eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Książka "sam naprawiam" Etzolda...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2011-06-18 20:37:56
    Temat: Re: Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:2dopv6lrfud1lr7ckc3g7qgomgd1ed0vsc@4ax.com...
    >
    > Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
    > Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.

    to, ze sie nie ustawia nie znaczy, ze nie mozna chcieć sprawdzić jaki jest i
    porównać z tym co powinno być...

    >
    >>A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w
    >>stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".
    >
    > Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
    > nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
    > zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
    > nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
    > ... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
    > odpowietrzania w programie diagnostycznym".

    jak ktoś już pisze taką ksiązke to nie ma znaczenia czy trzeba przy
    odpowietrzaniu stać na jednej ręce z koranem w drugiej i nogami zataczać
    kręgi ...
    Skoro to ksiązka sam naprawiam to powinno być napisane co i jak.



    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka



  • 12. Data: 2011-06-18 21:03:42
    Temat: Re: Książka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>

    >> 4. Książki serwisowe (te prawdziwe, nie poradniki) są dostępne
    >> tylko dla ograniczonej grupy odbiorców, kosztują dużo, dużo
    >> więcej i ich wydawcy mogą nie być zainteresowani
    >> rozpowszechnianiu wiedzy w nich zawartej.
    >

    A w USA jest przepis zobowiazujacy producenta samochodu do udostepnienia
    serwisowki. Na rynku pojawia sie nowy model auta i juz mozna zakupic do
    niego serwisowke.
    Do mojego samochodu cos takiego mam i wszystko jest naprawde niezle opisane,
    a calosc ma cos kolo 2 tys. stron.

    Pozdrawiam

    Darek



  • 13. Data: 2011-06-18 21:11:14
    Temat: Re: Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-18 19:59, J.F. pisze:

    >> Jak ustawić rozrząd w V6? "Sprawdzenie ustawienia rozrządu w widlastym
    >> silniku benzynowy 6-cylidrowym Z32SE jest skomplikowane, dlatego nie
    >> zaleca się samodzielnego wykonywania tej czynności"
    >
    > A nie jest tak ze "zlikwidowalismy wskazniki, trzeba specjalnego
    > przyrzadu XXX" ?

    Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
    Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie
    udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość
    zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne


    >> W jaki sposób sterowana jest sprężarka klimatyzacji? "Prace przy
    >> urządzeniu klimatyzacyjnym powinny być wykonywane tylko w warsztacie
    >> specjalistycznym, dlatego w tej książce nie opisano jego naprawy"
    >
    > No bo sprezarka steruje komputer i absolutnie nikt nie wie w jaki
    > sposob. Dwoch ludzi ma jakie takie pojecie.

    Tzn. ja i kto? :)
    Bo jak potrzebowałem tej wiedzy, to dałem radę ją zdobyć "na macanego".
    Ale na początku bardzo brakowało mi choćby opisania zasady działania
    sterowania sprężarką.


    >> Jaki powinien być kąt wyprzedzenia zapłonu w jakiśtamkolwiek testowych
    >> warunkach? "Kąt wyprzedzenia zapłonu jest regulowany elektronicznie
    >> przez sterownik silnika. Sprawdzenie sterownika silnika jest możliwe
    >> tylko za pomocą specjalistycznych przyrządów diagnostycznych"
    >
    > Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
    > Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.

    Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz,
    złożysz i coś nie działa.


    >> A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w
    >> stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".
    >
    > Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
    > nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
    > zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
    > nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
    > ... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
    > odpowietrzania w programie diagnostycznym".

    Można w kilku słowach opisać o co chodzi.
    Bo być może chodzi tylko o to że odpowietrzyć trzeba to nadciśnieniowo
    Może trzeba przy tym popuszczać też przewody przy pompie.
    A może trzeba przestawić pompę elektrycznie lub elektronicznie w jakiś
    magiczny tryb odpowietrzania.


  • 14. Data: 2011-06-18 21:29:25
    Temat: Re: Książka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-18 21:03, DJ pisze:
    >>> 4. Książki serwisowe (te prawdziwe, nie poradniki) są dostępne
    >>> tylko dla ograniczonej grupy odbiorców, kosztują dużo, dużo
    >>> więcej i ich wydawcy mogą nie być zainteresowani
    >>> rozpowszechnianiu wiedzy w nich zawartej.
    >>
    >
    > A w USA jest przepis zobowiazujacy producenta samochodu do udostepnienia
    > serwisowki. Na rynku pojawia sie nowy model auta i juz mozna zakupic do
    > niego serwisowke.
    > Do mojego samochodu cos takiego mam i wszystko jest naprawde niezle opisane,
    > a calosc ma cos kolo 2 tys. stron.

    A ile kosztuje?


  • 15. Data: 2011-06-18 21:37:21
    Temat: Re: Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Sat, 18 Jun 2011 21:11:14 +0200, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    > Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
    > Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie
    > udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość
    > zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne

    Przy czym większość zamiast wystrugać sobie przyrząd, będzie i
    tak kombinować ze śrubokrętami, kluczami, etc. A że się np.
    kółko ze spieków ukruszy, to drobiazg.

    > Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz,
    > złożysz i coś nie działa.

    Punkty referencyjne, ale w jakich warunkach? A jeśli czujnik
    jest montowany tylko w jednej, ustalonej pozycji, a cała korekta
    ma miejsce po stronie elektroniki?

    > Można w kilku słowach opisać o co chodzi.

    A jak ktoś nie zrozumie i popsuje, to będzie mógł się porzucać w
    kierunku autora/wydawcy?

    > A może trzeba przestawić pompę elektrycznie lub elektronicznie w jakiś
    > magiczny tryb odpowietrzania.

    Wypowiadając magiczne zaklęcie przez lewe ramię.

    >


    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 16. Data: 2011-06-18 21:41:00
    Temat: Re: Książka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Kazimierz Uromski <l...@d...kropka.kom>

    On 18.06.2011 19:51, Robert Rędziak wrote:
    > On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
    > <l...@d...kropka.kom> wrote:
    >
    >> Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd.
    >> nie da się przebić (:
    >
    > Prymitywizmu deefa czy poldka w porównaniu do aut, gdzie byle
    > prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, też nie.

    Schowałem to w uśmiechu na końcu zdania. Prymitywizm poloneza i 125p
    (oba posiadałem) pozwala właśnie na grzebanie we wszystkim samemu i
    obserwacje co tam się w ogóle wyrabia po tym przekręceniu kluczyka.
    Nawet jeśli jest tam gaźnik, a lambda kojarzy się co najwyżej z
    długością geograficzną.
    Najwięcej dowiedziałem się po zjaraniu 2m instalacji elektrycznej (:

    Coś jak pascal w programowaniu - jest to już raczej historia, ale na
    jego podstawie łatwiej się nauczyć ogólnie jak to wszystko działa.


  • 17. Data: 2011-06-18 21:43:53
    Temat: Re: Książka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-18 19:51, Robert Rędziak pisze:
    > On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
    > <l...@d...kropka.kom> wrote:
    >
    >> Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd.
    >> nie da się przebić (:
    >
    > Prymitywizmu deefa czy poldka w porównaniu do aut, gdzie byle
    > prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, też nie.

    Prymitywizm prymitywizmem, ale pewne rzeczy pozostały takie same, a
    jednak w tamtych książkach były, a w mojej nie ma.

    W mojej brakuje w zasadzie jakichkolwiek tolerancji wymiarów.
    W rozdziale o silniku, na jest napisane że norma zużycia oleju jest do
    6l/10000km i nic ponadto.

    Kiedyś w każdej książce znalazłeś nominalne i graniczne wymiary trzonków
    zaworów i prowadnic. Podobnie wymiary tłoków i cylindrów.

    Tu nie ma nic - rozbiorę nawet silnik i nadal nic nie wiem, bo nie wiem
    czy ten wymiar który wymierzyłem to już jest rozlatane, czy tak ma być.
    Nie wiem czy wystarczy wymieniać uszczelniacze, pierścienie czy trzeba
    lecieć z kapitalnym remontem.


    I to nie jest nawet że się nie da.
    Bo wspomniana już w wątku, minimalnie starsza książka (innego autora) z
    2001 r. mówiąca o Punto II, te wszystkie informacje zawiera.
    I tam jest około 120 stron naprawdę zwięźle napisanych.
    Jak wyjąć klocki hamulcowe? Kilka prostych punktów z opisem jak to zrobić.
    Etzold w tekście tej długości jeszcze jest na etapie litanii ostrzeżeń
    "przed przystąpieniem do pracy".


  • 18. Data: 2011-06-18 21:55:17
    Temat: Re: Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-18 21:37, Robert Rędziak pisze:
    > On Sat, 18 Jun 2011 21:11:14 +0200, Tomasz Pyra
    > <h...@s...spam.spam> wrote:
    >
    >> Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
    >> Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie
    >> udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość
    >> zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne
    >
    > Przy czym większość zamiast wystrugać sobie przyrząd, będzie i
    > tak kombinować ze śrubokrętami, kluczami, etc. A że się np.
    > kółko ze spieków ukruszy, to drobiazg.

    No ale to jest właśnie ta cenna wiedza.
    Bo ja tam wiem że patenciarskie blokady rozrządu najlepiej robić z drewna.
    Gdyby było o tym w książce to pewnie niejednemu by się udało.
    A tak to w książce się dowie tylko że trzeba mieć zagadkową blokadę
    "XRF-31337", wciśnie jakiś łom i popsuje.


    >> Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz,
    >> złożysz i coś nie działa.
    >
    > Punkty referencyjne, ale w jakich warunkach?

    Wystarczy podać na wolnych obrotach, nawet z jakimś +-.


    > A jeśli czujnik
    > jest montowany tylko w jednej, ustalonej pozycji, a cała korekta
    > ma miejsce po stronie elektroniki?

    No zazwyczaj tak właśnie jest, tylko jak jednak dochodzi do tej sytuacji
    że silnik jednak nie chodzi, to trzeba obskoczyć podstawowe parametry
    pracy silnika żeby stwierdzić co jest nie tak.
    A do tego trzeba mieć jakieś wartości referencyjne.

    >> Można w kilku słowach opisać o co chodzi.
    >
    > A jak ktoś nie zrozumie i popsuje, to będzie mógł się porzucać w
    > kierunku autora/wydawcy?

    To by się nie udało chyba nawet w USA ;)


  • 19. Data: 2011-06-18 22:06:31
    Temat: Re: Książka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-18 21:41, Kazimierz Uromski pisze:
    > On 18.06.2011 19:51, Robert Rędziak wrote:
    >> On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
    >> <l...@d...kropka.kom> wrote:
    >>
    >>> Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd.
    >>> nie da się przebić (:
    >>
    >> Prymitywizmu deefa czy poldka w porównaniu do aut, gdzie byle
    >> prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, też nie.
    >
    > Schowałem to w uśmiechu na końcu zdania. Prymitywizm poloneza i 125p
    > (oba posiadałem) pozwala właśnie na grzebanie we wszystkim samemu i
    > obserwacje co tam się w ogóle wyrabia po tym przekręceniu kluczyka.

    Przesada.
    Grzebię w moim garażu w coraz to nowocześniejszych samochodach - teraz
    mam jeden 2001, drugi 2004 i jakoś daję radę. Włącznie z badaniem tej
    całej elektroniki - sporo można zrobić nawet bez wiedzy co się dzieje w
    środku.
    A jeszcze nie dawno mówiło się że silnik z elektronicznym wtryskiem to
    już "nierozbieralny i niediagnozowalny".


    > Nawet jeśli jest tam gaźnik, a lambda kojarzy się co najwyżej z
    > długością geograficzną.
    > Najwięcej dowiedziałem się po zjaraniu 2m instalacji elektrycznej (:
    >
    > Coś jak pascal w programowaniu - jest to już raczej historia, ale na
    > jego podstawie łatwiej się nauczyć ogólnie jak to wszystko działa.

    Jeżeli chodzi o programowanie, to sprawa ma się tam w zasadzie odwrotnie.
    Z czasem pojawiają się języki coraz wyższego poziomu, w których coraz
    łatwiej tworzyć skomplikowane programy.

    W motoryzacji odwrotnie - metody obsługi są coraz niższego poziomu, co
    powoduje że proste naprawy stają się coraz bardziej skomplikowane :)


  • 20. Data: 2011-06-18 23:02:54
    Temat: Re: Książka "sam naprawiam" Etzolda...
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2011-06-18 17:46, Tomasz Pyra pisze:
    > Kupiłem sobie książkę Etzolda "Sam naprawiam Opel Vectra III i Signum" i
    > po prostu jakaś masakra.
    >
    > Jakaś książka dla debili...

    Tomku, pomyliłeś działy w księgarni jak kupowałeś. To jest książka dla
    przedszkolaka, powinieneś kupić taką po liceum, tam będzie więcej
    informacji ;)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: