eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKozaczek na drodze...Re: Kozaczek na drodze...
  • Data: 2011-11-16 11:56:36
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: DoQ <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16-11-2011 11:31, Artur Maśląg pisze:

    >> OMG, gdzie tu jest agresywna postawa?
    > Poczytaj sobie co napisał, pooglądaj co sam nakręcił...

    Obejrzalem film, ktoś jedzie za VW.

    > > Gość ma wolną drogę więc wyprzedza
    >> sobie samochód którego sygnalizacja nie wskazuje na wykonanie podobnego
    >> manewru.
    > Gdzie Ty widzisz wolną drogę? Ja widzę, że kilku przed nim się
    > przymierza do wyprzedzenia czegoś i czekają na dogodny moment.

    Od 1:25 widzę wolną drogę, a samochód przed nim nie sygnalizuje zamiaru
    wyprzedzania kogokolwiek. No chyba że meganki też nie wolno wyprzedzać,
    bo może by chciała...

    >> Gdyby ten z VW chociaż wrzucił kierunek sygnalizując zamiar w
    >> momencie kiedy widział ostatni samochód z przeciwka, można by się
    >> czepiać.
    > A po co miał wrzucać, skoro ten przed nim tez chciał wyprzedzić?
    > Miał jechać za nim z włączonym kierunkowskazem?

    A.. przede mną zwalniają mnie z obowiązku sygnalizowania. Ew. można
    włączyć kierunkowskaz już w trakcie manewru. Dobrze wiedzieć.


    >> A tak skąd ma wiedzieć czy ten przed nim akurat w tym momencie
    >> będzie wyprzedzał, czy może wyjmuje ciasteczko albo odebrał telefon?
    > Ty naprawdę tego nie widzisz na prezentowanym materiale?

    Czy odebrał telefon, albo je ciasteczko? Nie widzę, a Ty?

    >> Mało to takich, co się wychylają a jak jest miejsce do wyprzedzenia to
    >> nie wyprzedzają?
    > Ten był takim w szczególności, co widać dużo wcześniej na prezentowanym
    > materiale.

    Nie wiem co się działo wcześniej, a Ty wiesz?

    >> Albo i nie wyprzedzi, a kilkaset metrów dalej kolejny zakręt i
    >> wzniesienie, więc szansa turlania się 60tką za PKSem przez następne
    >> kilka kilometrów jest całkiem duża.
    > No to nie wyprzedzi. Trudno, można się te parę kilometrów poczołgać,
    > skoro się tak wredna sytuacja trafiła.

    Nie wyprzedzi bo ma obowiązek zastanawiać się, jaki manewr przyjdzie do
    głowy temu z przodu?

    >> Oczywiście nie ma gwarancji, że do
    >> omawianej sytuacji nie doszło by dalej - ale w ten sposób można jechać
    >> do usranej śmierci zastanawiając się wyprzedzi czy nie wyprzedzi?
    > Bez przesadyzmu.

    Przecież to typowe, dajesz szansę wyprzedzić to nie wyprzedza. Następna
    okazja, wyprzedzasz i w tym momencie on robi to samo. Gdzie tu przesadyzm?


    --
    Paweł

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: