Ryszard pisze:

> (...) W mnogości podawanych parametrów nie wiem na
> co zwrócić uwagę. Za wszelkie sugestie będę zobowiązany. Pozdrawiam

Do uwag poprzedników dołożę swoje subiektywne odczucie.
Lustrzanka dla mnie ma sens taki, że mogę obejrzeć
taki obraz, jaki potem będzie na kliszy/matrycy.
Czyli, przykładowo, ustawić ostrość na matówce.
I ten przykład mi wystarczy, żeby przeprowadzić
selekcję. Tanie lustrzanki mają tanie układy do
oglądania obrazu na żywo (ale nie na LCD, tylko
w lusterku). Obrazy te są małe i zwykle ciemne.
Dlatego muszę wybierać spośród korpusów droższych,
bo dopiero tam obraz jest na tyle duży, żeby widać
było, co z tego wyniknie. A i tak w lustrzankach
z matrycą wielkości APS obraz w wizjerze jest mniejszy
od tego, do którego przywykłem w tradycyjnych
lustrzankach na film. To, co widziałem w olympusach
420 i 520, a także w Pentaksie K-M i Sony A300,
to wyklucza je z moich zainteresowań.

Tyle o wizjerze do nastawiania ostrości ręcznie.
I do sprawdzania głębi ostrości. Jeżeli natomiast
ktoś nie po to kupuje lustrzankę, to musi sobie
zadać pytanie: Po co? Kadrowanie - można i na LCD
sprawdzać.

Z szacunkiem,

Jan