eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaKelbyego moze lepiej nie...Re: Kelbyego moze lepiej nie...
  • Data: 2009-12-19 18:43:16
    Temat: Re: Kelbyego moze lepiej nie...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Janko Muzykant" hgisg7$j3p$...@n...onet.pl

    > A piszę, bo jestem ciekawy, czy pojawiają się jeszcze książki
    > w... powiedzmy, starym stylu? Takie, gdzie połowa kartek dotyczy
    > kompozycji, estetyki, wrażliwości i sensu. Nie żebym chciał sobie
    > kupić, ale czasem ktoś pyta...

    Chcesz tego nauczyć za pomocą książki? Nie łatwiej za pomocą jednej tabletki?
    Tego człowiek uczy się całe życie.

    IMO bardzo dużo dają skandynawskie baśnie -- niestety kaleczone później przez
    Disneya... Skandynawscy mistrzowie piszą mądrze, zaś Disney pozbawia baśni tego,
    co istotne, choć bolesne -- informacji o konsekwencjach czynów. Czynów, czy choćby
    braku należytej uwagi, bo zaniedbanie bywa gorsze w konsekwencjach niż zły czyn.
    (oczywiście to nie jedyny grzech Disneya)

    -=-

    IMO nauki typu: ogromne drzewo po lewej stronie fotki, chylące się ku jej
    środkowi, oświetlone Słoneczkiem z lewej, a pod nim, ale nie w jego cieniu
    dwie dziewczyny rozmyślające nad czymś -- to kiepska nauka. O wiele lepsze
    są IMO nauki techniki i podpowiedzi typu: tło odgrywa rolę, dlatego też za
    fotografowanym kwiatkiem można postawić kolorowe (jednobarwne, przygotowane
    zawczasu w domu) pudełko...

    Jedna książka nie zapewni edukacji. Trzeba tę edukację łykać całe swe życie:

    -- na wyjazdach (podróże kształcą -- człowiek spotyka się z innymi
    kulturami, z innymi ludźmi i widzi inną przyrodę; oczywiście
    wycieczkę trzeba przeżyć, nie zaliczyć; ponoć z seksem jest tak
    samo -- trzeba świadomie przeżyć, nie zaliczyć) szkolnych
    (wycieczkach -- ja pamiętam swoje wycieczki z podstawówki;
    oczywiście późniejsze -- tym bardziej) czy z rodzicami
    a później z własnymi (adoptowane czy pożyczone od
    zaprzyjaźnionych sąsiadów to też własne) dziećmi,

    -- na spacerach czy bieganiu po parku (czy lesie lub wokoło domu) dla zdrowia,

    -- oglądając TV, słuchając radia, myszkując po necie

    -- czytając gazety i czasopisma oraz wszelkie książki, nie tylko
    te o fotografii czy ,,wrażliwości''

    -- rozmawiając z ludźmi przypadkowo spotkanymi na ulicy
    bądź ględząc z innymi uczestnikami grup dyskusyjnych...

    Mnie ukochani ;) duchowni pozbawili pieniędzy, abym nie mógł jeździć i abym
    nie mógł kupować czasopism. Nie potrafili złamać dostępu do netu, ani nie
    zdążyli zniechęcić do mnie obsługantek z Empików, które z życzliwością mnie
    traktowały, gdy przeglądałem lub czytałem to, co w Empikach było, a co mnie
    interesowało... Mieli też ochotę na obcięcie moich nóg. :) BTW -- biegam. :)
    Mroźna pogoda sprzyja wracaniu do zdrowia. Kości nie są przyzwyczajone do
    biegania, więc bolą (głównie łydki) ale reszta organizmu przyjmuje i błogosławi
    dobrodziejstwa niskich temperatur. Właśnie termometr wskazuje -20 stopni Celsjusza.
    Dla płuc -- jakby ktoś w nie wlewał zdrowie i życie; dla zatok obocznych nosa -- też;
    podobnie suche powietrze dobrze robi stawom (reumatyzm nie przepada za zwiększoną
    wilgotnością) a ponadto i inne części mego ciałka, wyniszczonego chorobą płuc,
    wraca do zdrowia. :) Błogosławiony niech będzie Bóg za tę mroźną Zimę. :)

    Jedna z tamburmajorek Zasuszonej Woli nazywa się Mróz. Dziewczę o ponadprzeciętnej
    urodzie.
    Wystarczy zupgradować duszę i -- Misska gotowa. :)


    BTW -- póki człowiek jest młody, jest mile widziany w środowisku, dlatego o tę
    wrażliwość
    trzeba walczyć w młodym wieku. Później ludzie są mniej chętnie witani, a ponadto
    zamykają
    się w sobie. :) Z innej strony jest tu sprzężenie zwrotne -- wrażliwsi są chętniej
    widziani
    od mniej wrażliwych, dzięki czemu łatwiej zawierają nowe znajomości. Oczywiście wolny
    człowiek
    zawiera chętniej znajomości z ludźmi od siebie wartościowszymi (później tak zwane
    stosunki
    w pracy potrafią to łamać, zmuszając do współpracy z ludźmi bezwartościowymi pod tym,
    wrażliwym
    względem) więc im człowiek jest wrażliwszy (mądrzejszy) tym łatwiej mu odnaleźć się
    wśród
    ludzi mądrzejszych/wrażliwszych...

    Ja miałem trafić do głupoli wbrew sobie, aby zgłupieć.
    I miałem ich odnaleźć właśnie na grupach dyskusyjnych.
    Rzeczywistość jednak jest okrutna -- ludzi uwięzionych
    w necie (brakiem pieniędzy na podróże czy na spotkania
    z ludźmi wartościowymi) jest więcej, dlatego czasami ;)
    trafiam i tutaj na mądrych. Trochę jak z radem Skłodowskiej -- trzeba
    nieźle namęczyć się, aby z masy błota wydobyć ów rad, ale jednak jest to możliwe. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: