-
41. Data: 2009-06-26 08:47:00
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: kocyk <k...@Z...pl>
Kefir wrote:
> Elou!
> "kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
> news:h20246$1l7$1@news.onet.pl...
>> Kefir wrote:
>
>> Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci
>> moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.
>
> A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie
> sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.
Moze nie tyle nie liczenie sie, co nie przekladanie tego na kilometry.
Wszak motocykle kupuje sie tez do posiadania, a nie tylko czysto
utylitarnie. Nie mow mi, ze nie idziesz sobie zima posiedziec i porobic
brum, bruuuum:)
>> Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym
>> to archaiczna konstrukcja.
>
> Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie
> ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie
> to jednak tylko wyobrazilem.
Ok, xj to stara konstrukcja, w podanych wczesniej przez ciebie jako
przyklad fjr i bumach tego nie ma. A tak szczerze mowiac, na xj bylem
zbyt zajety radzeniem sobie z waleniem sie dryndy, zeby zwracac uwage na
takie drobiazgi.
> Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
> (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
> sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
> lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
> czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.
A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.
>>>> Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma
>>>> spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
>>>> FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I
>>>> jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.
>>>
>>> Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze
>>> sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.
>>
>> Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i
>> ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.
>
> Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.
Mozemy podpisac jakis ten, protokol, czy cos, zebys nie siedzial obrazony.
>> Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie
>> wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu
>> turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal
>> jak ktos glosi takie odrealnione poglady.
>
> Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?
Hehe. Czyli jednak bedziesz siedzial.
>> Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja
>> mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i
>> nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze
>> obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje
>> kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
>> K.14.
>
> Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w
> Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP)
> "walimieuto po sutorach" ;)
Gdyby tak bylo, nie byloby tej dyskusji.
>> ps. pare razy z toba jezdzilem, nie latasz ostro, nie palujesz,
>> lusterkami nie przycierasz, naprawde mysle, ze przesadzasz. Komfort
>> nie przejmowania sie, czy bedziesz wracal do domu kilka tysiecy km na
>> wyciagnietej szmacie czy nie nie ma ceny, ja juz tak wracalem dwa razy.
>
> Jakos tak od 2004 roku mam nie zrosnieta kosc ramieniowa na
> srodszpikowym drucie. Zblizac sie do granicy ryzyka w zwiazku z tym nie
> lubie, co nie znaczy ze nie dane jest mi czuc czuje co sprzet do mnie
> rozmawia. Przeciwnie - mocno wrazliwy na feedback sie czlek robi bo
> cialo pamieta bol. Znaczy, od tej chwili, niech bedzie ze sobie to tylko
> wyobrazalem.
> Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy
> objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych.
> Niechze bedzie ona rzetelna.
Kef, ale nikt nie ma do ciebie pretensji, mnie chodzi o to, zebys nie
przesadzal i nie przedstawial kardana jako napedu z ktorym sie jezdzic
nie da.
> Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
> markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.
Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc
jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na
przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec
pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.
> DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu
> dalej niz 2,5 kkm wiec styka.
No, moj tez. Po czym zaczal sie konczyc w trybie naglym.
> Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)
Kardaniarzom juz opowiedziales, hehe.
K.
-
42. Data: 2009-06-26 09:18:28
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
Elou!
"kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
news:h221u7$3aq$1@news.onet.pl...
> Kefir wrote:
> > Elou!
> > "kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
> > news:h20246$1l7$1@news.onet.pl...
> >> Kefir wrote:
> >
> >> Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci
> >> moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.
> >
> > A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie
> > sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.
>
> Moze nie tyle nie liczenie sie, co nie przekladanie tego na kilometry.
> Wszak motocykle kupuje sie tez do posiadania, a nie tylko czysto
> utylitarnie. Nie mow mi, ze nie idziesz sobie zima posiedziec i porobic
> brum, bruuuum:)
Przez Ciebie znowu marze o gaznikowcu "na zloty". Nie przeszkadza mi to
jednak liczyc - bez tego moge wyjechac i nie wrocic mimo sprawnego lancucha.
BTW: jadac do Albanii wzialem zapasowy ;)
>
> >> Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym
> >> to archaiczna konstrukcja.
> >
> > Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie
> > ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie
> > to jednak tylko wyobrazilem.
>
> Ok, xj to stara konstrukcja, w podanych wczesniej przez ciebie jako
> przyklad fjr i bumach tego nie ma. A tak szczerze mowiac, na xj bylem zbyt
> zajety radzeniem sobie z waleniem sie dryndy, zeby zwracac uwage na takie
> drobiazgi.
Dla mnie FJR i Buma (K1200 series, nie cegly) sa drogie. Poza zasiegiem
finansowym. To co w zasiegu zas jezdzi inaczej. powtorze: dla mnie.
>
> > Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
> > (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
> > sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
> > lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
> > czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.
>
> A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.
Juz nie marzy mi sie to moto ale, tak powazniej: nie masz uwag do
zawieszenia FJR? I nie chodzi mo o porownanie z Zygzakiem ;)
>
> >>>> Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma
> >>>> spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
> >>>> FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I
> >>>> jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.
> >>>
> >>> Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze
> >>> sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.
> >>
> >> Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i
> >> ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.
> >
> > Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.
>
> Mozemy podpisac jakis ten, protokol, czy cos, zebys nie siedzial obrazony.
Gupi czy co? To tylko Eunternet, za co tu sie obrazac? Przyznam sie moze do
czegos: mialem wczoraj letko wyzsze cisnienie zalujac pol dnia ze nie
wyciagnalem z auta i, mimo swierzbienia w rekach, nie dalem w morde Panu
ktory wyjechal mi na czolowke w tym samym miejscu gdzie 3 tygodnie temu
mialem dzwonek. Ale ja nigdy nikomu nie dalem w morde wiec wisi nade mna
casus Reida ;)
Dla Tajtusa: jechalem powoli przy prawej krawedzi co odczytano jako
przyzwolenie na bezkolizyjnie zepchniecie mnie na pobocze. Czyli: znowu za
wolno.
>
> >> Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie
> >> wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu
> >> turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal
> >> jak ktos glosi takie odrealnione poglady.
> >
> > Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?
>
> Hehe. Czyli jednak bedziesz siedzial.
Hehe. Czyli jednak gupi albo znalazl na mnie paragraf ;)
>
> >> Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja
> >> mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i
> >> nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze
> >> obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje
> >> kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
> >> K.14.
> >
> > Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w
> > Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP)
> > "walimieuto po sutorach" ;)
>
> Gdyby tak bylo, nie byloby tej dyskusji.
A jednak. O czyms trzeba gadac. Znamy sie nie od dzis.
>
> > Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy
> > objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych.
> > Niechze bedzie ona rzetelna.
>
> Kef, ale nikt nie ma do ciebie pretensji, mnie chodzi o to, zebys nie
> przesadzal i nie przedstawial kardana jako napedu z ktorym sie jezdzic nie
> da.
Zgubilem sie, przypomnij gdzie przesadzilem. A moze wystarczylaby korekta o
ktorej zapomnialem: "w turystach, motocyklach ciezkich kardan jest
niezastapiny."?
>
> > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
> > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.
>
> Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc
> jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na
> przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec
> pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.
Bardzo dobrze znany, Ty bócó! Nawet z dziadowania umiesz zrobic gadzet ;)
>
> > DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu
> > dalej niz 2,5 kkm wiec styka.
>
> No, moj tez. Po czym zaczal sie konczyc w trybie naglym.
>
> > Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)
>
> Kardaniarzom juz opowiedziales, hehe.
To tylko Kuczu nam zostal ;)
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
43. Data: 2009-06-26 09:22:05
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: kocyk <k...@Z...pl>
Kefir wrote:
> To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez
> kardana zycie jest szare i plaskie?
> Ja polatam na lancuchu dookola budy.
Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury
w podlodze.
Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w
dupie bylem, gowno widzialem.
K.14.
-
44. Data: 2009-06-26 09:36:34
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
Elou!
"kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
news:h22400$a45$1@news.onet.pl...
> Kefir wrote:
>
>> To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez
>> kardana zycie jest szare i plaskie?
>> Ja polatam na lancuchu dookola budy.
>
> Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury w
> podlodze.
Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: (
Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)
Acha, bedac przy prywatnych wycieczkach: strrrasznie Ci dziekuje od dziecka
marzylem by zostac cynikiem. Jedna marzenia sie spelniaja.
> Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w dupie
> bylem, gowno widzialem.
Tak, najlepiej usiadz i sie obraz. A kto bedzie wykuwal kanony do cytowania,
he?
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
45. Data: 2009-06-26 09:42:17
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
kocyk pisze:
> Kefir wrote:
> > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
> > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.
>
> Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc
> jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na
> przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec
> pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.
no ale Ty ich nie smarujesz przecież.
--
gildor
9'99
-
46. Data: 2009-06-26 09:59:56
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: "Tytus z Fabryki" <f...@0...pl>
Siemka
***"Kefir"
Dla Tajtusa: jechalem powoli przy prawej krawedzi co odczytano jako
przyzwolenie na bezkolizyjnie zepchniecie mnie na pobocze. Czyli: znowu za
wolno.
Ale tym razem nic sie nie stalo??? Cieszy mnie to. Przeciez SuperMoto
stworzone sa do slizgania sie po twardym i miekkim - masz co chciales...
--
T i zólte
(te najszypsze)
-
47. Data: 2009-06-26 10:08:58
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: Magic <m...@w...pl>
Kefir pisze:
>
>>> To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo
>>> bez kardana zycie jest szare i plaskie?
>>> Ja polatam na lancuchu dookola budy.
>>
>> Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac
>> dziury w podlodze.
>
> Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: (
> Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)
No, błyskawicznie. Jakieś 10 lat im to zajęło, z czego 5 przespali, a 5
się decydowali co to w końcu ma być.
Faktem jest że od jakichś 2 lat coś tam sie ruszyło we właściwym kierunku.
--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
48. Data: 2009-06-26 23:24:16
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-06-25 09:45, Kefir napisał (a)::
> - Do taniego jezdzania szczerze polecam Golfa w dyzlu lub w gazie ;)
>
O właśnie. Jak to mówi Kocyx. Motocykl to pasja (hobby). Kefir uzupełnił
i wyszło, że do taniej jazdy jest samochód, najlepiej służbowy.
Liczyłem kiedyś zużycie wszystkiego (eksploatacja <oleje, smary, serwisy
nawet z oponami> utrata wartości, ubezpieczenia AC, zużycie stroju
motocyklisty (kurde też się zużywa) i inne cuda w tym piwa i obiady) w
samochodzie i w motocyklu na 100 km. Samochód kosztuje jakieś 40%-60%
tego co motocykl - zależy od rodzaju paliwa i wartości zakupu.
No chyba, że Wiosna, Stach, Kocham Stacha wiosną.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
49. Data: 2009-06-26 23:33:56
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-06-25 10:38, kocyk napisał (a)::
> Jasio wrote:
>> Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości news:h1v9u4$hcv$1@news.onet.pl...
>>> Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN
>>> (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz
>>> zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza
>>> trakcje.
>>> Gdzie sie pomylilem? ;)
>>
>> No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że
>> łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.
>
> Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie
> trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl,
> niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?
Olej - cena i częstotliwość wymiany. Filtra nie liczę bo to grosze.
Klocki i tarcze hamulcowe. Napędu nie wymieniam bo Kefir to zrobił.
Kask - szybki kosztują, a zużywają się prze porysowanie przez owady.
Kombi, srobmi, kurtki, spodnie. Wieki w tym jeździł nie będziesz.
Utrata wartości wraz z przebiegiem (spróbuj sprzedać motocykl z
przebiegiem +100 kkm. Zakładam uczciwość transakcji czyli nie kręcenie
licznika.
Ubezpieczenie AC do motocykla. Przy tej samej wartości motocykla i
samochodu (nie nowego i bez pakietu) na wejście kosztuje 2 razy tyle dla
motocykla co dla samochodu.
> I gdzie jest ta lepsza trakcja
> z lancucha wzgledem kardana?
A to nie wiem. Kefir wie.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
50. Data: 2009-06-27 23:45:21
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "falco" napisał w wiadomości
news:h20fuf$boq$1@mx1.internetia.pl...
> Jasio pisze:
>
>> A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250
>> może?
>> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M115441
2
>
> http://www.motorcyclespecs.co.za/model/kawasaki/kawa
saki_bj250_estrella_rs%2004.htm
>
> zakochałem się po uszy... od samego przodu, przez środek po samą
> lampę, kolorystyka, chromowane detale, szprychowe koła...
> cud-miód... Do tego niemal idealne gabaryty, spalanie, osiągi... To
> sama esencja, która mnie zauroczyła... Już wiem na co odkładać
> zaskórniaki...
>
> Dzięki o wielki! ;)
> P.S. Co to znaczy "piąta w Polsce"?
To znaczy, że one tutaj, na tym forumie były wyliczane i chwalone po
kolei.
A grupowych było 4 czyli jak kupisz, będziesz miał piątą. Rajt?
Sorry chłopaki, że ja tak zamulam z odpisywaniem, ale całych dni na
klepanie w klawiaturę nie mam. A precel płodny, jak zawsze.
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj