-
Data: 2015-05-06 14:03:38
Temat: Re: Kontrola trzeżwości
Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5549ee87$0$27516$6...@n...neostrad
a.pl...
>>Nie wiem. Ale chętnie usłyszę jakie _ja_ stworzyłem.
> No jak to - nie wiesz co sie moze stac jak kolo odpadnie ?
> Samochod pojedzie w niekontrolowany sposob, moze rozjedzie rodzine na
> chodniku, moze zepchnie do przepasci autobus, a moze podpali cysterne w
> tunelu :-)
A to to wiem, dlatego pytam konkretnie jakie _ja_ stworzyłem zagrożenie.
Masz jakieś powody by przypuszczać że je źle dokręciłem?
>>Bo jakie ktoś inny mógł stworzyć to sobie potrafię wyobrazić.
>>Dlatego powtarzam karać należy w stosunku do wysokości stworzonego
>>zagrożenia.
> Ale zaswiadczenia o ukonczeniu kursu montazu kol nie masz, podobnie jak
> "inni" :-)
Ale po co mi? Zmieniając koło nie byłem pijany a więc byłem świadomy swoich
czynów i potrafię je właściwie ocenić. Natomiast jak ktoś nie potrafi to
niech wzywa pomoc drogową.
Nie papierki mają znaczenie ale _fakty_.
>>Inna kara dla kogoś kto ma 0,25 i kontroluje swoje odruchy a inna dla
>>kogoś kto jedzie zygzakiem.
> A tu sie zgadzamy.
> Tylko jak sprawdzic czy jego jazda jest niebezpieczna, bez czekania na
> wypadek ?
> Albo jak ktos ma dwa promile, ale skubany jedzie prosto ...
W USA swego czasu tak o działało że ocena policjanta (po zrobieniu jaskółki
i spacerze) była nadrzędna wobec tego co wskazał alkomat.
>>> O innych nie wspomne, np kwiatek na parapecie na 5-tym pietrze ...
>>Czy spadające kwiatki zabijają 300 osób rocznie?
> Zagrozenie sie liczy ! a przeciez jest, taka doniczka moze zabic.
Coś pomijasz. Musisz najpierw uwzględnić prawdopodobieństwo tego że w ogóle
spadnie spadnie! A nie tylko to że jak spadnie to może kogoś zabić.
Dlatego oczywiście inne zagrożenie stanowi doniczka na płaskim parapecie a
inne na skośnym, inna w domu jednorodzinnym gdzie pod oknem nikt nie chodzi
a inna w bloku gdy pod oknem jest chodnik itd.
> No chyba ze chcesz zagrozenie uzasadniac roczna statystyka ... przyjdzie
> zabronic jazdy na trzezwo :-)
Ależ ja nie twierdzę że on nie stanowi zagrożenia tylko że jest o kilka
rzędów wielkości mniejsze czyli znikome a więc można odstąpić od karania.
> ale wiekszosc naszych pijakow raczej nie jedzie zygzakiem.
> A ci co jada, to czesto na tyle wolno, ze o zagrozeniu zycia nie ma co
> mowic :-)
No więc powtarzam że ja nie piszę o kierowcach co wedle prawa są "pijakami"
bo w poniedziałek rano alkomat coś jeszcze pokazał.
>>"ustawa o bestiach" - można więzić człowieka który już odsiedział swoje,
>>tylko dlatego że zespół psychologów lekarzy itd. orzekł że stanowi
>>potencjalne zagrożenie.
> No, ale przeciez to samo proponujesz. Ukarac za stwarzanie potencjalnego
> zagrozenia :-)
Ale gdzieś jest granica między doniczką a kimś jadącym zygzakiem i
przekroczenie tej granicy sprawia że zagrożenie z potencjalnego staje się
realne. Ja nie widzę świata zero-jedynkowo dlatego powtarzam nie chcę
traktować wszystkich jednakowo ale proporcjonalnie do stworzonego
zagrożenia.
Ot choćby przykład z ubiegłego roku - policjant zadzwonił w nocy do kogoś do
mieszkania i poprosił o przestawienie samochodu by inny mógł wyjechać, a
następnie stwierdził że ten ktoś kierował pod wpływem. Na szczęście sąd
stwierdził że oskarżony nie stworzył zagrożenia i odstąpił od ukarania.
>>Osobiście jestem w tej kwestii trochę "rozdwojony" bo z jednej strony
>>szanuję domniemanie niewinności i nie podoba mi się idea "przedstępstwa"
>>(patrz. "Raport Mniejszości"), ale z drugiej statystyki są jakie są.
> Przedstepstwo mogloby podpasc pod usilowanie.
Usiłowanie jest dopiero jak już zaczniesz coś w tym kierunku robić.
>>Nie wiem, i on też _nie_ _wie_. A jak _nie_ _wie_ to nie ma prawa siadać
>>za kierownicę.
> Ale skad wiesz, ze on nie wie ?
Stąd że będąc pijanym ma ograniczone postrzeganie rzeczywistości.
> A jesli on potrafi poprzec swe zdanie "ja juz tysiace km przejechalem po
> pijaku bez wypadku" :-)
To nie jest argument.
> Ale ile znasz takich przypadkow ? Samochody sie na drodze raczej nie
> rozpadaja.
> Wiele wypada na zakretach z winy nadmiernej predkosci, rozlatuja sie
> dopiero na drzewach.
Wiele jakby było sprawnych to by nigdy z drogi nie wyleciały to raz a dwa że
jak już wyleciały to by byli ranni a nie trupy itd. przy 50 km/h i sprawnych
poduszkach nie jest łatwo się zabić.
>>Nie - powtarzam po raz kolejny - karać _obiektywnie_ proporcjonalnie do
>>stworzonego zagrożenia. Wiem, ze w praktyce takie obiektywne karanie jest
>>bardzo skomplikowane stąd taryfikatory, ale skoro sobie tu teoretyzujemy
>>co chciałby m aby było - właśnie tak chciałbym abyśmy buli karani.
> I z tym sie jak najbardziej zgadzam ... tylko co powie reszta
> spoleczenstwa, jak uslyszy ze PJ zabieraja i za 0.2 promila i za 70/50
Ale dlaczego znowu sprowadzasz karanie do 0/1 jest wiele kar pośrednich
między nieukaraniem a zabraniem prawa jazdy.
A już teraz można stracić prawko za jazdę 70/50 -> stworzenie zagrożenia
katastrofą w ruchu lądowy czy jakoś podobnie.
>>Inne (IMO zerowe) zagrożenie stwarza doświadczony kierowca który jadąc
>>autem z napędem na cztery koła jedzie sobie serpentynami 70/40 trzymając
>>się swojego pasa.
> Dlaczego z napedem na 4 ?
Bo jest łatwiejszy do opanowania na zakrętach - ot aby przykład był bardziej
kontrastowy.
> Z tym, ze
> a) i jego moga zaskoczyc warunki, na kolejnym zakrecie okaze sie za duzo,
> b) to nie tylko wypadniecie z zakretu, moze byc kwestia widocznosci
> pieszych, wyjazdu z bocznych drog, itp.
I po co dzielić włos na czworo - załóżmy że widoczność jest dobra, nie ma
bocznych dróg, jest sucho itd. Tak że jazda tym samochodem jest
_obiektywnie_ z tą prędkością bezpieczna a jasna żukiem nie.
>> A inne ten kto jedzie tam zdezelowanym zapakowanym żukiem 50/40 i na
>> każdym zakręcie "tańczy".
> Ale to jest doswiadczony kierowca, ocenia ile tanczy i dobiera predkosc
> tak, aby tanczenie zmiescilo sie na swoim pasie :-)
Widzę że zamiast dyskutować koniecznie chcesz się bawić w przepychanki
słowne - więc napiszę to nie jest doświadczony kierowca tylko ktoś kto
pierwszy raz takim autem jedzie, prawko ma od wczoraj i do tego ma okres.
Czy tak trudno Ci przyjąć do wiadomości że na tej samej drodze inna jest
obiektywna maksymalna bezpieczna prędkość dla różnych kombinacji kierowca +
samochód?
>>Pisałem o statystycznym kierowcy.
> 15h za kolkiem to nie jest nie wiadomo jaki wyczyn, normalny czas
> aktywnosci czlowieka w ciagu doby.
Nie, no bez jaj. Mało kto przez 15 godzin na dobę musi być ciągle skupiony i
uważny.
>> Ale oczywiście masz rację jak ktoś daje radę to nie karać.
> Tylko jak to swierdzic ? Bo chciales karac za zagrozenie, nie za skutki
> :-)
> Co jest bardzo sluszne, tylko czasem trudne do realizacji.
Jak to stwierdzić to zupełnie inny problem niż czy za to karać. Ale skoro
już do tego doszliśmy to jak wszystko - po symptomach. Jak jedzie zygzakiem,
albo losowo hamuje i przyspiesza, zmienia pas bez migacza itp. To już jest
powód by podejrzewać że coś jest nie tak i go zgarnąć na kontrolę. A czy
powodem jest alkohol, malowanie oczu, rozmowa przez telefon czy może
zmęczenie to już pozostawiam ocenie policjanta. Jakoś z narkomanami sobie
radzili zanim wprowadzono testy, więc i ze zmęczeniem sobie poradzą.
>>No właśnie nie! Karać za zagrożenie a nie za przekroczenie jakiejś
>>arbitralnej wartości. Dla jednego 10 godzin jazdy jest ok a dla drugiego 5
>>godzin to maksimum.
> No to kazdy bedzie uwazal ze on nadal dobrze prowadzi i tak az do wypadku.
Powtarzam nie ma znaczenia co ktoś uważa ale obiektywna prawda. Jak nie
znasz swojego organizmu i nie potrafisz ocenić swojego stanu to nie siadasz
za kółko. Proste.
>>Pogromcy mitów już to sprawdzili :-)
>>W skrócie opór powietrza powoduje że spadający pocisk ma za małą energię
>>kinetyczną.
> A jak trafi w dziecko ? Albo w szybe samochodu, ktory akurat wyprzedza ?
Interesuje Cię temat to go zgłęb i podziel się wynikami analizy, mnie się
nie chce.
>>???
>>Czy Ty uważasz że kibice grzecznie siedzieli a policjanci zaczęli do nich
>>strzelać???
>>Kibice zaczęli atakować policjantów i innych kibiców i to oni stworzyli
>>bezpośrednie zagrożenie cudzego życia.
> Mniejsze niz policjanci, do ktorych ponoc rzucali kamieniami.
> Slyszales kiedys, zeby policjant w Polsce zmarl od kamienia ? :-)
Nie interesuje mnie temat policjantów ale nawet nie interesując się tym
zbytnio słyszałem o kilku co przez bandytów zostali kalekami (np. stracili
oko).
Oko policjanta (i każdego innego niewinnego obywatela) jest ważniejsze niż
życie bandyty co do tego nie mam wątpliwości.
>>Osobiście uważam że policja w obronie własnej powinna strzelać ostrą
>>amunicją. Zero tolerancji dla napastników.
> Ale tu ta obrona wlasna jest bardzo problematyczna.
???
Najwyraźniej dyskutujemy o czymś innym kibole zaatakowali policjantów i
innych kibiców. Więc IMO policja działała dobrze choć za słabo.
> W dodatku ... nie powinni. Doswiadczenie uczy, ze wtedy zdarza im sie
> zabic niewinne osoby.
"niewinne" ROTFL.
> Wiec nalezy im tego zabronic :-)
Wręcz przeciwnie należy im dać ostrą amunicję wtedy użyją jej tylko raz.
Następnym razem kibole będą grzecznie siedzieć na krzesełkach.
>>Dochodzisz do absurdu - czy siekier o noży też chcesz zakazać dlatego że
>>ktoś może ich użyć w złym celu?
> W Anglii zakazali nozy. Wydaje sie glupota, ale jesli na jakims terenie
> grasuje wielu napastnikow z nozami kuchennymi ... to moze to jest
> rozwiazanie ?
> Japonczycy na Okinawie ponoc zabronili miejscowym posiadania nozy,
> przyslugiwal jeden na wioske, przymocowany lancuchem do pnia, jak ktos
> potrzebowal, mogl skorzystac ..
Nie pytam co było gdzieś pytam czy _Ty_ tego chcesz.
>>Alkohol pity w odpowiednich ilościach nie szkodzi a w pewnych sytuacjach
>>nawet pomaga nie ma powodu by go zakazywać.
> W zasadzie masz racje ... ale czy osoba ktora wypila w odpowiedniej ilosci
> jest w stanie ocenic ze jeszcze jeden jej nie zaszkodzi ?
Progi 0,2 czy 0,5 czy nawet 0,8 są na tyle nisko że gdy je przekraczasz to
masz jeszcze świadomość tego co robisz i wtedy możesz _świadomie_ podjąć
decyzję czy nadal pijesz i rezygnujesz z jazdny autem czy przerywasz picie.
Pozdrawiam
Ergie
Następne wpisy z tego wątku
- 06.05.15 16:31 Cavallino
- 06.05.15 16:39 Liwiusz
- 06.05.15 16:45 Ergie
- 06.05.15 16:48 Liwiusz
- 06.05.15 16:41 Gotfryd Smolik news
- 06.05.15 16:26 Gotfryd Smolik news
- 06.05.15 14:45 Gotfryd Smolik news
- 06.05.15 17:40 Budzik
- 06.05.15 17:40 Budzik
- 06.05.15 17:50 J.F.
- 06.05.15 18:21 Jacek Maciejewski
- 06.05.15 18:22 re
- 06.05.15 18:25 re
- 06.05.15 18:26 re
- 06.05.15 18:31 re
Najnowsze wątki z tej grupy
- Oszczędzanie nie jest łatwe
- Jeździ, skręca, hamuje
- Do IO i innych elektrooszolomow, tu macie prawdziwe smrody
- śnieg
- Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
- Beztłumikowcy
- promile wspierają Ukrainę
- Chińczyki są LEPSZE ;-)
- Już nie płoną
- 8%
- Nowy Outlander PHEV w PL
- Śmiechu KOOOOOOPA ;-)
- Antyradar
- zasniecie
- wjechał przez bramkę dla służb
Najnowsze wątki
- 2025-01-09 Dell ubija / przemianowuje swoje flagowe linie laptopów
- 2025-01-08 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-08 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2025-01-08 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2025-01-08 Katowice => Key Account Manager (ERP) <=
- 2025-01-08 Warszawa => Programista Full Stack .Net <=
- 2025-01-08 Podłączenie DMA 8257 do 8085
- 2025-01-08 Warszawa => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2025-01-08 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-01-08 Wrocław => Application Security Engineer <=
- 2025-01-08 Warszawa => International Freight Forwarder <=
- 2025-01-08 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-08 Lublin => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2025-01-08 Bieruń => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie flo
- 2025-01-08 Gliwice => Business Development Manager - Network and Network Security