eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleKoszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 41. Data: 2009-06-26 08:47:00
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: kocyk <k...@Z...pl>

    Kefir wrote:
    > Elou!
    > "kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
    > news:h20246$1l7$1@news.onet.pl...
    >> Kefir wrote:
    >
    >> Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci
    >> moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.
    >
    > A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie
    > sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.

    Moze nie tyle nie liczenie sie, co nie przekladanie tego na kilometry.
    Wszak motocykle kupuje sie tez do posiadania, a nie tylko czysto
    utylitarnie. Nie mow mi, ze nie idziesz sobie zima posiedziec i porobic
    brum, bruuuum:)

    >> Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym
    >> to archaiczna konstrukcja.
    >
    > Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie
    > ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie
    > to jednak tylko wyobrazilem.

    Ok, xj to stara konstrukcja, w podanych wczesniej przez ciebie jako
    przyklad fjr i bumach tego nie ma. A tak szczerze mowiac, na xj bylem
    zbyt zajety radzeniem sobie z waleniem sie dryndy, zeby zwracac uwage na
    takie drobiazgi.

    > Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
    > (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
    > sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
    > lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
    > czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.

    A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.

    >>>> Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma
    >>>> spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
    >>>> FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I
    >>>> jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.
    >>>
    >>> Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze
    >>> sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.
    >>
    >> Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i
    >> ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.
    >
    > Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.

    Mozemy podpisac jakis ten, protokol, czy cos, zebys nie siedzial obrazony.

    >> Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie
    >> wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu
    >> turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal
    >> jak ktos glosi takie odrealnione poglady.
    >
    > Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?

    Hehe. Czyli jednak bedziesz siedzial.

    >> Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja
    >> mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i
    >> nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze
    >> obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje
    >> kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
    >> K.14.
    >
    > Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w
    > Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP)
    > "walimieuto po sutorach" ;)

    Gdyby tak bylo, nie byloby tej dyskusji.

    >> ps. pare razy z toba jezdzilem, nie latasz ostro, nie palujesz,
    >> lusterkami nie przycierasz, naprawde mysle, ze przesadzasz. Komfort
    >> nie przejmowania sie, czy bedziesz wracal do domu kilka tysiecy km na
    >> wyciagnietej szmacie czy nie nie ma ceny, ja juz tak wracalem dwa razy.
    >
    > Jakos tak od 2004 roku mam nie zrosnieta kosc ramieniowa na
    > srodszpikowym drucie. Zblizac sie do granicy ryzyka w zwiazku z tym nie
    > lubie, co nie znaczy ze nie dane jest mi czuc czuje co sprzet do mnie
    > rozmawia. Przeciwnie - mocno wrazliwy na feedback sie czlek robi bo
    > cialo pamieta bol. Znaczy, od tej chwili, niech bedzie ze sobie to tylko
    > wyobrazalem.
    > Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy
    > objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych.
    > Niechze bedzie ona rzetelna.

    Kef, ale nikt nie ma do ciebie pretensji, mnie chodzi o to, zebys nie
    przesadzal i nie przedstawial kardana jako napedu z ktorym sie jezdzic
    nie da.

    > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
    > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.

    Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc
    jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na
    przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec
    pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

    > DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu
    > dalej niz 2,5 kkm wiec styka.

    No, moj tez. Po czym zaczal sie konczyc w trybie naglym.

    > Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)

    Kardaniarzom juz opowiedziales, hehe.
    K.


  • 42. Data: 2009-06-26 09:18:28
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: "Kefir" <k...@r...pl>

    Elou!
    "kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
    news:h221u7$3aq$1@news.onet.pl...
    > Kefir wrote:
    > > Elou!
    > > "kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
    > > news:h20246$1l7$1@news.onet.pl...
    > >> Kefir wrote:
    > >
    > >> Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci
    > >> moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.
    > >
    > > A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie
    > > sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.
    >
    > Moze nie tyle nie liczenie sie, co nie przekladanie tego na kilometry.
    > Wszak motocykle kupuje sie tez do posiadania, a nie tylko czysto
    > utylitarnie. Nie mow mi, ze nie idziesz sobie zima posiedziec i porobic
    > brum, bruuuum:)

    Przez Ciebie znowu marze o gaznikowcu "na zloty". Nie przeszkadza mi to
    jednak liczyc - bez tego moge wyjechac i nie wrocic mimo sprawnego lancucha.
    BTW: jadac do Albanii wzialem zapasowy ;)

    >
    > >> Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym
    > >> to archaiczna konstrukcja.
    > >
    > > Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie
    > > ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie
    > > to jednak tylko wyobrazilem.
    >
    > Ok, xj to stara konstrukcja, w podanych wczesniej przez ciebie jako
    > przyklad fjr i bumach tego nie ma. A tak szczerze mowiac, na xj bylem zbyt
    > zajety radzeniem sobie z waleniem sie dryndy, zeby zwracac uwage na takie
    > drobiazgi.

    Dla mnie FJR i Buma (K1200 series, nie cegly) sa drogie. Poza zasiegiem
    finansowym. To co w zasiegu zas jezdzi inaczej. powtorze: dla mnie.
    >
    > > Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
    > > (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
    > > sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
    > > lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
    > > czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.
    >
    > A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.

    Juz nie marzy mi sie to moto ale, tak powazniej: nie masz uwag do
    zawieszenia FJR? I nie chodzi mo o porownanie z Zygzakiem ;)
    >
    > >>>> Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma
    > >>>> spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
    > >>>> FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I
    > >>>> jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.
    > >>>
    > >>> Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze
    > >>> sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.
    > >>
    > >> Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i
    > >> ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.
    > >
    > > Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.
    >
    > Mozemy podpisac jakis ten, protokol, czy cos, zebys nie siedzial obrazony.

    Gupi czy co? To tylko Eunternet, za co tu sie obrazac? Przyznam sie moze do
    czegos: mialem wczoraj letko wyzsze cisnienie zalujac pol dnia ze nie
    wyciagnalem z auta i, mimo swierzbienia w rekach, nie dalem w morde Panu
    ktory wyjechal mi na czolowke w tym samym miejscu gdzie 3 tygodnie temu
    mialem dzwonek. Ale ja nigdy nikomu nie dalem w morde wiec wisi nade mna
    casus Reida ;)
    Dla Tajtusa: jechalem powoli przy prawej krawedzi co odczytano jako
    przyzwolenie na bezkolizyjnie zepchniecie mnie na pobocze. Czyli: znowu za
    wolno.

    >
    > >> Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie
    > >> wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu
    > >> turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal
    > >> jak ktos glosi takie odrealnione poglady.
    > >
    > > Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?
    >
    > Hehe. Czyli jednak bedziesz siedzial.

    Hehe. Czyli jednak gupi albo znalazl na mnie paragraf ;)
    >
    > >> Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja
    > >> mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i
    > >> nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze
    > >> obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje
    > >> kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
    > >> K.14.
    > >
    > > Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w
    > > Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP)
    > > "walimieuto po sutorach" ;)
    >
    > Gdyby tak bylo, nie byloby tej dyskusji.

    A jednak. O czyms trzeba gadac. Znamy sie nie od dzis.
    >

    > > Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy
    > > objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych.
    > > Niechze bedzie ona rzetelna.
    >
    > Kef, ale nikt nie ma do ciebie pretensji, mnie chodzi o to, zebys nie
    > przesadzal i nie przedstawial kardana jako napedu z ktorym sie jezdzic nie
    > da.

    Zgubilem sie, przypomnij gdzie przesadzilem. A moze wystarczylaby korekta o
    ktorej zapomnialem: "w turystach, motocyklach ciezkich kardan jest
    niezastapiny."?

    >
    > > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
    > > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.
    >
    > Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc
    > jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na
    > przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec
    > pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

    Bardzo dobrze znany, Ty bócó! Nawet z dziadowania umiesz zrobic gadzet ;)
    >
    > > DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu
    > > dalej niz 2,5 kkm wiec styka.
    >
    > No, moj tez. Po czym zaczal sie konczyc w trybie naglym.
    >
    > > Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)
    >
    > Kardaniarzom juz opowiedziales, hehe.

    To tylko Kuczu nam zostal ;)

    --
    Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
    Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj
    NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta


  • 43. Data: 2009-06-26 09:22:05
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: kocyk <k...@Z...pl>

    Kefir wrote:

    > To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez
    > kardana zycie jest szare i plaskie?
    > Ja polatam na lancuchu dookola budy.

    Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury
    w podlodze.
    Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w
    dupie bylem, gowno widzialem.
    K.14.


  • 44. Data: 2009-06-26 09:36:34
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: "Kefir" <k...@r...pl>

    Elou!
    "kocyk" <k...@Z...pl> wrote in message
    news:h22400$a45$1@news.onet.pl...
    > Kefir wrote:
    >
    >> To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez
    >> kardana zycie jest szare i plaskie?
    >> Ja polatam na lancuchu dookola budy.
    >
    > Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury w
    > podlodze.

    Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: (
    Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)
    Acha, bedac przy prywatnych wycieczkach: strrrasznie Ci dziekuje od dziecka
    marzylem by zostac cynikiem. Jedna marzenia sie spelniaja.

    > Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w dupie
    > bylem, gowno widzialem.

    Tak, najlepiej usiadz i sie obraz. A kto bedzie wykuwal kanony do cytowania,
    he?

    --
    Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
    Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj
    NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta


  • 45. Data: 2009-06-26 09:42:17
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    kocyk pisze:
    > Kefir wrote:
    > > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
    > > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.
    >
    > Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc
    > jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na
    > przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec
    > pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

    no ale Ty ich nie smarujesz przecież.

    --
    gildor
    9'99


  • 46. Data: 2009-06-26 09:59:56
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: "Tytus z Fabryki" <f...@0...pl>

    Siemka

    ***"Kefir"
    Dla Tajtusa: jechalem powoli przy prawej krawedzi co odczytano jako
    przyzwolenie na bezkolizyjnie zepchniecie mnie na pobocze. Czyli: znowu za
    wolno.

    Ale tym razem nic sie nie stalo??? Cieszy mnie to. Przeciez SuperMoto
    stworzone sa do slizgania sie po twardym i miekkim - masz co chciales...
    --
    T i zólte
    (te najszypsze)



  • 47. Data: 2009-06-26 10:08:58
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: Magic <m...@w...pl>

    Kefir pisze:
    >
    >>> To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo
    >>> bez kardana zycie jest szare i plaskie?
    >>> Ja polatam na lancuchu dookola budy.
    >>
    >> Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac
    >> dziury w podlodze.
    >
    > Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: (
    > Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)

    No, błyskawicznie. Jakieś 10 lat im to zajęło, z czego 5 przespali, a 5
    się decydowali co to w końcu ma być.
    Faktem jest że od jakichś 2 lat coś tam sie ruszyło we właściwym kierunku.

    --
    Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj


  • 48. Data: 2009-06-26 23:24:16
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>

    W dniu 2009-06-25 09:45, Kefir napisał (a)::

    > - Do taniego jezdzania szczerze polecam Golfa w dyzlu lub w gazie ;)
    >
    O właśnie. Jak to mówi Kocyx. Motocykl to pasja (hobby). Kefir uzupełnił
    i wyszło, że do taniej jazdy jest samochód, najlepiej służbowy.
    Liczyłem kiedyś zużycie wszystkiego (eksploatacja <oleje, smary, serwisy
    nawet z oponami> utrata wartości, ubezpieczenia AC, zużycie stroju
    motocyklisty (kurde też się zużywa) i inne cuda w tym piwa i obiady) w
    samochodzie i w motocyklu na 100 km. Samochód kosztuje jakieś 40%-60%
    tego co motocykl - zależy od rodzaju paliwa i wartości zakupu.
    No chyba, że Wiosna, Stach, Kocham Stacha wiosną.

    --
    pozdrawiam
    MiT - VFR 25000 cm3


  • 49. Data: 2009-06-26 23:33:56
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>

    W dniu 2009-06-25 10:38, kocyk napisał (a)::
    > Jasio wrote:
    >> Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości news:h1v9u4$hcv$1@news.onet.pl...
    >>> Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN
    >>> (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz
    >>> zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza
    >>> trakcje.
    >>> Gdzie sie pomylilem? ;)
    >>
    >> No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że
    >> łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.
    >
    > Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie
    > trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl,
    > niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?
    Olej - cena i częstotliwość wymiany. Filtra nie liczę bo to grosze.
    Klocki i tarcze hamulcowe. Napędu nie wymieniam bo Kefir to zrobił.
    Kask - szybki kosztują, a zużywają się prze porysowanie przez owady.
    Kombi, srobmi, kurtki, spodnie. Wieki w tym jeździł nie będziesz.
    Utrata wartości wraz z przebiegiem (spróbuj sprzedać motocykl z
    przebiegiem +100 kkm. Zakładam uczciwość transakcji czyli nie kręcenie
    licznika.
    Ubezpieczenie AC do motocykla. Przy tej samej wartości motocykla i
    samochodu (nie nowego i bez pakietu) na wejście kosztuje 2 razy tyle dla
    motocykla co dla samochodu.

    > I gdzie jest ta lepsza trakcja
    > z lancucha wzgledem kardana?
    A to nie wiem. Kefir wie.


    --
    pozdrawiam
    MiT - VFR 25000 cm3


  • 50. Data: 2009-06-27 23:45:21
    Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
    Od: "Jasio" <b...@g...pl>



    Użytkownik "falco" napisał w wiadomości
    news:h20fuf$boq$1@mx1.internetia.pl...
    > Jasio pisze:
    >
    >> A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250
    >> może?
    >> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M115441
    2
    >
    > http://www.motorcyclespecs.co.za/model/kawasaki/kawa
    saki_bj250_estrella_rs%2004.htm
    >
    > zakochałem się po uszy... od samego przodu, przez środek po samą
    > lampę, kolorystyka, chromowane detale, szprychowe koła...
    > cud-miód... Do tego niemal idealne gabaryty, spalanie, osiągi... To
    > sama esencja, która mnie zauroczyła... Już wiem na co odkładać
    > zaskórniaki...
    >
    > Dzięki o wielki! ;)
    > P.S. Co to znaczy "piąta w Polsce"?

    To znaczy, że one tutaj, na tym forumie były wyliczane i chwalone po
    kolei.
    A grupowych było 4 czyli jak kupisz, będziesz miał piątą. Rajt?

    Sorry chłopaki, że ja tak zamulam z odpisywaniem, ale całych dni na
    klepanie w klawiaturę nie mam. A precel płodny, jak zawsze.

    --
    Jasio
    vx etz
    Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: