-
31. Data: 2019-10-31 13:06:00
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 31 października 2019 12:46:32 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
> Sam piszesz aby pisać i obnosisz się ze swoja niewiedzą.
Odezwał się ten co wszystkie rozumy zjadł
> Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach
100km holowania to jakies 3 godziny może wyjść
>ten elektryk następne sto przejedzie sam.
70km, kolejna godzina
I jeszcze 230km zostało.
> No co ty, to już nie będziesz krytykował holowania?
Jakiś tuman nie zrozumiał ze chodziło o lawetę ciągniona na haku.
-
32. Data: 2019-10-31 13:08:24
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
A te z pustym bakiem biorą na lawetę??
-----
> Rozładowany = nie chce jechać = awaria
-
33. Data: 2019-10-31 13:24:15
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 31 października 2019 13:08:27 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> A te z pustym bakiem biorą na lawetę??
Jak awaria to tak;)
Nie jedzie = awaria;)
Laweciarz nie wnika dlaczego auto nie jedzie.
Laweciarz cieszy się że ma klienta.
-
34. Data: 2019-10-31 14:43:45
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: RadoslawF <u...@d...invalid>
W dniu 2019-10-31 o 13:06, Kris pisze:
>> Sam piszesz aby pisać i obnosisz się ze swoja niewiedzą.
>
> Odezwał się ten co wszystkie rozumy zjadł
Wszystkie nie, ale podstawy zauważam i używam argumentów
a nie tego co ty: "Piszesz aby pisać."
>> Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach
> 100km holowania to jakies 3 godziny może wyjść
Po trasie?
>> ten elektryk następne sto przejedzie sam.
>
> 70km, kolejna godzina
>
> I jeszcze 230km zostało.
Tak ciężko się domyślić że jak baterie się wyczerpią to znowu ciągniesz?
>> No co ty, to już nie będziesz krytykował holowania?
>
> Jakiś tuman nie zrozumiał ze chodziło o lawetę ciągniona na haku.
Lawetą się nie ciągnie tylko wiezie. No ale tumani tego nie rozumieją.
Tumani też komplikują sobie zadanie pakując sprawne auto na lawetę.
Skoro chcesz ciągnąć lawetę to dlaczego nie chcesz elektrycznego auta?
Tym bardziej że auto część trasy przejedzie samo?
Bo wpadłeś na gorsze rozwiązanie i będziesz go bronił do wstydliwego końca?
Pozdrawiam
-
35. Data: 2019-10-31 15:01:26
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 31 października 2019 14:47:02 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
> >> Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach
> > 100km holowania to jakies 3 godziny może wyjść
>
> Po trasie?
Po autostradzie proponujesz?
> Tak ciężko się domyślić że jak baterie się wyczerpią to znowu ciągniesz?
Kolejne 3 godziny
I zostało jeszcze 130km.
> Lawetą się nie ciągnie tylko wiezie. No ale tumani tego nie rozumieją.
> Tumani też komplikują sobie zadanie pakując sprawne auto na lawetę.
> Skoro chcesz ciągnąć lawetę to dlaczego nie chcesz elektrycznego auta?
Boi wygodniej lawetę ciągnąć na haku niz auto na holu
Bo drugi kierowca nie potrzebny.
Bo ograniczeń jak dla holowanych pojazdów nie ma.
> Bo wpadłeś na gorsze rozwiązanie
Ja?
>i będziesz go bronił do wstydliwego końca?
Drugi kierowca, holowanie na holu, ograniczenia dla holowanych aut itp
vs
wypożyczenie lawety i przywiezienie auta
Które rozwiązanie gorsze niech każdy wg swego uważania rozstrzygnie
Kierowałeś holowanym autem kiedyś.
Tak trochę więcej km jak spod sklepu do domu?
Wspomaganie nie ma, hamulce byle jakie.
Ale przyznaje że to w "zwykłym" w elektryku jak jest to nie wiem, aczkolwiek taka
jazda na holu nawet tylko 100km jest strasznie wyczerpująca.
-
36. Data: 2019-10-31 15:19:08
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: WS <L...@c...pl>
On Thursday, October 31, 2019 at 3:01:28 PM UTC+1, Kris wrote:
> Boi wygodniej lawetę ciągnąć na haku niz auto na holu
> Bo drugi kierowca nie potrzebny.
> Bo ograniczeń jak dla holowanych pojazdów nie ma.
mozna kompromisowo motyla pozyczyc ;)
https://www.google.pl/search?q=sztywny+hol+Motyl
z laweta to moze byc problem z PJ, trzeba sie nagooglac, dowody rej.
przeanalizowac... jakies B+E moze byc potrzebne, viatoll
-
37. Data: 2019-10-31 15:26:20
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Jak kiedyś mnie teściu holował przez parę ulic, to później przez rok się do niego nie
odzywałem ;-)
-----
> jazda na holu nawet tylko 100km jest strasznie wyczerpująca.
-
38. Data: 2019-10-31 15:43:49
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 31-10-2019 o 11:14, RadoslawF pisze:
> W dniu 2019-10-31 o 10:30, Mateusz Viste pisze:
>
>>>> na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to
>>>> węglowe autko kosztem sprzęgła w spalince.
>>>
>>> przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)
>>
>> Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
>> również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
>> ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
>> naładować.
>
> Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
> nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie
elektryków się nie holuje.
-
39. Data: 2019-10-31 19:00:06
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: RadoslawF <u...@d...invalid>
W dniu 2019-10-31 o 15:19, WS pisze:
>> Boi wygodniej lawetę ciągnąć na haku niz auto na holu
>> Bo drugi kierowca nie potrzebny.
>> Bo ograniczeń jak dla holowanych pojazdów nie ma.
>
> mozna kompromisowo motyla pozyczyc ;)
Można.
Ale po co skoro auto sprawne i pojedzie na własnych kołach?
A holować trzeba tylko na części trasy bo resztę pojedzie na
kołach prowadzone przez nowego ucieszonego własciciela.
> https://www.google.pl/search?q=sztywny+hol+Motyl
>
> z laweta to moze byc problem z PJ, trzeba sie nagooglac, dowody rej.
przeanalizowac... jakies B+E moze byc potrzebne, viatoll
On tego nie dostrzega. To mistrz teoretyk.
Dla niego auto bez paliwa = niesprawne i będzie 400km ciągnął przyczepkę
żeby je wieźć.
Pozdrawiam
-
40. Data: 2019-10-31 19:01:27
Temat: Re: Kupno elektryka
Od: RadoslawF <u...@d...invalid>
W dniu 2019-10-31 o 15:43, Cavallino pisze:
>>>>> na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to
>>>>> węglowe autko kosztem sprzęgła w spalince.
>>>>
>>>> przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)
>>>
>>> Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
>>> również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
>>> ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
>>> naładować.
>>
>> Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
>> nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
>
> Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
> Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie
> elektryków się nie holuje.
Kolejny jełop do którego nie dotarło że sprawnego elektryka
nie potrzeba holować na całej trasie?
Pozdrawiam