-
51. Data: 2011-02-07 19:19:00
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Krzysztof Chajęcki <k...@g...com> napisał(a):
> Dnia Mon, 07 Feb 2011 00:24:40 +0000, kogutek napisa�(a):
>
>
> > Przypadkowo linkiem potwierdzile� wszystko co napisalem. A obszczymurki
> > niech jazgocz�, taka rola kundelków.
>
> tzn. co? ŝe s� normy na mocowanie? :-O
>
Na mocowanie, na słupek, na beton jakim ma być zalany, na farbę, na folię.
Dodatkowo wprost jest napisane że tylko ludzie królika mogą ze sobą rywalizować.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
52. Data: 2011-02-07 20:15:51
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 7 Feb 2011 00:24:40 +0000 (UTC), kogutek wrote:
>> Jakim przetargu, takim ? :
>> http://www.przetargi.egospodarka.pl/Znaki-drogowe
>>
>Przypadkowo linkiem potwierdzileś wszystko co napisalem. A obszczymurki niech
>jazgoczą, taka rola kundelków.
A konkretnie to ktorym ?
J.
-
53. Data: 2011-02-07 20:35:52
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: " " <s...@N...gazeta.pl>
J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Mon, 7 Feb 2011 00:24:40 +0000 (UTC), kogutek wrote:
> >> Jakim przetargu, takim ? :
> >> http://www.przetargi.egospodarka.pl/Znaki-drogowe
> >>
> >Przypadkowo linkiem potwierdzileś wszystko co napisalem. A obszczymurki niech
> >jazgoczą, taka rola kundelków.
>
> A konkretnie to ktorym ?
>
> J.
>
>
Otwórz sobie któryś.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
54. Data: 2011-02-07 21:54:05
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Dnia Mon, 07 Feb 2011 19:19:00 +0000, kogutek napisał(a):
> Na mocowanie, na słupek, na beton jakim ma być zalany, na farbę, na
> folię. Dodatkowo wprost jest napisane że tylko ludzie królika mogą ze
> sobą rywalizować.
proszę bardzo przytocz, bo widać niedouczony jestem jak również inni u
nas w firmie, a jest to jedna z największych firm tej branży w kraju... Z
nietajnych tajników zdradzę, iż obecny wygląd znaków jest efektem
innowacyjności właśnie firmy w której pracuję...
--
meping
-
55. Data: 2011-02-07 22:57:19
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Krzysztof Chajęcki <k...@g...com> napisał(a):
> Dnia Mon, 07 Feb 2011 19:19:00 +0000, kogutek napisa�(a):
>
>
> > Na mocowanie, na s�upek, na beton jakim ma by� zalany, na
farb�, na
> > foli�. Dodatkowo wprost jest napisane şe tylko ludzie królika
mog� ze
> > sob� rywalizowa�.
>
> prosz� bardzo przytocz, bo wida� niedouczony jestem jak równieş
inni u
> nas w firmie, a jest to jedna z najwi�kszych firm tej branşy w kraju... Z
> nietajnych tajników zdradz�, iş obecny wygl�d znaków jest
efektem
> innowacyjno�ci w�a�nie firmy w której pracuj�...
>
A Ty jak inni niepełnosprytny umyslowo jesteś że nie potrafisz linku otworzyć
i przeczytac. Napisali ze rura fi60,3. No to kurwa calówką chcesz mierzyć albo
centymetrem krawieckim. Jak napisali ze mocowanie znaku zgodnie z dokumentacją
jaką dają to minimum tolerancja warsztatowa. Jak napisali że slupki cynkowane
to nie na oko cynkowane tylko znowu jakaś norma. Jak napisali ze kolory wedlug
wzornika jakiegoś tam to znowu pod normę podchodzi. Jak napisali ze podwójnie
zagniatany brzeg to albo wedlug normy jakiejśtam albo wedlug dokumentaci na
znak jaką dadzą. Nawt ma być umocowany w podłożu zgodnie z jakąś normą to i
gatunek betonu w niej jest. Jeśli w opisie jest ze dostawcą moze byc firma
ktora zrealizowalą minimum dwa zamowienia na znaki na kwoty wyższe niż 40
tysięcy albo jedną na 80 tysięcy i ma rekomendacje to w grę wchodzi tylko
firma Józka od burmistrza albo Gienka od wojewody. I za chuja żaden świeży nie
ma najmniejszej szansy na wejście w super dochodowy interes ze znakami
drogowymi. I zrobił się myk. Przydupasy nie mają pojęcia co robią. Klopsili aż
dudniło i jakiś pojeb z uni kazal ISO zrobić. I mają się podzielić kasą z
innymi. A ci inni niedobrzy ludzie są bo chcą żeby im pokazać miarkę zwijaną z
legalizacją i świadectwem badania. A taka miarka co podchodzi to nie kosztuje
6,20 + VAT. Tylko to musi być miarka z VISa bo na chińska zaden UM nie da
legalizacji. Suwmiarka nie z marketu za dychę a też z firmy majacej
legalizację typu. Taka za 200 stówy sztuka. I zeby ta chińska najlepsza na
świecie była to jak nie ma zatwierdzenia w UM to nie ma jej prawa być w
firmie. A żeby bylo śmieszniej to specjalny mikroskop jest potrzebny.
Oczywiście z waznym świadectwem legalizacji. I minimum dwa komplety płytek
wzorcowych i jeszcze parę drogich drobnych narzędzi. Oczywiście wszystko
zdublowane. Bo jeden ma legalizację i wedlug niego sprawdza się się ten co
służy do sprawdzania przyrzadów pomiarowych w firmie, jak robić to samemu.
Fajny jest przyrzad interferencyjny do sprawdzania płaskości na przykląd
szczęk w suwmiarkach. Takie niby szkielko za kilka tysięcy złotych. Oczywiście
łapówką idzie to obejść. Bo wszystko idzie obejśc łapówką. Jak by tak puścić
uczciwe kontrole po firmach brata Mietka zięcia i utrzymac wymog dwoch
zamówień to znaki byśmy z zagraicy sprowadzali. Pewno o polowę taniej by były.
Jakiś zcas temu był w tv program o wandalach co niszczą tabliczki z nazwami
ulic. Straty zajebiste bo 190 zlotych taka jedna tabliczka z napisem "Ul.
Solidarności" kosztuje. I bajer pod publikę. A najwięksi zlodzieje je
zamawiają i im pasuje zeby nie dluzej niż dwa dni wisiala. Wczoraj odbieralem
baner. Metr na dwa i pół metra. Ta sama technologia. Wycięte na ploterze
litery. 95 zlotych z vatem zaplaciłem. 100 tabliczek z nazwami ulec na niego
by weszło. A ktoś tu pierdoli że każdy moze wygrać przetarg i robić znaki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2011-02-07 23:46:53
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 7 Feb 2011 20:35:52 +0000 (UTC), wrote:
>J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>> On Mon, 7 Feb 2011 00:24:40 +0000 (UTC), kogutek wrote:
>> >> Jakim przetargu, takim ? :
>> >> http://www.przetargi.egospodarka.pl/Znaki-drogowe
>> >>
>> >Przypadkowo linkiem potwierdzileś wszystko co napisalem. A obszczymurki niech
>> >jazgoczą, taka rola kundelków.
>>
>> A konkretnie to ktorym ?
>>
>Otwórz sobie któryś.
Otworzylem sobie trzy i dlatego pytam o konkrety.
J.
-
57. Data: 2011-02-08 01:16:09
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Mon, 7 Feb 2011 20:35:52 +0000 (UTC), wrote:
> >J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> >> On Mon, 7 Feb 2011 00:24:40 +0000 (UTC), kogutek wrote:
> >> >> Jakim przetargu, takim ? :
> >> >> http://www.przetargi.egospodarka.pl/Znaki-drogowe
> >> >>
> >> >Przypadkowo linkiem potwierdzileś wszystko co napisalem. A obszczymurki nie
> ch
> >> >jazgoczą, taka rola kundelków.
> >>
> >> A konkretnie to ktorym ?
> >>
> >Otwórz sobie któryś.
>
> Otworzylem sobie trzy i dlatego pytam o konkrety.
>
> J.
>
Moze kluczem jest nie samo otwieranie tylko jeszcze przeczytanie. Spróbuj
przeczytać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
58. Data: 2011-02-08 01:56:06
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Dnia Mon, 07 Feb 2011 22:57:19 +0000, kogutek napisał(a):
>> prosz� bardzo przytocz, bo wida� niedouczony jestem jak
>> równieş inni u nas w firmie, a jest to jedna z najwi�kszych
>> firm tej branşy w kraju... Z nietajnych tajników zdradz�, iş
>> obecny wygl�d znaków jest efektem innowacyjno�ci
>> w�a�nie firmy w której pracuj�...
>>
> A Ty jak inni niepełnosprytny umyslowo jesteś że nie potrafisz linku
> otworzyć i przeczytac.
piszesz o sobie jak rozumiem?
> Napisali ze rura fi60,3. No to kurwa calówką
> chcesz mierzyć albo centymetrem krawieckim.
czyli ze składu stali trzeba wziąć rurę ocynkowaną 2,5 cala, bo tak sobie
klient zażyczył, a nie żadna norma. Może być równie dobrze 2'' albo 1,5''
jak sobie klient zażyczy. Nasz klient, nasz pan, a nie żadna norma.
Widzimisię urzędnika rozpisującego przetarg.
> Jak napisali ze mocowanie
> znaku zgodnie z dokumentacją jaką dają to minimum tolerancja
> warsztatowa.
czyli takie, jakie robi dana firma, a nie żadna norma - tydzień temu
niespełna szef przy mnie podpisywał rysunki konstrukcyjne.
> Jak napisali że slupki cynkowane to nie na oko cynkowane
> tylko znowu jakaś norma.
cynkowanie wg. norm (cynkowni, zgodnych z ISO - mogę sprawdzić i
przytoczyć), albo od dostawcy (HINT. najlepsze rury jakie trafiają do
naszej firmy, pochodzą z Indii, jak widzę dostawę krajowej produkcji, to
prawie zawsze zastanawiam się, czy ją do produkcji dopuścić, taki syf).
Robi się z rur cynkowanych przez dostawcę, byle by miały certyfikat.
> Jak napisali ze kolory wedlug wzornika jakiegoś
> tam to znowu pod normę podchodzi.
szary drogowy. Fakt, to tak jak i lico określa Ustawa, aczkolwiek mogą
być różne odciennie.
> Jak napisali ze podwójnie zagniatany brzeg
Co Ty nie powiesz? Ojoj.... jak to powiedzieć..... Pierwsze zagięcie
krawędzi znaku to był wymysł mojego szefa.... drugie też.... i wiem
czemu. Ergo pierwsze urządzenia w Polsce do wykonywania tego powstały w w
mojej firmie. Co dzień nadzoruję produkcję która z nich schodzi. Siedzę
obok ich konstruktora (urządzeń). Grasz dalej?
> to albo wedlug normy jakiejśtam albo wedlug dokumentaci na znak
> jaką dadzą.
jaką stworzy sobie producent. Może przytoczysz tą normę? Może jest
taka... stworzona na podstawie naszych produktów.....
> Nawt ma być umocowany w podłożu zgodnie z jakąś normą to i
> gatunek betonu w niej jest.
skoro tam jest, to przytocz. Ze szczegółami, bo jak widać z tego co wyżej
napisałem, to wiem na ten temat sporo. To co istotne pisałem wcześniej.
> Jeśli w opisie jest ze dostawcą moze byc
> firma ktora zrealizowalą minimum dwa zamowienia na znaki na kwoty wyższe
> niż 40 tysięcy albo jedną na 80 tysięcy i ma rekomendacje to w grę
> wchodzi tylko firma Józka od burmistrza albo Gienka od wojewody.
albo taka, co aktualnie ma w konserwacji utrzymanie oznakowania na
drogach krajowych w całym województwie Mazowieckim i częściowo
ościennych. Aha. Szef i właściciel nie ma na imię Józef. Aha. 40 tys. to
śmieszna kwota..... to zdecydowanie poniżej 20% miesięcznego funduszu
płac w mojej firmie.... :) A takich firm jest sporo na rynku. Czyli żadne
ograniczenie, chyba że dla kogoś kto patrzy na 40 tys. zł. przez
perspektywę swoich dwuletnich zarobków (netto).
> I za
> chuja żaden świeży nie ma najmniejszej szansy na wejście w super
> dochodowy interes ze znakami drogowymi.
W cale nie taki super dochodowy jak by się wydawało. Ze znaków
konwencjonalnych ciężko wyżyć :(. Ale zapewniają pozycję na rynku.
> I zrobił się myk. Przydupasy nie
> mają pojęcia co robią. Klopsili aż dudniło i jakiś pojeb z uni kazal ISO
> zrobić.
ISO mamy od dawna. Odnowienie za miesiąc. Mamy też CE i znak budowlany B.
Każdy kosztuje kupę kasy....
> I mają się podzielić kasą z innymi. A ci inni niedobrzy ludzie
> są bo chcą żeby im pokazać miarkę zwijaną z legalizacją i świadectwem
> badania. A taka miarka co podchodzi to nie kosztuje 6,20 + VAT. Tylko to
> musi być miarka z VISa bo na chińska zaden UM nie da legalizacji.
Musiałbym sprawdzić, obstawiam, że nie więcej niż 9,20 + VAT. Widać gówno
wiesz, bo tak się składa, że na przyrządzie wzorcowym na który posiadam
świadectwo pomiarowe jest napisane TOPEX (BTW. wieloletnim dyrektorem VIS-
a 20 lat temu był mój wuj). BTW. Grasz dalej?
> Suwmiarka nie z marketu za dychę a też z firmy majacej legalizację typu.
> Taka za 200 stówy sztuka.
marki nie pamiętam, jutro do południa podrzucę, ale zapewne równie
zaszczytna marka j.w. i też mam na nią świadectwo pomiarowe. Proponuję
zmienić podejście do Chińskiej produkcji.... :)
> I zeby ta chińska najlepsza na świecie była to
> jak nie ma zatwierdzenia w UM to nie ma jej prawa być w firmie.
????? A jak ma zatwierdzenie z laboratorium pomiarowego? To co????
> A żeby
> bylo śmieszniej to specjalny mikroskop jest potrzebny.
Do czego??????? Nie mam w firmie, zajmuję się nadzorem nad przyrządami
pomiarowymi, do tej pory żaden, nawet najbardziej dociekliwy audytor się
nie czepnął....
> Oczywiście z
> waznym świadectwem legalizacji. I minimum dwa komplety płytek wzorcowych
> i jeszcze parę drogich drobnych narzędzi. Oczywiście wszystko
> zdublowane.
????????????
> Bo jeden ma legalizację i wedlug niego sprawdza się się ten
> co służy do sprawdzania przyrzadów pomiarowych w firmie, jak robić to
> samemu. Fajny jest przyrzad interferencyjny do sprawdzania płaskości na
> przykląd szczęk w suwmiarkach. Takie niby szkielko za kilka tysięcy
> złotych.
Fascynujące. Tylko audytorzy, nawet nawiedzeni o tym nie wiedzą.....
> Oczywiście łapówką idzie to obejść. Bo wszystko idzie obejśc
> łapówką.
Wchodzisz na śliski grunt pomówienia. To jest karalne. Ale anonimowe
śmiecie mogą sobie na to pozwalać.... myśląc, że są bezkarni. Pomawiasz
uczciwego, wspaniałego człowieka* (mimo jego wad)..... :(
* piszę o właścicielu firmy a nie sobie.
> Jak by tak puścić uczciwe kontrole po firmach brata Mietka
> zięcia i utrzymac wymog dwoch zamówień to znaki byśmy z zagraicy
> sprowadzali.
Pieprzysz debilu i biorę za to personalną odpowiedzialność, ponieważ w
przeciwieństwie do Ciebie podpisuję się imieniem i nazwiskiem.
> Pewno o polowę taniej by były.
Znów pieprzysz. Napisałbym więcej, ale zdradziłbym tajemnicę handlową.
> Jakiś zcas temu był w tv
> program o wandalach co niszczą tabliczki z nazwami ulic. Straty
> zajebiste bo 190 zlotych taka jedna tabliczka z napisem "Ul.
> Solidarności" kosztuje. I bajer pod publikę. A najwięksi zlodzieje je
> zamawiają i im pasuje zeby nie dluzej niż dwa dni wisiala.
Jesteś śmieciem. Warszawski MSI (dla laików Miejski System Informacji)
robi moja firma, osobiście to nadzoruję, na tabliczkach jest moja
pieczątka. Jedyna prawda (przybliżona) to cena która jest ustalana w
drodze przetargu.
> Wczoraj
> odbieralem baner. Metr na dwa i pół metra. Ta sama technologia. Wycięte
> na ploterze litery. 95 zlotych z vatem zaplaciłem.
Na kawałku szmaty pcv? Czy aluminium, giętym na określoną krzywiznę, z
zagiętymi krawędziami i wstrzelonymi kołkami montażowymi, chromianowanym,
malowanym proszkowo, z aluminiową (też giętą i spawaną) zawieszką
(również konstrukcja mojej firmy - tak jak ZTCW. cały projekt tabliczki
warszawskiego /i łódzkiego przy okazji/ MSI)?
> 100 tabliczek z
> nazwami ulec na niego by weszło.
o tak, o ile się nie widzi różnicy pomiędzy rozwinięciem i ucięciem
kolejnego kawałka PCV z rolki, a przycięciem kawałka aluminium, zagięcia
CZTERECH krawędzi, wstrzelenia kilku - kilkunastu kołków, chromianowania
i malowania proszkowego. A co do liczb. Metr na dwa i pół metra, czyli
2.5 m2. Tabliczka "Ul. Solidarności" to (jutro, a właściwie dziś
sprawdzę) ca. 140 x 30 cm czyli 0,42 m2. 2.5 / 0.42 = 5.952. Gdzie te 100
tabliczek???? Cena 190 zł (mniej więcej prawdziwa, nie wiem jakie są ceny
w przetargu który po raz kolejny wygraliśmy w ubiegłym miesiącu i ani
mnie to ziębi ani grzeje, ja pilnuję tylko jakości i wiszę na tym własną
pensją) zawiera również montaż czyli pracę dwóch ludzi (zarabiających
uczciwie), samochód i jego amortyzację (nie jakiś złom, tylko renault
master, prawie nowy, chłopaki mają dwu, czy trzy latka, starszych
właściwie w firmie nie ma) paliwo i jakiś tam zysk firmy - jak się
policzy resztę to nie kolosalny, powiedziałbym, że uczciwy, na granicy
ryzyka, bo ile tabliczek można dziennie zamontować?.
> A ktoś tu pierdoli że każdy moze wygrać
> przetarg i robić znaki.
No właśnie, ktoś pierdoli, że można wygrać przetarg i robić znaki.
Skoro Twoim zdaniem to taki złoty interes, to kup: gilotynę do cięcia
blachy, prasę krawędziową, pistolet(y) do strzelania kołków, ploter tnący
i albo PC-ta z oprogramowaniem, albo napędź go własnym laptopem (jeśli
masz, a nie piszesz z kawiarenki), linię procesu chromianowania
aluminium, komorę lakierniczą do malowania proszkowego, piec do
utwardzania lakieru proszkowego, prasę do wprasowywania folii, samochód
którym można jeździć na montaże (odpowiednio oznakowany zgodnie z Ustawą
o Ruchu Drogowym i dwie osoby obsługi bo w jedną to się człowiek obsra a
nie coś zamontuje, rąk mu zabraknie), drabinę, wiertarkę, agregat do jej
zasilenia, maszynkę do bandimexu (taśma metalowa którą się łapie
tabliczki do słupów), formy do prefabrykatów fundamentów pod słupki
informacyjne (i je zrób, i wrzuć każdy na samochód, zwal na glebę, wykop
dół i zakop pionując słupek), słupki pod znaki informacyjne, itd.... Aha,
zapomniałem o aluminium, kołkach, folii, czynszu za lokal, energię
elektryczną, ogrzewanie, kosztach stałych firmy itd.... faktycznie, złoty
interes.... :-/
Tak na marginesie.... oglądam na mieście nasze znaki (i wszelkie inne -
zboczenie zawodowe).... nawet na takich 20-to letnich nie ma rdzy....
zapewnisz taką jakość???? Znaki w przeciwieństwie do tabliczek z nazwami
ulic w większości nie są z aluminium, tylko stali....
Aha.... Ostatnio w GDDKiA szalało CBA.... jakoś nie ma zarzutów wobec
mojej firmy.... czyli wygrywamy uczciwie, ale trzeba się starać...
--
Pozdrawiam
Krzysztof "meping" Chajęcki
-
59. Data: 2011-02-08 08:37:50
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Dnia Tue, 08 Feb 2011 01:56:06 +0000, Krzysztof Chajęcki napisał(a):
>> Napisali ze rura fi60,3. No to kurwa calówką chcesz mierzyć albo
>> centymetrem krawieckim.
>
> czyli ze składu stali trzeba wziąć rurę ocynkowaną 2,5 cala, bo tak
> sobie klient zażyczył, a nie żadna norma. Może być równie dobrze 2''
> albo 1,5'' jak sobie klient zażyczy. Nasz klient, nasz pan, a nie żadna
> norma. Widzimisię urzędnika rozpisującego przetarg.
no i nie napisałem, iż zapomniałeś napisać o grubości ścianki która twoim
zdaniem jest normalizowana, a ja nic o tym nie wiem.
--
meping
-
60. Data: 2011-02-08 10:47:50
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 8 Feb 2011 01:16:09 +0000 (UTC), kogutek wrote:
>J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>> >> A konkretnie to ktorym ?
>> >Otwórz sobie któryś.
>> Otworzylem sobie trzy i dlatego pytam o konkrety.
> Moze kluczem jest nie samo otwieranie tylko jeszcze przeczytanie. Spróbuj
>przeczytać.
No przeczytalem.
Gmina Kobierzyce zyczy sobie slupkow ocynkowanych niemalowanych,
srednicy 60.3mm (to jakas standardowa rura ?) i wysokosci co najmniej
2.20m, od dostawcy ktory wykonal dwa zamowienia po 40 tys zl lub jedno
za 80 tys (a zamowienie jest takze na montaz).
ZD w Czestochowie wymaga towarow fabrycznie nowych, ktore "posiadają
aktualny Krajowy Certyfikat Zgodności i Aprobatę Techniczną
uprawniające do oznaczenia wyrobu znakiem budowlanym B nadawanym na
podstawie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 11.08.2004r. w
sprawie sposobów deklarowania zgodności wyrobów budowlanych oraz
sposobu oznakowania ich znakiem budowlanym (Dz. U. Nr 198 poz. 2041 z
dnia 10.09.2004r.)." I nie ma zadnych szczegolnych dodatkowych
wymagan, chyba ze w SIWZ, nawet wadium nie wymaga.
A ZDW w Lodzi wymaga wczesniejscych dwoch dostaw za 150 tys.
No doslownie wolna amerykanka w wymogach, wszyscy chca najnizszej
ceny, nikt nie wymaga sie zeby to byl ZPChr.
A wymog stosownego doswiadczenia specjalnie nie dziwi.
J.