2020-02-20 o 08:50 -0800, s...@g...com napisał:
> Ale jednak jak jest te 8-12 mbps to jest. A nie tak ze raz jest 8 a
> raz 2. A potem caly czas 1.

A to widzisz, u mnie różnie - "normalnie" wyciągam ok. 2 Mbps. Ale
kiedy deszcz pada dłuższy czas to modem renegocjuje do 1 Mbps, a czasem
i do 600K potrafi zejść. Z satelitą podobnie - niby 20 Mbps, ale tylko
jeśli świeci słońce. Jak się zachmurzy to bliżej 4 Mbps, a jak grad
pada to 0.

> Inny przyklad. Kupujesz tone wegla. Przywoza, wazysz i jest 650kg.
> Odpuscic? Wszak co roku brakuje 300kg...

Poczekaj aż deszcz spadnie, i wtedy zważ. Węgla przybędzie. :)

Mateusz

do góry

2020-02-20 o 17:59 GMT, Budzik napisał:
> Takie wychowanie... Jak widze oszusta to mowie oszust, jak widze
> kurestwo to mowie kurestwo a ze czasem za to obrywam... cóż...

Niby fakt, no ale postaw się po stronie właściciela. Wybudował
autostradę, kosztowało go to niemały pieniądz, więc ma się zwracać.
Remonty jakieś trzeba okresowo przeprowadzać no i co teraz - zamknąć
autostradę? Ludzie będą krzyczeć że źle. Dawać za darmo przejazd? No ale
zwalą się wtedy wszyscy i się na amen zakorkuje, nie wspominając o tym
że wyjeżdżą mu asfalt - czysta strata. Więc co robić?

Mateusz

do góry

W dniu 2020-02-20 o 15:20, Mateusz Viste pisze:

>>> Ja tam o lataniu pisałem (pakietów). Inni to nie wiem. :)
>>
>> O lataniu autostradą helikopterem to nie ty? ktoś się podszył? :-)
>
> A to też - ale to już w ramach tejże naciąganej analogii właśnie.
>
>> To było prawie dwadzieścia lat temu. Ambitnie było tylko dlatego
>> że mieliśmy ten internet bez płacenia za impulsy tepsie
>> i bez płacenia haraczu za tepsowy kabel.
>
> Wnioskuję z tego, że to raczej anegdotyczny przypadek typu "latam
> helikopterem", a normalni ludzie jednak są/byli skazani na tepsowe
> kable, tzn. jeżdżenie autostradą co to nie zawsze gwarantuje prędkości
> autostradowe.

Właśnie to nie przypadek anegdotyczny tylko faktyczny.
A że komuś wygodniej było pić piwo przed telewizorem zamiast
coś zrobić a później coś z tego mieć to już nie moja wina.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2020-02-20 o 19:23, Mateusz Viste pisze:

>> Takie wychowanie... Jak widze oszusta to mowie oszust, jak widze
>> kurestwo to mowie kurestwo a ze czasem za to obrywam... cóż...
>
> Niby fakt, no ale postaw się po stronie właściciela. Wybudował
> autostradę, kosztowało go to niemały pieniądz, więc ma się zwracać.
> Remonty jakieś trzeba okresowo przeprowadzać no i co teraz - zamknąć
> autostradę? Ludzie będą krzyczeć że źle. Dawać za darmo przejazd? No ale
> zwalą się wtedy wszyscy i się na amen zakorkuje, nie wspominając o tym
> że wyjeżdżą mu asfalt - czysta strata. Więc co robić?

Obniżyć wysokość opłaty za przejazd na czas remontu.


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik Mateusz Viste m...@x...invalid ...

>> Takie wychowanie... Jak widze oszusta to mowie oszust, jak widze
>> kurestwo to mowie kurestwo a ze czasem za to obrywam... cóż...
>
> Niby fakt, no ale postaw się po stronie właściciela. Wybudował
> autostradę, kosztowało go to niemały pieniądz, więc ma się zwracać.
> Remonty jakieś trzeba okresowo przeprowadzać no i co teraz - zamknąć
> autostradę? Ludzie będą krzyczeć że źle. Dawać za darmo przejazd? No
> ale zwalą się wtedy wszyscy i się na amen zakorkuje, nie wspominając
> o tym że wyjeżdżą mu asfalt - czysta strata. Więc co robić?
>
Wziac to pod uwage i podchodzic do klientów profesjonalnie.
To troche tak jakby hotelarz chciał wynajmowac pokoje w czasie remontu.
Dzieki temu ze w czasie remontu autostrada nie pobierałaby opłat mieliby
wieksza motywacje zeby szybko skonczyc.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna." Frank Herbert

do góry

2020-02-20 o 19:59 GMT, Budzik napisał:
> Wziac to pod uwage i podchodzic do klientów profesjonalnie.
> To troche tak jakby hotelarz chciał wynajmowac pokoje w czasie
> remontu.

A nie wynajmują? Bywałem w różnych hotelach w życiu bo w ramach pracy
zawodowej nieco włóczyłem się po świecie, i kilka razy zdarzyło mi się
trafić na jakieś remonty. Nie "mojego" pokoju oczywiście, ale pokoju
obok lub piętra niżej. Z reguły dowiadywałem się o tym już na miejscu.
Fakt, dotyczyło to raczej hoteli ** lub ew. ***, w tych o większej
ilości gwiazdek nie przypominam sobie takich praktyk.

> Dzieki temu ze w czasie remontu autostrada nie pobierałaby
> opłat mieliby wieksza motywacje zeby szybko skonczyc.

Tzn. ten biedny, uciśniony kapitalista miałby jeszcze sam siebie
biczować? To takie nieżyciowe trochę. Zrobiłbyś tak? Bo ja z pewnością
nie. Nie dość że remont drogi kosztuje mnie majątek, to jeszcze
autostrada w tym czasie przynosi zerowe zyski, a do tego ruch wzmożony
(bo darmo) i już widzę jak kolejne dziury mi pospólstwo w asfalcie robi.

Mateusz

do góry

Hej,
Sporo jezdze i latam po Europie. Mam srednio okolo 100 lotow rocznie, a
do tego przejezdzam minimalnie z 50-60tys km co rok. I pomimo tego, ze
firma moglaby pokryc koszty moich podrozy po A2, to dla zasady omijam te
austostrade.
Poziom zachlannosci i skurwysynstwa przekracza nawet jak dla mnie
wszelkie logiczne granice. Wole jechac dookola, niz dokladac swoje piec
groszy dla kulczykowych spadkobiercow. Jezdzilem po drogach Australii,
USA, Japonii, i chyba kazdego europejskiego kraju, ale takiego
zlodziejstwa jak u nas chyba nie widzialem nigdzie indziej.
Wiec dla zasady wole stracic 1 czy 2h, bo i tak mi firma za to zaplaci,
niz dokladac kilku zlotych do tego zlodziejskiego biznesu.
Piotr

do góry

Dnia Fri, 21 Feb 2020 02:07:56 +0100, gobo napisał(a):
> Sporo jezdze i latam po Europie. Mam srednio okolo 100 lotow rocznie, a
> do tego przejezdzam minimalnie z 50-60tys km co rok. I pomimo tego, ze
> firma moglaby pokryc koszty moich podrozy po A2, to dla zasady omijam te
> austostrade.

Samolotem ? :-)

> Poziom zachlannosci i skurwysynstwa przekracza nawet jak dla mnie
> wszelkie logiczne granice. Wole jechac dookola, niz dokladac swoje piec
> groszy dla kulczykowych spadkobiercow. Jezdzilem po drogach Australii,
> USA, Japonii, i chyba kazdego europejskiego kraju, ale takiego
> zlodziejstwa jak u nas chyba nie widzialem nigdzie indziej.

Porownaj raczej z Wlochami, Francja, Hiszpania ... ceny chyba podobne.
Fakt, ze nasze autostrady jakos dziwnie najdrozsze w Europie, jesli
chodzi o ceny budowy ...

> Wiec dla zasady wole stracic 1 czy 2h, bo i tak mi firma za to zaplaci,
> niz dokladac kilku zlotych do tego zlodziejskiego biznesu.

Akurat firma moze miec inne zdanie :-)

Na to jeszcze nakladaja sie niestety nasze dziwne przepisy o
delegacjach...

J.

do góry

W dniu czwartek, 20 lutego 2020 17:59:01 UTC+1 użytkownik Przemek Jedrzejczak
napisał:
> W Bolandzie za 20 lat ;-)

https://pro.speedtest.pl/
Do tego słowo klucz "prędkość zwykle dostępna"
Własnie czekam na przelew z Orange
Jako że przez ostatnie 12 miesięcy(dłuższego okresu reklamować nie można) miałem
prędkość niezgodną z umowa i regulaminem to Orange zwraca mi 75% kwot z faktur z
ostatnich 12 miesięcy.
Dlaczego 75%?
Bo tak się domagałem
W umowie mam prędkość do 80Mb, w regulaminie jest:
"Przez prędkość zwykle dostępną rozumiemy prędkość, jaką możecie Państwo uzyskać
przez 70 % okresu rozliczeniowego."
W mojej opcji "prędkość zwykle dostępna" to 70% prędkości maksymalnej
A faktycznie miałem ok 20Mb

Przez praktycznie cały okres umowy miałem prędkość "zwykle dostępną" w okolicach
20Mb/s czyli niższa o 75% od prędkości maksymalnej w mojej ofercie
Tydzień temu dostałem info z Orange ze przy wystawieniu następnej faktury zrobią
stosowne korekty a nadpłatę przeleją na wskazane przeze mnie konto.

do góry

W dniu 21.02.2020 o 06:02, J.F. pisze:

> Porownaj raczej z Wlochami, Francja, Hiszpania ... ceny chyba podobne.

Nie mieszajmy dwóch różnych systemów walutowych, nie bądźmy Pewexami ;)

W takich Włoszech czy Francji utrzymanie autostrady jest raczej droższe
niż w Polsce (ceny usług czy nawet materiałów, pomijam już w ogóle
stosunek ceny do średniego wynagrodzenia) więc nic tu nie uzasadnia
podobnych cen za przejazd w Polsce. Jakoś na koncesyjnej A1 mogą być w
miarę normalne ceny.

do góry