eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMamo, Tato, kupcie mi dyplom !!Re: Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!
  • Data: 2013-11-11 23:29:44
    Temat: Re: Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!
    Od: bartekltg <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-11-11 21:11, ACMM-033 pisze:
    >
    > Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:l5r5bi$1qr$1@node2.news.atman.pl...
    >> No bez jaj. To na wydziale fizyki... UW dawali części,
    >> lutownicę i kazali badać tranzystor.
    >
    > Ze zrozumieniem...?

    Zależy na jakim poziomie. Pracownia elektroniczna to drugi rok,
    przed twardą teorią ciała stałego;)
    Nie było tam nic skomplikowanego. Wspólny: emiter, kolektor, baza,
    znajdź punkt pracy, wyznacz charakterystyki. Opisane, co jak
    się robi i z grubsza dlaczego.

    Czy zrozumienie było głębokie i na wieki? Wątpię;)


    >> Tranzystory się czasem paliły, ale asystent patrzył,
    >> czy ograniczenie prądowe zasilacza odpowiednie i wsadzenie
    >> lutownicy w oko było najbardziej prawdopodobną katastrofą;)
    >
    > Ja kiedyś cudem nie straciłem oka w taki sposób - strzepnąłem dużą
    > kroplę cyny w ten sposób, że mi centralnie niemal zapyliła w gałę.
    > Dobrze, że mimo młodego jeszcze wieku, skończyło się na niegroźnym
    > oparzeniu - bo wiedziałem co robić w takiej sytuacji i natychmiast z
    > okiem pod zimną wodę, i nie chluśnięcie 3 kropelek, tylko porządne
    > płukanie, a potem na pogotowie. Już nie pamietam, co lekarz powiedział,
    > ale domyślam się, że gdybym nie zareagował jak należy, to dziś mógłbym
    > mieć trwałe inwalidztwo i jedno oko nieczynne. Blizna, jaką sobie
    > zafundowałem grotem lutownicy transformatorowej, to pikuś... Zresztą,
    > zaniknęła.

    Brrr.

    Tabliczka u optyków: Nie patrzeć w promień lasera zdrowym okiem.



    >> Wątpię, by PWr dawało studentom niestabilizowany zasilacz
    >> bez ogranicznika prądowego. Transformator z przylytowanym
    >
    > W końcu profesor, czy adiunkt, czy jak się tych panów nazywa, odpowiada
    > za swoich słuchaczy...
    > Najważniejsze, aby takie zajecia zostały właściwie zrozumiane. Z
    > dokładną instrukcją, to i moja Mama polutuje działający układ...
    > Jasne, ze tego i owego trzeba się nauczyć, w końcu nie rodzimy się z
    > wiedzą, wiedzę nabywamy. Nie wiem, jak ze zrozumieniem...

    Najczęściej nie da się wymusić zrozumienia. Człowiek sam musi włożyć
    pewien wysiłek, skakania profesora wokoło niewiele pomogą, jak tego
    nie ma.

    >
    >> przez studenta na pająka mostkiem prostowniczym i kondziorem;-)
    >> A nie, czekaj, tak to sobie prywatnie zasilałem conieco;)
    >
    > A tylko Ty jeden tak?

    Jeszcze paru kolegów;) Ale to w ramach zabaw dodatkowych.

    > Ja przez dwa tygodnie na pająka miałem zrobiony układ - triak, trafo
    > głośnikowe, żarówka 200W (!), bez trafo sieciowego, tylko głośnikowe
    > separowało - i podłączone do jednego z kanałów. Grał tylko lewy, ale
    > wcisnąłem MONO i jechało. Lampka migała w takt dźwięków :) Było tylko

    :-)

    > przykazane, że "tam kopie i pod żadnym pozorem nie dotykać". Wszystko
    > wytrzymało, nikogo nie kopnęło i przez to nikt nie musiał oddawać :))
    > Ale, będąc świadomym zagrożenia i umiejąc zabezpieczyć otoczenie przed
    > narażeniem się na zetknięcie z nim...

    230 w pudełku, potem w miarę bezpieczne 40V i kilkadziesiąt kV,
    ale taka częstotliwość, że tylko lekko szczypało. Parę lat pokazy
    robiłem, ze trzy urządzenia zasilające powstały (o coraz większym
    czasie pracy przed sfajczeniem czegoś:) i jakoś bezwypadkowo:)

    pzdr
    bartekltg










Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: