eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetLaptop dla nastolatkiRe: Laptop dla nastolatki
  • Data: 2016-03-14 18:40:36
    Temat: Re: Laptop dla nastolatki
    Od: rs <n...@n...spam.info> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 3/14/2016 12:09 PM, szemrany wrote:
    > On Mon, 14 Mar 2016 11:16:45 -0400, rs wrote:
    >
    >>>> to by miało sens, jeśli by na takich lekcjach były omawiane również inne
    >>>> religie, czy mające znaczenie sekty i kulty, a nie tylko jedyna słuszna
    >>>> katolicka agenda.
    >>> Owszem, ale o innych religiach opowiada mu tato, więc ma świadomość
    >>> różnorodności. A on sam i tak jest mocno sceptyczny, twierdzi, że świat
    >>> powstał z wybuchu, bo oglądał o tym film i że coś tam ścimniają na religii
    >>> ;-)
    >>
    >> skoro mu tata opowiada, to może mu również opowiedzieć o tej szopce w
    >> Watykanie. dla mnie, szkoda czasu dzieciaka, który może spożytkować, na
    >> coś bardziej pożytecznego. choćby robienie na drutach czy krav maga.
    >> powiem szczerze, ze ja nie rozumiem, dlaczego w ogóle się rozmawia o
    >> takich zabobonach i dlaczego wywierają one ciągle tak poważny wpływ na
    >> nasze życie i to w wielu jego ważnych aspektach.
    >
    > Myślę, że jednak w tych zabobonach chodzi o coś więcej. Warstwa
    > powierzchniowa jest ubrana w prosty przekaz, by lud to kumał, a symbolika i
    > metaforyka jest dużo niżej i dotyczy rzeczy fundamentalnych.

    to są dwa mechanizmy. jeden ew kontroli, drugi przekazu informacji.
    jednak powiedz mi po co wpajać dzieciakom takie info. niech biblii
    poświecą parę godzin na języku polskim opowiadając o bohaterach,
    konstrukcji literackiej itp., albo na historii opowiadając o np. rożnych
    wybrykach kolesi w śmiesznych ubrankach.
    w dzisiejszych czasach, religia nie jest potrzebna jako mechanizm
    integrujący społeczności, albo nadając im tożsamość itp. istnieje przez
    zasiedzenie, bo do kościoła chodzi mama, tata, sąsiad, ciec i pani z
    poczty i nie wypada nie chodzić.
    tego samego, a ze znacznie ciekawszych źródeł można się nauczyć z
    mitologii greckiej/rzymskiej, nordyckiej czy germańskiej, nie mówiąc już
    o hindu, bo to hardcore. dlaczego te inne wierzenia nazywamy mitologia,
    a nazwij chrześcijaństwo mitologia, to cie beretami zatłuką.

    > Podchodzeznie
    > do tego dosłownie jest błędem.

    nie jestem na bieżąco. czy katolicyzm promuje dosłowne odczytywanie
    przekazu biblijnego czy raczej alegoryczne?

    > I nie mam tu na myśli KK tylko ogólnie
    > religie. Po prostu fakt, że trwa to od tysięcy lat już świadczy, że jest w
    > tym coś ponad zbiór legend o kosmicie.

    no właśnie świadczy to o zatrważającym skostnieniu umysłowym, które się
    właśnie ciągnie tyle czasu, mimo tylu świadectwom na manipulacje,
    nadużycia zawarte u samych podstaw, jak i w promocji wiary.

    > I to, że wielu ludzi może bez tego
    > być szczęśliwych i mieć swoją tożsamość nie przeczy temu, że inni mogą tego
    > potrzebować.

    ale ja tego nie neguje. sam nie mam nic przeciwko indywidualnym
    wierzeniom. można wierzyć we wszystko do strzeli do głowy, jeśli się
    komuś tak neurony poskręcały. ale co innego kiedy takie wierzenia
    wspierają np. decyzje polityczne, mające wpływ na sektory edukacji czy
    gospodarki, albo nawet ingerencje w życie innych ludzi.
    z religia jest tak jak np. z fiutem. w domu można chodzić bez majtek,
    ale na ulice się wychodzić w takim stanie nie powinno. takie jest moje
    zdanie.

    > Podobnie jak z psychoterapią... Ty nie chodzisz, ja nie
    > chodzę, ale są tacy, którym poukładała życie. I tylko dlatego warto to
    > docenić. A zło jakie za tym stało i nadal stoi... no cóż, to tylko ludzie,
    > a człowiek czy z religią czy bez niej, jest tylko człowiekiem.

    ale mi nie przeszkadza wiara. jeśli komuś za trudno jest ogarnąć, to że
    ma raka, dziecko mu zmarło, wczoraj go okradli i pomoże mu wiara, ze bog
    tak go doświadcza w imię wyższych celów i zadość mu uczyni w przyszłym
    życiu, czy w niebie, to jest to ok. nawet wspaniale. chwała mu za to, ze
    znalazł sobie coś, co mu pomaga przetrzymać ciężki czas, a nie łapie np.
    za giwerę i odstrzeliwuje polowe publiczności w kinie, albo nie popełnia
    nieudolnie samobójstwa i staje się warzywem przez następne 100 lat.
    innym dobrym przykładem, są programy odwykowe, w których często,
    zamienia się jeden nałóg na drugi - wiarę. mniej niszczący. z tym tez
    nie mam problemu, choć mam nadzieje, ze w końcu wykombinują jakieś
    metody, w których nie trzeba będzie się uciekać do takich implantów jak
    wiara.
    jak już poruszyłeś psychoterapie, to niektórzy księża np. cześć jezuitów
    jest świetnymi terapeutami, ale to nie wynika wcale z głoszonej przez
    nich wiary, ale z tego, ze są inteligentnymi, oczytanymi ludzi, którzy
    chcą nieść pomoc. pomagają bo znają mechanizmy psyche. wtedy kiedy to
    robią, są po prostu terapeutami. mimo, ze ubrani w taki, a nie inny
    mundurek.

    >>> Odpowiedzialny rodzic dba także o inne aspekty życia potomka, to chyba
    >>> oczywiste. Albo powinno być oczywiste... bo może rzeczywiście różnie z tym
    >>> bywa.
    >> owszem, ale życie rożnych ludzi, rodzin jest rożne i czasami, nawet
    >> odpowiedzialny rodzic, może nie dawać sobie rady z zadbaniem o wszystkie
    >> istotne aspekty życia potomka, mimo szczerych chęci. wtedy te role
    >> chętnie wypełniają, różnego rodzaju sekty, czy choćby koledzy/koleżanki
    >> z rogu ulicy. <rs>
    > Do tego etapu to jeszcze kilka lat, na razie 2 klasa ;-)

    czas leci. zresztą sam zobaczysz.
    a żeby nie było zupełnie OT, to się zastanawiam czy jezus z krzyża
    tweetowal, to że go wszyscy zostawili, z tabletu, czy może google glass
    i jakiej wersji. czy może mu longinus laptop na lancy podał. <rs>


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: