On 03/03/2014 11:53 AM, "Dariusz K. Ładziak" wrote:
> Użytkownik Marek Wodzinski napisał:
>> Przy większych prądach tanie akumulatory (zwłaszcza z napisami ROHS :-)
>> ) wyraźnie się męczą i nie dają tyle prądu ile trzeba (odbija się na
>> czasie podtrzymania).
>
> Tak swoją drogą, Marku, ciekawe jakie wymagania stawia dyrektywa RoHS
> akumulatorom ołowiowym? Bo przecież nie bezołowiowość - nowe wymagania
> na wielkość napisu o konieczności zdania zużytego do utylizacji czy jak?

Podejrzewam, że to tylko kolejny 'certyfikat' jaki zostaje nadrukowany,
żeby wyglądało poważniej i groźniej. 99% ludzi i tak nie odróżnia RoHS
od CE czy innych literek, a im tego więcej tym bardziej 'markowy' wydaje
się taki akumulator.
Ale może się mylę, a jakoś nie chce mi się sprawdzać :-)


Pozdrawiam

Marek
--
"If you want something done...do yourself!"
Jean-Baptiste Emmanuel Zorg