Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:

>> Ja naprawdę wolę, gdy benzyna kosztuje pięć złotych, niż gdyby była
>> po dwa,
> (ciap)
> To dobrowolnie dopłacaj po 0,5 zł na niemieckich "zielonych" od kazdego
> litra co go tankujesz.
>
> Ja wolę 2 zł, o skutkach gospodarczych już nie napiszę, domyślcie się.

Dlaczego mamy się domyslać, skoro skutki widać? Paliwo kosztuje 5 zł
i więcej, a ja sobie jem włoskie winogrona, hiszpańskie melony, popijam
portugalskim winem -- wszystko to po kilka złotych. Mimo takich a nie
innych cen paliw, ceny towarów mamy wszędzie podobne. Koszty transportu
nie zabijają, wbrew temu, czego niektórzy "domyślaja się". To są skutki
logistyki, która jest sztuką samą w sobie. Okresowe różnice cen rzędu
0,5 zł są niemalże nieodczuwalne. Gdy paliwo było niemal za darmo,
wszystko to dzaiłało dużo gorzej.

> BTW Państwo funcjonowało tak samo bylejak kiedy moje papierosy
> kosztowały 3,40 zł, jak i teraz kiedy kosztują 12,90 zł.

Żeby nie wzniecać dyskusji na nowy temat, mogę przyjąć, że tak samo.
Jednak zauważę, że poza funkcjonowaniem państwa ważne jest też
funkcjonowanie gopodarki. Gdybyśmy nie mieli tak jak dzisiaj, tylu
dobrodziejów, którzy dobrowolnie dokładają codziennie dychę do budżetu,
to by państwo musiało złupić te kwoty w innym miejscu. Z dużym
prawdopodobieństwem ze szkodą dla gospodarki. Więc wolę tak jak jest.

--
Jarek