eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunekRe: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
  • Data: 2010-03-09 23:46:35
    Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
    Od: "Feniks" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał
    > Tę:?
    > Art. 25. 1.

    Nie tą bo to nie jest definicja ustąpienia pierwszeństwa tylko ogólna
    tzw.reguła prawej strony i zasada ograniczonego zaufania.

    > Gdy niebieski zbliżał sie do skrzyżowania to czerwonego jeszcze nie było,
    > za
    > to jechały pojazdy z kierunku przeciwnego i niebieski zatrzymał sie by je
    > przepuścić. Gdy je przepuścił, to ruszył, a w tym czasie czerwony dopiero
    > wjeżdżał na skrzyżowanie -- to da się odczytaćz pierwszej wiadomości i
    > rysunku.

    Jeśli czerwony zbliżał się do skrzyżowania to niebieski ma wybór. Albo
    czekać w miejscu nie blokującym ruchu albo ruszyć na tyle szybko aby nie
    wymusić pierwszeństwa na czerwonym.

    > Tak, mając np. świadka siedzącego w zielonym samochodzie, który
    > zaświadczy,
    > że czerwony wjechał w tył stojącego od iluś sekund niebieskiego

    Pisałem już o zasadzie ograniczonego zaufania i rezygnazji z własnego
    pierwszeństwa ale widać to ominołeś. W sytuacji która opisujesz masz dwie
    różne sprawy. Jedna to wymuszenie pierwszeństwa lub tamowanie ruchu przez
    niebieskiego. Druga to zasada ograniczonego zaufania dla kierowcy pojazdu
    czerwonego (nie może specjalnie wjechac w inny pojazd nawet jeśli ma
    pierwszeństwo). Obydowoje byli by rozliczani za swoje błędy jednak mówimy o
    pierwszeństwie przejazdu a to nalezy do czerwonego.

    > Gdy zdejmiesz klapki to może dojrzysz jakie bzdety wypisujesz. Już się
    > pytałem -- skąd wiesz, że niebieski nie nadjechał dokładnie z tego samego
    > kierunku co czerwony i chciał zawrócić? Tylko czujnie nie odpowiedziałeś
    > bo
    > nie pasowało do urojeń.

    Bzdetem jest mowa o czymś o czym nie ma się pojęcia. Jak np. o zawracaniu w
    miejscu gdzie nie jest ono dozwolone. Skoro przy zawracaniu zmuszamy pojazdy
    mające pierwszeństwo do zatrzymania lub zmiany prędkości to oznacza że
    zawracać w tym miejscu nie możemy. Ba, nawet gdy zmuszamy do zatrzymania
    inne pojazdy nadjeżdzające z naszego kierunku (np. skręcające w lewo) to
    również jest to uznane za utrudnianie ruchu. W ustawie mamy konkretnie
    określone że zawracania zabrania się w "warunkach, w których mogłoby to
    zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić." Czyli nadal
    rozmawiasz o wymyślonej sytuacji z niebieskim który albo zatrzymał się w nie
    odpowiednim miejscu (jeśli nadjechał z podporządkowanej) a teraz dorzucasz
    do tego możliwość zawracania z utrudnieniem ruchu. Czekam na kolejne
    rewelacje jak czerwony jadący z prędkością dźwieku (bo pojawił sie nagle) i
    niebieski jako pojazd wolnobieżny, przypuszczalnie z długościa ponad
    normatywną patrząc na opisy jak trudno jest mu zjechać ze skrzyżowania. Ale
    co by nie było to nadal nie jest pojazd uprzywilejowany i nadal obowiązują
    go zasady ruchu drogowego które stoją ponad to co taki kierowca by chciał
    zrobić. Jeśli sie nie da skręcić zgodnie z przepisami to ma nie skręcać, jak
    sie nie da zgodnie z PORD zawracać bez utrudnienia w ruchu to ma nie
    zawracać w tym miejscu. EOT z mojej strony.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: