-
1. Data: 2009-02-13 20:04:54
Temat: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: T...@s...in.the.world
Witam,
'Okiem Fotografa' Freemana czy 'O fotografowaniu' Mroczka.
O ksiazce 'O fotografowaniu' sporo, rowniez na tej grupie, o Freemanie
znacznie mniej. A jeszcz mniej takego porowanania 1:1.
A przeciez to dosc podobne ksiazki...
Przegladalem obydwie w ksiegarni - ta mroczkowa - bardzej przegadana, u
Freemana wiecej przykladow. I zdjecia tez ladniejsze...
TA
-
2. Data: 2009-02-13 21:16:17
Temat: Re: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: "JD" <j...@g...com>
Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:Titus_Atomicus-F77774.21045413022009@ne
ws.onet.pl...
> Witam,
> 'Okiem Fotografa' Freemana czy 'O fotografowaniu' Mroczka.
a dlaczego "czy" a nie "i"
Moim zdaniem warto przeczytać wszystko (prawie) co jest dostępne
i zsumować, zweryfikować nabytą wiedzę.
--
Pozdrawiam
JD
-
3. Data: 2009-02-14 10:10:34
Temat: Re: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: Kosu <k...@k...pl>
T...@s...in.the.world wrote:
> Przegladalem obydwie w ksiegarni - ta mroczkowa - bardzej przegadana, u
> Freemana wiecej przykladow. I zdjecia tez ladniejsze...
Właśnie wczoraj przeglądałem kilka pozycji Freemana (BUW kupił, ale
oczywiście wszystko tylko na miejscu). Naprawdę niezłe pozycje i sporo
bajecznych fotek. Poza tym strasznie fajne przykłady - np kadrowania
(kontrast chłopa na jednolitym, zielonym polu i przykładowe ~10 ramek).
pozdrawiam,
Kosu
-
4. Data: 2009-02-14 11:42:40
Temat: Re: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: bans <g...@o...pl>
T...@s...in.the.world pisze:
> Przegladalem obydwie w ksiegarni - ta mroczkowa - bardzej przegadana, u
> Freemana wiecej przykladow.
Nigdy Freemana nie widziałem, ale Mroczek to nie jest podręcznik, tylko
przyjemne czytadło. Twojej branży podobnym przykładem może być Skibicki
i jego książka o turystyce narciarskiej (tę akurat czytałem), ot, jakieś
anegdotki, wesołe przypowieści... a informacje z reguły odrobinkę
trącące myszką.
--
bans
-
5. Data: 2009-02-14 12:42:08
Temat: Re: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: T...@s...in.the.world
In article <gn69tv$bl7$1@news.interia.pl>, bans <g...@o...pl> wrote:
> Twojej branży podobnym przykładem może być Skibicki
> i jego książka o turystyce narciarskiej (tę akurat czytałem), ot, jakieś
> anegdotki, wesołe przypowieści... a informacje z reguły odrobinkę
> trącące myszką.
E, Skibickiego przegladalem - wyjatkowo nudne i jakby grafomanskie. W
kazdym razie malo przydatne.
TA
-
6. Data: 2009-02-14 18:32:19
Temat: Re: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: JarmirD <r...@q...pl>
T...@s...in.the.world wrote:
> In article <gn69tv$bl7$1@news.interia.pl>, bans <g...@o...pl> wrote:
>
>> Twojej branży podobnym przykładem może być Skibicki
>> i jego książka o turystyce narciarskiej (tę akurat czytałem), ot, jakieś
>> anegdotki, wesołe przypowieści... a informacje z reguły odrobinkę
>> trącące myszką.
>
> E, Skibickiego przegladalem - wyjatkowo nudne i jakby grafomanskie. W
> kazdym razie malo przydatne.
>
> TA
Tak samo Mroczek.
JaromirD
-
7. Data: 2009-02-16 13:01:38
Temat: Re: M. Freeman vs A.Mroczek
Od: bans <g...@o...pl>
T...@s...in.the.world pisze:
> E, Skibickiego przegladalem - wyjatkowo nudne i jakby grafomanskie.
Mroczek _aż_ tak nudny nie jest ;)
> w kazdym razie malo przydatne.
Tak samo Morczek.
--
bans