-
71. Data: 2012-03-15 15:28:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: mister <b...@e...com>
W dniu 2012-03-15 14:39, kamil pisze:
> Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.
zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
drogowego.
-
72. Data: 2012-03-15 15:34:24
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
to napisał(a):
> Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko
> choćby przed ruszeniem i skojarzył obecność człowieka otwierającego drzwi
> auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w
> tym miejscu dzieje.
>
Już to było przerabiane, i nie mam ochoty na bezsensowne na bicie piany.
--
Krzysiek
-
73. Data: 2012-03-15 16:31:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin Robert_J
> Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))
Z tego, co się tu pisze, kierowca autobusu przyjął mandat, a jego
ubezpieczalnia nie będzie raczej tak głupia, żeby sądzisz się w
oczywistej sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
74. Data: 2012-03-15 16:32:39
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin mister
> pozostawil otwarte drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to
> zagrozenia bezpieczenstwa ruchu.
Upewnił się -- obok stał autobus, więc zagrożenia żadnego nie było.
Dopiero potem kierowca autobusu stworzył zagrożenie wykonując manewr, na
który miejsca nie miał.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
75. Data: 2012-03-15 16:34:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin wchpikus
> Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac.. Nie
> chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np.. od razu policja
> i zero gadania..szkoda nerwow:)
Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten,
którego ja jako winnego wskazuje.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
76. Data: 2012-03-15 16:37:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin ToMasz
> nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na 15cm?
> NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi przy
> skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki powieksza
> swoje auto o 75cm otwierając drzwi.
To jest problem kierowcy autobusu. Szczególnie, że w tej sytuacji autobus
nie wykonywał żadnego manewru gdy drzwi były otwierane. Dopiero, w
końcowej fazie ich otwierania, zaczynał się toczyć DO PRZODU. Później
zaczął skręcać i zawadził o drzwi.
> Dlaczego wspominam o braku wyobraźni? obecnie gdy samochody stoją na
> czerwonym, rowery mogą w praktyce jeździć jak chcą. Który z Was ruszając
> na właśnie zapalającym się zielonym rozgląda się uważnie czy nie zaczepi
> o jakiś rower?
Ja.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
77. Data: 2012-03-15 16:38:59
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin mister
> zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
> upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
> drogowego.
To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu
nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na
"zachodzący" tył, że urwie drzwi.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
78. Data: 2012-03-15 16:39:52
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin mister
>> Przed jak również w trakcie.
>
> niestety, ale zeby zostac kierowca zawodowym nie mozna miec zeza
> rozbieznego obu oczu, co wlasnie zasugerowales.
Do tego nie trzeba zeza rozbieżnego, aczkolwiek, trzeba oczywiście
pewnych predyspozycji. Dlatego nie każdy nadaje się na kierowce dużego
pojazdu.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
79. Data: 2012-03-15 16:49:42
Temat: Re: Kornacki w pitek
Od: "Massai" <t...@w...pl>
to wrote:
> begin ToMasz
>
> > nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją
> > na 15cm? NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że
> > zachodzi przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca
> > osobówki powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.
>
> To jest problem kierowcy autobusu. Szczególnie, że w tej sytuacji
> autobus nie wykonywał żadnego manewru gdy drzwi były otwierane.
> Dopiero, w końcowej fazie ich otwierania, zaczynał się toczyć DO
> PRZODU. Później zaczął skręcać i zawadził o drzwi.
Czyli już się poruszał.
Jak otworzysz drzwi tuż przed nadjeżdżającym samochodem, to też
będzie jego wina, "bo nadjeżdżał"?
--
Pozdro
Massai
-
80. Data: 2012-03-15 16:52:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "Massai" <t...@w...pl>
kamil wrote:
> On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
> > nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na
> > 15cm? NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi
> > przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki
> > powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.
>
> Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.
Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
autobusu.
--
Pozdro
Massai