eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaKto mi pożyczy kasę? Ja to muszę koniecznie kupić! :P :PRe: Kto mi pożyczy kasę? Ja to muszę koniecznie kupić! :P :P
  • Data: 2015-10-26 23:52:11
    Temat: Re: Kto mi pożyczy kasę? Ja to muszę koniecznie kupić! :P :P
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
    news:5d173a78-f5ad-4d2d-844a-37c900d321a7@googlegrou
    ps.com...
    W dniu poniedziałek, 26 października 2015 21:03:46 UTC+1 użytkownik ACMM-033
    napisał:

    >> A podkówkę na skórze przedramienia, od grota transformatorówki, miałeś?
    >> :))

    > A bo to jedną? :)

    Elektronik bez oparzenia lutownicą, to nie elektronik :)
    Ja zaliczyłem nawet taki hardcore, jeszcze w wieku dość mocno
    niepełnoletnim, jak cyna w oku, pechowo nie tak strzepnąłem lutownicę. Ale
    na szczęście wiedziałem co robić i natychmiast oko pod zimną wodę i
    chłodziłem no, długo. Lekarz na ostrym bardzo pochwalił ten ruch. Nie
    pamiętam, czy wypadło przy płukaniu, czy lekarz wyciągnął...

    >> Przypomniałem sobie, jak w '91 narażałem się na to, wsadzając do ogniska,
    >> zużyte baterie R6... :) Tyle, że kubeczek zostawał w ognisku, a latał
    >> "wkład" :)

    > O, a tego nie znam. Co jest tym dziwniejsze, że dziecięciem będąc do
    > ogniska wkładałem chyba wszystko,

    Nie ukrywam, że liczyłem na rozsadzenie i trochę hałasu. (na jednym z
    obiektów MRU - 708 - ze znajomym z Wrocławia, kładliśmy na progu nabój od
    syfonu, a pod nabojem świeczkę. Jak zadziałało, to trochę się tej świeczki
    trzeba było naszukać... :) Oczywiście, na ten czas chowaliśmy się za kilka
    zakamarków. Huk ogromny.

    > co dawało choć cień szansy na detonację (a pożytki płynące z użycia
    > pomocniczego kawałka rurki
    > wodociągowej odkryłem ładnych parę lat przed słynnym unabomberem). Może to
    > była kwestia tego,
    > że za moich czasów (średnie 80-te) typowa bateria R6 to był cynkowy
    > kubeczek, który się w ogniu natychmiast topił...

    Ano... poza tym wsad robił się miękki, przynajmniej na tyle, aby się
    przecisnąć i ciśnienie go po prostu wypychało, miast rozerwać naczynie,
    ergo, zamiast petardy, robiło się coś, jak mały moździerz... I nie było to
    zbyt hałaśliwe... Ale za to wyrzut to kilka(naście?) metrów było, mocno
    zależało od konkretnego egzemplarza. Ciekawe, jak dzisiejsze "leklansze" by
    się zachowały, dupło by z trzaskiem, czy ciśnienie by rozepchnęło i
    zachowało by się raczej, jak nacinane kondzioły w popsutych zasilaczach od
    PC, bądź włączone odwrotnie...? Bo alkaliczne, to by chyba mocniej puknęło?

    --
    Telespamerzy:
    814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
    222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: