-
21. Data: 2011-03-10 23:28:10
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
>
>>>> Firma "Sztyrlic" Ryszard Sturlis
>>>> ul. Krępiecka 18
>>>> 21-040 Świdnik
>>>> 19445 SN 81 lubelskie.
>>>
>>> Co oznacza strefa numeracyjna w sieci Heyah?
>>
>> Zakładam, że to samo, co w PNK :-)
>
> Że niby jak? Tam stoi, że "dostępne ze SN 81". Chyba trudno zadzwonić
> z Playa będąc jednocześnie w SN 81.
>
Dlaczego z Playa? Mowa jest o T-Mo :-).
Aha, a co do dostępności. Do Sztyrlica nie dzwoniłem (chociaż raczej nie
zajmuje się tym, na co wskazywałaby jego nazwa http://www.sztyrlic.pl
:-)), ale za to zadzwoniłem do innego podmiotu z listy czyli PKS Wschód
(http://web.pkswschod.pl, dawniej PKS Lublin), no i okazało się, że z
Heyah dasie również bez kierunkowego czyli 19150. Nawiasem mówiąc, tenże
radośnie odstrasza klientów
0 703 40 33 28 - infolinia PKS WSCHÓD
| 02.12.2009 - 08:37
Pod numerem 0 703 40 33 28 od 1 grudnia 2009 r. działa infolinia PKS
"WSCHÓD".
Koszt połączenia 2,10 zł netto za minutę połączenia.
ale na dole strony znajdziemy:
Twój bilet >> Zmiany w bilecie >>
Kasa Międzynarodowa - 081 747-74-42
Dla dzwoniących z telefonu kom. 0-81 9150 <- :-)
Lublin - 081 710-49-68
Hrubieszów - 084 696 26 01
Krasnystaw - 082 576 34 61
Tomaszów Lubelski - 084 664 30 21
Włodawa - 082 572 10 30
Przemek
-
22. Data: 2011-03-10 23:49:43
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Michal Jankowski napisał:
> Ewnetualnie można dopuścić ogólnopolskie, ale właściwie po co? Jak
> zwykły numer nie wystarcza, to są jeszcze 800 i 801 (ten drugi
> oczywiście płatny dla wzywającego taniej od zwykłego, a nie te
> dzisiejsze dziwolągi).
Jeśli tanie, to IMHO w praktyce oznacza pozostawienie tylko 801 płatnych
"1 impuls za połączenie", bo dla reszty odpowiednik stacjonarny będzie
lepszy cenowo.
> A, właśnie, a propos płatny, ukrycie w numerach skróconych numerów
> premium to jest skandal bardzo grubego rzędu. I tym się powinna zająć
Zwłaszcza, że nie można onych premiumów zablokować (to znaczy z
technicznego punktu widzenia pewnie dasie, tylko co z tego ma klient).
Nawiasem mówiąc, dla mnie, gdy dzwonię z domu, AUSy, nawet te płatne
"normalnie-lokalnie" i tak są za drogie w porównaniu z normalnymi
stacjonarnymi 9-cyfrowymi :-):
http://www.netia.pl/files/oferta/Zalaczniki/2011/cen
nik_-_non_stop.pdf
Przemek
-
23. Data: 2011-03-11 00:06:42
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Przemysław Kowalik napisał:
>> Z drugiej strony nie przypominam sobie kraju, gdzie istniałyby numery
>> skrócone inne, niż 112 i ich odpowiedniki. Zna może ktoś taki przykład?
>
> Jak bardzo skrócone? 6-cyfrowe mogą być? Bo jak tak, to kiedyś
> przypadkiem znalazłem coś takiego w Kangurowie:
Telefonię australijską zawsze lubiłem za to, że nie rozliczała jakichś
idiotycznych minut, tylko brała pół dolca za połaczenie. Oraz za rozsądek
-- rozmowa z (komórkowej) Telstry do USA zawsze była *tańsza* od rozmowy
lokalnej. Inaczej nikt by nie dzwonił, najwyżej puszczał sygnał, żeby
z Hameryki oddzwonili. A do Polski tylko niewiele drożej niż lokalnie.
--
Jarek
-
24. Data: 2011-03-11 02:25:54
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzwrk6lkyz.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> A, właśnie, a propos płatny, ukrycie w numerach skróconych numerów
> premium to jest skandal bardzo grubego rzędu. I tym się powinna zająć
> pani prezes, a nie liczeniem bitów w neostradzie. Potworny burdel w
> numeracji 70x i 80x też jest do zaorania od natychmiast.
Pani Prezes ostatnio odezwała się na pl.internet.polip.
To może i tutaj zawita? :-)
--
Pozdrawiam
Piotr
-
25. Data: 2011-03-11 09:59:35
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Przemysław Kowalik <p...@A...pl> writes:
>> zwykły numer nie wystarcza, to są jeszcze 800 i 801 (ten drugi
>> oczywiście płatny dla wzywającego taniej od zwykłego, a nie te
>> dzisiejsze dziwolągi).
>
> Jeśli tanie, to IMHO w praktyce oznacza pozostawienie tylko 801
> płatnych "1 impuls za połączenie", bo dla reszty odpowiednik
> stacjonarny będzie lepszy cenowo.
Dopóki jest podział na lokalne i międzymiastowe, to połączenie "w
cenie lokalnego" będzie dla wielu klientów tańsze od zwykłego numeru,
pod warunkiem rozliczania w tej samej puli abonamentowej, co rozmowy
lokalne.
MJ
-
26. Data: 2011-03-11 23:54:17
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Przemysław Kowalik napisał:
>
>>> Z drugiej strony nie przypominam sobie kraju, gdzie istniałyby numery
>>> skrócone inne, niż 112 i ich odpowiedniki. Zna może ktoś taki przykład?
>>
>> Jak bardzo skrócone? 6-cyfrowe mogą być? Bo jak tak, to kiedyś
>> przypadkiem znalazłem coś takiego w Kangurowie:
>
> Telefonię australijską zawsze lubiłem za to,
[ciach]
OK, ale przy tych wszystkich zaletach, nie da się zaprzeczyć, że numery
typu 13xxxx do taryfiarzy czy kwiaciarni to raczej są krótkie (jak na
kraj z populacją porównywalną z .pl) :-)
Przemek
-
27. Data: 2011-03-12 00:08:06
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Michal Jankowski napisał:
> Przemysław Kowalik<p...@A...pl> writes:
>
>>> zwykły numer nie wystarcza, to są jeszcze 800 i 801 (ten drugi
>>> oczywiście płatny dla wzywającego taniej od zwykłego, a nie te
>>> dzisiejsze dziwolągi).
>>
>> Jeśli tanie, to IMHO w praktyce oznacza pozostawienie tylko 801
>> płatnych "1 impuls za połączenie", bo dla reszty odpowiednik
>> stacjonarny będzie lepszy cenowo.
>
> Dopóki jest podział na lokalne i międzymiastowe, to połączenie "w
> cenie lokalnego" będzie dla wielu klientów tańsze od zwykłego numeru,
> pod warunkiem rozliczania w tej samej puli abonamentowej, co rozmowy
> lokalne.
No tak, słusznie prawisz z tymi lokalnymi. Co prawda, taryfy z tańszymi
lokalnymi stanowią mniejszość, jeśli patrzeć na kraj jako całość (bo u
komórkowych i voipów nie występują), ale niestety trzymają się jeszcze
mocno u stacjonarnych :-(.
Przemek
-
28. Data: 2011-03-12 00:23:53
Temat: Re: Już wiadomo, gdzie się można dodzwonić, dzwoniąc na 1819191 (przynajmniej w Heyah :-))
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
> W dniu 2011-03-10 13:07, Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> Sztucznie utrzymywane strefy numeracyjene są dzisiaj idiotyzmem nie
>> mniejszym od idiotyzmu numeracji AUS. Jak się oba idiotyzmy skrzyżuje,
>> wychodzi idiotyzm do kwadratu.
>
> Absolutnie nie jestem zwolennikiem strefy numeracyjnej, tym bardziej, że
> kilka lat temu postulowałem jej uśmiercenie :-) Natomiast proszę
Na czym miałoby rzeczone polegać?
Ja jako klient widzę to w 3 punktach:
1) Ujednolicone wybieranie numerów (9D) w sieciach stacjonarnych - zrobione.
2) Ujednolicenie stawek na numery stacjonarne +48 - zrobione u opów
komórkowych i voipowych oraz (jak ktoś już AFAIR pisał na grupie) w
aktualnie oferowanych taryfach stacjonarnych. Niestety istnieją
zaszłości w postaci starych taryf stacjonarnych z rozróżnieniem
strefowe/międzystrefowe.
3) Przenośność numerów między strefami - wykonalne jedynie w postaci
protezy czyli przeniesienia numeru do voipa i voipowaniu w nowej
lokalizacji.
> Natomiast podział na SN jest o wiele bardziej logiczny, niż stosowany
> przez administrację państwową (w tym przez UKE) podział na miasta, gminy
> czy powiaty. Obśmiałem się jak norka, czytając plany związane z
> DVB-t,gdzie zasięg poszczególnych nadajników określano poprzez powiaty.
> To samo jest z przetargami lokalnymi na częstotliwości, określone w
> granicach powiatów.
OK, ale co proponujesz z tym zasięgiem zamiast powiatów, żeby głowy
urzędowe to pojęły?
> Jak zapewne wszystkim wiadomo, fala radiowa zna podział administracyjny
> kraju i bez zezwolenia granicy powiatu sama nie przekroczy :-P
Ale granic kraju to mogłaby nie przekraczać, zwłaszcza ta zagraniczna
nie powinna wlatywać do naszego, choć vice versa jak najbardziej ;-).
BTW, AFAIR dobrych lat temu ktoś napisał na pmtg, że zasięg Plusa
kończył się przy słupku granicznym w Łysej Polanie :-).
Przemek