eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMalowanie schematów - zupełnie luźny tematRe: Malowanie schematów - zupełnie luźny temat
  • Data: 2011-12-24 14:13:27
    Temat: Re: Malowanie schematów - zupełnie luźny temat
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik MH napisał:
    > Wiele naprawdę poważnych firm publikuje na swoich stronach wiele pożytecznych
    > schematów do różnistych aplikacji.
    > TI , Analog Devices itd.. Co jest jednak 'upierdliwe' ?! Bardzo popularne w
    > USA jest stosowanie na schematach
    > tzw. "off sheet connection". Znajdziecie to w Cadence OrCad/Allegro ,
    > Protel/Altium itd.. Moim zdaniem , BARDZO Źle
    > się czyta takie schematy.. Mało tego , nawet przy stosunkowo małej ilości
    > połączeń , autorzy projektu nie "malują połączenia" od
    > U_xx-pin_xx do U_yy-pin_yy , tylko robią 'małą krechę' od pina scalaka i dają
    > do 'neta' etykietę , np. 'RESET'.
    >
    > Z formalnego punktu widzenia , wszystko jest OK , ale czytanie tych schematów
    > , poszukiwanie drugiej strony tego 'Reseta' ,
    > to KOSZMAR , i chlastanie mięsem o ścianę.. No w końcu to jego mać znajduję
    > , ale co się nawpieniam przy tym ...
    >
    > Ja maluję schematy hierarchicznie : definiuję 'czarną skrzynkę' , porty we/wy
    > o nazwach takich samych na 'skrzynce'
    > jak i wewnątrz jej schematu, młodzi adepci elektroniki , którym
    > chętnie pomagam czytają to bez problemu..
    >
    > Tymczasem , wiodące firmy publikują schematy aplikacyjne z wykorzystaniem 'Off
    > sheet connectors'. No do diabła , nawet autor
    > projektu po 2 tygodniach ma prawo się w tym pogubić !!
    >
    > ==========
    >
    > OK , luźny temat , z mojej strony problemu nie ma , robię po swojemu i
    > tyle... Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ??

    Wiesz, schemat można narysować bo przepisy wymagają (tu kłaniają się
    schematy z najrozmaitszych DTR-ek) albo narysować bo zamawiający za
    wiedzę w nim zawartą płaci.
    Osiem lat zajmowałem się tym drugim - czyli rozkładaniem układów
    scalonych na czynniki pierwsze. Narysowanie schematu układu scalonego
    bez bardzo radykalnego przestrzegania pewnych konwencji graficznych i
    bez naprawdę głęboko przemyślanego hierarchicznego podziału czyni go
    zupełnie nieprzydatnym. Osobiście uważam siebie za jednego z lepszych na
    świecie speców od rysowania schematów - bo to ja z dwoma kolegami przez
    te osiem lat wyznaczałem standardy graficzno - jakościowe w czołowej
    firmie zajmującej się reverse engineeringiem układów scalonych.
    W naprawdę prawidłowo narysowanym schemacie istotne jest nawet optyczne
    zgranie głównego wejścia z głównym wyjściem sygnału - powinny leżeć w
    jednej osi, główny sygnał przez bloki powinien płynąć wzdłuż jednej osi
    itd... I takie schematy się czyta jednym rzutem oka, takich schematów
    byś chciał.

    Na drugim końcu (gorsze od schematów z DTR-ek) są maszynowo generowane
    schematy układów cyfrowych. Porównać je można do ślimaka pomrowa albo do
    węża boa który połknął słonia (nie mylić z kapeluszem!). Z lewej cienko,
    po środku grubo, z prawej cienko - i tyle wiemy, więcej wiedzy z gołej
    netlisty można wyciągnąć (bo netlistę łatwo w automat do analizy
    wpuścić, graficzną postać schematu bywa trudniej...)

    Ale potrzebę jasnego prezentowania schematów czuć może tylko ktoś kto
    musiał panować nad schematami dużych struktur - konstruktorzy systemów,
    konstruktorzy (jak ja) układów scalonych, analitycy (jak ja) układów
    scalonych - jak się ma schemat z czterema opornikami, sześcioma
    kondensatorami, trzema wejściami, jednym wyjściem i jedną pętla a
    pośrodku schematu symbol scalaka jako czarnej skrzynki to niezależnie
    od jakości graficznego przedstawienia da się taki schemat zrozumieć. I
    ludzie którzy daleko poza takie schematy nie wyszli mogą sobie nie
    uświadamiać jak ważne jest właściwe przedstawienie graficzne schematu -
    ważne dla nich żeby schemat był formalnie poprawny.

    --
    Darek
    P.S. Największa dokumentacja układu w jakiej opracowaniu brałem udział
    zamknęła się w mniej więcej sześciuset schematach - od podstawowych
    układzików do zmieszczonego (obowiązkowo!) na pojedynczym arkuszu
    schematu blokowego całości.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: