-
21. Data: 2011-12-21 11:02:26
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: " Wmak" <w...@W...gazeta.pl>
Artur Maśląg <f...@p...com> napisał(a):
> >> No i malucha, ale nie na korbe tylko na linke :-)
> >
> > Nie na linkę a na kij od szczotki ...
>
> Na linkę - kij służył tylko do uruchamiania rozrusznika jak się
> linka urwała.
Gdy padł starter albo akumulator to odpalało się przy pomocy innej linki.
Do koła pasowego prądnicy przykręcona była szpulka jak w motorówce, nawijało
się na nią kawał linki i zdrowo ciągnęło do góry - przez pasek prądnicy
obracał się wał silnika.
Wystarczyło troszeczkę prądu na zapłon by silnik odpalił.
Dosyć długo jeździłem tak bez oryginalnego akumulatora, tylko z 12V/2Ah
baterią od profesjonalnego kamerowidu Sony U-matic, podłączaną w gniazdo
zapalniczki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2011-12-21 11:05:01
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: "Chris" <a...@g...pl>
J.F nabazgrał(a):
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
> W dniu 2011-12-21 10:09, Chris pisze:
>> J.F. nabazgrał(a):
>>>> No i malucha, ale nie na korbe tylko na linke :-)
>>> Nie na linkę a na kij od szczotki ...
>> Na linkę - kij służył tylko do uruchamiania rozrusznika jak się
>> linka urwała.
Linka nie zawsze działała w zimie i nie musiała być zerwana po prostu
zamarzała :)
>>> zresztą uniwersalne narzędzie bo
>>> najpierw oczyściłeś auto ze żniegu potem odpaliłeś a i za statyw do
>>> podsufitki potrafiło służyć :)
>> :)
> Podsufitka byla tania a wymiana prosta :-)
Tani to był remont, jadąc do Łeby zaczął mi olej wyciekakać pod Gdańskiem a
że była póżna pora to od stacji do stacji i dolewałem po bańce :) na miejscu
okazało się że jedna szpilka wykręciła się i zgubiła po drodze :) naprawa na
miejscu przez miejscowego kosztowała mnie całe 50zł bo musiał pojechać i
kupić szpilkę w Gdańsku :)
--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.
-
23. Data: 2011-12-21 11:38:47
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: w_wi <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-21 10:38, Hinek pisze:
> Użytkownik " Gil" <g...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał
>>
>> Ale czy ktoś wie o czym mówię?
>>
>>
> A wiesz czym odpalało się Ursusa C45 ??
Kierownicą
-
24. Data: 2011-12-21 11:41:12
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: w_wi <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-21 00:04, Gil pisze:
> Ja zapalałem tak Skodę 100L w czasie ciężkich mrozów w latach 1985-1989.
> To nic wielkiego bo w tych latach większość aut na to pozwalała.
> Ale czy ktoś wie o czym mówię?
>
>
Łada 2103, nieceniona pomoc przy ustawianiu zapłonu i luzów zaworowych
-
25. Data: 2011-12-21 11:51:50
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: Jacek <n...@g...com>
Nie ściemniaj. Syrenka w miejscu na korbę miała aparat zapłonowy.
Jacek
-
26. Data: 2011-12-21 11:51:55
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: "Berni_bn" <s...@p...onet.pl>
Kierownicą
Dzik 2 miał z boku wajchę.
-
27. Data: 2011-12-21 12:13:44
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Chris" napisał w
J.F nabazgrał(a):
>>>>> No i malucha, ale nie na korbe tylko na linke :-)
>>>> Nie na linkę a na kij od szczotki ...
>>> Na linkę - kij służył tylko do uruchamiania rozrusznika jak się
>>> linka urwała.
>Linka nie zawsze działała w zimie i nie musiała być zerwana po prostu
>zamarzała :)
Ale my nie mowimy o awarii linki uruchamiania rozrusznika, tylko o
zapalaniu bez rozrusznika, jak motorowki, kosiarki, pily spalinowe.
J.
-
28. Data: 2011-12-21 12:15:53
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: "Chris" <a...@g...pl>
J.F nabazgrał(a):
> Użytkownik "Chris" napisał w
> J.F nabazgrał(a):
>>>>>> No i malucha, ale nie na korbe tylko na linke :-)
>>>>> Nie na linkę a na kij od szczotki ...
>>>> Na linkę - kij służył tylko do uruchamiania rozrusznika jak się
>>>> linka urwała.
>> Linka nie zawsze działała w zimie i nie musiała być zerwana po prostu
>> zamarzała :)
> Ale my nie mowimy o awarii linki uruchamiania rozrusznika, tylko o
> zapalaniu bez rozrusznika, jak motorowki, kosiarki, pily spalinowe.
Idę po kawe bo mi na oczy pada :)
--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.
-
29. Data: 2011-12-21 12:38:02
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-21 11:02, Wmak pisze:
> Artur Maśląg<f...@p...com> napisał(a):
>
>
>>>> No i malucha, ale nie na korbe tylko na linke :-)
>>>
>>> Nie na linkę a na kij od szczotki ...
>>
>> Na linkę - kij służył tylko do uruchamiania rozrusznika jak się
>> linka urwała.
>
> Gdy padł starter albo akumulator to odpalało się przy pomocy innej linki.
Mi tego nie musisz tłumaczyć - właśnie pisałem o tej innej lince.
> Do koła pasowego prądnicy przykręcona była szpulka jak w motorówce, nawijało
> się na nią kawał linki i zdrowo ciągnęło do góry - przez pasek prądnicy
> obracał się wał silnika.
Otóż to. Patent znany z kosiarek ;)
-
30. Data: 2011-12-21 13:20:49
Temat: Re: Kto odpalał auto na korbę?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-21 10:49, J.F pisze:
> "Artur Maśląg" napisał:
> W dniu 2011-12-21 10:09, Chris pisze:
>> J.F. nabazgrał(a):
>>>> No i malucha, ale nie na korbe tylko na linke :-)
>>> Nie na linkę a na kij od szczotki ...
>> Na linkę - kij służył tylko do uruchamiania rozrusznika jak się
>> linka urwała.
>>> zresztą uniwersalne narzędzie bo
>>> najpierw oczyściłeś auto ze żniegu potem odpaliłeś a i za statyw do
>>> podsufitki potrafiło służyć :)
>> :)
>
> Podsufitka byla tania a wymiana prosta :-)
Tego nie wiem - w sumie krótko miałem malucha i nic mi nie
odpadło ;) Faktem jest, że takich z podpartą kijem podsufitką
widziałem trochę. Pierwszy raz myślałem, że ktoś ją podkleja
i stąd ten element, ale z czasem się okazałem, że to element
wręcz niezbędny do eksploatacji. No, ale jak widać całe mopy
też się przydają i to w nawet w BMW :)