-
41. Data: 2017-08-02 21:42:07
Temat: Re: Kto
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "__Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ro94ocpeaou4mbj2fmij5nbpap9rmgv1gv@4ax.
com...
>Wed, 2 Aug 2017 21:19:25 +0200 Shrek <...@w...pl> napisał:
>>pierwszeństwo określiły). Ma być prosto i wyraźnie - nawet nie
>>dlatego,
>Ależ jest. Co najwyżej należałoby doprecyzować w PORD definicję
>pierwszeństwa sygnalizacji na znakami, oraz tychże nad zasadami
>ogólnymi, bo jak widać, wiele osób ma z tym kłopoty.
>Więc po to właśnie są OSK i egzaminy na PJ żeby ludzi tego nauczyć, a
>tych którzy nie są w stanie tych skomplikowanych "zagadek logicznych"
>pojąć, nie dopuścić do prowadzenia pojazdów.
>rozwiązane tak, że takich pułapek się po prostu nie stawia).
>Jeszcze raz - ja tam nie widzę żadnej pułapki, ot zwyczajna sytuacja
>drogowa.
W ktorej mozna nie wlaczyc zielonego z dwoch stron o roznym
pierwszenstwie naraz.
>>Więc nie - po pierwsze dupy dał projektant. Cała reszta jest tylko
>>tego
>>konsekwencją.
>Dupy dał autor PORD, oraz instruktor jazdy i egzaminator.
J.
-
42. Data: 2017-08-02 21:44:32
Temat: Re: Kto pierwszy B czy D?
Od: __Maciek <i...@c...org>
Wed, 2 Aug 2017 21:38:33 +0200 Myjk <m...@n...op.pl> napisał:
>Nie padła w tym wątku taka podstawa prawna.
>Padła zaprzeczająca temu co piszesz.
To pokaż palcem fakt zaprzeczania. Sformułowanie "mają pierwszeństwo",
w zdaniu "Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
regulującymi pierwszeństwo przejazdu" (Art. 5.3) nie oznacza
"unieważniają" tylko "mają wyższy priorytet".
-
43. Data: 2017-08-02 21:56:06
Temat: Re: Kto
Od: TomN <n...@i...dyndns.org.invalid>
__Maciek w
<news:ro94ocpeaou4mbj2fmij5nbpap9rmgv1gv@4ax.com>:
> Więc po to właśnie są OSK i egzaminy na PJ żeby ludzi tego nauczyć, a
> tych którzy nie są w stanie tych skomplikowanych "zagadek logicznych"
> pojąć, nie dopuścić do prowadzenia pojazdów.
Jesteś zapewne wiarygodnie wytłumaczyć dlaczego w pytaniach egzaminacyjnych
były/sa takie z działająca sygnalizacją i żadnych znaków wtedy nie ma... A
nawet gdy są to odpowiedź jest taka, że światła "znikają" znaki
> Jeszcze raz - ja tam nie widzę żadnej pułapki, ot zwyczajna sytuacja
> drogowa.
>>Więc nie - po pierwsze dupy dał projektant. Cała reszta jest tylko tego
>>konsekwencją.
> Dupy dał autor PORD, oraz instruktor jazdy i egzaminator.
Oraz twórcy pytan egzaminacyjnych, cała Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu
Drogowego (KRBRD)...
No ale taki jeden misio anonim wie najlepiej...
Koniec swego nosa widzisz?
--
'Tom N'
-
44. Data: 2017-08-02 21:59:33
Temat: Re: Kto pierwszy B czy D?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1nl8xkfdcuu99$....@m...org...
Wed, 02 Aug 2017 21:24:13 +0200, __Maciek
>> Ta sama która padła już w tym wątku. Pierwszeństwo sygnalizacji
>> świetlej nad znakami nie oznacza że zostają one przez nią
>> unieważnione, tylko że mają mniejszy od niej priorytet. W systuacji
>> takiej jak omawiana, gdzie sama sygnalizacja nie rozstrzyga
>> dostatecznie o pierwszeńswie między pojazdami B i D, pierwszeństwo
>> przejazdu rozstrzygają znaki.
>Nie padła w tym wątku taka podstawa prawna.
>Padła zaprzeczająca temu co piszesz.
Padla, albo i nie padla :-)
Sygnaly swietlne MAJA PIERWSZENSTWO przed znakami drogowymi
regulujacymi pierwszenstwo.
Pojazdy B i D wjezdzaja wiec na skrzyzowanie ... i co dalej ?
Oba mialy taki sam sygnal swietlny, wiec teraz musi rozstrzygnac
regula z drugiej kolejnosci, a wiec znak ?
Gdyby tam byl sygnalizator S-3, sprawa byla by jasna. Ale nie ma.
A wtedy skrecajacy w lewo ustepuje pierwszenstwa jadacemu z przeciwka
prosto lub w prawo ... na mocy przepisu ogolnego, przed ktorym
pierwszenstwo maja znaki drogowe.
I badz tu madry :-)
Swoja droga, to obiecywalem sobie spisac takie niejasnosci kodeksowe,
moze Dobra Zmiana zechciala by je zmienic.
Bo pelno jest takich niejasnosci, ale z wymienieniem mialbym problemy.
J.
-
45. Data: 2017-08-02 21:59:38
Temat: Re: Kto pierwszy B czy D?
Od: xyz <x...@i...pl>
W dniu 02.08.2017 o 21:44, __Maciek pisze:
> Wed, 2 Aug 2017 21:38:33 +0200 Myjk <m...@n...op.pl> napisał:
>
>> Nie padła w tym wątku taka podstawa prawna.
>> Padła zaprzeczająca temu co piszesz.
>
> To pokaż palcem fakt zaprzeczania. Sformułowanie "mają pierwszeństwo",
> w zdaniu "Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> regulującymi pierwszeństwo przejazdu" (Art. 5.3) nie oznacza
> "unieważniają" tylko "mają wyższy priorytet".
>
Tu po moich bólach z tymże muszę przyznać rację.
To tak jak by zbudować prosty algorytm:
- czy sygnalizacja przesądza o pierwszeństwie:
--- tak - to się stosuj
--- nie: - idź do kolejnego punktu
----- czy znaki przesądzają o pierwszeństwie:
------- tak - to się stosuj
------- nie - idź do kolejnego punktu
---------- stosuj zasady ogólne
Ja bym to tak ujął i przyznał rację że po łamanym jedziemy pierwsi.
Zastanawia mnie dlaczego w wielu opracowania podają iż sygnalizacja
niweluje znaczenie znaków (też się na to złapałem), gdzie paragraf
mówi tylko o ważności sygnalizacji nad znakami.
Co do sygnalizacji jest tylko:
§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
sygnał zielony -- zezwolenie na wjazd za sygnalizator,
--
--- xyz
-
46. Data: 2017-08-02 22:11:15
Temat: Re: Kto pierwszy B czy D?
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 02.08.2017 o 17:59, __Maciek pisze:
> Wed, 2 Aug 2017 15:16:26 +0200 cef <c...@i...pl> napisał:
>
>> Nie trzeba powoływać żadnego sądu ani znawcy.
>> Większość kierowców jak widzi działającą sygnalizację,
>> to już w tej sekundzie nie patrzy na znaki pierwszeństwa
>
> Poważnie? Odmóżdżenie kierujących poszło już aż tak daleko?
> Przecież sytuacja z rysunku jest jasna jak słońce - obaj mają zielone,
> to pierwszeństwo między nimi rozstrzyga się w niższej warstwie -
> znaków,
a nie jest przypadkiem tak, że mając takie zielone światło możesz jechać
prosto, ale skręcając w prawo lub lewo musisz ustąpić wszystkim
(pieszym, jadącym z naprzeciwka itp.)? Więc to już sygnalizator "mówi"
kto ma pierwszeństwo, nie musimy dalej sięgać po znaki
p.s. podstawy prawnej nie znam, ale stosowanie się w takim wypadku do
znaków byłoby straszną głupotą
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
47. Data: 2017-08-02 22:16:04
Temat: Re: Kto pierwszy B czy D?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-08-02 o 21:24, __Maciek pisze:
> Wed, 2 Aug 2017 19:13:31 +0200 Myjk <m...@n...op.pl> napisał:
>
>> To jeszcze tylko podstawa prawna dla tych odmóżdżonych.
>
> Ta sama która padła już w tym wątku. Pierwszeństwo sygnalizacji
> świetlej nad znakami nie oznacza że zostają one przez nią
> unieważnione, tylko że mają mniejszy od niej priorytet. W systuacji
> takiej jak omawiana, gdzie sama sygnalizacja nie rozstrzyga
> dostatecznie o pierwszeńswie między pojazdami B i D, pierwszeństwo
> przejazdu rozstrzygają znaki.
Kolejność interpretowania jest inna.
Napisałeś tak:
"Sygnały świetlne są ważniejsze od znaków i
zasad ogólnych, ale jeżeli sygnał zielony mają obydwa poazdy, to
pierwszeństwo rozstrzyga się z kolejnej niżej dostępnej warstwie -
znaków jeżeli są, a jeżeli ich nie ma to dopiero wtedy z zasad
ogólnych."
No i teraz sygnalizacja ma pierwszeństwo czyli znaki niejako nie podlegają
interpretacji, bo mam zielone, więc wjeżdżam na skrzyżowanie,
gdzie te znaki nie mają już znaczenia i obowiązują zasady ogólne.
Tą niższą dostępną warstwą jest w tym wypadku ogólna zasada pierwszeństwa.
Gdyby było tak jak Ty chcesz, to musiałbyś stawać przed STOPEM na zielonym.
I w ogóle to skąd jeszcze wiesz kto jeszcze ma zielone?
Jaki byłby sens sygnalizacji świetlnej jeśli trzeba interpretować znaki?
-
48. Data: 2017-08-02 22:29:17
Temat: Re: Kto
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.08.2017 o 21:31, __Maciek pisze:
>> pierwszeństwo określiły). Ma być prosto i wyraźnie - nawet nie dlatego,
>
> Ależ jest. Co najwyżej należałoby doprecyzować w PORD definicję
> pierwszeństwa sygnalizacji na znakami, oraz tychże nad zasadami
> ogólnymi, bo jak widać, wiele osób ma z tym kłopoty.
Czyli nie jest. Ma być tak, żeby nawet koleś z IQ poniżej przeciętnej
ale w normie, był w stanie rozwiązać to od niechcenia i w pamięci. Nie
angażując mózgu w sposób upośledzający inne funkcje. Czyli prosto i
intuicyjnie - a tak nie jest.
> Więc po to właśnie są OSK i egzaminy na PJ żeby ludzi tego nauczyć, a
> tych którzy nie są w stanie tych skomplikowanych "zagadek logicznych"
> pojąć, nie dopuścić do prowadzenia pojazdów.
I dlatego były pytania typu "czy pojazd B nie przejedzie przedostatni"?
Jeszcze raz zapytam - pochuj komplikować rzeczy proste - nie da się
oznaczyć tego skrzyżowania w sposób jasny i intuicyjny - da się (choćby
używając strzałek kierunkoweych na sygnalizatorach). Więc skoro
skomplikowano rzecz ponad miarę to znaczy, że projektant dał dupy.
>> Więc nie - po pierwsze dupy dał projektant. Cała reszta jest tylko tego
>> konsekwencją.
>
> Dupy dał autor PORD, oraz instruktor jazdy i egzaminator.
Nie. Dupy dał projektant - dało się to zrobić zgodnie z PoRd i
intuicyjnie. Najlepszym dowodem jest to, że sygnalizację poprawiono. Po
co skoro było niby dobrze?
Shrek
-
49. Data: 2017-08-02 22:30:08
Temat: Re: Kto pierwszy B czy D?
Od: TomN <n...@i...dyndns.org.invalid>
cef w
<news:59823306$0$15187$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 2017-08-02 o 21:24, __Maciek pisze:
>> Wed, 2 Aug 2017 19:13:31 +0200 Myjk <m...@n...op.pl> napisał:
>>> To jeszcze tylko podstawa prawna dla tych odmóżdżonych.
>> Ta sama która padła już w tym wątku. Pierwszeństwo sygnalizacji
>> świetlej nad znakami nie oznacza że zostają one przez nią
>> unieważnione,
Misio dowolnie traktuje zapisy PoRD
"2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub
uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami
świetlnymi i znakami drogowymi."
> Kolejność interpretowania jest inna.
> Napisałeś tak:
> "Sygnały świetlne są ważniejsze od znaków i
> zasad ogólnych, ale jeżeli sygnał zielony mają obydwa poazdy, to
> pierwszeństwo rozstrzyga się z kolejnej niżej dostępnej warstwie -
> znaków jeżeli są, a jeżeli ich nie ma to dopiero wtedy z zasad
> ogólnych."
Wg niego drogowiec nakaże skręt w lewo/prawo/na wprost, ale pieszy na
zielone to pieszy ma pierwszeństwo, bo drogowiec (policaj) tylko nakazał
kierunek jazdy
> Gdyby było tak jak Ty chcesz, to musiałbyś stawać przed STOPEM na zielonym.
To zostało udowodnione :)
> I w ogóle to skąd jeszcze wiesz kto jeszcze ma zielone?
Wielokrotnie jechał od "dupy strony"
> Jaki byłby sens sygnalizacji świetlnej jeśli trzeba interpretować znaki?
Praca dla kasty?
--
'Tom N'
-
50. Data: 2017-08-03 05:59:52
Temat: Re: Kto
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik __Maciek i...@c...org ...
>>znosi. To oznakowanie właśnie mówi o pierwszeństwie wyznaczonym przez
>>znaki (układ drogi z pierwszeństwem przejazdu) i to właśnie jest
>>znoszone przez sygnalizację.
>
> Kwa... Nie jest znoszone! Sygnały świetlne są ważniejsze od znaków i
> zasad ogólnych, ale jeżeli sygnał zielony mają obydwa poazdy, to
> pierwszeństwo rozstrzyga się z kolejnej niżej dostępnej warstwie -
> znaków jeżeli są, a jeżeli ich nie ma to dopiero wtedy z zasad
> ogólnych.
> Obecność znaków ustalających pierwszeństwo, znosi w omawianej w wątku
> sytuacji stosowanie zasad ogólnych.
>
> Poważnie, masz prawo jazdy?
Czyli Twoim zdaniem pomimo swiateł, na tym skrzyzowaniu łamane
pierwszenstwo jest zachowane?
A wszyscy inni się myla?
http://mojafirma.infor.pl/moto/prawo-na-
drodze/manewry/755020,galeria,Pierwszenstwo-lamane-a
-sygnalizacja-
swietlna.html
http://www.tinyurl.pl/?8cDp4gmd
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka