eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetMackintosh (czy można żyć bez oddychania?)Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
  • Data: 2012-07-04 18:09:01
    Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 29 Jun 2012 21:03:42 -0400, rs napisał(a):

    > On Sat, 30 Jun 2012 01:24:28 +0200, Przemysław Ryk
    > <p...@g...com> wrote:
    >
    >>Dnia Fri, 29 Jun 2012 03:28:02 -0400, rs napisał(a):
    >>
    >>>>>>> ale jak juz mowilismy. nie stac cie na applea, uwazales, ze nie warto
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>>>>> bylo, kupiles della.
    >>>>>>
    >>>>>>Kocham ten ,,argument" pt. ,,nie stać cię". Owszem. Stać było. Uznałem, że nie
    >>>>>>warto wydawać znacznie większej kwoty
    >>>>>
    >>>>> rozumiem, ze drugiej czesci zdanie juz nie kochasz, mimo, ze sam teraz
    >>>>> piszesz dokladnie to samo.
    >>>>
    >>>>To ja się pogubiłem. Wyjaśnię. Stać w sensie wydania danej kwoty - było.
    >>>>Popatrzyłem po ofertach, Apple przegrał. Z prostej przyczyny. Kupiłem od
    >>>>konkurencji sprzęt za podobne pieniądze o lepszych parametrach i
    >>>>korzystniejszych warunkach gwarancji.
    >>>
    >>> ja to rozumiem, ale odnioslem sie do komentarza: Kocham ten ,,argument"
    >>> pt. ,,nie stać cię"
    >>
    >>Często w rozmowach z zapalonymi macwyznawcami (nie twierdzę, że do takowych
    >>się zaliczasz) pada w którymś momencie tekst ,,bo cię nie stać". Zakup choćby
    >>sprzętu komputerowego, to jest inwestycja. Staram się poznać argumenty
    >>przemawiające np. za zakupem maczka, a zderzam się niejednokrotnie z takim
    >>dictum. I mnie trafia. :)
    >
    > no ale po co to ciagniesz, skoro ja ani sie do macwyznawcow nie
    > zaliczam, ani nie uzywam takiego argumentu.

    A to podkreślone, to ja napisałem? ;D

    >>>>> te same warunki, pusta droga, dobra widocznosc, takie samo
    >>>>> bezpieczenstwo i tu i tu.
    >>>>
    >>>>Aha. Przy jakiej prędkości na przykład? Bo - popraw mnie, jeżeli się mylę -
    >>>>ale Audi czy Volvo z tego samego okresu produkcji, co Trabant (załóżmy, że
    >>>>rok 1980), to jednak ,,ciut" inny komfort dawały, a i - podejrzewam - poziom
    >>>>bezpieczeństwa też się jednak różnił.
    >>> nie ma znaczenia. nie przekraczasz przepisow. suniesz jak po masle.
    >>> komfort to inna sprawa, ale niektorzy lubia minimalizm i styl retro.
    >>Lecisz po autostradzie te swoje 120 km/h. Mówisz, że w przypadku nawet
    >>małego dzwona mam takie same szanse wyjść z niego bez szwanku z Trabanta,
    >>jak i Audi 80 GLS?
    >
    > ja nie mowie o wypadku. przyklad dotyczyl w obydwu przypadkach
    > bezkolizyjnego przejazdu w konkretnych warunkach.

    Te same warunki - zgoda. Dzień taki i sraki, pogoda taka, a nie inna.
    Pusta droga - pasuje.
    Dobra widoczność - pasuje.
    Takie samo bezpieczeństwo i tu, i tu - tak spytam - jaja sobie robisz?

    >>>>Uprzedzając - nie jestem fanem motoryzacji, na samochodach się nie znam. Ale
    >>>>IMVHO Trabant P610 w porównaniu z Audi 80 GLS to jednak dwie zupełnie inne
    >>>>klasy pojazdów.
    >>> inne i co z tego. poronujemy jedna funkcje w okreslonej sytuacji. nie
    >>> komplikuj na sile.
    >>Nie wydaje mnie się, bym komplikował. :D
    >
    > komplikujesz, bo pamietaj, ze obracamy sie caly czas w srodowisku
    > analogii bezpiecznego przejazdu.

    Na bezpieczny przejazd mogą się też składać czynniki, które nie sposób
    przewidzieć :D

    >>> podejrzewam, ze ze wzgledu na osiagane predkosci maxymalne, trabant
    >>> moglby sie okazac bezpieczniejszy. np. corvette trudno sie prowadzi
    >>> kiedy jest mokro, nie mowiac o tym, kiedy jest przymrozek. dodatkowo
    >>> nie jest to miejski samochod, bo ma niemoralnie niskie zawieszenie.
    >>> jest ono rowniez bardzo sztywne, wiec sadze, ze w trabancie tylek tak
    >>> predko nie odpadnie na dziurach w asfalcie, ale na torze to oczywiscie
    >>> zupelnie inna mowa. ale sa zapaleni zwolennicy tego samochodu, a linia
    >>> nowych wersji jest naprawde sliczna. <rs>
    >>Z drugiej strony taki dość niebezpieczny manewr, jak wyprzedzanie, to
    >>wolałbyś przeprowadzać prowadząc Corvette, czy Trabanta? :)
    >
    > to zalezy. trabanta w ogole bym nie chcial prowadzic, to po pierwszy.
    > a reszta moze zalezy od nawierzchni, od stopnia skretu. trabant
    > znacznie wyzej srodek ciezkosci, mniejsze przyspieszenie, ale tez
    > mniejsza sklonnosc kierowcy do swirowania w takich wypadkach. <rs>

    Mam dziwne wrażenie - ale to tylko moje wrażenie - że skłonność do brawury
    plus korelacja wieku niekoniecznie idą w parze. Ale to tylko moje wrażenie.
    :D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Jak ktoś ma pecha, to złamie ząb podczas seksu oralnego ]
    [ (pl.pregierz) ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: