eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaKomunikat UKE w sprawie DVB-T2Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
  • Data: 2020-02-15 17:47:47
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

    >>>> Po to, żeby mieć wydrukowane. A przynajmniej wypedeefowane.
    >>>> Jednak zamiast "PO CO" lepiej zapytać "DLACZEGO TAK". Moje
    >>>> wcześniejsze wyjaśnienia są tylko omówieniem tego, co przeczytałem
    >>>> w kombatanckich wspomnienach: "Spolszczałem sprzęt i programy
    >>>> i NIGDY by mi do głowy nie przyszło tak dziwaczne rozwiązanie".
    >>>> To chyba wyjaśnia wszystko. Żeby coś zrobić lepiej, najpierw musi
    >>>> pojawić się świadomość niedoskonałości obecnych rozwiązań. A potem
    >>>> pomysły, jak zrobić to lepiej. Skoro nie przchodzą do głowy
    >>>> "dziwaczne" pomysły drukowania literkami przygotowanymi do danego
    >>>> języka, robi się to znaną i dobrze opanowaną techniką cofania
    >>>> głowicy.
    >>> Pacz mię na usta: "W Spectrum, dla Tasworda". To było ponad 30 lat
    >>> temu.
    >> A jaka to różnica?
    >
    > Taka, że w Spectrum nie było miejsca w pamięci na rozbudowany driver.

    Ja rozumiem, że można robić głupoty będąc trzydzieści lat młodszym.
    Ale żeby dzisiaj chwalić błędy młodości, a do tego opowiadać nowe
    głupstwa?! Driver drukarki "z czasów Wilczka łamanego" może nie był
    bardzo rozbudowany, ale był. W pamięci. Tymczasem załadowanie 18 znaków
    do drukarki IBM Proprinter (np. Star SG-15), to jednorazowe wysłanie
    do niej 238 bajtów zaraz po włączeniu zasilania. Żaden driver potrzebny
    nie jest. Dalej można drukować choćby przez cały dzień, aż do wyłączenia
    prądu. W przypadku Spectrum i programów ładowanych z magnetofonu, bardziej
    oszczędnie tego nie dało się zrobić. Zero zajętych bajtów w pamięci RAM.

    >> Kolejny polski ewenement -- edytor Chi Writer używany przez "niemal
    >> wszystkich". Na świecie był programem niszowym, wykorzystywanym przez
    >> jakichś zwariowanych naukowców do pisania swoich wymyślnych formułek.
    >> U nas zyskał uznanie tylko z tego powodu, że dało się w nim metodą
    >> "na rympał" rozwiązać "problem" polskich literek.
    >
    > Na rympał? Pełny edytor fontów to jest "na rympał"?

    "Pełny edytor fontów"?! Toż tam była tylko jakaś siateczka, w której
    dało się najwyżej gasić i zapalać pojedyncze piksele w wybranym znaku!
    Literki dla drukarek igłowych od biedy dało się tym zmodyfikować (bo
    stworzyć od podstaw raczej nie), ale w przypadku 300dpi drukarki
    laserowej to praca w sam raz dla Syzyfa. Zresztą po co ktoś miałby
    się z tym męczyć, skoro w czasach drukarek HPLJ (i ich języka opisu
    strony) dostępne były już wysokiej jakości fonty? ChiWriter wyglądał
    wtedy jak dinozaur z poprzedniej epoki. On cały czas tłukł te swoje
    krzaki w trybie graficznym, nawet na laserze! A to oznaczało między
    innymi zjazd rozdzielczości do 150dpi (w HPLJ II), a przy tym minuty
    oczekiwania na wydruk. W życiu bym nie przypuszczał, że ktoś może
    to z sentymentem i z dumą wspominać.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: