espace lub cos z wielkich japonskich. honda toyota....
lub amerykanski skoro paliwo nie robi roznicy.

do góry

W dniu piątek, 25 stycznia 2019 14:22:34 UTC-6 użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Fri, 25 Jan 2019 21:08:33 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
>
> > Dziwne i mało zgodne z wiedzą techniczną rzeczy dzieją się w przestrzeni
> > medialnej i umysłach nietechnicznych w sprawie silników spalinowych oraz
> > trakcji w ogóle. Fakt jest taki że diesel pali 5l/100km za 4,7zł a
> > benzynówka 7l/100km za 5zł. Jeśli dla kogoś to żadna różnica, to może
> > uwzględnić jeszcze aspekty ekologiczno-klimatyczne, walnąć focha jak
> > Gliński i kupić np. elektryka :)
>
> Koszt utrzymania samochodu nie sprowadza się do paliwa i spalania. Gdy mowa
> o samochodach używanych, wolnossąca benzyna będzie w ogólnym rozrachunku
> zawsze tańsza od diesla.

Nieprawda.
Moze czasem, w praktyce prawie wcale.
Zrobilem dizlem 200kkm (od 200 do 400kkm). Palil srednio 5,5l/100.
Gdyby benzyna palila tylko litr wiecej na 100km to wyszlo by mnie to drozej o
200*10*1*4 pln. czyli jakies 8kpln.
Moge spokojnie zalozyc ze benzyna zuzyla by na pewno wiecej niz ten jeden liter na
sto wiecej.

W czasie tych 6 lat zrobilem dwumase (za 2300pln), rozrusznik(300) i swiece zarowe
(400). reszta tak jak w benzynowym odpowiedniku. Turbina zdrowa, wydech fabryczny,
zawieszenie tez nie ruszane. Ford. 10 letni.

Jestem do przodu o spokojne 5kpln w porownaniu do benzyny.

W tamtym czasie benzyny w foce z kombiakiem nie dalo sie znalezc. Kupowalem tego
dizla z dusza na ramienu co okazalo sie zupelnie zbyteczne.

Sprzedalem ze smutkiem bo wiem ze to auto kolejne 100kkm zrobi z palcem w wydechu...


> Tylko co to ma do rzeczy i po co to wałkować? Mogę np. chcieć bezyniaka, bo
> lubę. Zły powód? Dla mnie świetny.
>
>
To nie dorabiaj ideologii.
Jeden chce dizla, drugi benzyne. Jeden zaplaci za dwumase po 250kkm drugi za benzyne
co tydzien na stacji. Chyba ze tez dwumase ma.

Ogolnie, nie masz racji.

do góry

Dnia Fri, 25 Jan 2019 21:22:43 +0100, Maciek napisał(a):

> Mogę np. chcieć bezyniaka, bo
> lubę. Zły powód?

Świetny :) tylko dlaczego pytasz?
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Użytkownik Maciek d...@p...onet.pl ...

>
> Czas pomału żegnać się z obecnym dzieciowozem, bo się sypie.
>
> Co wybrać? Kryteria wyboru następcy są takie:
>
> - w miarę odporny na korozję
> - benzynowy silnik
> - 5 (lub wiecej) miejsc, w tym przynajmniej 5 osobnych foteli
> pełnowymiarowych
> - rozsądne zaopatrzenie w części
> - nie starszy niż 2007
> - przerobione i przepłacone dostawczaki typu Multivan raczej
> odpadają
>
Czyli amerykanskie town&country odpadają?

> Spalanie nieistotne, wygląd nieistotny, pojemność silnika
> nieistotna, Vmax nieistotne, tzw. prestiż też mam gdzieś.
>
Szczesciarz, nie musi sie przejmowac cena.
Audi RS6?
;-P


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

do góry

W dniu 25.01.2019 o 21:08, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Fri, 25 Jan 2019 20:53:34 +0100, Maciek napisał(a):
>
>>> A fuj...
>>
>> Kwestia gustu.
>
> Dziwne i mało zgodne z wiedzą techniczną rzeczy dzieją się w przestrzeni
> medialnej i umysłach nietechnicznych w sprawie silników spalinowych oraz
> trakcji w ogóle. Fakt jest taki że diesel pali 5l/100km za 4,7zł a
> benzynówka 7l/100km za 5zł. Jeśli dla kogoś to żadna różnica, to może
> uwzględnić jeszcze aspekty ekologiczno-klimatyczne, walnąć focha jak
> Gliński i kupić np. elektryka :)
>

a może chce go zatruć gazem? i ekologiczniej i ekonomiczniej niż
jakikolwiek dizel....

--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

do góry

Dnia Fri, 25 Jan 2019 12:51:02 -0800 (PST), s...@g...com napisał(a):

> To nie dorabiaj ideologii.

Przecież do cholery jasnej nie ja ją tu dorabiam. Napisałem że chce benzynę
i tyle. A w kolejnych postach zaczęło się międlenie tematu.

A co do twojego przykładu, to jeden przypadek nie stanowi statystyki. W
większości diesli w okolicach 200 tys. trzeba robić wtryski i regenerować
turbo, to dodatkowe kilka tysięcy.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Dnia Fri, 25 Jan 2019 21:53:31 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):

> Świetny :) tylko dlaczego pytasz?

Ja o nic nie pytałem. Ja napisałem, że chce benzynę, a ty na to "A fuj". Po
co?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Dnia Fri, 25 Jan 2019 21:39:25 +0100, abn140 napisał(a):

> espace lub cos z wielkich japonskich. honda toyota....
> lub amerykanski skoro paliwo nie robi roznicy.

Pierwsza rozsądna propozycja.
Chryslera mam obecnie, rdzewieje w sposób straszny. Gdyby nie to, kupiłbym
identycznego, nowszego.

Espace... tylko która wersja silnikowa?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu 2019-01-25 o 22:04, Maciek pisze:
> Dnia Fri, 25 Jan 2019 12:51:02 -0800 (PST), s...@g...com napisał(a):
>
>> To nie dorabiaj ideologii.
>
> Przecież do cholery jasnej nie ja ją tu dorabiam. Napisałem że chce benzynę
> i tyle. A w kolejnych postach zaczęło się międlenie tematu.
>
> A co do twojego przykładu, to jeden przypadek nie stanowi statystyki. W
> większości diesli w okolicach 200 tys. trzeba robić wtryski i regenerować
> turbo, to dodatkowe kilka tysięcy.

Dokładnie.
W dodatku teraz dochodzą depeefy i inne srefy.
A jak jeszcze krótkie odcinki to już wtedy masakra.



--
Irokez

do góry

Dnia 25 Jan 2019 20:59:46 GMT, Budzik napisał(a):

> Czyli amerykanskie town&country odpadają?

Jeżeli T&C to jest przerobiony dostawczak, to chyba cię przyjacielu bozia
opuściła :)
To jedno z najwygodniejszych aut, jakimi jeździłem.

Ale chętnie poznam twoją definicje komfortu :)

Ceną niestety muszę się przejmować, dlatego ne napisałem, że jest
nieistotna.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry