takie regulacje ? W USA najwyrazniej nie ma, w Polsce chyba tez
    nie ma.

    >Zawsze sobie mozesz wozic swój kubek jaki Ci odpowiada
    >i poprosic aby Ci nalali kawy do Twojego kubka... Przynajmniej
    >taka jest powszechna praktyka w USA - ludzie sobie do swoich
    >samochodowych kubków kupuja kawe, takich z uchem do
    >wsadzenia w samochodowy "cup holder".

    Hm, w Europie to chyba jakies pojedyncze przypadki ..

    J.





  • 87. Data: 2009-11-21 10:12:43
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-11-21 14:25:12 +0100, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> said:

    >>>>> Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    >> W Polsce: sedzia sadu rejonowego. Taki sedzia nizszego szczebla :-)
    >>
    >>> i papierki przekłada, często bez prawniczego wykształcenia
    >>
    >> A w USA: 12 ludzi, z reguly bez prawniczego wyksztalcenia.
    >
    > Nie, sprawa jest rozpatrywana przez sedziego, dopiero w trakcie procesu
    > wystepuja przysiegli.
    >
    >>> To tak jakby Twoje decyzje medyczne zamiast
    >>> lekarz rozważała rejestratorka w przychodni... i ona miała
    >>> decyzję czy pozwolić Ci na widzenie lekarza czy odesłać Cię
    >>> do domu jako symulanta... Kumasz różnicę?
    >>
    >> A niedawno czytalem jak wyglada opieka zdrowotna w Szwajcarii.
    >> Dzwonisz do lekarza, mowisz ze czujesz sie chory, i slyszysz:
    >> "prosze trzy dni lezec, pic herbate z sokiem malinowym i lykac
    >> aspiryne". Od rejestratorki slyszysz, bo lekarz ma wazniejsze zadania.
    >> Do lekarza cie zarejestruja po dwoch tygodniach, jak maliny nie
    >> pomoga.
    >
    > W USA podobnie - wiekszosc spraw zalatwia personel medyczny nizszego
    > szczebla i istotnie nie jest to glupie. W Polsce latwo sie dostac do
    > lekarza bo nie ma istotnej roznicy w wynagrodzeniach pomiedzy
    > ratownikiem medycznym, pielegniarka a lekarzem. W efekcie nie oplaca
    > sie powierzac obowiazkow personelowi nizszego szczebla skoro mozna miec
    > lekarza. Co generalnie jest chore.

    Czyli w przypadku sędziego jest to zaletą, a w przypadku lekarza jest
    chore... Ciekawe rozumowanie.

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 88. Data: 2009-11-21 10:19:46
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>


    A przy okazji - T.M.F. - czas w nagłówku masz nieco za bardzo w przyszłość

    Date: Sat, 21 Nov 2009 14:25:12 +0100
    NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Nov 2009 09:27:39 +0000 (UTC)

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 89. Data: 2009-11-21 13:25:12
    Temat: Re: Międzyfazowe w USA
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    >>>> Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik
    > W Polsce: sedzia sadu rejonowego. Taki sedzia nizszego szczebla :-)
    >
    >> i papierki przekłada, często bez prawniczego wykształcenia
    >
    > A w USA: 12 ludzi, z reguly bez prawniczego wyksztalcenia.

    Nie, sprawa jest rozpatrywana przez sedziego, dopiero w trakcie procesu
    wystepuja przysiegli.

    >> To tak jakby Twoje decyzje medyczne zamiast
    >> lekarz rozważała rejestratorka w przychodni... i ona miała
    >> decyzję czy pozwolić Ci na widzenie lekarza czy odesłać Cię
    >> do domu jako symulanta... Kumasz różnicę?
    >
    > A niedawno czytalem jak wyglada opieka zdrowotna w Szwajcarii.
    > Dzwonisz do lekarza, mowisz ze czujesz sie chory, i slyszysz:
    > "prosze trzy dni lezec, pic herbate z sokiem malinowym i lykac
    > aspiryne". Od rejestratorki slyszysz, bo lekarz ma wazniejsze zadania.
    > Do lekarza cie zarejestruja po dwoch tygodniach, jak maliny nie
    > pomoga.

    W USA podobnie - wiekszosc spraw zalatwia personel medyczny nizszego
    szczebla i istotnie nie jest to glupie. W Polsce latwo sie dostac do
    lekarza bo nie ma istotnej roznicy w wynagrodzeniach pomiedzy
    ratownikiem medycznym, pielegniarka a lekarzem. W efekcie nie oplaca sie
    powierzac obowiazkow personelowi nizszego szczebla skoro mozna miec
    lekarza. Co generalnie jest chore.

    --
    Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
    http://idom.sourceforge.net/
    Teraz takze forum dyskusyjne
    Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.


  • 90. Data: 2009-11-21 15:12:49
    Temat: Re: Mi?dzyfazowe w USA
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 21 Nov 2009 16:57:17 +0100, T.M.F. wrote:
    >>> Regulacje gastronomiczne wlasnie stanowia jaka ma byc temperatura
    >>> takiego napoju aby wlasnie nie byl za zimny ani za goracy tylko gotowy
    >>> do picia po podaniu.
    >> I sa takie regulacje ? W USA najwyrazniej nie ma, w Polsce chyba tez
    >> nie ma.
    >
    >Sa i w USA i w Polsce.

    W USA chyba jednak nie ma, skoro sie zrobila sprawa McD, no chyba ze
    od tego czasu juz sa.

    W Polsce jak zamawiasz herbate to wleja ci wrzatku - ile potem bedzie
    donoszona to juz roznie bywa, ale wrzatku pic sie nie da.

    >>> Zawsze sobie mozesz wozic swój kubek jaki Ci odpowiada
    >>> i poprosic aby Ci nalali kawy do Twojego kubka... Przynajmniej
    >>> taka jest powszechna praktyka w USA - ludzie sobie do swoich
    >>> samochodowych kubków kupuja kawe, takich z uchem do
    >>> wsadzenia w samochodowy "cup holder".
    >> Hm, w Europie to chyba jakies pojedyncze przypadki ..
    >
    >Bo nikt z tego nie korzysta, chociaz mozna wziasc kawe do swojego kubka,
    >swego czasu byly nawet popularne takie specjalne kubki dostosowane do
    >uchwytow w samochodzie.

    No wlasnie jakos slabo to sobie przypominam [w Europie], owszem,
    niektore samochody maja uchwyty do kubkow, ale raczej uniwersalne a
    nie do konkretnego modelu.

    J.

    http://www.youtube.com/watch?v=yMxsf7PA95E&feature=r
    elated
    http://www.youtube.com/watch?v=kUrilWYEYaE&feature=r
    elated



strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: