-
41. Data: 2018-02-13 23:08:46
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Feb 2018 23:04:49 +0100, Irokez napisał(a):
> W dniu 2018-02-13 o 11:27, J.F. pisze:
>> Aczkolwiek ... widzac co sie dzieje mogli podjechac do mechanika a nie
>> do domu :-)
>
> Była prawie 21:00, nie dało się...
Dalo sie. Zaparkowac pod warsztatem i pojechac do domu autobusem :-)
J.
-
42. Data: 2018-02-14 07:15:56
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 13.02.2018 o 23:08, J.F. pisze:
> Dalo sie. Zaparkowac pod warsztatem i pojechac do domu autobusem :-)
Odkrywcze!
Idąc tym tropem auto to tylko kłopot, więc lepiej wcale tego
szatańskiego wynalazku nie kupować i od początku przesiąść się na
autobus i nie zawracać głowy na p.m.s.
Jacek
-
43. Data: 2018-02-14 09:24:49
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 14 Feb 2018 07:15:56 +0100, Jacek napisał(a):
> W dniu 13.02.2018 o 23:08, J.F. pisze:
>> Dalo sie. Zaparkowac pod warsztatem i pojechac do domu autobusem :-)
> Odkrywcze!
> Idąc tym tropem auto to tylko kłopot, więc lepiej wcale tego
> szatańskiego wynalazku nie kupować i od początku przesiąść się na
> autobus i nie zawracać głowy na p.m.s.
No nie, auto zazwyczaj dziala.
Ale jak widac, ze cos jest nie tak, swiatla gasna itp, to gdzie trzeba
jechac ? troche pomyslunku :-)
J.
-
44. Data: 2018-02-14 14:56:40
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 14.02.2018 o 09:24, J.F. pisze:
> Ale jak widac, ze cos jest nie tak, swiatla gasna itp, to gdzie trzeba
> jechac ? troche pomyslunku :-)
Ja stosuję inną kolejność. Jak coś nie działa, to najpierw myślę, a
potem "gdzieś jadę" o ile sobie nie poradzę sam.
Jacek
PS
rozmawiałem ostatnio z mechanikiem, który jest członkiem komisji
egzaminacyjnej w szkole zawodowej. To, co opowiadał o poziomie wiedzy
młodych adeptów sztuki naprawy samochodów nie było budujące.
-
45. Data: 2018-02-14 15:18:51
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 14 Feb 2018 14:56:40 +0100, Jacek napisał(a):
> W dniu 14.02.2018 o 09:24, J.F. pisze:
>> Ale jak widac, ze cos jest nie tak, swiatla gasna itp, to gdzie trzeba
>> jechac ? troche pomyslunku :-)
> Ja stosuję inną kolejność. Jak coś nie działa, to najpierw myślę, a
> potem "gdzieś jadę" o ile sobie nie poradzę sam.
Mi wystarczy jeden rzut oka pod maske, zeby wiedziec, ze w tym
samochodzie sobie w ogole rzadko z czym poradze.
Jakby miec szope, w niej podnosnik, od biedy kanal ...
A poza tym to coraz rzadzie brudzic mi sie chce :-)
> rozmawiałem ostatnio z mechanikiem, który jest członkiem komisji
> egzaminacyjnej w szkole zawodowej. To, co opowiadał o poziomie wiedzy
> młodych adeptów sztuki naprawy samochodów nie było budujące.
No ale kto jest temu winien - nauczyciele z tej szkoly ?
J.
-
46. Data: 2018-02-14 17:46:59
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2018-02-13 o 23:08, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 13 Feb 2018 23:04:49 +0100, Irokez napisał(a):
>> W dniu 2018-02-13 o 11:27, J.F. pisze:
>>> Aczkolwiek ... widzac co sie dzieje mogli podjechac do mechanika a nie
>>> do domu :-)
>>
>> Była prawie 21:00, nie dało się...
>
> Dalo sie. Zaparkowac pod warsztatem i pojechac do domu autobusem :-)
>
No ok, bez jakichkolwiek świateł (pisałem że wszystko już zgasło kilka
km przed domem) teoretycznie można by było przejechać o 21:00 jeszcze
8km do warsztatu. Jakoś tyle jest. Niestety nie po drodze.
--
Irokez
-
47. Data: 2018-02-14 19:38:32
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 14 Feb 2018 17:46:59 +0100, Irokez napisał(a):
> W dniu 2018-02-13 o 23:08, J.F. pisze:
>> Dnia Tue, 13 Feb 2018 23:04:49 +0100, Irokez napisał(a):
>>> W dniu 2018-02-13 o 11:27, J.F. pisze:
>>>> Aczkolwiek ... widzac co sie dzieje mogli podjechac do mechanika a nie
>>>> do domu :-)
>>> Była prawie 21:00, nie dało się...
>> Dalo sie. Zaparkowac pod warsztatem i pojechac do domu autobusem :-)
>>
> No ok, bez jakichkolwiek świateł (pisałem że wszystko już zgasło kilka
> km przed domem) teoretycznie można by było przejechać o 21:00 jeszcze
> 8km do warsztatu. Jakoś tyle jest. Niestety nie po drodze.
Jest to jakis argument, ale co to - jeden warsztat jest ?
Zaparkowac pod tym blizej :-)
Tez mi sie kiedys zapalila kontrolka ladowania 250km od domu.
Pomyslalem, ze powinno sie udac dojechac :-)
J.
-
48. Data: 2018-02-14 20:01:57
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 13 lutego 2018 22:21:38 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Ta, w Tesco sie dopytasz.
> Oczywiscie prosze pana, naladowane ;-)
Wezme miernik z półki obok i sprawdzę w ramach testów miernika;)
> A 300m ... ciezkie to nowe samochody, nie przepchasz :-)
A dieselek bez prundu w aku nie da rade jechać?
> Ale to nie od reki, tylko po 2 tygodniach :-)
Drugi aku kupił bym od ręki a za dwa tygodnie wyjaśniał(pisał odwołanie od nie
uznanej reklamacji) sprawe tego pierwszego
> Naiwny. Z ta gwarancja :-)
Jak dotąd daję rade z egzekwowaniem swoich praw z tytułu gwarancji chociażby.
Z lenovo ostatnio kilka tygodni trwało ale przekonałem ich ze racji nie maja i
warunków gwarancji trzeba dotrzymać
-
49. Data: 2018-02-14 23:07:46
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 14 Feb 2018 11:01:57 -0800 (PST), Kris napisał(a):
> W dniu wtorek, 13 lutego 2018 22:21:38 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> Ta, w Tesco sie dopytasz.
>> Oczywiscie prosze pana, naladowane ;-)
>
> Wezme miernik z półki obok i sprawdzę w ramach testów miernika;)
Miernik zapakowany w blistrze :-(
>> A 300m ... ciezkie to nowe samochody, nie przepchasz :-)
> A dieselek bez prundu w aku nie da rade jechać?
Nowoczesny ? Bez zasilania sterownika wtrysku ?
>> Ale to nie od reki, tylko po 2 tygodniach :-)
> Drugi aku kupił bym od ręki a za dwa tygodnie wyjaśniał(pisał odwołanie od nie
uznanej reklamacji) sprawe tego pierwszego
A oni ci na zlosc oddadza sprawny :-)
>> Naiwny. Z ta gwarancja :-)
> Jak dotąd daję rade z egzekwowaniem swoich praw z tytułu gwarancji chociażby.
> Z lenovo ostatnio kilka tygodni trwało ale przekonałem ich ze racji nie maja i
warunków gwarancji trzeba dotrzymać
z lenovo ... z centra wygraj :-)
J.
-
50. Data: 2018-02-14 23:10:45
Temat: Re: Jaki prostownik?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 14.02.2018 o 20:01, Kris pisze:
> Wezme miernik z półki obok i sprawdzę w ramach testów miernika;)
Obawiam się, że po pierwsze miernik będzie w blistrze, więc go nie
użyjesz. Nawet, jakby się dało wyjąć miernik, to samo napięcie bez
obciążenia niewiele powie o stopniu naładowania.
>
>> A 300m ... ciezkie to nowe samochody, nie przepchasz :-)
>
> A dieselek bez prundu w aku nie da rade jechać?
Nie wiem, jak współczesne auta, ale w latach 90-tych jechałem Ładą BEZ
akumulatora kilkanaście km bez problemu. Trzeba było tylko pamiętać,
żeby nie dać zejść silnikowi poniżej 1200 obr.
Jacek