eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaKomunikat UKE w sprawie DVB-T2Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
  • Data: 2020-02-13 00:04:45
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> W Polsce w samej końcówce tych lat (a może na początku 90) zakupiono
    >> dla wszystkich urzędów skarbowych komputery marki Bull. Promocja
    >> była, trzeba brać, bo nie wiadomo, czy się powtórzy.
    >> Oprogramowania do tego żadnego. No ale oprogramowanie to drobiazg,
    >> tego nawet nie widać, nie to co taki solidny mebel jak komputer Bull.
    >
    > Jeśli mowa o początku lat 80-tych, czy nawet ich środku, to wybór
    > niekoniecznie musiał być oczywisty... Nagle ta cała "rewolucja
    > mikro-komputerów" się pojawiła, modeli zatrzęsienie i bądź tu mądry.
    > Oprogramowanie tak czy inaczej trzeba napisać swoje, bo przecież
    > zachodni imperialista i tak nie ogarnie potrzeb socjalistycznej
    > administracji. A dewiz niedobór, więc jeśli dałoby się wyrwać tanio
    > jakieś komputery - jakiekolwiek - to czemu nie?

    Przełom lat 80/90. To również koniec socjalistycznej administracji.
    Sprytny marketing, posiłkując się hasłami w rodzaju "nie ma jutra
    bez komputra" wcisnął naszej nowej administracji ten Bullshit.

    >> Pozatym była możliwość (nawet w tych starszych) załadowania swoich
    >> znaków, tak jak w kartach EGA/VGA. Nie trzeba było drukować zacofaną
    >> metodą.
    >
    > Z tego co pamiętam to w LX-800 jednak się nie dało. Miałem pokaźny
    > podręcznik (otrzymany wraz z drukarką) m.in. z listingiem wszelkich
    > kodów ESC/P, kilka razy go przestudiowałem i nie znalazłem niczego
    > takiego. Były za to jumpery z tyłu drukarki, pozwalające wybrać jedną
    > z kilku dostępnych stron kodowych. Żadnej polskiej.
    > Ostatecznie dokumenty drukowałem w trybie graficznym (nie spieszyło
    > mi się), więc brak polskiej strony kodowej nie był w sumie problemem.

    https://files.support.epson.com/pdf/lx810_/lx810_u1.
    pdf

    Tu piszą (str. 115), że "User-defined Characters" tam istniały,
    ale fakt, że mocno ograniczone.

    Co do drukowania graficznego, to już na samym początku lat 80 pojawił
    się pod DOS-em bardzo fajny program "LetriX". Coś jak późniejsze GDI,
    win-drukarki. Przechwytywał przerwanie od drukowania i wpuszczał do
    drukarki tekst przerobiony na gafikę. Dało się nakarmić go różnymi
    fontami, z rozmailtymi krojami, wielkościami i kodowaniem. Można tym
    było strrować wplatając w tekst jakieś esc-sekwencje. Ponadto po
    wciśnięciu dwóch shiftów na raz wyskakiwał na kekran panel ręcznego
    sterowania tym wynalazkiem.

    >> Raczej ładował całą zawartość generatora znaków, nawet tych ASCII.
    >
    > Sprawdziłem. Wyedytowałem ega.cpi, dodając kreseczkę nad a.
    > Załadowałem CPI - wszystkie 'a' mają kreseczkę. Załadowałem egapl -
    > polskie ogonki się pojawiły, moje 'a' dalej z kreseczką, ale 'ą' nie.
    >
    > https://imgpile.com/i/IMUwQi
    >
    > Wniosek: egapl nie dotyka 'dolnych' znaków ASCII (i też nie ogranicza
    > się do domalowania ogonków, to musiał robić inny program ale nie powiem
    > który - przeszukałem swoje archiwa i nic nie znalazłem).
    >
    >> Jak się miało lekko nietypową kartę VGA, to w czasie uruchamiania
    >> programu widać było zmianę na ekranie.
    >
    > Na pewno z egapl.exe takie cuda? Z mojego powyższego testu wynikałoby,
    > że nie... Natomiast tak się działo zdecydowanie podczas ładowania
    > całej strony kodowej (MODE CON CP...).

    Widać z tego, że nie. Teraz poguglałem -- i znalazłem sporo takich
    programów. Nie wszystkie tak marne, jak opisywałem. Ale w latach 80
    i na początku 90 z guglowaniem było słabo, człek nie wiedział co inni
    piszą, więc sam odwalał robotę.

    >> Gdyby nie wspomnienie o pliku CZYTAJ.TXT, to bym pomyślał, że to mój.
    > A to publiczna sprawa była? Gdzieś da się znaleźć jeszcze? Chętnie
    > pooglądałbym.

    Publiczna w tym sensie, że jak kto przyszedł z dyskietką, to mu dawałem.

    >> Mnie się takich opisów nigdy nie chciało robić, bowiem oszczędny w
    >> słowie jestem.
    >
    > W niechęć do pisania dokumentacji jestem w stanie uwierzyć.
    > W to drugie nie. :)

    Przecież piszę wyłącznie to, co niezbędne i konieczne.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: