"Szymon Sokół" <s...@b...operator.from.hell.pl> naprodukował(a) co
następuje:
>> A udowodnij, że jeździsz po drogach publicznych wybudowanych _akurat za
>> Twoje_ pieniądze.
> A nie przeszkadza Ci, że po tych publicznych drogach za Twoje pieniądze
> wybudowanych jeżdżą sobie jacyś tacy swoimi samochodami i je niszczą? To
> skandal, nie? Powinno się zabronić!
Oczywiście, że przeszkadza. Nie neguję potrzeby istnienia odpowiednich
osób/służb pilnujących pożądku tylko używania bezsensownych argumentów "a
udowodnij ze to z twoich pieniedzy".

Avis

do góry

On Tue, 7 May 2002 21:58:21 +0000 (UTC), Robert wrote:

>> ona dostępna dla ludzi wchodzących z nieparzystych IP (bo takie mam hopla
>> artystyczne, nieparzyste IP źle wyglądają w statystykach), to ktoś może
> mnie
>> za to pozwać? Jeżeli nie, wytłumacz dlaczego ircnet ma być inaczej
>> traktowany.
>
> To nie jest świadczenie usługi.

O, popatrz. IRCnet IMO też nie jest usługą w rozumieniu handlowym. A w
sieciowym to i moje psztymucle by były.

> Wyimaginuj sobie, że np. taka TPSA odcina część userów od netu. Według tego
> co piszesz to przecież może. W końcu to jej łącza i jej sieć dostępowa.
> Prawda ?

A bo to raz... Zwinąć te łącza też może. Zresztą TPSA jest bardziej
skomplikowanym przypadkiem, bo to były monopol państwowy regulowany
ustawowo. IRCnet nie był ani jednym ani drugim.

> To jedna sprawa. A druga to czyste chamstwo operatorów. Jak można
> człowiekowi napisać, że "nie jesteśmy związani żadnym układem ..." itd.a

Chamstwa to ja tam nie widzę. Pewną obcesowość, owszem.

> A tak BTW: co to są psztymucyle ? Da się to to zjeść ? :)

W wiesz, nie pamiętam co to jest :)

> pozdr. Robert

Tarhimdugurth
--
----[Krzysztof Ziętara]-----------------------------[YATG]---------
------
If all goes well, you've overlooked something!

do góry

On Tue, 7 May 2002 21:58:36 +0000 (UTC), Robert wrote:
>
> Użytkownik "Robert Redziak" <s...@s...plukwa.net> napisał w
> wiadomości news:slrnadcid5.4di.spambox@supersonic.plukwa.net...
>
>> Mylisz się. Chciałeś powiedzieć ,,Szanowni Państwo. Ponieważ
>> ostatnio nasilają się przypadki nadużywania przywileju jakim
>> jest dostęp do IRCNetu postanowiliśmy zaprzestać dalszego
>> udostępniania tej usługi...''
>
> po pierwsze: to nie jest żaden przywilej !

Owszem, jest.

> po drugie: zaprzestać udostępniania zawsze możesz ale nie wybiórczo tylko w
> ogóle

Ale dlaczego?

> pozdr. Robert

Tarhimdugurth
--
----[Krzysztof Ziętara]-----------------------------[YATG]---------
------
"Suspend and hibernate modes are like a system-crash, but the system
lacks the clues to crash properly"

do góry

On Tue, 23 Apr 2002 20:38:42 +0000 (UTC), Marcin Wojtczuk
<r...@b...pl> wrote:

>Kiedy ktoś z tymi ludźmi zrobi porządek ?

masz chyba na mysli tych, co operowali klonami - to z nimi powinienes
pogadac i pogrozic im palcem.
druga sprawa to pogadac z adminami swej sieci, aby zapewnili
wiarygodnosc poszczegolnym uzytkownikom (np. przez dostosowanie identa
do maskarady - oident fajnie to robi - i inne bajerki) a nastepnie z
taka pozbawiona bocznych furtek siecia mozesz odezwac sie do ircopa,
zeby zniosl k-line, albo dal juz tylko konkretnym kolesiom z sieci, a
nie ogólowi.

>O ile się nie mylę, IRCnet nie jest prywatnym przedsięwzięciem, tak ?
>Czy już nie czas ukrucić samowolę tego shog'a ? Takie coś odcina od IRC'a
>około 500 osób. Jaki by nie był powód to metoda jest OKDP.

nie uwazam, zeby to byla samowola shoga. myslisz, ze zwyklych
uzytkowników ircnetu nie wkurzaja klony, jakies podejrzane botnety,
czy ircowi bluzgacze? pare razy widzialem, jak dany burak wylatuje z
irca obarczony k-line choc jeszcze przed chwila robil zamet... i w
takich chwilach mozna powiedziec "dobrze ze jakis ircop byl w poblizu"

--
____________ ___ ___ ___ ___ _ ____ _________________________
stary sig'98 | _| , | , | '_| ||___ #poznan #fidonet 2:482/64
plus dodatki |___|___|___|_,_|_||___ gg 256967 http://pyry.net

do góry

In pl.internet.polip, "Robert" <r...@p...onet.pl> wrote:

>Moim zdaniem, jeśli serwer stoi na uczelni państwowej utrzymywanej przez
>państwo to albo taka uczelnia świadczy dostęp wyłącznie dla swoich (obcych)
>studentów albo dla wszystkich.

Znaczy, napis "Akwizytorom wstęp wzbroniony" na drzwiach budynku, w którym
pracuję, jest Twoim zdaniem niezgodny z prawem? Bo albo mogą wchodzić
wyłącznie studenci, albo wszyscy?
--
Szymon Sokol (SS316-RIPE, SS4004) -- Network Manager B
Computer Center, University of Mining and Metallurgy, Krakow O
http://galaxy.uci.agh.edu.pl/~szymon/ PGP 2.x: 0x61094A7D, 5.x: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H

do góry

Robert Redziak napisał(a) w wiadomości: ...
>On Tue, 7 May 2002 21:58:36 +0000 (UTC), Robert
><r...@p...onet.pl> wrote:
> Przepis? Nie wystarczy Ci to, że uczelnie pozwalają ludziom
> spoza nich na korzystanie ze *swoich* zasobów? Uważasz, że
> korzystanie z nieswoich dóbr jest prawem?!


Udostepnianie zasobow uczelnianych na rzecz podatnikow ktorzy
na nia loza jest jej zasr... obowiazkiem.(jezeli tak zadecydujo owi
podatnicy)

>> Moim zdaniem, jeśli serwer stoi na uczelni państwowej utrzymywanej przez
>> państwo to albo taka uczelnia świadczy dostęp wyłącznie dla swoich
(obcych)
>> studentów albo dla wszystkich.
>
> Tak Ci się tylko wydaje. 1. To uczelnia dysponuje swoimi
> pieniędzmi tak, a nie inaczej.

Uczelnia nie ma swoich pieniedzy.

>2. Nie masz żadnego dowodu na to,
> że serwery uczelniane, na których są uruchomione ircd są
> utrzymywane z dotacji, a nie z pieniędzy pozyskanych w drodze
> świadczenia jakiś usług.

Nie potrzebuje zadnych dowodow jako ze wszystkie pieniadze
ktorymi dysponuje uczelnia sa wlasnoscia podatnikow.

>3. Uczelnia może udostępniać swoje
> zasoby komukolwiek zechce i na zasadach, jakie ustali.

Uczelnia musi udostepniac swoje zasoby na zasadach jakie
ustali dla niej wlasciciel czyli podatnik.

>A Tobie nic do owych zasad, nie dysponuj czyjąś własnością. I dlatego
> dostęp do IRCNetu jest przywilejem, nie prawem.


A mnie i kazdemu podatnikowi(i tylko nam) wszystko do owych
zasad i dlatego dostep do IRCNetu jest prawem jezeli tak ustali
podatnik.

miab

do góry

----- Wiadomość oryginalna -----
Od: "Adam i Agnieszka Gasiorowski FNORD" <a...@v...ci.uw.edu.pl>
Grupy dyskusyjne: pl.internet.polip
Wysłano: 7 maja 2002 23:59
Temat: Re: Kiedy ktoś zrobi porządekz IRCnetem ?

> Tomasz 'BloodMan' Tomkowiak wrote:
> > Przecież w każdej szkole idzie dostać narkotyki.
[...]
> Tak, moj kolega uzaleznil sie od LSD wlasnie w szkole,

Chociaż skutki przedawkowania lub braku IRC mogą być podobne
to w tym porównaniu występuje - że tak powiem - niezgodnosć typów.
Narkotyki są nielegalne i w miarę możliwości eliminowane przez
szkoły, natomiast korzystanie z IRC jest (jak na razie) legalne
ale nie powinno być finansowane z podatków tak jak nie finansuje
się z nich BigBrothera czy Polstatu.

[...]
> > Ty lepiej nie zaczynaj - bo skoro chce się kogoś zabić za
> > głupiego opa, to za placenie może być jakaś grubsza
> > afera w stylu zmiana rządu, czy powstanie, partyzantka, bojówki...

Tego raczej bym się nie obawiał - IRCownicy to mięczaki.
Ich mięśnie są w zaniku a mózgi wypalone przez radiację terminali
- są mocni tylko w palcach ;-)
Tak więc może po prostu wreszcie byłoby _normalnie_.

> [...] na tych platnych serwerach siedzieli by tylko ich wlasciciele :8)

I to by było chyba uczciwe - nie sądzisz ? Właścicielami serwerów IRC
wcale nie muszą być krwiożercze koncerny. Istnieje przecież duża grupa
zainteresowanych - mogą się zorganizować i za drobne składki
zafundować sobie własny IRCnet, wybrać (zatrudnić) adminów,
demokratycznie a nie arbitralnie ustalić zasady i będzie Ok.

> Ale pamietajcie - dajac cos za darmo _tworzycie komunizm_.
> Wezmy na przyklad tych cholernych komuchow, wystawiajacych
> na komuszych serwerach free software. Zgroza...

Żałośnie nieadekwatna analogia. Bezpłatne oprogramowanie rozdają
jego twórcy, a że jest to ich własność - ich sprawa.
Administratorzy udostępniający IRC rozdają własność uczelni
a więc de facto cudzą własność - czyli kradną (zasoby serwerów).
Ale do pewnego stopnia masz racje - problemem polskiego
internetu jest typowo komunistyczna mentalność w rodzaju:
"czy się stoi czy się leży IRC nam się należy (za darmo)"
Tyle że na świecie tak na prawdę nie ma nic za darmo
- w końcu zawsze zapłaci podatnik...

Aguirre.

do góry

Użytkownik "Robert Redziak" <s...@s...plukwa.net> napisał w
wiadomości news:slrnadh0jr.633.spambox@supersonic.plukwa.net...
> On Tue, 7 May 2002 21:58:36 +0000 (UTC), Robert
> <r...@p...onet.pl> wrote:
[...]
> > Może podasz przepis konkretnej ustawy która o tym mówi ?

> Przepis? Nie wystarczy Ci to, że uczelnie pozwalają ludziom
> spoza nich na korzystanie ze *swoich* zasobów? Uważasz, że
> korzystanie z nieswoich dóbr jest prawem?!

Uczelnie nie mają prawa udostępniać zasobów do takich celów
i o ile mi wiadomo - oficjalnie tego nie robią. To, że IRC
funkcjonuje na sprzęcie uczelni wynika braku właściwej kontroli
nad wykorzystaniem infrastruktury informatycznej i pracą adminów.
Innymi słowy - jest to karygodna samowola pracowników
a nie dobra wola uczelni.

> > Moim zdaniem, jeśli serwer stoi na uczelni państwowej utrzymywanej przez
> > państwo to albo taka uczelnia świadczy dostęp wyłącznie dla swoich
(obcych)
> > studentów albo dla wszystkich.
>
> Tak Ci się tylko wydaje.
> 1. To uczelnia dysponuje swoimi pieniędzmi tak, a nie inaczej.

Co ty powiesz ? Znam konkretny przypadek, kiedy KBN o mało nie
wstrzymał finansowania projektów związanych z utworzeniem
i utrzymaniem wydziałowej sieci informatycznej po wykryciu, że
do tej sieci podłączony został przez jednego z pracowników
serwer z komercyjnym serwisem porno (dialery itp.)
Powodem nie była bynajmniej zawartość tego serwisu lecz
(cytuję z pamięci) : "wykorzystywanie infrastruktury w sposób
niezgodny z celem i przeznaczeniem".
Oznacza to, że udostępnianie IRC (nawet bezpłatne)
jest dokładnie takim samym nadużyciem.

> 2. Nie masz żadnego dowodu na to,
> że serwery uczelniane, na których są uruchomione ircd są
> utrzymywane z dotacji, a nie z pieniędzy pozyskanych w drodze
> świadczenia jakiś usług.

To nic nie zmienia. Uczelnia nie jest organizacją charytatywną.
Sądzisz, że pozyskując środki z usług przeznacza je następnie
na bezpłatne zaspokajanie potrzeb polskich użytkowników IRC ?
Jeśli uczelnia oficjalnie przeznaczyłaby sprzęt do publicznego
IRCa byłaby to rażąca niegospodarnść - równie dobrze mogłaby
wspomóc finansowo kolejną edycję BigBrothera w TVN.

> 3. Uczelnia może udostępniać swoje zasoby komukolwiek zechce
> i na zasadach, jakie ustali. A Tobie nic do owych zasad,
> nie dysponuj czyjąś własnością. I dlatego dostęp do IRCNetu
> jest przywilejem, nie prawem.

Powyższa kwestia to typowa lewacka demagogia - na podstawie
fałszywych założeń wyciągane są fałszywe wnioski.
Tylko słabość nierozwiniętego w pełni umysłu, skażonego
komunistyczną propagandą może usprawiedliwić autora ;)
Na marginesie - wszystko by się zgadzało gdybyśmy po słowie
uczelnia dopisali słówko "prywatna". Ponieważ jednak
- jak na razie - uczelnie o których mówimy są państwowe
to mogą rozporządzać swoją własnością wyłącznie do celów
statutowych (inaczej: do pełnienia swojej misji).
Uogólniając - statutowa działalność wyższych uczelni
państwowych to np.: edukacja, badania i świadczenie usług.
Może jeszcze coś pominąłem, ale na pewno prowadzenie
publicznych serwisów rozrywkowych (jak IRC) - w dodatku
za darmo nie jest w przypadku tych instytucji legalne.

Aguirre.

do góry

Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1t3cd8bf04i3362n3e8%sal@virgin.gazeta.pl...
> Robert <r...@p...onet.pl> wrote:
> > To nie jest świadczenie usługi.
> > Wyimaginuj sobie, że np. taka TPSA odcina część userów od netu. Według
tego
> > co piszesz to przecież może. W końcu to jej łącza i jej sieć dostępowa.
> > Prawda ?
>
> Guzik, a nie prawda. Za dostęp do Internetu płacisz TPSA.

Ale oni nie chcą od ciebie pieniędzy i nie chcą dać ci dostępu. Mogą ?
Zresztą co tu się czepiać TEPSY. A dialog, nask i inni ISP mogą ? Jeśli nie
mogą to zastanów się dlaczego.

> Za dostęp do IRCNET-u nie płacisz nikomu.

A jakie to ma znaczenie ?
Wydaje ci się, że tylko wtedy gdy płacisz to masz jakieś prawa ?

> > sumie cały ten IRCnet mało mnie interesuje - nigdy nie korzystałem i
pewnie
>
> To po co zabierasz głos, skoro nawet nie wiesz co to jest i jak działa?
> Jednym słowem - pleciesz bzdury.

Najmocniej przepraszam Jaśnie Oświeconego. Wyciągasz zbyt pochopne wnioski
(jak zwykle). Nie używam to nie znaczy nie wiem jak. Zresztą co za różnica.
Ja nie wypowiadam się na temat zasad technicznych działania sieci.

pozdr. Robert

do góry

Użytkownik "Krzysztof Zietara" <t...@s...net.pl> napisał w wiadomości
news:slrnadhpui.sej.tarhim@chruptak.studio.net.pl...

> > To nie jest świadczenie usługi.
>
> O, popatrz. IRCnet IMO też nie jest usługą w rozumieniu handlowym. A w

Mnie wydaje się, że jednak jest usługą o charakterze publicznym (prawo
telekomunikacyjne ?).

> > Wyimaginuj sobie, że np. taka TPSA odcina część userów od netu. Według
tego
> > co piszesz to przecież może. W końcu to jej łącza i jej sieć dostępowa.
> > Prawda ?
>
> A bo to raz... Zwinąć te łącza też może. Zresztą TPSA jest bardziej
> skomplikowanym przypadkiem, bo to były monopol państwowy regulowany
> ustawowo. IRCnet nie był ani jednym ani drugim.

Jasne, ale nie czepiajmy się tpsa bo tu faktycznie masz rację - jest monopol
i jest to uregulowane ustawowo. Tepsa akurat łączy zwinąć nie może. Ale weź
na przykład innych operatorów. Czy np. nask może dać dostęp do netu tylko
mieszkańcom miast ? Nie. Tu też są regulacje ustawowe. W końcu ty także jako
obywatel tego państwa masz pewne prawa.

> > A tak BTW: co to są psztymucyle ? Da się to to zjeść ? :)
>
> W wiesz, nie pamiętam co to jest :)

Znów mam pecha :)

pozdr. Robert

do góry