John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
> Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl>
>
>>> skype jest za drogi
>>
>> Skype owszem, jest drogi, ale z reguły przedrze się przez wszelkie NATy i
>> firewalle. A z SIPem to nie jest takie oczywiste.
>
> O to właśnie chodzi, że SIP się przedrze jak ma się przedrzeć i nie
> przedrze jak nie ma a Skype wysyła nie wiadomo jak, nie wiadomo co i nie wiadomo
gdzie.

Z własnych obserwacji pozwolę sobie zostać przy swoim zdaniu. Szczególnie
aplikacje w telefonach są podatne na natowanie, a szczególnie szczególnie
przy przychodzących.
Nie udało mi się jeszcze zaobserwować blokady przychodzących w skypie.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl>

> John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
>> Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl>
>>
>>>> skype jest za drogi
>>>
>>> Skype owszem, jest drogi, ale z reguły przedrze się przez wszelkie NATy
>>> i
>>> firewalle. A z SIPem to nie jest takie oczywiste.
>>
>> O to właśnie chodzi, że SIP się przedrze jak ma się przedrzeć i nie
>> przedrze jak nie ma a Skype wysyła nie wiadomo jak, nie wiadomo co i nie
>> wiadomo gdzie.
>
> Z własnych obserwacji pozwolę sobie zostać przy swoim zdaniu. Szczególnie
> aplikacje w telefonach są podatne na natowanie, a szczególnie szczególnie
> przy przychodzących.
> Nie udało mi się jeszcze zaobserwować blokady przychodzących w skypie.

Ale Ty przeczytaj co napisałem a nie to co Ci się wydaje że napisałem :-)

do góry

Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jc8a7a$2ki$...@m...internetia.pl...
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl>
>>> O to właśnie chodzi, że SIP się przedrze jak ma się przedrzeć i
>>> nie
>>> przedrze jak nie ma a Skype wysyła nie wiadomo jak, nie wiadomo co
>>> i nie wiadomo gdzie.
>
>> Z własnych obserwacji pozwolę sobie zostać przy swoim zdaniu.
>> Szczególnie
>> aplikacje w telefonach są podatne na natowanie, a szczególnie
>> szczególnie
>> przy przychodzących.
>> Nie udało mi się jeszcze zaobserwować blokady przychodzących w
>> skypie.

>Ale Ty przeczytaj co napisałem a nie to co Ci się wydaje że napisałem
>:-)

No ale dlatego wlasnie skype sie przedrze.
Wysyla nie wiadomo co i nie wiadomo gdzie, wiec nie da sie go
zablokowac :-)

J.

do góry

In article <j...@p...onet.pl>,
"Pszemol" <P...@P...com> wrote:

>
> Pod warunkiem że jedziesz oglądać piramidy i będziesz w regionach
> cywilizowanych a nie pojedziesz na pustynię półwyspu Synaj gdzieś
> nurkować do Dahab. Ja tam byłem i widziałem tylko jedną kafejkę
> internetową

E, na calym Synaju jednak kafejka internetowa?
Nie desperuj, Pszemol.
E-kafejki sa w Egipcie wszedzie tam gdzie sa turysci (i nie tylko).
A co do prepaida trzeba raczej kupowac na miejscu, kierujac sie
zasiegiem.
Kazdy z operatorow ma podobna oferte.
TA

do góry

Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl>

>>>> O to właśnie chodzi, że SIP się przedrze jak ma się przedrzeć i nie
>>>> przedrze jak nie ma a Skype wysyła nie wiadomo jak, nie wiadomo co i
>>>> nie wiadomo gdzie.
>>
>>> Z własnych obserwacji pozwolę sobie zostać przy swoim zdaniu.
>>> Szczególnie
>>> aplikacje w telefonach są podatne na natowanie, a szczególnie
>>> szczególnie
>>> przy przychodzących.
>>> Nie udało mi się jeszcze zaobserwować blokady przychodzących w skypie.
>
>>Ale Ty przeczytaj co napisałem a nie to co Ci się wydaje że napisałem :-)
>
> No ale dlatego wlasnie skype sie przedrze.
> Wysyla nie wiadomo co i nie wiadomo gdzie, wiec nie da sie go zablokowac
> :-)

Ależ da się zablokować. Tylko, że zwykle nie jest blokowany i jak działa to
już nie wiadomo co wysyła i gdzie.

do góry

Użytkownik "Kriss" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jc4hbn$ssr$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Tam kafejki internetowe ze Skype na każdym rogu - więc najlepiej IMO
>> SkypeOut doładować :-)
>
> Cenię Waszą troskę, wiem że są kafejki, bywałem i korzystałem, ale to
> nie załatwia sprawy konieczności wysyłania 5-10 smsów dziennie po
> niskim koszcie i wykonywania 3-5 minut rozmów dziennie.

A w pierwszym poscie bylo :
" łączność z rodziną byłaby fajna po normalnych cenach "

Rozbawila mnie ta argumentacja :)
Bardzo rodzinny czlowiek :)

do góry