Pan J.F napisał:

>> Proponuję zastanowić sie jeszcze raz. W analogu odfiltrować
>> się nie da, ale sama cyfrowośc nie wystarcza.
>
> Potrzeba jeszcze tego zeby zaklocenia byly mniejsze od progu
> przełaczania bitu (znow w skrocie ujmujac).
>
> Bo jesli myslisz o ograniczeniach odleglosciowych, np tak jak
> w opisywanym przypadku ... to nie maja znaczenia.
> Sygnal sie rozchodzi dalej i zakloca.

Zakłócać zakłóca (ale co tam takie madziarskie zakłócenia), ale
logować się nie da.

>>> Wydaje mi sie ze to sie zdarzalo na kazdym odpowiednio wysokim
>>> szczycie :-)
>>
>> Tak coś przypuszczałem, że nie w którejś z jaskiń w Tatr Zachodnich.
>> Zresztą akurat z Rysów jest na Węgry najbliżej
>
> Teraz Tatry sie powiekszyly i wiecej szczytow mamy dostepnych -
> Lomnica, Krywan, Gerlach (ale tam nie ma szlaku) i masa innych :-)

Nawet wyjazd na Węgry, to nie problem.

> Nawet Rysy podrosly i teraz licza 2503 m :-)

Pojawił się nowy Oswald Balzer i jakaś korekta była?

>>> Ale wlasnie odwrotnie - widac ze ich ich sygnaly do nas dochodza, i
>>> widac ze te odpowiednie czestotliwosci sa puste i u nas i na Slowacji :-)
>>
>> Nie, tego nie widać.
>
> Widac na wyswietlaczu :-)

Na wyświwtlaczu widzę pustość.

>> To nie jest tak, że BTS cały czas napiernicza we wszystkich
>> częstotliwościach, co mu je UKE dał. Madziarski BTS
>
> Ale jakos rozglaszac sie musi. Z rzadka

Na wszystkich częstotliwościach nie musi. Nawet z rzadka.

>> może mieć podobny garnitur kanałów co słowacki i polski. Telefon na
>> jednej z częstotliwości zagada ze swoją siecią, na innej ze słowacką,
>> a na jeszcze innej próbuje dogadać się po węgiersku.
>
> Owszem, ale zeby przez 100km Slowacji w sezonie turystycznym nie
> znalazl sie BTS ktory akurat wtedy nadaje ?

Wszystkie nadają. To w niczym nie przeszkadza.

Jarek

--
Byłem na wsi, byłem w mieście
Byłem nawet w Budapeszcie