eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaLampa elektronowaRe: Lampa elektronowa
  • Data: 2014-11-15 04:05:41
    Temat: Re: Lampa elektronowa
    Od: bartekltg <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 15.11.2014 02:52, s...@g...com wrote:
    > W dniu piątek, 14 listopada 2014 22:52:49 UTC+1 użytkownik bartekltg
    > napisał:
    >
    >
    >> NIby to samo, przecież ładunke to laplasjan potencjału (też pewnie
    >> z minusem), a jadnak jakby wygodniej;-)
    >>
    >
    > Blisko.. Nie ładunek, a gęstość objętościowa ładunku (jeszcze do
    > tego dochodzi przenikalność dielektryczna w próżni i względna. Ale to
    > chyba oczywiste)

    Też myślę, że wszyscy zrozumieli o co chodziło.

    BTW, dla uproszczenia myśli się o ładunku w przewodniku
    jako o ładunku powierzchniowym (to _bardzo_ dobre przybliżenie)
    Też da się laplasjanem, tylko ciężej;-)

    > To duża różnica(nie ładunek, a jego gęstość objętościowa)!! I dlatego
    > właśnie lampucery elektronowe działają.

    Eee, o ile z doprecyzowaniem się zgadzam, to żadne urządzenie nie
    działa dlatego, że użyjemy do jego opisu takiego a nie innego języka ;-)



    > R. Maxwella znasz, matematykę znasz zapewne lepiej niż ja, ale też
    > dam sę z tym radę. Byle nie o tej porze. Tak z "czapy" to wystarczy
    > zastanowić się ino nad fizyczną interpretacją prawa Gaussa. GĘSTOŚĆ
    > ładunku, a nie ładunek. To jest podstawą działanie lampucerów
    > elektronowych.

    Strasznie się czepiasz tego skrótu myślowego.
    BTW, rzeczywiście późno, bo nadal nie wiem, co to te lampucery.
    Stare pudernice na prąd? Eee;-)

    >
    > I właśnie po to termokatody trza było nieźle podjarać. Z fizycznego
    > punktu wizenia w zasadzie byle czym. Z inżynierskiego punktu
    > widzenia, ino prądem.

    Trzeba podgrzać, bo wtedy termoemisja następuje.


    > A co do siaty w triodzie, no to zaś różnica potencjałów (gradient),
    > rozpędzenie nośników (elektrony), trochę z tego będzie upływu
    > pomiędzy termokatodą, a siatą.
    >
    > Do tego należy jeszcze dołożyć odpowiedznią różnicę potencjałów
    > pomiędzy anodą i katodą. To wszystko jest do policzenia, i to musi
    > działać. No bo wszak kiedyś powszechnie działało, a na koncertach
    > działa do dzisiaj.

    Ojtam lampa próżniowa. Kiedyś bawiłem się... tyratronem;-)
    Co prawda nie w jego oryginalnym zastosowaniu, ale całkiem
    ono sprytne.

    pzdr
    bartekltg


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: