eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJazda z Warszawy do Krakowa teslą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 298

  • 271. Data: 2025-01-13 13:45:59
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 13 Jan 2025 13:19:03 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 13-01-2025 o 13:15, J.F pisze:
    >> Ale ale ... kto pisał, ze szybka jazda elektrykiem sie nie opłaca?
    >> Pojedzie 100, będzie musiał ładować, pół godziny w plecy, albo i
    >> więcej.
    >
    > To było kiedyś, teraz auta zapewniają i odpowiedni zasięg i prędkość
    > ładowania.
    > Chyba że się złoma kupi, to może być jak było.
    > Ale rzeczona Tesla do takich nie należy.

    Zasięg to rzecz względna. Zawsze kiedys pare km zabraknie, no chyba,
    ze zrobią baterie np 5 tys km, czy ile tam możesz przejechac
    jednorazowo :-)

    J.



  • 272. Data: 2025-01-13 14:13:00
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 13-01-2025 o 13:45, J.F pisze:

    >> To było kiedyś, teraz auta zapewniają i odpowiedni zasięg i prędkość
    >> ładowania.

    > Zasięg to rzecz względna.


    HINT: "i" było tam postawione celowo.

    > Zawsze kiedys pare km zabraknie,

    Tak, niezależnie od napędu.


    BTW: 400 km nie jest żadnym wyczynem dla auta klasy Tesli, a ładowanie
    ewentualnej brakującej ilości energii (gdy kierownik przegnie z
    prędkością), potrwa może kilka minut.

    Więc bredzenie o godzinach tylko takim pozostaje.


  • 273. Data: 2025-01-13 15:14:53
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 13 Jan 2025 14:13:00 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 13-01-2025 o 13:45, J.F pisze:
    >>> To było kiedyś, teraz auta zapewniają i odpowiedni zasięg i prędkość
    >>> ładowania.
    >
    >> Zasięg to rzecz względna.
    > HINT: "i" było tam postawione celowo.

    Odpowiedni z Warszawy, a z Olsztyna za mało :-P

    >> Zawsze kiedys pare km zabraknie,
    > Tak, niezależnie od napędu.

    Ale tankuje się szybko :-P

    > BTW: 400 km nie jest żadnym wyczynem dla auta klasy Tesli, a ładowanie
    > ewentualnej brakującej ilości energii (gdy kierownik przegnie z
    > prędkością), potrwa może kilka minut.
    > Więc bredzenie o godzinach tylko takim pozostaje.

    No nawet jest jakaś ionity pod Krakowem, ale trzeba kawał zjechać z
    trasy :-P

    J.


  • 274. Data: 2025-01-13 15:20:28
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Mon, 13 Jan 2025 14:13:00 +0100, w <vm33gs$241$3@news.chmurka.net>, Cavallino
    <C...@k...pl> napisał(-a):

    > BTW: 400 km nie jest żadnym wyczynem dla auta klasy Tesli,

    Bzdura. 222km okazały się na styk.

    >a ładowanie
    > ewentualnej brakującej ilości energii (gdy kierownik przegnie z
    > prędkością), potrwa może kilka minut.

    Bzdura. Do 80% trwało to z 30 minut, a powrotne 222km to już jazda w tunelu za
    TIR-ami. Autobus jadący z nami był szybszy.

    > Więc bredzenie o godzinach tylko takim pozostaje.

    Mniej mitomaństwa.


  • 275. Data: 2025-01-13 16:01:20
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 13 Jan 2025 15:20:28 +0100, r...@k...pl wrote:
    > Mon, 13 Jan 2025 14:13:00 +0100, w <vm33gs$241$3@news.chmurka.net>, Cavallino
    > <C...@k...pl> napisał(-a):
    >
    >> BTW: 400 km nie jest żadnym wyczynem dla auta klasy Tesli,
    >
    > Bzdura. 222km okazały się na styk.

    Kwestia prędkości.
    Albo stanu baterii.
    Albo temperatury.
    Albo wiatru :-)

    >>a ładowanie
    >> ewentualnej brakującej ilości energii (gdy kierownik przegnie z
    >> prędkością), potrwa może kilka minut.
    >
    > Bzdura. Do 80% trwało to z 30 minut,

    Może teraz są szybsze ładowarki :-)
    No i nie trzeba do 80%, jeśli brakuje ci 20% :-)

    > a powrotne 222km to już jazda w tunelu za TIR-ami.
    > Autobus jadący z nami był szybszy.

    Trzeba było spróbować w tunelu za autobusem :-)

    J.


  • 276. Data: 2025-01-13 18:13:37
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 9.01.2025 o 22:46, Pixel(R)?? pisze:
    > W dniu 09.01.2025 o 21:32, Janusz pisze:
    >
    >>> Ale my tu o czym innym - wyjezdzać LPG do konca, czy tankować przed
    >>> końcem.
    >>> Ty mówisz, że to za duża strata czasu na tankowaniach.
    >>> Ja szacuje, ze to byłoby 11 minut dłużej przez 10tys km.
    >>> I jednoczesnie wyjezdzanie do konca to ok 40zl straty przez te 10tys
    >>> km ... wybieraj sam ?
    >> Mam LPG i jeżdżę jak Pixel, jak sie trafi stacja to tankuję ale
    >> generalnie jeżdżę do końca gazu, przy czym mam licznik zerowany po
    >> tankowaniu i w przybliżeniu wiem kiedy tankować, ale specjalnie nie
    >> myślę o tym, bo to są w sumie grosze, i tak oszczędzamy dużo jadąc na
    >> LPG zamiast benzyny.
    >>
    > Brawo TY :)...a reszta to centkiewicze i cebularze :]
    :)

    > Ja nawet potrafię olać stację jak mi się LPG skończy, jechać do domu a w
    > godzinie "bez szczytu" czyli pustej stacji, PO DRODZE, na drugi dzień
    Już dawno kolejki na stacji nie widziałem, podjeżdżam i tankuję :)
    Ale fakt robię to jak mam po drodze, specjalnie nie chce mi sie jechać,
    to że się ma zapas rozzuchwala w przeciwieństwie do np samej benzyny,
    już dwa razy udało mi sie stanąć jak brakło :( gdy nie miałem gazu.


    > zatankować do pełna LPG. Jak widzę jakąś kolejkę, jadę dalej :) Często
    > jednak po zakończeni LPG, jadę na taką po drodze ale zawsze wysysam LPG
    > do zera.
    >
    Jakoś nie przywiązuję do tego specjalnej uwagi, jak wiem że będę więcej
    jeździł niż zwykle to nawet przy jednej/dwóch ledach na lpg tankuję na
    swojej ulubionej taniej stacji żeby mieć później spokój z szukaniem
    taniej stacji na trasie.

    --
    Janusz


  • 277. Data: 2025-01-13 18:33:34
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Mon, 13 Jan 2025 16:01:20 +0100, w
    <2s12xi9agawu$.1t82uodvig43f.dlg@40tude.net>, "J.F"
    <j...@p...onet.pl> napisał(-a):

    > On Mon, 13 Jan 2025 15:20:28 +0100, r...@k...pl wrote:
    > > Mon, 13 Jan 2025 14:13:00 +0100, w <vm33gs$241$3@news.chmurka.net>, Cavallino
    > > <C...@k...pl> napisał(-a):
    > >
    > >> BTW: 400 km nie jest żadnym wyczynem dla auta klasy Tesli,
    > >
    > > Bzdura. 222km okazały się na styk.
    >
    > Kwestia prędkości.
    > Albo stanu baterii.
    > Albo temperatury.

    To Tesla panie, dzieło sztuki niezużywające się.

    > >>a ładowanie
    > >> ewentualnej brakującej ilości energii (gdy kierownik przegnie z
    > >> prędkością), potrwa może kilka minut.
    > >
    > > Bzdura. Do 80% trwało to z 30 minut,
    >
    > Może teraz są szybsze ładowarki :-)

    Nie ma?

    > No i nie trzeba do 80%, jeśli brakuje ci 20% :-)

    A czytasz zanim odpiszesz? 100% było na styk, po dojechaniu logiczne że było
    kilka % max. Więc brakuje więcej niż 20%

    > > a powrotne 222km to już jazda w tunelu za TIR-ami.
    > > Autobus jadący z nami był szybszy.
    >
    > Trzeba było spróbować w tunelu za autobusem :-)

    Był o te 0,5h tankowania z przodu (w sumie nawet więcej, bo jeszcze trzeba było
    do tej ładowarki dojechać). Próba dogonienia mogłaby się skończyć lawetą :)


  • 278. Data: 2025-01-13 18:51:17
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 10 Jan 2025 18:53:48 +0100, J.F

    > On Fri, 10 Jan 2025 17:55:38 +0100, Myjk wrote:
    >> Fri, 10 Jan 2025 10:36:59 +0100, J.F
    >>>> Tak, podkreśliłem to, bo my tu na grupie osobówkami
    >>>> jeździmy a nie ciagnikami siodłowymi. Więc chodziło
    >>>> żebyś policzył tylko tę kasę, która za nie wypada
    >>>> dla russkich i turbanów, także za LPG.
    >>>
    >>> Ale sformułowałeś to tak, że nadal można się zastanawiać, czy chodzi
    >>> Ci o samochody, czy paliwo do nich
    >>
    >> Chodziło o paliwo do (samych) samochodów osobowych,
    >> a nie o same samochody. Ile razy mam to jeszcze
    >> powtórzyć żeby dotarło?
    > Wystarczy w tresci napisać,żeby nie było wątpliwości :-)

    Niektórym wystarczy kontekst, ale będę pamietać.

    >>> To teraz wez pod uwage, ze jesli benzyniak przejedzie 300kkm,
    >>> spalajac powiedzmy 8 l/100, to mamy 24 tys l benzyny za 144 tys zl.
    >>> Z czego Arabowie/Amerykanie/Norwedzy dostaja ...
    >>
    >> A wcześniej przez dekady dostawali ruskie.
    > Byli tańsi :-)

    Z pewnością mieli dobrych kretów.

    >> Zresztą pewnie pośrednio je nadal palimy.
    > Troche im eksport spadł.
    > Ale nie wiem czy kwotowo, bo paliwa podrożały :-)



    > ale w 2022 nie było kampanii.

    Musieli mieć czas pozbierać kasiorę. Do tgo mieli "dobre" powody.

    >>> A prawda - prawo do emisji CO2.
    >>
    >> No, pisiowcy wzięli kasę za emisję i kupili kiełbasę
    >> i opłacili dopłaty do drogiego prądu które sami podnieśli.
    >> Taki majstersztyk.
    >
    > Jakoś tak, tylko ... to nie PiS wymyślił, to Ujnia :-)

    Oczywiście że pis.

    >>> P.S. Podobno rok 2024 był najcieplejszy w historii.
    >>
    >>>>> No ale Izera mogłaby być produkowana w Polsce ...
    >>>>> tylko ile polskich podzespołów ?
    >>>> Skończ ten temat, dyskusja jest o cenie energii do toczenia samochodów.
    >>>
    >>> Ale energii z wiatru, z PV, z węgla, z gazu, z atomu?
    >>> Bo chyba nie z wody?
    >>
    >> Najlepiej ze swojego czyli z węgla.
    >
    > O, i już ci przeszkadza smród i ocieplenie ? :-)

    Chyba nie przeszkadza? Nigdy mi nie przeszkadzało palenie węgla w
    elektrowniach. Jak poszperasz w archiwum, bo na twoją pamięć nie ma co
    liczyć, to się tego doczytasz. Jedyne co mi przeszkadzało, to brak
    optymalizacji zużycie, dlatego od zawsze widziałem ogrzewanie domów pompami
    ciepła pracującymi w nocy zużywając prąd "spadowy" i to samo z elektrykami,
    w tym dodatkowo V2G.

    >>> Efekt na razie jest taki, że jak Rosja zaatakowała Ukrainę, to ceny
    >>> surowców poszły mocno w górę, choć akurat Ukraina ich nie wydobywała
    >>> wiele, cena prądu skoczyła mocno w górę, i obywatele przestali kupować
    >>> eletryki, bo policzyli, że to się nie opłaca :-)
    >> No jak liczą tak jak ty, to nic dziwnego że przestali.
    > Bardzo prosto liczą - nie opłaca się im :-)

    Raczej prostacko.

    >>> No dobra - po ustawieniu na dachu własnej PV, może się opłaca, o ile
    >>> ktoś może sobie w domu zostawić w dzień samochód na ładowanie.
    >>
    >> Nawet bez PV ładowanie elektryka z gniazdka kosztuje
    >> 16zł/100km przy zużyciu 20kWh/100km.
    > Ale są przecież limity ilościowe taniego prądu ...

    Nie ma.

    >>> P.S. Az się prosi o wymienne baterie ...
    >> Bzdura. Nikomu to potrzebne nie jest, dlatego Tesla to zaniechała
    >> choć miała patent, dlatego KIA i Hujdaj nie ma, tylko chiński NIO
    >> to oferuje a reszta lata na ładowaniu.
    > Bo za drogo i za ciężko?

    Co za drogo i za ciężko?

    > A tu mogłaby się jedna bateria ładować, a druga podróżować ..

    Ale po co, skoro "swoja" wystarcza.

    >>> Albo takie o
    >>> https://popihn.pl/wp-content/uploads/2024/04/Prezent
    acja-Raportu-Rocznego-2023-Kongres.pdf
    >>>
    >>> sumuj.
    >>
    >> Mnie wyszło, uwzględniając twoje uwagi, że wypływa z PL
    >> ponad 30 miliardów zł rocznie (>60 tys. zł na minutę).
    > Jedne wpływają, inne wypływają - i gospodarka się kręci.

    Ta, jak eksportujemy 1/6 tego co importujemy to jest dobrze.

    >> 5 lat żeby W CAŁOŚCI spłacić elektrownie atomową.
    > Jedną?

    A ile teraz budujemy i ile lat się będzie zwracać?

    > Nam trzeba wiele, żeby jeszcze elektryki naładować :-)

    Wcale nie tak dużo jak ci się wydaje, szczególnie jak byśmy zaczęli
    wykorzystywać do ładowania węgiel który obecnie, w nocy, idzie z dymem.

    >> W praktyce szybciej, no bo przecież jeszcze
    >> elektrownia zarabia na siebie.
    > Sprzedając drogi prąd? To znów obywatele nie kupią elektryków.

    Nie wiem skąd to bzdurne założenie.
    Z pewnością pięknie pominąłeś wartość.

    > Ale zaraz - jaka atomowa? "Najlepiej ze swojego czyli z węgla" :-P

    Jest najmniej emisyjna, da się skalować, w przeciwieństwie do węglowych.

    >>>> Wychodzi mniej
    >>>> niż podaje GUS, ale nadal jest to kosmiczna kwota
    >>>
    >>> No jak widziałes powyzej. Tesla 225kzl.
    >>> Ropa na benzyne na 300kkm - 50kzl ?
    >>
    >> Ale po jaką cholerę robisz takie porównanie?
    > Bo zamiast wydać 50k na ropę, to chcesz wydać 225k na Teslę.

    Ja chcę akurat tyle, ale są też tańsze samochody.

    > A ile to elektrowni atomowych można by z tego kupić :-P

    Żeby ładować zeń śmierdziele spalinowe?

    >>>> która mogłaby zostać w kraju i za co możnaby zbudować
    >>>> parę elektrowni atomowych.
    >>>
    >>> Czyli pieniądze i tak by wyszły z kraju :-)
    >>
    >> Wyszłyby raz na x lat, a potem by dla nas produkowały energię wielokrotnie
    >> zwracając koszty. Dokładnie tak samo jak z wiatrakami i PV. To samo z
    >> samochodami elektrycznymi, które zakupione nie dosyć że się "zwracają"
    >> w lepszym zdrowiu (i mniejszych kosztach leczenia) ludzi, a potem, po
    >> recyklingu, jeszcze mamy materiały na produkowanie kolejnych baterii.
    >> Więc nawet jeśli Europa nie ma swoich zasobów minerałó do produkcji
    >> baterii, to je przechwycimy, zrecyklingujemy i zrobimy swoje (o ile
    >> europejskie marki SIĘ nie udupią strzelając fochy na BEV). Paliwa
    >> idą z dymem bezpowrotnie, ile ich nie kupimy zostanie nam okrągłe ZERO.
    >>
    >>> Aczkolwiek to koszt ropy w jednym roku, a elektrownia starczy na 30-40
    >>> lat.
    >>
    >> Raczej na 50-60, a spłaca się 20.
    >
    >>> Czyli - ocieplenie klimatu czy skażenie radioaktywne, wybieraj sam :-)
    >>
    >> Wolę skażenie radioaktywne gdzies w kopalniach
    >> niż ocieplenie klimatu i choroby od spalin.
    > Atomowa po 60 latach to może być skażenie u Ciebie w domu :-P

    Nie mamy atomówki a ty i tobie podobni już dawno mózg mają skażony.

    >>>>> Ale pamietaj, ze ropa to też asfalt, oleje, tworzywa sztuczne, guma
    >>>> I co, rezygnacja z napędzania samochodów ropą w Europie
    >>>> wyklucza powyższe? Formalnie to lepiej jest kupować ropę
    >>>> i palić ją generatorach prądu zasilając domy i samochody
    >>>> niż palić ją w samochodach trujac ludzi niską emisją
    >>>> i hałasem z pierdzieli spalinowych.
    >>>
    >>> Masz na myśli domowe elektrociepłownie, czy duże EC?
    >>
    >> Mam na myśli żeby nie kupować ropy z zewnątrz, koniec i kropka.
    > Nie da się nie kupować z zewnątrz. Nie mamy złóż ropy.

    Dlatego od poczatku twierdzę że nie należy jej kupować.

    >> Zaznaczam tylko, że z dwojga złego lepiej jest palić w EC niż
    > węgiel?

    Ropę. Weź się skup bo irytujący jesteś.

    >> w samochodach.
    > A pod jakim kryterium "lepiej" ?

    Sprawności i kontroli czystości spalania.Tak jak teraz jest łatwiej
    kontrolować konwencjonalną elektrownię na węgiel niż miliony kopciuchów
    rozrzuconych po kraju.

    >>> Duże EC przechodzą na gaz, i obnizają kominy, no ale gaz ponoć czysty.
    >>> Ale tlenki azotu generować powinien.
    >>>
    >>> IMO - przyszłość w OZE. Tylko jeszcze trzeba dobrych baterii
    >>> ... albo postępu w wodorze.
    >>
    >> Nie ma i nie będzie czegoś takiego jak "postęp w wodorze".
    > Kiedyś być napisał "w elektrycznych samochodach" :-P

    Ostatnio jakiś fragles się chwalił na FB że po roku w ajfonie ma 95%
    pojemności bateri. Zajrzałem do mojego blisko 5-letniego andka i mam 94%.
    Ale faktycznie rzadko kiedy ładuję >80% bo przy fastcharge nie ma takiej
    konieczności. Ergo, baterie są już wystarczające.

    >>> Ale warto wiedziec, z czym się wiąze OZE.
    >> Wiadomo, z ginącymi od łopat wiatraków ptakami.
    > No i z 20 stopniem zasilania. Znasz/pamiętasz ?

    Za mały byłem, nie pamiętam / miałem wyjebane.
    Ponoć niemce mieli mieć ostatnio, ale coś nie pykło.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 279. Data: 2025-01-13 19:24:20
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 13 Jan 2025 18:51:17 +0100, Myjk wrote:
    > Fri, 10 Jan 2025 18:53:48 +0100, J.F

    >>>> To teraz wez pod uwage, ze jesli benzyniak przejedzie 300kkm,
    >>>> spalajac powiedzmy 8 l/100, to mamy 24 tys l benzyny za 144 tys zl.
    >>>> Z czego Arabowie/Amerykanie/Norwedzy dostaja ...
    >>>
    >>> A wcześniej przez dekady dostawali ruskie.
    >> Byli tańsi :-)
    >
    > Z pewnością mieli dobrych kretów.

    Kiedys hen dawno - taki mielismy rurociag.
    A przy okazji byli tani.

    >>>> A prawda - prawo do emisji CO2.
    >>> No, pisiowcy wzięli kasę za emisję i kupili kiełbasę
    >>> i opłacili dopłaty do drogiego prądu które sami podnieśli.
    >>> Taki majstersztyk.
    >>
    >> Jakoś tak, tylko ... to nie PiS wymyślił, to Ujnia :-)
    >
    > Oczywiście że pis.

    Oczywiscie że nie.

    Dawno temu przydzielono limity emisji, Polska dostała akurat dość
    wysokie, bo brane z emisji z lat 80-tych, o ile się dobrze orientuję,
    i kraje miały je sprzedawać, a firmy emitujące kupować.

    I nikogo nie interesowało, co panstwa z tymi pieniędzmi zrobią.

    Ale jesli przemysł zacznie oszczędzać na emisjach ... to dobrze :-)

    >>>>>> No ale Izera mogłaby być produkowana w Polsce ...
    >>>>>> tylko ile polskich podzespołów ?
    >>>>> Skończ ten temat, dyskusja jest o cenie energii do toczenia samochodów.
    >>>>
    >>>> Ale energii z wiatru, z PV, z węgla, z gazu, z atomu?
    >>>> Bo chyba nie z wody?
    >>>
    >>> Najlepiej ze swojego czyli z węgla.
    >>
    >> O, i już ci przeszkadza smród i ocieplenie ? :-)
    >
    > Chyba nie przeszkadza? Nigdy mi nie przeszkadzało palenie węgla w
    > elektrowniach. Jak poszperasz w archiwum, bo na twoją pamięć nie ma co
    > liczyć, to się tego doczytasz. Jedyne co mi przeszkadzało, to brak
    > optymalizacji zużycie, dlatego od zawsze widziałem ogrzewanie domów pompami
    > ciepła pracującymi w nocy zużywając prąd "spadowy" i to samo z elektrykami,
    > w tym dodatkowo V2G.

    No ale wtedy masz samochód na węgiel :-(

    >>>> Efekt na razie jest taki, że jak Rosja zaatakowała Ukrainę, to ceny
    >>>> surowców poszły mocno w górę, choć akurat Ukraina ich nie wydobywała
    >>>> wiele, cena prądu skoczyła mocno w górę, i obywatele przestali kupować
    >>>> eletryki, bo policzyli, że to się nie opłaca :-)
    >>> No jak liczą tak jak ty, to nic dziwnego że przestali.
    >> Bardzo prosto liczą - nie opłaca się im :-)
    >
    > Raczej prostacko.

    Widać skończyło im sie ekologicze sumienie, albo też doszli, ze to
    samochody na węgiel :-)

    >>>> No dobra - po ustawieniu na dachu własnej PV, może się opłaca, o ile
    >>>> ktoś może sobie w domu zostawić w dzień samochód na ładowanie.
    >>>
    >>> Nawet bez PV ładowanie elektryka z gniazdka kosztuje
    >>> 16zł/100km przy zużyciu 20kWh/100km.
    >> Ale są przecież limity ilościowe taniego prądu ...
    >
    > Nie ma.

    Ale były?

    https://www.gkpge.pl/dla-domu/zamrozenie-cen-pradu-w
    -2024-roku

    >>>> P.S. Az się prosi o wymienne baterie ...
    >>> Bzdura. Nikomu to potrzebne nie jest, dlatego Tesla to zaniechała
    >>> choć miała patent, dlatego KIA i Hujdaj nie ma, tylko chiński NIO
    >>> to oferuje a reszta lata na ładowaniu.
    >> Bo za drogo i za ciężko?
    >
    > Co za drogo i za ciężko?

    Baterie za drogie, i za cięzkie, żeby je sobie samemu w domu wymienić
    ...

    >> A tu mogłaby się jedna bateria ładować, a druga podróżować ..
    > Ale po co, skoro "swoja" wystarcza.

    Bo jak słoneczko swieci, to nie ma Cię w domu :-)

    >>>> Albo takie o
    >>>> https://popihn.pl/wp-content/uploads/2024/04/Prezent
    acja-Raportu-Rocznego-2023-Kongres.pdf
    >>>>
    >>>> sumuj.
    >>>
    >>> Mnie wyszło, uwzględniając twoje uwagi, że wypływa z PL
    >>> ponad 30 miliardów zł rocznie (>60 tys. zł na minutę).
    >> Jedne wpływają, inne wypływają - i gospodarka się kręci.
    >
    > Ta, jak eksportujemy 1/6 tego co importujemy to jest dobrze.

    Bilans mamy zrównoważony.

    >>> 5 lat żeby W CAŁOŚCI spłacić elektrownie atomową.
    >> Jedną?
    > A ile teraz budujemy i ile lat się będzie zwracać?

    Jak widac - na razie zero ...

    >> Nam trzeba wiele, żeby jeszcze elektryki naładować :-)
    >
    > Wcale nie tak dużo jak ci się wydaje, szczególnie jak byśmy zaczęli
    > wykorzystywać do ładowania węgiel który obecnie, w nocy, idzie z dymem.

    No ale po to chcemy atomowe, żeby węgla nie palić.

    >>> W praktyce szybciej, no bo przecież jeszcze
    >>> elektrownia zarabia na siebie.
    >> Sprzedając drogi prąd? To znów obywatele nie kupią elektryków.
    >
    > Nie wiem skąd to bzdurne założenie.
    > Z pewnością pięknie pominąłeś wartość.
    >
    >> Ale zaraz - jaka atomowa? "Najlepiej ze swojego czyli z węgla" :-P
    > Jest najmniej emisyjna, da się skalować, w przeciwieństwie do węglowych.

    Jeszcze musisz mieszkancow gminy przekonać, żeby się zgodzili na
    elektrownię "za miedzą" :-)

    >>>>> Wychodzi mniej
    >>>>> niż podaje GUS, ale nadal jest to kosmiczna kwota
    >>>>
    >>>> No jak widziałes powyzej. Tesla 225kzl.
    >>>> Ropa na benzyne na 300kkm - 50kzl ?
    >>>
    >>> Ale po jaką cholerę robisz takie porównanie?
    >> Bo zamiast wydać 50k na ropę, to chcesz wydać 225k na Teslę.
    >
    > Ja chcę akurat tyle, ale są też tańsze samochody.
    >
    >> A ile to elektrowni atomowych można by z tego kupić :-P
    >
    > Żeby ładować zeń śmierdziele spalinowe?

    Ale bez atomowych będziesz smrodził węglem ...

    >>>> Aczkolwiek to koszt ropy w jednym roku, a elektrownia starczy na 30-40
    >>>> lat.
    >>>
    >>> Raczej na 50-60, a spłaca się 20.
    >>
    >>>> Czyli - ocieplenie klimatu czy skażenie radioaktywne, wybieraj sam :-)
    >>>
    >>> Wolę skażenie radioaktywne gdzies w kopalniach
    >>> niż ocieplenie klimatu i choroby od spalin.
    >> Atomowa po 60 latach to może być skażenie u Ciebie w domu :-P
    >
    > Nie mamy atomówki a ty i tobie podobni już dawno mózg mają skażony.

    Przedłużaj, przedłużaj, aż wybuchnie :-(

    >>>>>> Ale pamietaj, ze ropa to też asfalt, oleje, tworzywa sztuczne, guma
    >>>>> I co, rezygnacja z napędzania samochodów ropą w Europie
    >>>>> wyklucza powyższe? Formalnie to lepiej jest kupować ropę
    >>>>> i palić ją generatorach prądu zasilając domy i samochody
    >>>>> niż palić ją w samochodach trujac ludzi niską emisją
    >>>>> i hałasem z pierdzieli spalinowych.
    >>>>
    >>>> Masz na myśli domowe elektrociepłownie, czy duże EC?
    >>>
    >>> Mam na myśli żeby nie kupować ropy z zewnątrz, koniec i kropka.
    >> Nie da się nie kupować z zewnątrz. Nie mamy złóż ropy.
    >
    > Dlatego od poczatku twierdzę że nie należy jej kupować.
    >
    >>> Zaznaczam tylko, że z dwojga złego lepiej jest palić w EC niż
    >> węgiel?
    >
    > Ropę. Weź się skup bo irytujący jesteś.
    >
    >>> w samochodach.
    >> A pod jakim kryterium "lepiej" ?
    >
    > Sprawności i kontroli czystości spalania.Tak jak teraz jest łatwiej
    > kontrolować konwencjonalną elektrownię na węgiel niż miliony kopciuchów
    > rozrzuconych po kraju.

    Samochody nowe w miarę czyste. No chyba, ze ktos katalizator wytnie.

    >>>> Duże EC przechodzą na gaz, i obnizają kominy, no ale gaz ponoć czysty.
    >>>> Ale tlenki azotu generować powinien.
    >>>>
    >>>> IMO - przyszłość w OZE. Tylko jeszcze trzeba dobrych baterii
    >>>> ... albo postępu w wodorze.
    >>>
    >>> Nie ma i nie będzie czegoś takiego jak "postęp w wodorze".
    >> Kiedyś być napisał "w elektrycznych samochodach" :-P
    >
    > Ostatnio jakiś fragles się chwalił na FB że po roku w ajfonie ma 95%
    > pojemności bateri. Zajrzałem do mojego blisko 5-letniego andka i mam 94%.
    > Ale faktycznie rzadko kiedy ładuję >80% bo przy fastcharge nie ma takiej
    > konieczności. Ergo, baterie są już wystarczające.

    nie wiadomo jak to się skaluje, i co producent samochodu wybrał,
    szczególnie jak Chińczyk ... no i smartfon mniej pradu bierze ...

    tym niemniej ogólnie coraz lepsze ... ale teraz spaliniak jeździ
    10-20 lat ...

    J.


  • 280. Data: 2025-01-13 19:30:42
    Temat: Re: Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 13 Jan 2025 18:33:34 +0100, r...@k...pl wrote:
    > Mon, 13 Jan 2025 16:01:20 +0100, w
    > <2s12xi9agawu$.1t82uodvig43f.dlg@40tude.net>, "J.F"
    > <j...@p...onet.pl> napisał(-a):
    >
    >> On Mon, 13 Jan 2025 15:20:28 +0100, r...@k...pl wrote:
    >>> Mon, 13 Jan 2025 14:13:00 +0100, w <vm33gs$241$3@news.chmurka.net>, Cavallino
    >>> <C...@k...pl> napisał(-a):
    >>>
    >>>> BTW: 400 km nie jest żadnym wyczynem dla auta klasy Tesli,
    >>>
    >>> Bzdura. 222km okazały się na styk.
    >>
    >> Kwestia prędkości.
    >> Albo stanu baterii.
    >> Albo temperatury.
    >
    > To Tesla panie, dzieło sztuki niezużywające się.

    Były jakies ciekawe informacje, nie wiem na ile prawdziwe ...

    >>>>a ładowanie
    >>>> ewentualnej brakującej ilości energii (gdy kierownik przegnie z
    >>>> prędkością), potrwa może kilka minut.
    >>>
    >>> Bzdura. Do 80% trwało to z 30 minut,
    >>
    >> Może teraz są szybsze ładowarki :-)
    >
    > Nie ma?

    Cavalino niech powie.
    Nawet jak nie ma, to mogą się pojawić.

    >> No i nie trzeba do 80%, jeśli brakuje ci 20% :-)
    >
    > A czytasz zanim odpiszesz? 100% było na styk, po dojechaniu logiczne że było
    > kilka % max. Więc brakuje więcej niż 20%

    No ale dojechaliscie, i zajęliscie się swoją robotą, a tesla mogła się
    powolutku ładować.

    Gorzej, jak nie ma gdzie :-)

    >>> a powrotne 222km to już jazda w tunelu za TIR-ami.
    >>> Autobus jadący z nami był szybszy.
    >>
    >> Trzeba było spróbować w tunelu za autobusem :-)
    >
    > Był o te 0,5h tankowania z przodu (w sumie nawet więcej, bo jeszcze trzeba było
    > do tej ładowarki dojechać). Próba dogonienia mogłaby się skończyć lawetą :)

    To innego złapac i pojechac 100 a nie 90 :-)

    J.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 27 . [ 28 ] . 29 . 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: