On 01/03/2021 10:34, Grzegorz Niemirowski wrote:
> Dlaczego miałbyś popełnić przestępstwo skarbowe?

Wynika to z definicji DG.

"Działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa,
wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły."

a) zorganizowany: tak, mam lutownicę.

b) ciągły: tak, robie 4 płytki na rok, w równych odstępach czasowych.

> Skoro pytasz z
> uczciwości obywatelskiej, to zakładam że będziesz płacić podatki od tych
> płytek.

No właśnie. Płacę kupujac je w Chinach?

> Poniżej ok 1kPLN nie musisz
> nawet zakładać działalności.

Mówisz o działalności nierejstrowanej, czyli poniżej 50% płacy minimalnej.

Obejrzałem swego czasu przepisy, pomijając że to śmiesznie mała kwota,
to jest takie sobie. Są hocki klocki z fakturami/rachunkami, są rózne i
niejasne interpretacje ZUSu, jest ograniczone do takiej która nie wymaga
zezwoleń (montowanie płytek wymaga?), można odliczyć od dochodu ale nie
wiadomo co (chińskie płytki?) itd itp. Troche to inna branża niż
składanie długipisów ;)

do góry

2021-03-01 o 10:50 +0100, heby napisał:
> b) ciągły: tak, robie 4 płytki na rok, w równych odstępach czasowych.
> (...)
> Mówisz o działalności nierejstrowanej, czyli poniżej 50% płacy
> minimalnej.

Liczę sobie niezgrabnie na palcach i z powyższych danych wychodzi mi
niemal 4000 zł zysku na pojedynczej płytce. Z ciekawości dopytam - co
te płytki robią, i jaki jest koszt końcowego produktu?

Mateusz

do góry

On 01/03/2021 11:00, Mateusz Viste wrote:
>> b) ciągły: tak, robie 4 płytki na rok, w równych odstępach czasowych.
>> (...)
>> Mówisz o działalności nierejstrowanej, czyli poniżej 50% płacy
>> minimalnej.
> Liczę sobie niezgrabnie na palcach i z powyższych danych wychodzi mi
> niemal 4000 zł zysku na pojedynczej płytce.

Czepiasz się. Ja się pytam co mam zrobić jeśli działalność urośnie z
tych 4 płytek na rok do kilkunastu na miesiąc.

do góry

heby <h...@p...onet.pl> napisał(a):
> No właśnie. Płacę kupujac je w Chinach?

Co za różnica gdzie je kupiłeś? Podatek płacisz od sprzedaży.

>> Poniżej ok 1kPLN nie musisz nawet zakładać działalności.
> Mówisz o działalności nierejstrowanej, czyli poniżej 50% płacy minimalnej.
> Obejrzałem swego czasu przepisy, pomijając że to śmiesznie mała kwota, to
> jest takie sobie.

Napisałeś, że nie starczy na waciki i to nie jest dorabianie. Więc wspominam
o nierejestrowanej. Określ dokładniej profil działalności i skalę. To też w
kontekście CE.

> Są hocki klocki z fakturami/rachunkami, są rózne i niejasne interpretacje
> ZUSu, jest ograniczone do takiej która nie wymaga zezwoleń (montowanie
> płytek wymaga?), można odliczyć od dochodu ale nie wiadomo co (chińskie
> płytki?) itd itp. Troche to inna branża niż składanie długipisów ;)

Mam od tego księgową i mi to wszystko ogarnia. Ja tylko zbieram faktury i
wysyłam jej na koniec miesiąca i robię przelewy do ZUS i US. Nie
potrzebujesz zezwoleń na lutowanie ale zadbaj o RoHS. Nie wiem po co Ci
interpretacje ZUS. Jak masz jednocześnie UoP to płacisz tylko składkę
zdrowotną.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

heby <h...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czepiasz się. Ja się pytam co mam zrobić jeśli działalność urośnie z tych
> 4 płytek na rok do kilkunastu na miesiąc.

Wyklikujesz przez Internet założenie działalności gospodarczej. Dodatkowo
ewentualnie ogarniasz sobie księgową jeśli nie chcesz sam bawić się w
księgowość.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

On 01/03/2021 11:13, Grzegorz Niemirowski wrote:
> Co za różnica gdzie je kupiłeś?

Chyba w VAT.

> Napisałeś, że nie starczy na waciki i to nie jest dorabianie.

To raczej legalizacja hobby.

> Więc
> wspominam o nierejestrowanej. Określ dokładniej profil działalności i
> skalę. To też w kontekście CE.

Skala: kilkanaście płytek miesięcznie, zarobek między 1-2kzł, trudny do
określenia.

> Mam od tego księgową i mi to wszystko ogarnia. Ja tylko zbieram faktury
> i wysyłam jej na koniec miesiąca i robię przelewy do ZUS i US. Nie
> potrzebujesz zezwoleń na lutowanie

Bardziej martwi mnie recycling i CE który być może jest nie do obejścia.
W zasadzie sama DG jest nieistotnym detalem, do ogarnięcia.

> ale zadbaj o RoHS.

Zestawy "do samodzielnego montażu" też jej podlegają? Pytam z
ciekawości, zatrzęsienie cyn z Pb na allegro mówi o tym gdzie maja ją
hobbyści. Zabronią?

> Nie wiem po co Ci
> interpretacje ZUS. Jak masz jednocześnie UoP to płacisz tylko składkę
> zdrowotną.

Oby ;)

do góry

On 01/03/2021 11:18, Grzegorz Niemirowski wrote:
>> Czepiasz się. Ja się pytam co mam zrobić jeśli działalność urośnie z
>> tych 4 płytek na rok do kilkunastu na miesiąc.
> Wyklikujesz przez Internet założenie działalności gospodarczej.
> Dodatkowo ewentualnie ogarniasz sobie księgową jeśli nie chcesz sam
> bawić się w księgowość.

To ogarnę. Cały czas dopytuje co z resztą w tym "specyficznym hobby"
czyli różnych problemów z recyklingiem, ce, spełnianiem wymogów itd itp.

do góry

On Mon, 1 Mar 2021 10:01:51 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> To nie dorabianie bo to nawet na waciki nie będzie, tylko
> zastanawiam
> straszliwe przestępstwo skarbowe. A mamy czasy w których skarbówa
> szuka
> pieniędzy po warsztatach samochodowych podsępem, a i do mafii
> zaliczyć
> mnie mogą, co odbiera od ust sierotom.

Tu nie jest jedynie kwestia skarbowo-podatkowa, bo teoretycznie
możesz "dorobić" sobie fo kwoty wolnej od podatku, a sam twierdzisz
że nawet na waciki nie starczy, więc chyba byś się w niej zmieścił.
Tu chodzi też o uzyskiwanie przychodu z czynności, która jest
zorganizowana, zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób
ciągły. Bo to podpada pod definicję działaności gosp. Jeśli jej nie
masz a urzędas stwierdzi wszystkie powyższe symptomy, to najpierw
pociągnie Cię za "niemanie" działaności a potem za należne podatki.
Tutaj wtedy masz pole przed sądem do udowadniania czy działaność była
ciągła i czy zorganizowana itp. Jest pełno orzecznictwa w tym
temacie.
Zrobienie kilku płytek w roku chyba dałoby się obronić, ale nie wiem
jakie ilości masz na myśli.

--
Marek

do góry

heby <h...@p...onet.pl> napisał(a):
>> Co za różnica gdzie je kupiłeś?
> Chyba w VAT.

Tak. Ale tu już Ci nie odpowiem, od tego jest księgowa :)

> Skala: kilkanaście płytek miesięcznie, zarobek między 1-2kzł, trudny do
> określenia.

Jak się rozkręci, to założysz działalność. Możesz ją potem zawieszać jeśli
byłaby posucha, wtedy nie ponosisz kosztów (ZUS, księgowa).

> Bardziej martwi mnie recycling i CE który być może jest nie do obejścia.

Będziesz mieć tam substancje niebezpieczne, wysokie napięcia, generowanie
zakłóceń? Nie opowiem Ci w szczegółach, grupowiecze zrobią to lepiej, ale
generalnie nie musisz się tym tak przejmować. Popatrz pod które dyrektywy
będzie podlegać Twój sprzęt. Zobacz jakie są wymogi i czy produkt będzie je
spełniać. Jeśli nie będziesz pewien, rozejrzyj się jakie są ceny badań. Może
się mylę, ale wydaje mi się że osiągnięcie zgodności z CE dla prostego
akcesorium dla C64 nie powinno być trudne.

> W zasadzie sama DG jest nieistotnym detalem, do ogarnięcia.

W rzeczy samej.

> Zestawy "do samodzielnego montażu" też jej podlegają? Pytam z ciekawości,
> zatrzęsienie cyn z Pb na allegro mówi o tym gdzie maja ją hobbyści.
> Zabronią?

W zestawie masz płytkę i części, one zwykle są zgodne z RoHS. Cynę ludzie
sobie kupują oddzielnie i o ile kojarzę to podpada pod prototypy/hobby. Czym
innym jest zgodność z RoHS zestawu wypuszczanego masowo na rynek a czym
innym zgodność zestawu złożonego przez hobbystę, który nie opuszcza jego
domu i nie jest sprzedawny dalej.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

2021-03-01 o 11:35 +0100, Grzegorz Niemirowski napisał:
> heby <h...@p...onet.pl> napisał(a):
> >> Co za różnica gdzie je kupiłeś?
> > Chyba w VAT.
>
> Tak. Ale tu już Ci nie odpowiem, od tego jest księgowa :)

Nie jestem księgowym (ani tym bardziej księgową), ale ten temat jest z
tego co się orientuję relatywnie prosty: o ile mi wiadomo, to VAT można
odzyskać wyłącznie dla zakupów krajowych. W obrocie EU kupujemy bez VAT
(tj. ze stawką NP, i po zgłoszeniu kontrahentowi swojego nr VAT EU), a
jeśli kupujemy spoza EU to obcy VAT staje się kosztem. Przynajmniej ja
tak robię i robiłem w swoich firmach, za przyzwoleniem księgowych.

Mateusz

do góry