-
21. Data: 2014-02-13 14:06:09
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-02-13 13:47, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Piotrne,
>
> Thursday, February 13, 2014, 1:11:02 PM, you wrote:
>
>>>> Naciśnięcie powodowało uruchomienie wybranego
>>>> mechanizmu i odtwarzanie zapisanej na taśmie próbki dźwięku.
>>>> Zwolnienie klawisza przewijało taśmę na początek nagrania.
>>> Dziwne.
>> Zobacz tu:
>> http://www.youtube.com/watch?v=ctOhwRGdVvo (od 5:35)
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
Dzięki :)
Jednak człowiek uczy się całe życie ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
-
22. Data: 2014-02-16 19:54:57
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Adam wrote:
>> Widziałem kiedyś film o instrumentach muzycznych używanych
>> przez Jeana Michela Jarre-a w podobnym okresie. Jednym z nich
>> były "organy elektroniczne" o jakimś szczególnym brzmieniu.
>> Zbudowane były z kilkudziesięciu "magnetofonów" uruchamianych
>> klawiszami. Naciśnięcie powodowało uruchomienie wybranego
>> mechanizmu i odtwarzanie zapisanej na taśmie próbki dźwięku.
>> Zwolnienie klawisza przewijało taśmę na początek nagrania.
>> (...)
>>
>
> Dziwne. Tzw. "pogłosy" taśmowe były stosowane od lat 50-tych. Chyba
> nawet poniewierała się kiedyś w moich szpargałach jakaś Vermonka z
> połowy lat 70-tych. Tam taśma magnetofonowa ganiała w pętli. Nie
> trzeba przewijać wstecz.
>
> Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem" szybszych
> utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
> Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
> gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
> zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
> już NTG ;)
ten instrument to melotron...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
-
23. Data: 2014-02-16 20:05:36
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 16 Feb 2014 19:54:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> Adam wrote:
>> Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem" szybszych
>> utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
>> Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
>> gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
>> zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
>> już NTG ;)
>
> ten instrument to melotron...
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
jest tu jedna rzecz - rolka napedowa pewnie kreci sie stale, czas
startu moze byc krotszy ... ale i tak pewnie troche za dlugi.
J.
-
24. Data: 2014-02-16 21:52:38
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
J.F. wrote:
> Dnia Sun, 16 Feb 2014 19:54:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>> Adam wrote:
>>> Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem"
>>> szybszych utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
>>> Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
>>> gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
>>> zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
>>> już NTG ;)
>>
>> ten instrument to melotron...
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
>
> jest tu jedna rzecz - rolka napedowa pewnie kreci sie stale, czas
> startu moze byc krotszy ... ale i tak pewnie troche za dlugi.
do czego za długi?
organy piszczałkowe, takie kościelne, też mają opóźnienie miedzy
naciśnięciem klawisza na manuale a pojawieniem się dźwięku.
-
25. Data: 2014-02-16 21:59:21
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Atlantis wrote:
> Wróciłem właśnie z seansu najnowszego filmu Pasikowskiego.
> Bez wdawania się w dyskusję o samym filmie, twórczości reżysera czy (a
> raczej przede wszystkim) ocenia działalności pułkownika chciałbym
> zapytać o pewną kwestię elektroniczną. ;)
>
> W filmie pojawia się urządzenie nazywane przez agentów CIA mianem
> "spark" (iskra). Kukliński w pewnym momencie otrzymuje je od swojego
> oficera prowadzącego i używa go do przesyłania krótkich komunikatów
> tekstowych. Sprzęt przypomina dość sporych rozmiarów (jak na
> dzisiejsze standardy) pudełko z czarnego plastiku. Jest lekko
> wygięte, jak szeroko otwarty laptop pozbawiony zawiasów. Dolna część
> zawiera klawiaturę QWERTY, górna jeden rządek czerwonych,
> 16-segmentowych wyświetlaczy LED. Gdy główny bohater uruchomił ten
> sprzęt w swoim mieszkaniu, na wyświetlaczu pojawił się napis "no
> signal". Wysłanie lub odbiór informacji wiązał się z koniecznością
> wyjścia na zewnątrz, choćby do samochodu.
systemy kompresowanej tajnej komunikacji były stosowane od dawna w
szpiegowstwie. Pozwalały wysłać zakodowaną informację w bardzo krótkim
czasie uniemożliwiąjącym namierzenie nadajnika za pomocą systemów
radiopelengacyjnych. Dość często stosowano to w telegrafii gdzie sygnał
nadawny alfabetem morse'a był nagrywany na taśmę magentofonowa lub specjalną
fotoczułą i puszczany z bardzo dużą prękością.
transmitowany sygnał był kodowany lub szyfrowany albo jedno i drugie przez
agenta. Kodowanie było lepsze bo pozwalało już na tym etapie częściowo
skompresować wiadomość szczególnei gdy była nadawana któymś z rozwlekłych
jezyków słowiańskich.
-
26. Data: 2014-02-17 11:45:54
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-02-16 21:52, Marek Dyjor pisze:
> J.F. wrote:
>> Dnia Sun, 16 Feb 2014 19:54:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>>> Adam wrote:
>>>> Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem"
>>>> szybszych utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
>>>> Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
>>>> gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
>>>> zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
>>>> już NTG ;)
>>>
>>> ten instrument to melotron...
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
>>
>> jest tu jedna rzecz - rolka napedowa pewnie kreci sie stale, czas
>> startu moze byc krotszy ... ale i tak pewnie troche za dlugi.
>
> do czego za długi?
>
> organy piszczałkowe, takie kościelne, też mają opóźnienie miedzy
> naciśnięciem klawisza na manuale a pojawieniem się dźwięku.
To zależy.
Z mojej wiedzy wynika, że były (i są) używane 3 rodzaje traktur:
- mechaniczna (najstarsza)
- pneumatyczna
- elektryczna
Największe opóźnienia ma pneumatyczna. Mechaniczna czy elektryczna mają
opóźnienie w zasadzie tylko na "zadęciu" piszczałki, natomiast
pneumatyczna musi otworzyć cały tor od traktury do wiatrownicy, co trwa
zdecydowanie dłużej niż przy bezpośrednim sterowaniu.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
27. Data: 2014-02-26 15:39:05
Temat: Re: Komunikator z filmu "Jack Strong" - prawda czy fikcja?
Od: Marcin <m...@o...pl>
"przypadkiem" znalazlem opis czegos podobnego
Marcin
http://www.cryptomuseum.com/burst/index.htm