-
Data: 2017-06-09 21:20:06
Temat: Re: Maluch kosztował 20 pensji
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2017-06-09 o 18:39, J.F. pisze:
>>>>> Czesi robili 4-ro suwy, Rumuni i Jugoslawianie 4-ro, Rosjanie 4-ro,
>>>>> kto oprocz NRD robil dwusuwy ?
>
>>>> Wszyscy którzy robili samochody.
>>>> Ostatnio trafił mnie zaszczyt i zostałem przewieziony dwusuwowym
>>>> SAABem.
>>>> Tyle że w cywilizowanych krajach to skończyli to w latach
>>>> sześćdziesiątych, u nas chyba w siedemdziesiątych a w NRDówku klepali
>>>> do osiemdziesiątych i dlatego tylko ich pamiętasz.
>>>
>>> W NRD nie klepali czterosuwow - to tez czynnik.
>
>> Klepali. Tyle że robili strasznie dużo dwusuwów. Nawet dostawczaki
>> na dwusuwach mieli.
>
> A co klepali ? O osobowe mi chodzi.
Melkus RS 1600, wersja RS 1000 była na dwusuwie.
>>> A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych -
>>> ale to juz tylko ulamek krajowej produkcji samochodow.
>
>> Fakt wygasili produkcję w 83. Były kolejki na maluchy i polonezy
>> a tego prawie nikt nie chciał.
>
> No coz, przyszedl rok 93, poloneza tez juz nikt nie chcial, mimo, ze
> mial nowy silnik.
Kiepskie hamulce, dali firmowe zaciski ale średnica tarcz zastała
bez zmian. Ten nowy silnik to był nowy ale tylko u nas.
O ile na pustych drogach za miastem jechało się tym całkiem
przyjemnie to wyprzedzenie byle ciężarowego na dwu kierunkowej
nie było łatwa ani przyjemne. Ruszanie spod świateł w miastach
to tez katorga.
>>>> To wedle założeń syrena miała być podstawą prywatnej motoryzacji.
>>>> Plus dwusuwowe motocykle.
>>
>>> Ale to chyba zalozenia z 1968, bo potem ktos jednak podjal decyzje o
>>> zakupie licencji na malucha, o budowie fabryki, drugiej fabryki ...
>>> A tych syren to nawiasem mowiac produkowali tyle, ze to prywatny
>>> rynek nigdy by nie byl zaspokojony.
>
>> Czyli się w obowiązku zaspakajać rynek państwowy, prywatny tylko
>> w przypadku wolnych mocy, surowców i środków.
>
> I to sie chyba wraz z Gierkiem nieco zmienilo, ale wyszlo jak zwykle.
>
> Przy czym ... panstwowy rynek chyba syren i maluchow nie kupowal.
> Maluch byl za maly, syrena jakos tez sie nie dorobila wersji radiowoz,
> sanitarka itp.
Osobiście widziałem radiowóz na maluchu, podobno w ramach eksperymentu
kupili partię dla motocyklistów na zimę.
>>>>>> Bo w naszym podstawą miała być krajowa królowa poboczy.
>>>>> Chyba jednak nie, skoro kupilismy licencje na malucha. I na duzego
>>>>> fiata.
>>>> Trafił się ktoś mądry i postanowili wejść w czterosuwy.
>>
>>> Gierek ?
>>> Ale mysle, ze kwestia 2/4 suwow go nie interesowala, ot, kupil
>>> licencje na tanie, male, oszczedne i "nowoczesne" auto.
>>> W koncu jak widac syrene jeszcze z 10 lat klepalismy.
>
>> Ale doradców owszem. Tyle że i tak wybierali po taniości.
>> Do dużego fiata oferowali im nowoczesny silnik szesnastozaworowy
>> wybrali zwykły bo był tańszy.
>
> Taki silnik to znacznie drozszy. A niewiele lepszy.
Sto koni zamiast prawie siedemdziesięciu nie nazwał bym niewiele.
A i sprzedawał by się łatwiej.
A tak to jeszcze poloneza na tym robili..
> I dlugo jeszcze europejskie samochody jezdzily z 8 zaworami.
Tanie mają je chyba jeszcze do dzisiaj.
>>>>>>>> Warczyburga też jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali.
>>>>>>>> I teraz wolisz małego trabanta, pakownego warczyburga z opcją
>>>>>>>> zgubienia bagażnika czy malucha ?
>>>>>>> Wartburga.
>>>>>>> A z braku wartburga ... chyba trabanta. A na pewno syrene :-)
>>>>>> Twoja wola. Ale zrobiłeś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ?
>>>>> Takie nad morze ? Z fotela pasazera owszem.
>>>> Jako pasażer to ja nawet latałem. :-)
>>> Syrena ?
>> Samolotem. Syreną jeździłem i niestety nie tylko jako pasażer.
>
> I co - zle ci sie jezdzilo ? Gorzej niz maluchem ?
Mniej precyzyjne prowadzenie, kiepskie hamulce, słaby silnik
i ta awaryjność. Z radością zamieniłem na fiata. Fakt że udało się
na dużego ale na małego też byłem zdecydowany.
>>>>>> Tankowałeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ?
>>>>> No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali.
>>>>> Oczywiscie mozna zatankowac dzien wczesniej.
>>>> Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.
>>
>>> Wtedy to tym bardziej - paliwo na podroz trzeba bylo wystac wczesniej.
>
>> Nie trzeba było, powiedziałeś o co chodzi, zapłaciłeś cenę "komercyjną"
>> i zalali.
>
> A kolejka na 200 aut i nie ma omijania lewym pasem :-)
Kolejki to były zanim kartki wprowadzili.
Zdradzę ci sekret, stawałeś sto metrów za stacją, kanister w dłoń
i szedłeś. Było i bez kolejki i bez kartek. :-)
>>> Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto by
>>> pomyslal - zajezdzasz na stacje, a tam i benzyna, i mixol, i nawet
>>> przerywacz do syreny, o zarowkach nie wspominajac :-)
>> A skończyło się kartkami i pustkami w każdym sklepie.
>
> Mixol i zarowki dlugo byly.
> A benzyna ... roznie bywalo, wszak kartki mialy ukrocic kolejki.
>
> I tu sie rysuje przewaga syreny nad maluchem - 20l kanister w syrenie
> jest malo zauwazalny, a malucha pozbawia bagaznika kompletnie :-)
To dwudziestka wchodziła do bagażnika w maluchu ?
Bo w maluchu to na dachowym widywałem.
>>>> Pan pompiarz bardziej pilnował cobyś nie uciekł niż obsługiwał.
>>
>>> Tu juz pamiec mnie zawodzi - chyba i nalewal w starych czasach.
>>> Ale bardziej do duzych fiatow, banke do syreny to juz chyba samemu
>>> trzeba bylo wlac.
>>> Tym niemniej na widok syreny nalewal do banki :-)
>
>> Do bańki owszem, pilnował coby za dużo nie nalać, a z bańką sam
>> się szarpałeś.
>
> No i szansa na niedolanie mixolu spada :-)
Pogadaj z jakimś starym mechanikiem. Jak nie zatarł to przynajmniej
świece zapaćkał bo za dużo dolał. Ja do dzisiaj dwusuwy trawie tylko
we współczesnych jednośladach. Masz zbiornik na olej i pilnujesz
żeby nie był pusty.
>>>>> Jak widac byly umiarkowanie drogie. Na oficjalna cene wielu bylo
>>>>> stac, zbyt wielu :-)
>>
>>>> Ci którzy wtedy pracowali i odkładali mają inne zdanie.
>>
>>> Jednak ponoc 1.4mln zaplacilo przedplate w roku 1981, wiec jakos
>>> mieli odlozone.
>
>> Przedpłata to jeszcze nie wartość auta.
>
> Tym niemniej wielu mialo odlozone.
A tego już się nie da udowodnić.
A z obserwacji wiem że jak kogoś parta nagrodziła talonem to latał
i pieniądze na gwałt pożyczał.
>>>>> Rozrzad w maluchu ? nie robilem, ale wiem, ze prosta robota.
>>>>> Co innego we wspolczesnym aucie.
>>>>> A czesci ze sklepu.
>>
>>>> Czyli nic nie wiesz. Części ze sklepu to tylko dzisiaj.
>>>> Ja do dzisiaj w bagażnika narzędzia wożę, wtedy woziłem
>>>> jeszcze części, tyle że nie miałem malucha z bagażnikiem
>>>> że porządne zakupy nie zawsze się mieściły.
>>
>>> A te czesci to skad ? Wyposazenie fabryczne, na kolejne 200kkm ?
>>> Ze sklepu.
>
>> Części się załatwiało, nie myl z kupowaniem bo to nie do końca
>> to samo.
>
> Raz byly, raz nie bylo, trzeba bylo upolowac. Ale przy rozrzadzie to na
> polowanie duzo czasu jest.
>
> Moge sie mylic, ale lancuchy do malucha to IMO jednak nie byl tak
> chodliwy towar.
> I chyba byly tez rzemieslnicze zastepniki ... o niepewnej jakosci.
I tu był pies pogrzebany, od rzemieślnika to można było woreczek
do spryskiwaczy kupić a nie elementy silnika.
>>>>> Eksploatacja była droga, wymagał najdroższego paliwa.
>>>> Takiego samego jak maluch.
>>>> Maluch to lata siedemdziesiąte.
>>
>>> W sensie, ze jak zaczeli robic F125p, to ludzie woleli kupic
>>> Warszawe, bo tansze paliwo ?
>>> Moze, az tak stary nie jestem.
>>> Chyba, ze masz na mysli to lewe paliwo.
>
>> Mam na myśli to lewe. Różnica w cenie na stacji nie była warta
>> wspominania.
>
> No coz, wtedy moze jeszcze wiekszosc prywatnych posiadaczy pojazdow
> miala dostep do lewego paliwa.
> Do syrenki tato kupowal normalnie, na stacji.
Był mało zaradny albo już skończyła się tania niebieska.
Stary na benzynę powymierały a ziły przerabiali na ropę.
>>>>>>> A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-)
>>>>>> Czołgów wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli.
>>>>> To skad ta bieda w kraju ?
>>>> Bo zamiast towary potrzebne ludziom produkowali dla wojska
>>>> lub na eksport.
>>> No to przeciez napisalem, ze na czolgi by zabraklo :-)
>> Szybciej by na patelnie i czajniki zabrakło niż na czołgi.
>
> No i dlatego zabraklo na F125p, a i na F126 brakowalo
>
>>>>>>> No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich.
>>>>>> W latach siedemdziesiątych starczało, jak potem zabrakło dewiz to
>>>>>> wszystkiego przestało starczać.
>>>
>>>>> Bo jeszcze samochodow bylo malo, a juz zylismy na kredyt.
>>>>> Co by to bylo, gdyby spoleczenstwo sie motoryzowalo pelna para -
>>>>> zaraz by sie zaczeli domagac autostrad, parkingow.
>>
>>>> Społeczeństw miało sobie fabrykę samochodów zbudować ?
>>>> Czy robić składaki w szopach i piwnicach ?
>>>> Ty tak na poważnie ?
>>
>>> No bez przesady, panstwowa fabryke mialem na mysli.
>
>> Państwo miało w dupie że społeczeństwo chce samochodów, mieszkań,
>> kolorowych telewizorów i paszportów w domach.
>
> No tak moze nie calkiem, bo jednak fabryke maluchow postawili, a nawet
> dwie, fabryke telewizorow postawili, a nawet dwie, fabryki mieszkan
> postawili, i tylko paszportow nie dawali, i slusznie, bo kto by im
> zostal :-)
Te fabryki (poza tą od mieszkań) to postawili coby trochę dolarów
zarobić. Na rynek krajowy produkcja trafiała w drugiej kolejności.
> Ale w latach 70-tych troche tych paszportow dawali, ludzie wyjezdzali,
> wracali ...
>
>>> Tylko, ze spoleczenstwo nie raz dowiodlo, ze i samochod w szopie
>>> potrafi poskladac, chocby te "składaki" juz z nowego ustroju :-)
>
>> Utalentowane wyjątki z dojściami do części to nie społeczeństwo
>> tylko jego wyjątki.
>
> Ty nie widzisz problemu w zakupie lewej benzyny, to inni nie widza
> problemu w zakupie czesci :-)
Benzyna problemem nie była, części niestety tak.
>>>>>>> Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.
>>>>>> Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności
>>>>>> woleli więcej palącą i zabytkową warszawę. Bo więcej paliła ale
>>>>>> paliwo
>>>>>> mniej kosztowało w obrocie wtórnym. Taka ciekawa zależność tamtego
>>>>>> ustroju.
>>>
>>>>> Ciekawostka, ale i tak tych duzych fiatow nie mozna bylo ot tak
>>>>> sobie kupic :-)
>>>>> Tylko syrene ... a ona na tym samym paliwie :-)
>>>> Syrena wymagała żółtej ?
>>
>>> Niebieskiej, ale przeciez padly linki. Syrena 90 tys zl, doplata za
>>> sprzedaz ekspresowa 30 tys, cena gieldowa 120 tys ... a paliwo takie
>>> samo jak do Warszawy.
>
>> Pisałeś to samo paliwo w odniesieniu do dużych fiatów a nie syren.
>> tak przynajmniej wynika z cytatów.
>
> No ale czemu spoleczenstwo tak chcialo Warszawy z powodu paliwa, a nie
> chcialo Syren ?
Warszawa miała normalny silnik a syrena motocyklowy. Formalnie
od motopompy ale ludzie dwusuwy kojarzyli z gorszymi jednośladami.
Miała też normalna karoserię i cztery drzwi.
>>>>>>> W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod.
>>>>>>> Wyrob samochodopodobny, ot co :-)
>>>>
>>>>>> Tu się zgodzę, na dobry za mało, dzisiaj kiedy "sejczento" czy
>>>>>> "czinkłeczento" jest dziadostwem maluch jako auto użytkowe jest
>>>>>> niczym.
>>>>>> Ale wtedy to było marzenie milionów.
>>>
>>>>> Przedplat na malucha bylo ponoc tylko 1.4 mln w latach 80-81.
>>>>> Wiec dla reszty to marzenie platoniczne.
>>>>> Takie czinkleczento byloby jednak o wiele lepszym marzeniem.
>>>>> Albo np polo.
>>>>> Czy jakas nowa syrena, z lepszym silnikiem i przegubami.
>>>
>>>> Ludzie marzyli o tym co było a nie o wymysłach.
>>
>>> Bo to zarzut do decydentow - nie powinni malucha do kraju wprowadzac.
>>> Male oszczedne auto tak, ale nie malucha.
>
>> Jakby nie sprowadzili malucha to nie było by innego.
>
> Czemu nie ? Mogli cos innego sprowadzic, skoro juz zechcieli sprowadzac.
Włosi dali najlepszą cenę.
> Mogli tez opracowac cos wlasnego.
Opracować to mogą i dzisiaj, ale kredyt na uruchomienie produkcji
i maszyny na kredyt w dodatku spłacane częściowo produkcją z tej fabryki
z rękawa nie wytrzepią.
>>> Inna sprawa, ze era cinquecento w swiatowej motoryzacji chyba jeszcze
>>> nie nadeszla - nie kojarze aut tej klasy.
>>
>>> Mini ? O, moze to bylby dobry wybor ... tylko ze sami Anglicy
>>> przestali go robic na poczatku lat 70-tych.
>>
>>> Moze fiat 850
>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Fiat_850
>>
>> Był proponowany. Nasi wybrali mniejszy i tańszy ale teoretycznie nowszy.
>> Całkiem jak z dużym fiatem.
>
> Ciekawe, czy przewazyla nowosc czy cena.
> A moze jedno i drugie - tani, nowoczesny, ladny ... i wzielismy g* :-)
>
Wedle mojej prywatnej opinii partyjne głąby nie znały się, nie
dowierzali doradcom i kupili gówno w ładnym opakowaniu.
Więc od fiata dostali nowo zaprojektowane ładne karoserie i stare
silniki.
Pozdrawiam
Następne wpisy z tego wątku
- 10.06.17 10:10 J.F.
- 10.06.17 13:01 RadoslawF
- 10.06.17 13:55 J.F.
- 10.06.17 14:05 Mateusz Bogusz
- 10.06.17 17:24 RadoslawF
- 11.06.17 01:20 re
- 22.06.17 05:33 __Maciek
- 22.06.17 13:29 RadoslawF
- 22.06.17 14:43 T.
- 22.06.17 14:48 T.
- 22.06.17 14:53 T.
- 22.06.17 18:27 __Maciek
- 22.06.17 20:51 RadoslawF
- 23.06.17 12:30 T.
- 23.06.17 14:50 RadoslawF
Najnowsze wątki z tej grupy
- Spalił się spaliniak
- Jebany POPiS. Mamy się cieszyć że rząd Tuska naprawił spierdolone porozumienie z UE?
- W zyciu warto miec szczescie
- Elektryki
- PROGRAM DOPŁAT DO AUT ELEKTRYCZNYCH TO ABSURD. ZA ŚRODKI Z KPO KUPIMY NIEMIECKIE I CHIŃSKIE AUTA
- ceny OC
- Re: ceny OC
- Re: ceny OC
- ranking wyciszenia, głośność, hałas przy 130 km/h, na postoju, przy przyspieszaniu
- Pies z kulawą nogą nie kupi twojego elektryka
- "Nie kupujcie samochodów elektrycznych
- jakie małe auto duże w środku :-)
- Re: pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- A niektórym to naprawdę zależy na ekologi w miastach LPG POWRACA ;-)
- kupujmy części
Najnowsze wątki
- 2025-02-10 Spalił się spaliniak
- 2025-02-10 zarowka wifi - z sensowna apka lub lepiej albo lokalnie lub przez web. I zeby harmonogram miala
- 2025-02-10 Chrzanów => Programista NodeJS <=
- 2025-02-10 Kraków => DevOps Engineer (Junior or Regular level) <=
- 2025-02-10 Dlaczego takie preferencje banków?
- 2025-02-10 Białystok => iOS Developer (Swift) <=
- 2025-02-10 Mińsk Mazowiecki => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2025-02-10 Białystok => System Architect (Java background) <=
- 2025-02-10 Współczesne mierniki zniekształceń nieliniowych THD audio, produkują jakieś?
- 2025-02-10 Szczecin => Senior Field Sales (system ERP) <=
- 2025-02-10 Gliwice => Business Development Manager - Dział Sieci i Bezpieczeńst
- 2025-02-10 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2025-02-10 Chrzanów => NodeJS Developer <=
- 2025-02-10 Warszawa => JavaScript / Node / Fullstack Developer <=
- 2025-02-10 Gliwice => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=