Miałem taki przypadek, że tego typu linka 0.5mm2 urwała się po
zlutowaniu, ale nie w punkcie spoiwa ale tuż za nim. Czy to typowa
przypadłość tego typu przewodów? Wyglądało to jakby temperatura
spoiwa "przegrzała" odcinek "czystego" przewodu zaraz za spoiwem.
Nieznanym jakość specjalnie grzał, lutowane było klasycznym słowem
SnPb. Urwało się przy zakładaniu izolacji i przypadkowym lekkim
szarpnięciu.

--
Marek

do góry

On Mon, 24 Oct 2022 22:53:17 +0200, Marek wrote:
> Miałem taki przypadek, że tego typu linka 0.5mm2 urwała się po
> zlutowaniu, ale nie w punkcie spoiwa ale tuż za nim. Czy to typowa
> przypadłość tego typu przewodów? Wyglądało to jakby temperatura
> spoiwa "przegrzała" odcinek "czystego" przewodu zaraz za spoiwem.

A bylo zginane, czy zaraz po zlutowaniu?

Bo IMHO to jest tez czeste dla czystej miedzi - lut tworzy
sztywny odcinek, jak zginasz kabel przy wtyczce/lutowaniu,
to druciki sie zginaja na koncu lutu, i pekaja szybko.

Chyba, ze to nie to, skoro "tuż za nim".

J.

do góry

On 25.10.2022 12:25, J.F wrote:

> Bo IMHO to jest tez czeste dla czystej miedzi - lut tworzy
> sztywny odcinek, jak zginasz kabel przy wtyczce/lutowaniu,
> to druciki sie zginaja na koncu lutu, i pekaja szybko.

Albo są nacięte (karb) - typowe jak ktoś ściąga izolację nożem.

--
Mirek.

do góry

On 2022-10-25 18:48, Mirek wrote:
> On 25.10.2022 12:25, J.F wrote:
>
>> Bo IMHO to jest tez czeste dla czystej miedzi - lut tworzy
>> sztywny odcinek, jak zginasz kabel przy wtyczce/lutowaniu,
>> to druciki sie zginaja na koncu lutu, i pekaja szybko.
>
> Albo są nacięte (karb) - typowe jak ktoś ściąga izolację nożem.
>
Albo:
https://youtu.be/pD3n6QDyYZ8?t=493


Włodek

do góry

poniedziałek, 24 października 2022 o 22:53:20 UTC+2 Marek napisał(a):
> Miałem taki przypadek, że tego typu linka 0.5mm2 urwała się po
> zlutowaniu, ale nie w punkcie spoiwa ale tuż za nim. Czy to typowa
> przypadłość tego typu przewodów? Wyglądało to jakby temperatura
> spoiwa "przegrzała" odcinek "czystego" przewodu zaraz za spoiwem.
> Nieznanym jakość specjalnie grzał, lutowane było klasycznym słowem
> SnPb. Urwało się przy zakładaniu izolacji i przypadkowym lekkim
> szarpnięciu.
>
>
Sporo zalezy od tego co to za amelinium tam chincyk dal i na ile tej miedzi
naperfumowal.

U mnie ostatnio linke lutowac probowalem to nawet sie cyna trzymac nie chciala.

Ale generalnie lutowanie linek sprawia ze druciki w niej nie zginaja sie lagodnie
tylko ostro zaraz przy lucie wiec sie szybcej lamia.

Generalnie takie cos trzeba zaciskac. Albo skrecac. Jak nie ma uczciwej miedzi to lut
nie ma sie czego zlapac.

No i opornosc tez czesem duza. Ogolnie cca to problemy. Nawet gdzies czytalem ze te
kable nie sa zgodne z norma i taka instalacja nie przejdzie audytow.

do góry

On Tue, 25 Oct 2022 12:25:42 +0200, "J.F"
<j...@p...onet.pl> wrote:
> A bylo zginane, czy zaraz po zlutowaniu?

Nie było.


> Chyba, ze to nie to, skoro "tuż za nim".

No dokładnie tuż za lutem.

--
Marek

do góry

On Tue, 25 Oct 2022 18:48:54 +0200, Mirek <m...@n...dev> wrote:
> Albo są nacięte (karb) - typowe jak ktoś ściąga izolację nożem.

Całe życie wyłącznie zębami, nigdy nożem.

--
Marek

do góry

Hello ptoki,

Tuesday, October 25, 2022, 9:43:40 PM, you wrote:

>> Miałem taki przypadek, że tego typu linka 0.5mm2 urwała się po
>> zlutowaniu, ale nie w punkcie spoiwa ale tuż za nim. Czy to typowa
>> przypadłość tego typu przewodów? Wyglądało to jakby temperatura
>> spoiwa "przegrzała" odcinek "czystego" przewodu zaraz za spoiwem.
>> Nieznanym jakość specjalnie grzał, lutowane było klasycznym słowem
>> SnPb. Urwało się przy zakładaniu izolacji i przypadkowym lekkim
>> szarpnięciu.
> Sporo zalezy od tego co to za amelinium tam chincyk dal i na ile tej miedzi
naperfumowal.
> U mnie ostatnio linke lutowac probowalem to nawet sie cyna trzymac nie chciala.
> Ale generalnie lutowanie linek sprawia ze druciki w niej nie
> zginaja sie lagodnie tylko ostro zaraz przy lucie wiec sie szybcej lamia.
> Generalnie takie cos trzeba zaciskac. Albo skrecac. Jak nie ma
> uczciwej miedzi to lut nie ma sie czego zlapac.
> No i opornosc tez czesem duza. Ogolnie cca to problemy. Nawet
> gdzies czytalem ze te kable nie sa zgodne z norma i taka instalacja nie przejdzie
audytow.

Jakich audytów? 0.5 mm?, to zapewne głośniki. I to raczej
satelitki/centralny a nie główne.

Co do zaciskania - masz oczywiście rację. Ja wręcz wywijam linkę na
izolację i zaciskam razem z izolacją.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On Tue, 25 Oct 2022 23:00:41 +0200, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> wrote:
> Jakich audytów? 0.5 mm?, to zapewne głośniki. I to raczej
> satelitki/centralny a nie główne.

Nie, to przewód graniczny kosiarki. Producent nazywa go "premium". Co
ciekawe większość dostępnych w handlu to CCA i to linka, drutu w
ogóle nie znalazłem do tego typu zastosowań a wydaje mi się byłby
najtrwalszy. Kojarzę tylko jeden reklamowany jako miedź (linka)
jakiegoś polskiego producenta ale bardzo drogi.
Trochę żałuję, że przyjanuszowałem tych 350m....

--
Marek

do góry

wtorek, 25 października 2022 o 23:00:45 UTC+2 RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello ptoki,
> Tuesday, October 25, 2022, 9:43:40 PM, you wrote:
>
> >> Miałem taki przypadek, że tego typu linka 0.5mm2 urwała się po
> >> zlutowaniu, ale nie w punkcie spoiwa ale tuż za nim. Czy to typowa
> >> przypadłość tego typu przewodów? Wyglądało to jakby temperatura
> >> spoiwa "przegrzała" odcinek "czystego" przewodu zaraz za spoiwem.
> >> Nieznanym jakość specjalnie grzał, lutowane było klasycznym słowem
> >> SnPb. Urwało się przy zakładaniu izolacji i przypadkowym lekkim
> >> szarpnięciu.
> > Sporo zalezy od tego co to za amelinium tam chincyk dal i na ile tej miedzi
naperfumowal.
> > U mnie ostatnio linke lutowac probowalem to nawet sie cyna trzymac nie chciala.
> > Ale generalnie lutowanie linek sprawia ze druciki w niej nie
> > zginaja sie lagodnie tylko ostro zaraz przy lucie wiec sie szybcej lamia.
> > Generalnie takie cos trzeba zaciskac. Albo skrecac. Jak nie ma
> > uczciwej miedzi to lut nie ma sie czego zlapac.
> > No i opornosc tez czesem duza. Ogolnie cca to problemy. Nawet
> > gdzies czytalem ze te kable nie sa zgodne z norma i taka instalacja nie przejdzie
audytow.
> Jakich audytów? 0.5 mm?, to zapewne głośniki. I to raczej
> satelitki/centralny a nie główne.
>
Mam na mysli cat5/6 CCA
Ale widac ze i inne maja podobne problemy

https://www.flukenetworks.com/content/application-no
te-copper-clad-aluminum-cables

"Cables made with CCA conductors do not have a valid safety listing per the National
Electrical Code (NEC), and can't be legally installed into areas of buildings that
require CM, CMG, CMX, CMR or CMP rated cables, according to CCCA. The consequences of
installing these types of cable can be reduced network performance and a potential
safety hazard."

Gdzies mi sie o oczy obilo ze w usa maja podobna sytuacje.

Oczywiscie tam gdzie papiera nie trzeba i tam gdzie mozna zrobic taniej i "jezdzic i
obserwowac" to CCA sie nada ale to nie zmienia faktu ze temat takich kabli jest
aktualnie nieco mętny.

> Co do zaciskania - masz oczywiście rację. Ja wręcz wywijam linkę na
> izolację i zaciskam razem z izolacją.
>
>
Tu roznie jest. Grubsze kable to bez cudow mozna skrecic. Te ciensze to ostatnio w
zaciskane tulejki dalem i dopiero to skrecilem.
Ale ogolnie jak wtyczki na koncach nie sa przystosowane do zaciskania czy wciskania w
zlacza typu krone to trwalosc polaczenia moze byc w kratke.

Tyle dobrze ze jak dziala to dziala od razu a jak potencjalnie nie dziala to dziala
dopiero po poruszaniu tak aby zalapalo styk. Wtedy wiadomo ze slabo jest.

do góry