-
Data: 2012-12-21 21:08:38
Temat: Re: Jebany system
Od: PK <P...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
> A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"? U nas na
Ja wyjechałem na pierwszej. Było 30 minut zapoznania z samochodem
(przyznam szczerze: wychowałem się właściwie bez samochodu i jeździłem
mało jako pasażer - nie umiałem nawet wyregulować fotela). Potem 30
minut na płycie (odpalanie, zmiana biegów, skręty itp). I ja myślałem,
że będzie placyk, a instruktor: "to co - przejedziemy się?". I godzina
"miasta", czyli w tym wypadku: uliczek między osiedlami na warszawskim
Bemowie (do 30km/h). W sumie mogłem się tego spodziewać, bo nalegał,
żebyśmy pierwszą jazdę zrobili w sobotę.
Placyk (łuk i górka) był na 2 zajęciach. Z łukiem nie miałem problemu,
z górką bardzo dużo (tendencja do ruszania bez gazu).
Po 8h praktyki jechałem 80km/h na Trasie Toruńskiej. Po 10h ruszałem
z dwójki i hamowałem silnikiem. Dopiero w połowie kursu zaczęliśmy
parkowanie równoległe.
Wtedy nie bardzo rozumiałem ideę kursu, ale z perspektywy czasu
doceniam fakt, że mój instruktor był dobrym, doświadczonym kierowcą,
a nie 25-latkiem z marnego OSK (ale kurs był też zauważalnie droższy:)).
Szybko przerobił większość istotnych manewrów, a potem skupił się
na tym, z czym miałem problem, czyli parkowaniem i ruszaniem pod
górę (tendencja do ruszania bez gazu - wciąż obecna :)).
Nie mniej mogę uwierzyć, że nie jestem reprezentatywny. Tzn. naprawdę
z samochodami miałem do czynienia bardzo mało, ale po 8 latach jazdy
po ulicach znałem większość przepisów i nie miałem problemu ani
z ruchem wokół ani z prędkością. Tzn. z prędkością trochę miałem, bo
trudno mi było zmieścić się w limicie i o wiele za szybko wchodziłem
w zakręty (to niestety też przez rower :/).
> kursie zanim ktoś pojechał na miasto, jeździł z instruktorem po placu i to
> instruktor ocenia kiedy kursant opuszcza plac. Te moje 2-3 godz. jazdy
> samodzielnej miały dać mi tyle, że na pytanie instruktora kto nigdy nie
> jeździł samochodem nie musiał bym się wygłupić. I tak spędziłem na mieście
> mniej niż połowe kursu, reszte na placu jak i cała reszta bo egzamin
> sprowadzał się do tego żeby się samemu nie ujebać na placu. Tyle , że jak
To - nie owijając w bawełnę - miałeś "gównokurs". Imola? :)
Ja spędziłem na placu może z 6h. Wliczam w to przepytywanie na początku
każdej jazdy (komora silnika, którą widziałem na kursie chyba pierwszy
raz w życiu).
> Ale co zdać jak większość oblewa plac, w dużym mieście są inne place
> egzaminacyjne? Dwa, gdzie bym nie pytał wszyscy mówią, że jazda to pikuś,
W dużych miastach IMO plac opuszcza zdecydowana większość (ktoś ma
statystyki może). Nie znam osobiście ani jednej osoby, która uwaliła
plac (choć większość potrzebowała drugiego podejścia na pochylni).
Teorię wykładał mi instruktor raczej popularny i oblegany. Czy przez
młodych kierowców? Nie. Jak sam stwierdził: większość jego kursantów to
ludzie, którzy mają PJ od dawna i we własnym samochodzie przeprowadzili
się do Warszawy. I po 2 tygodniach zamówili jazdy, (cytuję)
*"bo w Warszawie są tramwaje"*.
Być może w Rybniku większość oblewa plac. Śmiem twierdzić (ktoś ma
statystyki?), że w dużych miastach wyjeżdża z placu naprawdę duża część
egzaminowanych
> najgorzej zdać plac i dlatego 3/4 godzin kręcą po placu. To jak oni mają się
Plac jest łatwy. Plac można zawalić będąc tylko:
a) idiotą,
b) osobą nie radzącą sobie z przestrzenią,
c) osobą bardzo zestresowaną,
d) osobą nie radzącą sobie z obsługą samochodu.
c => melisa i kolejne podejście
d => 4h jazdy i kolejne podejście
a,b => naprawdę można żyć bez PJ
pozdrawiam,
PK
Następne wpisy z tego wątku
- 21.12.12 21:14 PK
- 21.12.12 21:22 RedLite
- 21.12.12 21:24 RedLite
- 21.12.12 21:26 Artur Maśląg
- 21.12.12 21:27 Artur Maśląg
- 21.12.12 21:24 Dariusz Laskowski
- 21.12.12 21:32 Artur Maśląg
- 21.12.12 21:36 PK
- 21.12.12 21:38 PK
- 21.12.12 21:30 Dariusz Laskowski
- 21.12.12 21:43 Artur Maśląg
- 21.12.12 21:44 Artur Maśląg
- 21.12.12 21:45 RedLite
- 21.12.12 21:54 Grzegorz Staniak
- 21.12.12 21:49 Artur Maśląg
Najnowsze wątki z tej grupy
- elektrycznie
- Jebane kurwa, kurwy.
- Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- Akumulator Hyundai
- zbrojone wężyki hamulcowe
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- Polskie sądy są bardzo wyrozumiałe...
- Spalinki trujom
- Prątkowcowcy, morda w kubeł :]
- Baterie litowe takie bezpieczne
- nie leci płyn hamulcowy ze stalowego przewodu
- SAMOCHODY BĘDĄ CORAZ DROŻSZE. PRZEMYSŁ MA PROBLEM. POTRZEBUJEMY ZMIANY I GOSPODARCZE ZERO #40
- piszę list do św Mikołaja
Najnowsze wątki
- 2024-11-14 Dobra zmiana
- 2024-11-14 Czy prezydent może ułaskawić od zadośćuczynienia? [A. Lepper odszkodowania]
- 2024-11-14 Gliwice => Network Systems Administrator (IT Expert) <=
- 2024-11-14 Gliwice => Administrator Systemów Sieciowych (Ekspert IT) <=
- 2024-11-13 Filtr do pompy ruskiej
- 2024-11-12 Gdzie kosz?
- 2024-11-13 elektrycznie
- 2024-11-12 Jebane kurwa, kurwy.
- 2024-11-13 karta parkingowa
- 2024-11-13 Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- 2024-11-12 I3C
- 2024-11-13 Kraków => DevOps Engineer (Junior or Regular level) <=
- 2024-11-13 Łódź => Senior SAP HANA Developer <=
- 2024-11-13 Zabrze => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-13 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=