> Zabrzmialo jak wyznanie pewnego slynnego elektryka o ksywce "bolek".
> On tez ksiazek nie czytal ale twierdzil, ze sam bedzie je pisal.

A wiesz, że już napisałem? O polskim emigrancie, który trafił do Stanów
w 68 roku. Ale jemu, w przeciwieństwie do ciebie, wyszło. Dziś jest
szanowanym starszym panem :)

Tak w ogóle całkiem ładny ten Nowy Jork, ale jak się ma pieniądze. Więc
trochę nie dziwię ci się, że cię żółć zalewa.

http://przypadkiadama.com/temp/wspomnienia_emigranta
.jpg