eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Koronawirus - liczba zgonów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 325

  • 121. Data: 2020-04-23 17:51:49
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-04-23 o 14:43, Shrek pisze:
    > W dniu 23.04.2020 o 14:19, Janusz pisze:
    >
    >>> Co do tego mam mieszane uczucia. No ale być może.
    >> Dzieci bardzo łatwo przenoszą wirusa same nawet nie chorując,
    >> więc takie skupiska byłby idealną wylęgarnią, zresztą przy grypie tak
    >> się działo.
    >
    > Przy wszystkich chorobach wirusowych. Mój dzieciak w żłobku chorował
    > regularnie co trzy, cztery tygodnie. Lekarz robił tylko test jakiś
    Ale ja o tym wszystkim wiem, sam mam dwójkę, było podobnie, grypy, ospa,
    nawet wszawicę mi jeden przyniósł.
    Ale faktem jest że dzieci też trochę rozpuszczamy, jak ich woziłem do
    szkoły bo miałem po drodze to przychodziła zima i chorowały, jak
    przestałem i zaczeły te 20minut
    chodzić na nogach to się choroby skończyły oczywiście te grypopodobne.

    > miałaby styczności z innymi dzieciakami. Tylko tu nie mówimy o zwykłej
    > wirusówce, więc problem robi się skomplikowany. Bez żłobków i
    > przedszkoli nie wystartujesz gospodarki. Nawet jak ktoś ma możliwość
    > zostawić z dziadkami, to pechowo się składa, że oni są w grupie ryzyka.
    Wiem o tym, i tutaj jest ciężki orzech, bo o ile w szkołach można dzieci
    rozstawić
    w ławkach, to co zrobią z przedszkolami czy żłobkami?


    >
    > Nie mam pomysłu co z tym zrobić. Jeśli chcemy wystartować gospodarkę,
    > trzeba chyba się z tym pogodzić, otworzyć i pilnować, żeby nie
    > przekroczyć punktu krytycznego służby zdrowia... Chyba rzeczywiście
    > pójść droga hybrydową - startować gospodarkę i skupić się na ochronie
    > grupy ryzyka. Wiem że to kontrowersyjne, bo kojarzy się z obozami dla
    > internowanych, ale może można spróbować inaczej - zorganizować im
    > oddzielne części przychodni, może jakoś promować zakupy zdalne dla tej
    > grupy (wiem, że spora częśc to nieogary techniczne, ale przecież mają
    > rodziny, które mogą im zamówić), dostarczać srodki ochronne i
    > uświadamiać jak ich używać i dlaczego, wypadałoby jednak zorganizować im
    > jakoś czas wolny, którego mają nadmiar - może jakieś zajęcia w domach
    > kultury, gdzie łatwiej ogarnąć rezim sanitarny niż jak łażą z nudów

    Problem jest że tych osób jest bardzo dużo, niestety starzejemy się jako
    społeczeństwo.
    Trudno będzie na nich wymusić reżim sanitarny, tym bardziej że oni nie
    słuchają tylko robią po swojemu, jak się pojawiły godziny dla nich to
    latali co chwilę do sklepu bo to ich godziny :( teraz już się to trochę
    uspokoiło.


    --
    Janusz


  • 122. Data: 2020-04-23 19:13:29
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 23-04-2020 o 17:32, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Cavallino,
    >
    > Thursday, April 23, 2020, 3:27:04 PM, you wrote:
    >
    >>>>> Najwazniejsze to chronic osoby z grupy ryzyka, patolog ocenil ze te
    >>>>> osoby byly tak ciezko chore ze wiele z nich i tak umarlo by w ciagu
    >>>>> roku.
    >>>> Ano właśnie....
    >>> Ale pierdolenie. Należę do grupy ryzyka od zawsze i się do trumny nie
    >>> wybieram. Jednak złapanie COVID byłoby dla mnie niemal pewnym wyrokiem
    >>> śmierci - czy to 10 lat temu czy dzisiaj.
    >> Czyli musisz się chronić, może z domu nie wychodzić i się nie kontaktować.
    >
    > Fikcja. Muszę żyć. Robić zakupy.

    Ale innym chcesz zabraniać.....
    Kalizm?


    > Na razie kraje, które poszły drogą darwinizmu, zbierają bardzo ciężkie
    > żniwo i nie są w stanie leczyć chorych.

    Z wyjątkiem tych które nie zbierają, mają podobne wyniki, jak sąsiednie
    kraje rządzone przez zamordystów, tyle że z uporem maniaka, nie chcesz
    tego zauważyć.


    >> No chyba że planujesz siedzieć w domu przez kilka lat i przeczekiwać.
    >
    > Czekam na szczepionkę - po raz kolejny piszę.

    Czekaj tatka latka.

    Widać masz z czego żyć.
    Ale są ludzie, którzy nie mogą sobie siedzieć w domu i czekać, bo umrą z
    głodu zanim się doczekają, a za siedzenie w domu nikt im nie zapłaci.
    Ich los Cię nie interesuje?

    Rozumiem, że bliższa ciału koszula, ale empatii trochę by się przydało.


  • 123. Data: 2020-04-23 19:35:45
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.04.2020 o 17:40, Janusz pisze:

    >> Już prędzej, że jak jest gówniana pogoda i nie trzeba do pracy, to
    >> mniejsza zachęta do wychodzenia z domu.
    > No pod tym względem to oni mają fajnie, tel do roboty i ma wolne/chorobowe.

    U nas też dają, tyle że z kwarantanną:P

    > No ok niezbyt dobry przykład, wybrałem ich bo są chyba najbardziej
    > rozwinięci w Afryce, ale weźmy np Portugalię, mają dwa razy więcej
    > zarażonych i zmarłych

    Ciepło i chyba wilgotno - przynajmniej sądzą po sumie opadów.

    >> Zdaje się nikt nie mówi o zatrzymaniu wirusa przez pogodę, a o
    >> zmniejszeniu transmisji. Ale to spekulacje, bo na razie za mało
    >> danych. Gdzieś czytałem, że są odmianyc grypy co lubią lato i w zimę
    >> się nie pojawiają - ale uprzedzam że nie sprawdzałem.
    > No właśnie Mateusz wspomniał o tej letniej grypie, też mnie to trochę
    > zaskoczyło,

    Który Mateusz? p.o.remier? No to w takim razie kłamstwo.

    > To tylko potwierdza opinię którą kiedyś słyszałem że wirusy grypy mamy
    > cały czas w swoim otoczeniu, one tylko czekają żeby zaatakować.

    W sumie to nawet więcej - skoro nie są w stanie przetrzymać pół roku
    poza gospodarzem, to albo muszą migrować jak ptaki, albo są w
    nosicielach tylko bezobjawowo.

    --
    Shrek


  • 124. Data: 2020-04-23 20:00:49
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.04.2020 o 17:51, Janusz pisze:

    > Ale faktem jest że dzieci też trochę rozpuszczamy, jak ich woziłem do
    > szkoły bo miałem po drodze to przychodziła zima i chorowały, jak
    > przestałem i zaczeły te 20minut
    > chodzić na nogach to się choroby skończyły oczywiście te grypopodobne.

    Mój prawie cały czas łazi, ale bliżej bo jakieś 600 metrów. Nie pomaga -
    jak chodzi do żłoba to co chwila ma wirusówkę. Pediatra mówi, żeby nie
    zwracać na to większej uwagi. Pedicetamol i na spacer;)

    >> miałaby styczności z innymi dzieciakami. Tylko tu nie mówimy o zwykłej
    >> wirusówce, więc problem robi się skomplikowany. Bez żłobków i
    >> przedszkoli nie wystartujesz gospodarki. Nawet jak ktoś ma możliwość
    >> zostawić z dziadkami, to pechowo się składa, że oni są w grupie ryzyka.
    > Wiem o tym, i tutaj jest ciężki orzech, bo o ile w szkołach można dzieci
    > rozstawić
    > w ławkach, to co zrobią z przedszkolami czy żłobkami?

    No właśnie... Zresztą z tym rozsadzaniem po ławkach to też mrzonka.

    > Problem jest że tych osób jest bardzo dużo, niestety starzejemy się jako
    > społeczeństwo.

    14% licząc powyżej 65. Dużo, ale mniej niż pozostałe 86%.

    > Trudno będzie na nich wymusić reżim sanitarny, tym bardziej że oni nie
    > słuchają tylko robią po swojemu, jak się pojawiły godziny dla nich to
    > latali co chwilę do sklepu bo to ich godziny :( teraz już się to trochę
    > uspokoiło.

    No faktycznie - niektórym nie przetłumaczysz, ale jak widzę ile ludzi
    zakłada maskę tylko na usta a nie nos - i wcale to nie starsi. Ale tak
    obiektywnie - separacja społeczna całego społeczeństwa skutkuje tylko
    spłaszczeniem krzywej ale finalnie nie zmienia diametralnie liczby
    zakażonych - więc nie chroni tak naprawdę grupy ryzyka _przed_
    zakażeniem, a jedynie umożliwia otrzymanie pomocy medycznej. Z tym że
    faktycznie jak cię intubują w wieku 70+ to nie jest nawet na dwoje babka
    wróżyła:( Więc tak czy inaczej klucz do powodzenia dla ludzi z grupy
    ryzyka to izolacja albo przynajmniej duża ostożność do czasu względnego
    opanowania sytuacji.


    --
    Shrek


  • 125. Data: 2020-04-23 20:22:34
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Co do losu innych co siedzą w domu i nie zarabiają. Ile to ja razy czytałem jak
    palanty twierdziły że czegoś nie warto samemu robić, chociażby pomalować mieszkanie,
    bo w tym czasie zarobią dużo więcej. I cała misternie utkana błędna logika przed coś
    czego nie widać poszła się jebać. Wyszło na moje że jak się nie zarabia to życie
    staje się kosztem. Poza tym chwilowo to miesiąc z ogonkiem trwa przestój w niektórych
    działach gospodarki. Budownictwo działa, rolnictwo działa, sklepy internetowe z
    podstawowymi artykułami mają żniwa a przy okazji kurierzy też. Dużo jest dziedzin w
    których nie ma wielkiej zapasci a w niektórych jest rozwój. Kto się wstrzelił w
    maseczki codziennie do skarbonki w kościele wrzuca 500 złotych w intencji jak
    najdluzszego trwania epidemii. Empatia mówisz. Jak był 1990 to gdzie była empatia u
    górników jak likwidowali w Łodzi przemysł włókienniczy a fabryki przejmowali wybitni
    członkowie czerwonej bandy i oplacana przez nich tzw demokratyczna opozycja. Los
    prządek górnicy mieli wtedy w dupie. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Teraz obowiązuje
    zasada RWD a nie martwienie się losem innych obcych ludzi. Na dodatek ci obcy ludzie
    udając że chodzą w maskach narażają resztę.


  • 126. Data: 2020-04-23 20:37:37
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Cavallino,

    Thursday, April 23, 2020, 7:13:29 PM, you wrote:

    [...]

    > Rozumiem, że bliższa ciału koszula, ale empatii trochę by się przydało.

    Iście końskie podejście do empatii - mam zdechnąć, żeby ją okazać.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 127. Data: 2020-04-23 20:40:42
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-04-23 o 19:35, Shrek pisze:
    > W dniu 23.04.2020 o 17:40, Janusz pisze:
    >
    >>> Już prędzej, że jak jest gówniana pogoda i nie trzeba do pracy, to
    >>> mniejsza zachęta do wychodzenia z domu.
    >> No pod tym względem to oni mają fajnie, tel do roboty i ma
    >> wolne/chorobowe.
    >
    > U nas też dają, tyle że z kwarantanną:P

    U prywaciarza? żarty sobie stroisz:)
    jeśli juz to o jakiś ewenement na skalę światową :)
    u reszty zapomnij o urlopie czy chorobowym na tel, może teraz sie trochę
    zmieniło
    ale wątpię.

    >
    >> No ok niezbyt dobry przykład, wybrałem ich bo są chyba najbardziej
    >> rozwinięci w Afryce, ale weźmy np Portugalię, mają dwa razy więcej
    >> zarażonych i zmarłych
    >
    > Ciepło i chyba wilgotno - przynajmniej sądzą po sumie opadów.
    I zarażonych więcej.


    >
    >>> Zdaje się nikt nie mówi o zatrzymaniu wirusa przez pogodę, a o
    >>> zmniejszeniu transmisji. Ale to spekulacje, bo na razie za mało
    >>> danych. Gdzieś czytałem, że są odmianyc grypy co lubią lato i w zimę
    >>> się nie pojawiają - ale uprzedzam że nie sprawdzałem.
    >> No właśnie Mateusz wspomniał o tej letniej grypie, też mnie to trochę
    >> zaskoczyło,
    > > Który Mateusz? p.o.remier? No to w takim razie kłamstwo.
    NIE, nasz grupowy, zresztą zaraz poniżej pisze :)

    >
    >> To tylko potwierdza opinię którą kiedyś słyszałem że wirusy grypy mamy
    >> cały czas w swoim otoczeniu, one tylko czekają żeby zaatakować.
    >
    > W sumie to nawet więcej - skoro nie są w stanie przetrzymać pół roku
    > poza gospodarzem, to albo muszą migrować jak ptaki, albo są w
    > nosicielach tylko bezobjawowo.

    Też to mnie zastanawiało kto jest nosicielem, ale widać jakoś się 'uchowa'.


    --
    Janusz


  • 128. Data: 2020-04-23 20:56:04
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-04-23 o 20:00, Shrek pisze:
    > W dniu 23.04.2020 o 17:51, Janusz pisze:
    >
    >> Ale faktem jest że dzieci też trochę rozpuszczamy, jak ich woziłem do
    >> szkoły bo miałem po drodze to przychodziła zima i chorowały, jak
    >> przestałem i zaczeły te 20minut
    >> chodzić na nogach to się choroby skończyły oczywiście te grypopodobne.
    >
    > Mój prawie cały czas łazi, ale bliżej bo jakieś 600 metrów. Nie pomaga -

    No to trochę mało.


    > jak chodzi do żłoba to co chwila ma wirusówkę. Pediatra mówi, żeby nie
    > zwracać na to większej uwagi. Pedicetamol i na spacer;)
    Mój starszy też łapał takie wirusy że nagle gorączka 40st, no to do
    lekarza, lekarz że nic nie ma to tylko wirus, 2 dni i po gorączce,
    kolejny raz znowu to samo ale juz bez lekarza bo i po co, i się samo
    skończyło, uodpornił się.
    Jak jezdził to co sie zimnie zrobiło to od razu katar, gardło, jak
    zaczął chodzić to sie też skończyło. Wniosek prosty, trzeba dzieci
    hartować a my je za bardzo pod kloszem trzymamy, dlatego chorują.

    >
    >>> miałaby styczności z innymi dzieciakami. Tylko tu nie mówimy o
    >>> zwykłej wirusówce, więc problem robi się skomplikowany. Bez żłobków i
    >>> przedszkoli nie wystartujesz gospodarki. Nawet jak ktoś ma możliwość
    >>> zostawić z dziadkami, to pechowo się składa, że oni są w grupie ryzyka.
    >> Wiem o tym, i tutaj jest ciężki orzech, bo o ile w szkołach można
    >> dzieci rozstawić
    >> w ławkach, to co zrobią z przedszkolami czy żłobkami?
    >
    > No właśnie... Zresztą z tym rozsadzaniem po ławkach to też mrzonka.
    Dużo zależy od szkoły i warunków lokalowych, ale coś mi się widzi że
    jeżeli pójdą do szkoły to nie wcześniej niż w czerwcu.

    >
    >> Problem jest że tych osób jest bardzo dużo, niestety starzejemy się
    >> jako społeczeństwo.
    >
    > 14% licząc powyżej 65. Dużo, ale mniej niż pozostałe 86%.
    Czyli licząc na palcach ponad 5mln ludzi.


    >
    >> Trudno będzie na nich wymusić reżim sanitarny, tym bardziej że oni nie
    >> słuchają tylko robią po swojemu, jak się pojawiły godziny dla nich to
    >> latali co chwilę do sklepu bo to ich godziny :( teraz już się to
    >> trochę uspokoiło.
    >
    > No faktycznie - niektórym nie przetłumaczysz, ale jak widzę ile ludzi
    > zakłada maskę tylko na usta a nie nos - i wcale to nie starsi. Ale tak
    > obiektywnie - separacja społeczna całego społeczeństwa skutkuje tylko
    > spłaszczeniem krzywej ale finalnie nie zmienia diametralnie liczby
    > zakażonych - więc nie chroni tak naprawdę grupy ryzyka _przed_
    > zakażeniem, a jedynie umożliwia otrzymanie pomocy medycznej. Z tym że
    > faktycznie jak cię intubują w wieku 70+ to nie jest nawet na dwoje babka
    > wróżyła:( Więc tak czy inaczej klucz do powodzenia dla ludzi z grupy
    > ryzyka to izolacja albo przynajmniej duża ostożność do czasu względnego
    > opanowania sytuacji.

    Cała nadzieja w szczepionce, bo przechorowanie wcale nie musi być
    bezbolesne,
    teraz znaleźli że w układzie nerwowym też wirus trochę miesza nie mówiąc
    już o
    nerkach, sercu czy płucach.
    https://portal.abczdrowie.pl/koronawirus-moze-atakow
    ac-uklad-nerwowy-opublikowano-badania

    --
    Janusz


  • 129. Data: 2020-04-23 21:51:19
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.04.2020 o 20:37, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > [...]
    >
    >> Rozumiem, że bliższa ciału koszula, ale empatii trochę by się przydało.
    >
    > Iście końskie podejście do empatii - mam zdechnąć, żeby ją okazać.

    Spotkało się dwóch większych egoistów z grupy i rozmawiają o empatki.

    Koń jest przynajmniej konsekwenty - lubi zapierdalać i ma innych w dupie
    i nie zmnienia światopoglądu. Ty natomiast z tego co pamiętam uważasz,
    że każdy powinien dbać o swoje bezpieczeństwo sam a nie zmuszać innych
    do uważania na niego. Bądź konsekwentny;)

    --
    Shrek


  • 130. Data: 2020-04-23 22:07:20
    Temat: Re: Koronawirus - liczba zgonów
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.04.2020 o 20:40, Janusz pisze:

    >> U nas też dają, tyle że z kwarantanną:P
    >
    > U prywaciarza? żarty sobie stroisz:)
    > jeśli juz to o jakiś ewenement na skalę światową :)

    Normalnie - dzwonisz do sanepidu że kaszlesz masz gorączkę i generalnie
    podejrzewasz, że to (tu wpisz dane somsiada, którego nie lubisz bo był
    zagramanicom i ciekawe skond miał na to pienionszki;) cie zaraził i
    normalnie dostaniesz zwolnienie z pracy, tyle że z aresztem domowym.
    Somsiad przy odrobinie szczęścia też:P

    > u reszty zapomnij o urlopie czy chorobowym na tel, może teraz sie trochę
    > zmieniło
    > ale wątpię.

    U mnie się nic nie zmieniło. Przedłem przez januszex, corpo, niemca,
    własną działalność, znów korpo i państwówkę. Tylko w pierwszym
    januszexie były problemy z wzięciem urlopu, ale zaraz po studiach to po
    prostu mało asertywny byłe. A ze zwolnieniem to normalnie - dzwonisz i
    mówisz, że źle się czujesz i będziesz szedł do lekarza. I jak dostaniesz
    L4 to dzwonisz jeszcze raz, że masz i dostarczysz (już nie trzeba
    dostarczać) a jak nie dostałeś, to mówisz że urlop na żądanie. Ale
    jeszcze ani razu mi na żądanie nie wpisali tylko zwykły. Nawet w
    państwówce tak to działa (a tam dbają o porządek w papierach), że jak
    nie wiedziałem czy za badanie dostanę L4 to napisałem normalnie wniosek
    o urlop i umówiliśmy się, ze jak dostanę L4 to wniosek ląduje w okrągłym
    segregatorze.

    >> > Który Mateusz? p.o.remier? No to w takim razie kłamstwo.
    > NIE, nasz grupowy, zresztą zaraz poniżej pisze :)

    A to spoko;)

    >>> To tylko potwierdza opinię którą kiedyś słyszałem że wirusy grypy
    >>> mamy cały czas w swoim otoczeniu, one tylko czekają żeby zaatakować.
    >>
    >> W sumie to nawet więcej - skoro nie są w stanie przetrzymać pół roku
    >> poza gospodarzem, to albo muszą migrować jak ptaki, albo są w
    >> nosicielach tylko bezobjawowo.
    >
    > Też to mnie zastanawiało kto jest nosicielem, ale  widać jakoś się
    > 'uchowa'.

    Zakładam, że jednak w nosicielach.


    --
    Shrek

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: