Użytkownik "Bolko" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:82e033ba-0c03-4a44-b341-06480f7a2728@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 5 lutego 2016 11:55:47 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz
napisał:

>Dla mnie teraz najlepszy jest teraz lewy pas i być najwolniejszym.
>Niech reszta na mnie uważa.

Tak jak się spodziewałem po pierwszym poście.

Bardzo bym chciał zobaczyć, jak Ci wszyscy cierpiący ataki na autostradach
tak naprawdę jeżdżą i ile jest prawdy, w ich opowieściach, że jeżdżą
całkowicie prawidłowo i w żaden sposób nie przyczyniają się do takich
sytuacji...

Ja problemów z "mrugaczami" mam 2-3 w roku. Jeżdżę różnymi samochodami, w
różnych konfiguracjach. Są takie, które 200km/h osiągają całkiem sprawnie, a
są i takie, że przy 120km/h klaskają lusterkami z radości, że zajęło im to
mniej niż w 10 minut...

Może dlatego tak się dzieje, że jak nie mam czym przycisnąć, to się pod koła
nikomu nie ładuję, może dlatego, że dla mnie akceptowalna przerwa między
autami do zjechania na prawy wynosi mniej niz 1km... Cholera wie...

Plagą na naszych drogach jest za to jeżdżenie lewym pasem, mimo, że prawy
jest wolny. Ten problem niestety dotyczy wszystkich dróg, od 2 pasmowych w
miastach, aż do autostrad.
I jeżdżąc codziennie zdecydowanie częściej widuję sytuacje, że ktoś wyjeżdża
komuś pod nos (mimo, że "poszkodowany" wcale nie zap...l i okazja do
bezpiecznej zmiany pasa była wcześniej lub wystarczyło poczekać kilkanaście
sekund) albo ciągnie się lewym pasem (czasem "zapomni" wrócić na prawy po
wyprzedzaniu, czasem skręca za 5km).

> Ale PoRD coś tam mówi o dostosowaniu prędkości do warunków nawet na A.

No mówi. Ale wyprzedzanie ciężarówki (czy w gorszym przypadku grupy) jadącej
90km z niedużą różnicą prędkości, przy okazji tamując płynny ruch, też się
pod ten przepis łapie.
Tak, widziałem, że jechałeś 120km/h. Ciekawe czy licznikowe. Wielu
"atakowanych", nie rozróżnia takich drobnych niuansów...

Wiwo