-
31. Data: 2011-10-28 08:53:24
Temat: Re: Marco Simoncelli RIP
Od: ursynek <u...@n...tam.nie.tu.pl>
W dniu 2011-10-28 10:48, Marcin N pisze:
>> W głowie mi się nie mieści, że zrzucili go z noszy podczas
>> transportu...
>> o tym że kładli go na nie bez kołnierza nie wspomnę...
>
> Serio? Pojęcia nie miałem.
http://ofsajd.onet.pl/newsy/szokujace-fakty-w-sprawi
e-smierci-wloskiego-motocy,1,4892009,artykul.html
Dla nieklikających:
"...
Po całym zdarzeniu wyścig przerwano, zaś Simoncellim zajęli się
zabezpieczający zawody w Malezji ratownicy.
Włoch został umieszczony na noszach w sposób zupełnie nie
uwzględniający ciężkich obrażeń głowy i kręgosłupa jakich doznał.
Po chwili, gdy był transportowany do karetki pogotowia, spadł z
noszy niosącym go ratownikom!
Nie wiadomo, czy szokujące nagranie rzuci nowe światło na
wypadek motocyklisty, który według relacji ojca w chwili
rozpoczęcia reanimacji już nie żył.
Nieudolną akcję ratunkową można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=U7tOfuyG5M0&feature=p
layer_embedded#!
"
-
32. Data: 2011-11-01 15:17:36
Temat: Re: Marco Simoncelli RIP
Od: Wojtek <s...@v...pl>
Bartek Kacprzak wrote:
> On 24 Paź, 14:51, Wojtek Sobociński <s...@N...vp.pl> wrote:
> > masti wrote:
>
>
> > http://www.onet.tv/(Wypadek),1,tag.html#m=10593388,c
=2
> Chyba chcial odprostowac motocykl i jechac dalej. Podobnie wyciagnal
> Edwards chyba.
> Najgorsze jest to, ze to IMO VR spowodowal najwieksze obrazenia. CE
http://www.sport.pl/moto/1,116605,10570376,Moto_GP__
Edwards__Nie_moglem_nic_zrobic__zeby_ominac.html
--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D