eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetKolejny Seagate... Re: Kolejny Seagate...
  • Data: 2020-05-11 02:49:04
    Temat: Re: Kolejny Seagate...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Trybun" 5eb7bac3$0$17350$6...@n...neostrada.pl

    >> Buty też kiedyś kupowało się na sztuki, kupowało się
    >> na zamiennik tylko tego, który zużył się na tyle, że
    >> nie kwalifikował się już do kolejnej naprawy.

    > No tak, mógł sobie również kupić w wersji z różnymi
    > nogawkami. A więc prośba w sklepie czy u krawca
    > o "parę spodni" była zasadna.
    > Z butami podobnie.. A więc nie wymysł głupca a historia..

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Flaga_Wyspy_Man
    https://joemonster.org/art/19051
    Historia trójnogiego mężczyzny

    Stale mnie ciągnie do qpna jeszcze jednych takich:
    https://allegro.pl/oferta/reebok-buty-meskie-sportow
    e-work-cushion-6v8640-42-8706520964
    butów...

    To byłaby trzecia czwórka z rzędu... ;)




    Na przełomie tysiącleci qpiłem sporo ;) par takich samych
    butów Reeboka z cieniuteńkiej i delikatnej skóry cielęcej
    ponoć zwykle zużywanej do produkcji... rękawiczek...

    Jeden taki but został dźgnięty szablą byłego prezydenta Białegostoku,
    co było smutne podczas deszczu, gdyż przeciekała podeszwa -- pozostałe
    zużywałem tak mocno, że mogłem wieszać na gwoździach, bo w podeszwach
    miałem dziury na wylot, lub prawie na wylot...

    (szabla należała do byłego prezydenta -- może wówczas jeszcze
    przyszłego, ale ręka trzymająca szablę podczas tego dźgania -- nie)

    Ogólnie dbałem o buty -- koledzy z ogólniaka czasami pytali mnie o to,
    jak wygospodarowuję czas na codzienne: czyszczenie, pastowanie, polerowanie...
    Potrafiłem buty impregnować woskiem ze świec (wtapiałem wosk -- po czym
    skórę opalałem żywym ;) ogniem) i różnymi stosownymi/dedykowanymi mazidłami
    czy woskami... Dziś skórzane buty smaruję kremem Nivea... :)

    Buty szmaciane (chyba zwykle nylonowe) prałem bez problemów
    w pralkach automatycznych razem ze spodniami, ale w jednym
    rozkleiła się podeszwa... Skórzane buty też prałem w pralkach
    automatycznych, ale poświęcałem im więcej uwagi podczas suszenia
    i smarowania po suszeniu...


    O tym, że skórzane buty sportowe można prać w pralkach automatycznych
    razem ze spodniami czy innymi grubymi szmatami dowiedziałem się między
    innymi od przedstawcieli Reeboka i pralek... Skórze nie grozi woda, ale
    mokra skóra jest bardzo delikatna. Wysoka temperatura ponoć najpierw
    niszczy kleje, dopiero później skórę... Pranie ,,ręczne'' (30°C) czy
    ,,wełniane'' (40°C) w pralkach automatycznych ponoć nie szkodzi
    dobrym/solidnym butom skórzanym czy szmacianym...

    ***Co innego z pralkami -- czasami są zbyt delikatne na pranie
    twardych butów!***

    W razie problemów -- nie biorę odpowiedzialności za te porady!
    Prałem buty w pralkach i piorę nadal, choć teraz rzadko, ale
    nie odpowiadam za błędy!!!


    Skórzane buty przeznaczone na lato niekoniecznie są dobrym
    rozwiązaniem podczas zimy, bo skóra może nie wytrzymać zbyt
    niskich temperatur...

    Przemoczona na wylot skóra nie cierpi szybkiego
    schnięcia -- w pobliżu grzejników chociażby...

    Prałem nawet wielokrotnie skórzany kożuch (kupionym niegdyś
    w Rumunii) -- z bardzo dobrym skutkiem. I skórzane dywaniki
    czy po prostu skóry -- cielęce i owcze...


    ***Raz*** w swym życiu oddałem długą kurtkę skórzaną (chyba
    z Kurowa) do prawdziwej pralni chemicznej -- pralnia
    zmarnowała skórę...
    https://kozuchykurow.pl/nasze-skory/

    Teraz mam kilka (chyba 6) ~czarnych kurtek wiosennych czy
    jesiennych ze skór świńskich... Nie prałem ich... Wszystkie
    razem nie kosztowały więcej niż 350 plnów. :)

    Są dla mnie teraz trochę za ciężkie -- przerzuciłem się na puchowe.
    Jeśli schudnę do 60 kg a kręgosłup nie odmówi posłuszeństwa, może
    jeszcze te kurtki kiedyś założę...

    -=-

    Jako dziecko i młody chłopak marzyłem o:
    - skórzanych kurtkach
    (były doskonałe choćby na motor, bo bardzo dobrze
    chroniły przed skutkami nieuchronnych ;) wypadków)
    - dobrych butach (ciepłych, suchych, wygodnych -- bo
    zimą zwykle chodziłem w mokrych a przez cały rok
    w niebyt wygodnych i niebyt posłusznych mej woli...)
    - czystych spodniach zmienianych codziennie

    Dziś tego wszystkiego mam pod dostatkiem...
    Ale dlaczego by nie cerować skarpet?!


    Gdy schudnę poniżej 63 kg -- może założę krótkie spodnie
    kupowane ćwierć wieku temu... Lub jasne niebieskie z NRD...


    Wychowałem się w (dzisiaj byśmy powiedzieli -- skrajnym?) niedostatku!
    Brakowało mi:
    - gorącej wody do mycia (a moja skóra domagała się częstego
    mycia -- taką skórę w Polsce ponoć miały tylko nieliczne dzieci!)
    - ubrań, w tym bielizny czy skarpet!
    - butów
    - książek
    - dobrych okularów...
    [nadal mi brakuje!!!]

    Rosłem w przekonaniu -- ,,wywalimy stąd ruskie wojska i będziemy żyli
    w raju!!!''. Tuż po wywaleniu tych wojsk moje życie nabierało blasku
    -- później okazało się, że dla mnie nie ma miejsca w ojczyźnie
    pozbawionej ruskich sołdatów... Ale jest tu miejsce dla tych ludzi,
    którym wcześniej sołdaty służyły i którzy wcześniej służyli sołdatom...

    Jako dziecko lubiłem cmentarze -- lubię je nadal.
    Ale będąc dzieckiem nie wierzyłem w to, co ,,mówią'' do mnie
    umarli -- dopiero jako dorosły człowiek pozbawiAny swych praw,
    zacząłem uważnie czytać nagrobki i interesować się życiem
    ludzi zmarłych, których groby spotykałem/oglądałem...

    Bogu i galeriom handlowym zawdzięczam ,,posiadanie''
    tego, o czy marzyłem, będąc małym dzieckiem...

    I LBalcerowiczowi -- który przebudował handel w Polsce?
    Zdecydowanie tak...

    Ludziom tym i Bogu składam publicznie podziękowanie!

    - głodnych nakarmić (nie pouczać i pocieszać czy okradać)
    - spragnionych napoić (nie okłamać czy omamić)
    itd...

    Dziękuję też AliExpress i Alllegro. :)
    Także producentów tego, co kupuję i używam!

    - nagich przyodziać...

    -=-

    Grzeszących upominać
    (stale to czynię -- napominam ,,duchownych'' i rządzących)
    Nieumiejętnych pouczać
    Wątpiącym dobrze radzić
    Strapionych pocieszać
    Krzywdy cierpliwie znosić
    Urazy chętnie darować
    (mnie nie można obrazić!)
    Modlić się za żywych i umarłych



    Głodnych nakarmić.
    Spragnionych napoić.
    Nagich przyodziać.
    Podróżnych w dom przyjąć.
    (choćby udostępnić sedes i umywalkę w galerii handlowej)
    Więźniów pocieszać.
    [słowami -- ,,kiedyś umrzesz''?]
    Chorych nawiedzać.
    [nawiedzałem masy chorych; mnie, gdy chorowałem, niemal nikt!]
    Umarłych pogrzebać.
    [nie walczyć o stracone pozycje...
    zbyt często oddawałem bez walki to,
    co można było jeszcze obronić]! tu
    składam podziękowanie pewnej lekarce, która
    udzieliła mi dobrej rady, gdy dużo traciłem...
    gdy inni już ,,srali mi na mordę'' :) -- ona mnie nadal szanowała;
    pozostał jednak pewien zgrzyt... pewnego dnia odmówiła mi pomocy
    i latami miała z tego powodu wyrzuty sumienia... dorastałem w świecie,
    w którym takie wyrzuty sumienia są ZŁEM!!! i wiem, dlaczego są złem!
    uczono mnie, że tylko Bóg ma obowiązek udzielAnia pomocy każdemu zawsze
    i wszędzie bez względu na koszty i konsekwencje -- człowiek ma prawo do
    odmowy udzielEnia pomocy bez podawania powodów swej odmowy! oczywiście
    czym innym jest 'udzielenie pomocy' a czym innym jest 'pełnienie
    powinności/obowiązków'; nie wyrzucam sobie sporadycznego nieudzielEnia
    pomocy osobie proszącej -- tak mnie wychowano! uczono mnie, że nasze
    życie nie zależy od decyzji innych ludzi, lecz zależy od naszych
    decyzji... zależy od naszych decyzji i zależy od decyzji Boga, ale
    jego decyzje zależą od naszego zaufania i naszych decyzji... po co
    zatem inni ludzie nam pomagają? -- po to, byśmy to pamiętali
    i byśmy szanowali tych ludzi!]

    -=-

    Wracając do butów?...

    - zostaną po nich buty i telefon głuchy

    [i krowa wlekąca się do dojarki -- czy jakoś podobnie...]
    https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/7093-ks
    iadz-jan-twardowski-spieszmy-sie.html


    https://www.youtube.com/watch?v=PG7vaVx2La8
    Jacek Kaczmarski - ,,Ci wszyscy ludzie"

    Ci wszyscy ludzie, którzy poszli precz
    Z naszego życia,
    Z naszego życia,
    To także nasza rzecz, nie tylko ich to rzecz,
    To stawka winy nie do przebicia.
    Ci wszyscy ludzie, których kazał minąć
    Nasz pośpiech nagły,
    Nasz pośpiech nagły
    Nieodwracalnie z pamięci naszej giną
    I całych światów kształt odchodzi w diabły.
    Ci wszyscy ludzie, których nie ma już
    (Nas dla nich nie ma też,
    Nas dla nich nie ma)
    Wiedzą, że nawet nie wiemy gdzie ich grób,
    Że oni dla nas to tylko rozmów temat.
    Ci wszyscy ludzie, którzy wokół nas
    Zawsze - nie tacy,
    Zawsze - nie tacy,
    Niegodni rozmów i niegodni łask -
    Są, żyją, błądzą, więc nie mają racji.
    Ci wszyscy ludzie, czyli wszyscy - my
    My pominięci,
    My pochowani,
    Żyjemy, jak pozwalaliśmy żyć
    Niepamiętanym,
    Niewysłuchanym.

    Jacek Kaczmarski

    -=-

    Coś przetrwa -- coś przepadnie.

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: